Książki 21 grudnia 2023

Było takie miasto… Spacer po Warszawie, której już nie ma

Było takie miasto zwane Paryżem Europy, pełne życia, imponującej architektury, obfite w dzieła sztuki. Miasto tętniące kulturą, obiekt podziwu całego kontynentu. Miasto, które przeżyło nieporównanie więcej niż jakiekolwiek inne – burzone, rabowane, wyludniane. Wielokrotnie niszczone i okradane. Tym miastem jest Warszawa – miasto, które widnieje pod swoją nazwą na współczesnej mapie, ale jest już innym miejscem. Przed Państwem miasto, którego już nie ma w albumie Rafała Bielskiego od Wydawnictwa Skarpa Warszawska!

Zbieraczem trzeba się urodzić. Jest się nim od małego albo wcale. Zbieracz, pokąd sięga pamięcią, zawsze coś zbierał, chociaż niekoniecznie to co zbiera teraz albo będzie zbierać w przyszłości. To jedno co o zbieraczach wiedzieć trzeba. A drugie – że zbieranie to nie jest gromadzenie jak leci. Rasowy zbieracz tyleż zbiera, co odrzuca, ma swoje ulubione wątki, okresy, techniki. Jeżeli ktoś przedstawi się Państwu jako np. zbieracz starych pocztówek, powinniście go zapytać – jakich… – Wisława Szymborska

Było takie miasto… Warszawa na starych zdjęciach i kartach pocztowych z kolekcji Rafała Bielskiego Tom 1. 1860 – 1905 to wyjątkowe polsko-angielskie wydawnictwo, dzięki któremu czytelnik może nie tylko poznać tkankę architektoniczną stolicy Polski z czasów, z których nieliczne już tylko ślady odnaleźć można obecnie, ale również zapoznać się z ciekawostkami dotyczącymi historii warszawskich ulic i zaułków.

Spacer ulicami starej Warszawy

Rafał Bielski, właściciel jednej z największych kolekcji warszawskich zdjęć, pocztówek i planów (ponad 25 000 eksponatów) zaprasza zatem czytelnika na spacer ulicami XIX-wiecznej Warszawy! Od pierwszych fotografii Warszawy autorstwa Karola Beyera, Maksymiliana Fajansa, Konrada Brandla czy Jana Mieczkowskiego, poprzez pierwsze warszawskie litograficzne karty pocztowe wydawane w Paryżu, Warszawie czy Sztokholmie, do pierwszych foto-pocztówek i reformy z 1904 roku.

Intencją autora jest aby o naszej XIX-wiecznej stolicy wypowiedzieli się ludzie, którzy ówcześnie żyli i zajmowali się dziejami miasta. Stąd pomysł, aby do opisu poszczególnych ulic, parków czy pomników użyć cytatów z XIX-wiecznych przewodników. Dzięki temu zabiegowi album zyskał charakter ekskluzywnego przewodnika. W Albumie znajduje się też reprodukcja planu informacyjnego Warszawy z 1899 roku, wykonanego w technice litografii w słynnym zakładzie Ottona Flecka.

Tom 2. będzie prezentował zdjęcia i pocztówki Warszawy z lat 1906 – 1919, tom 3. 1920 – 1944, a tom 4. 1945-1989.

Kilka słów od autora

Ze wstępu Rafała Bielskiego do książki:

„Seria albumów Było takie miasto… Warszawa na starych zdjęciach i kartach pocztowych powstała z  pasji kolekcjonerskiej i  zamiłowania do historii Warszawy. W 2024 roku minie dwadzieścia pięć lat, od kiedy dostałem od ojca pierwszą kartę pocztową z wizerunkiem przedwojennej Warszawy. Miałem wtedy 16 lat i doskonale pamiętam uczucia, które mi wtedy towarzyszyły. To szok i niedowierzanie, że ówczesna stolica Polski tak bardzo różni się od tej z  karty pocztowej. Zacząłem czytać… dużo czytać. Najpierw serię Jerzego Majewskiego Warszawa nieodbudowana, później Jerzego Kasprzyckiego Korzenie miasta czy Atlasy dawnej architektury ulic i placów Warszawy Jarosława Zielińskiego. Do tego doszły plany i  przewodniki Warszawy z  lat 1860–1939. Równolegle zbierałem (i zbieram nadal!) pocztówki i zdjęcia z wizerunkiem warszawskich ulic, placów, dworców, wnętrz czy reklam. 

W pierwszym tomie albumu Było takie miasto… Warszawa na starych zdjęciach i kartach pocztowych zapraszam Państwa na spacer ulicami XIX-wiecznej Warszawy! Od pierwszych fotografii miasta autorstwa Karola Beyera, Maksymiliana Fajansa, Konrada Brandla czy Jana Mieczkowskiego, poprzez pierwsze warszawskie litograficzne karty pocztowe wydawane w  Paryżu, Warszawie czy Sztokholmie, do pierwszych fotopocztówek i reformy z 1904 roku. 

Pierwszy tom albumu został podzielony na dwie części. Pierwsza dotyczy historii pierwszych warszawskich zakładów fotograficznych. To właśnie dzięki pionierom fotografii możemy zobaczyć, jak wyglądała Warszawa w lalach 60. XIX-wieku i później. Druga część dotyczy historii powstania kart pocztowych. W prezentowanym w albumie okresie karta pocztowa przestała być ciekawostką, a  stała się towarem kupowanym masowo, przesyłanym, a  następnie kolekcjonowanym. W  złotym okresie pocztówki (od końca XIX w. do 1914 r.) stosowano wszelkie dostępne metody druku, w  tym chromolitografię, światłodruk, autotypię czy fotografię. Wszystkie przedstawię w tym albumie. 

Od czasu powstania zamieszczonych w  niniejszym albumie pocztówek nazwy warszawskich ulic i  placów zmieniały się wielokrotnie. W  związku z tym w podpisach do ilustracji znajdą Państwo nazwy historyczne, które będzie można zlokalizować na planie informacyjnym Warszawy z  1899 roku, stanowiącym integralną część albumu. 

Aby przybliżyć historię stolicy Polski turystom, postanowiliśmy, że wszystkie albumy w serii będą polsko-angielskie. 

Zapraszam Państwa na wyjątkowy spacer po dawnej Warszawie…

Zachować tradycję, poznać historię, uszanować przeszłość

Było takie miasto… Warszawa na starych zdjęciach i kartach pocztowych z kolekcji Rafała Bielskiego Tom 1. 1860 – 1905 to wynik tytanicznej pracy i wieloletniej pasji. Nic dziwnego zatem, że całość została wsparta przez wiodące media i instytucje publiczne. 

 

Rafał Bielski – prawnik, kolekcjoner warszawskich zdjęć, pocztówek i planów. Autor wielokrotnie wznawianego albumu Było takie miasto. Warszawa na starej karcie pocztowej, współautor albumu Utracone miasto. Warszawa wczoraj i dziś, członek Towarzystwa Przyjaciół Warszawy. Miłośnik powieści historycznych oraz literatury sensacyjnej i kryminalnej.

 

 

Źródło wpisu: informacja prasowa

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Książki 21 grudnia 2023

Niech się wstydzi ten, komu się kojarzy! Premiera „Póki śnieg nas nie rozłączy” Alka Rogozińskiego

Róża Krull załamana! Tego nie spodziewał się żaden fan tej wiecznie optymistycznej i szalonej bohaterki komedii kryminalnych Alka Rogozińskiego. „Już jej nieśli suknię z welonem”, a tu nagle – porzucenie przed ołtarzem… Czy na pewno? Róża otrzymuje krótki liścik przekazany przez jakiegoś nastolatka od tajemniczej postaci rodem z fantastyki dla dzieci. Wszystko wskazuje na to, że jej wybranek został porwany! Co teraz zrobi sławna autorka powieści kryminalnych? Alek Rogoziński nakładem Skarpy Warszawskiej przychodzi do czytelników z 6 tomem przygód Róży Krull!

To miał być najszczęśliwszy dzień w życiu Róży Krull! Gotowa już była suknia z welonem, w urzędzie stanu cywilnego na pisarkę czekała rodzina i przyjaciele, a w eleganckiej restauracji kucharze i kelnerzy kończyli przygotowywanie weselnej uczty. Do szczęścia zabrakło tylko jednego: pana młodego. Kto i dlaczego porwał narzeczonego Róży? Krull zaczyna śledztwo, a wspierają ją znane już fanom pisarza, ale i całkiem nowe postaci – każda barwna o rozbudowanym portrecie psychologicznym, obfitującym w groteskowe i zabawne przywary. 

Wśród nich: Paweł „Pepe” Kwiatek – agent Róży mający najpierw nadzieję, że jego pracodawczyni szybko wróci do dobrej formy i przestanie być smętną Mazepą, a gdy to już nastąpiło, pałający ochotą, by ją zabić; Mariusz „Mario” Kosek – szef agencji PR „360 stopni” i przyjaciel Róży uważający, że zamiast szlochać w  poduszkę, pisarka powinna założyć sobie konto na Tinderze; Cecylia Jodełka – gosposia Krull licząca skrzętnie na to, że tragedia chlebodawczyni przywróci ją na łono dewocyjnych wyznawczyń katolicyzmu i co rusz cytuje długie historie wszystkich świętych Kościoła Katolickiego, wprowadzając w rozbawienie i prowokując liczne niestosowne skojarzenia u wszystkich (nie)zainteresowanych. Na pierwszym planie i w tle pojawiają się natomiast liczne postaci ubarwiające akcję swoimi dziwacznymi „wystąpieniami”, takie jak Patrycja „Patti” Garnicky – pochodząca z Polski żona amerykańskiego multimilionera, przekonana, że można sobie zmyślić cały życiorys i nikt tego nie zauważy…

Boleśnie zabawny i aktualny Alek Rogoziński

W swojej najnowszej powieści kryminalnej Alek Rogoziński nie przebiera w słowach i środkach – wszystko, aby utrzymać się na stałym, wysokim poziomie, do którego przywykli jego czytelnicy. Za komicznymi postaciami kryją się archetypy znane w popkulturze od lat, ale wciąż eksploatowane przez Rogozińskiego na nowe sposoby, co trafia bezpośrednio w serca czytelników i na stałe się w nich zadomawia. Szósty tom opowieści o przygodach Róży Krull to kolejny popis kunsztu komediowego i wyczucia sytuacji w branży rozrywkowej…

Skojarzenia z prawdziwymi zdarzeniami oraz osobami są jak najbardziej przypadkowe! – tak twierdzi niezmiennie Alek Rogoziński w swoich kolejnych komediach kryminalnych, naszpikowanych czarnym i bezlitośnie figlarnym poczuciem humoru. I czemuż mielibyśmy mu nie wierzyć? Niech się wstydzi, komu się kojarzy! Cóż przecież może mieć wspólnego z naszą rzeczywistością natchniona duchowo piosenkarka, głosząca dyrdymały o podlewaniu wewnętrznego krokusa dobrymi myślami, czy też polska żona amerykańskiego męża, która postanowiła pogmerać nieco przy swoim życiorysie i stworzyć go na nowo, aby w ten sposób wmówić przemysłowi rozrywkowemu, że jest gwiazdą?

Wiem, że w świecie literatury panują inne rules i można być ugly. Albo fat. I wyglądać jak homeless. Ale w prawdziwym celebs world, image jest kluczowy. Pani może nosić tę kreację od God knows who, ale ja muszę mieć zawsze na sobie fresh Chanel, Dior or Balmain. Moi followers tego ode mnie oczekują. Jestem dla nich źródłem inspiracji. To odpowiedzialny job. – mówi jedna z nich. Czy to się może komukolwiek z czymkolwiek kojarzyć? Chyba tylko freakom szukającym dramy!

„Póki śnieg nas nie rozłączy”

I ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską, oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci… 

Czy Róży uda się złożyć w końcu przysięgę małżeńską, czy nad jej życiem miłosnym wisi nieprzezwyciężone fatum, które dopomina się o swoją ofiarę? Przekonajcie się sami – dorzućcie najnowszą komedię kryminalną Alka Rogozińskiego do Waszej kupki książek na sezon jesienno-zimowy i bawcie się NIEPRZYZWOICIE DOBRZE!

 

Alek Rogoziński – Pisarz, znany głównie jako twórca komedii kryminalnych i powieści obyczajowych. Zadebiutował w marcu 2015 roku kryminałem Ukochany z piekła rodem, zdobywając nim pierwsze miejsce na liście bestsellerów kryminalnych EMPIK. Do jego najpopularniejszych powieści należą: Jak Cię zabić, kochanie?, Teściowe muszą zniknąć, Nieboszczyk sam w domu, Zbrodnia w wielkim mieście i Babka z zakalcem. W 2019 roku jego kryminał Raz, dwa, trzy… giniesz ty! doczekał się inscenizacji teatralnej. W sumie książki sygnowane jego nazwiskiem rozeszły się już w nakładzie ponad pół miliona egzemplarzy. Prywatnie jest wielbicielem podróży, Madonny i Jima Morrisona, herbaty Earl Grey, włoskiej kuchni, bowlingu i wszelkich gier karcianych.

 

 

 

Źródło wpisu: informacja prasowa

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 20 grudnia 2023

Przychodnie zamknięte w święta. Gdzie uzyskać pomoc medyczną?

W święta przychodnie POZ są zamknięte. Z najnowszego badania opinii zrealizowanego przez SW Research na zlecenie Erecept.pl wynika, że co drugi Polak potrzebował (przynajmniej kilka razy w życiu) pilnej konsultacji lekarskiej w okresie świątecznym lub okołoświątecznym. [1] Co drugi z rodaków chciał się wtedy zgłosić do lekarza z infekcją, przeziębieniem lub grypą (tak odpowiedziało 51 proc. badanych), a co piąty z zatruciem pokarmowym (23 proc.). Reszta potrzebowała konsultacji w związku ze skokami ciśnienia i złym samopoczuciem (23 proc.), silną reakcją alergiczną (17 proc.), sprawami ginekologiczno-urologicznymi (15 proc.). [1] Gdzie się udać, gdy przychodnia w Święta jest zamknięta?

W dni świąteczne przychodnie POZ nie działają. Co zrobią Polacy, gdy w okresie świątecznym będą musieli dostać się do lekarza, a przychodnia będzie zamknięta? Z badania opinii Erecept.pl wynika, że większość z nich pojedzie na SOR (tak odpowiedziało blisko 47 proc. ankietowanych biorących udział w badaniu opinii) albo do placówki Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej (48 proc.). Część z nich skorzysta z teleporady dostępnej przez telefon lub online (blisko 15 proc.) a część będzie próbowała załatwić prywatną wizytę domową (13 proc.). [1]

Jak daleko mają Polacy do NiŚOZ?

Z danych Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu wynika, że do około 20 proc. miejscowości w Polsce nie dociera żaden transport publiczny. [2] Mieszkańcy, którzy chcą się przemieszczać poza granice swojej wsi lub miasteczka, także do przychodni lekarskiej, zdani są na rower, własny samochód, pomoc rodziny albo sąsiada.

Połowa Polaków przyznaje, że ma maksymalnie 10 km do najbliższego punktu Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej (tak odpowiedziało 51 proc. ankietowanych biorących udział w badaniu SW Research na zlecenie Erecept.pl). [1] Co czwarty twierdzi, że od takiej placówki medycznej dzieli go odległość pomiędzy 10 a 20 km, a co dziesiąty, że pomiędzy 20 a 40 km.

Większość rodaków zdaje sobie sprawę, że wykluczenie komunikacyjne rośnie w Święta, gdy większość autobusów, busów czy pociągów PKP jeździ w ograniczonym zakresie. Polacy, którzy mieliby jechać w Święta na SOR lub do punktu Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej wybraliby zatem – jako środek transportu – samochód (55 proc.), poprosiliby o podwiezienie sąsiada lub kogoś z rodziny (19 proc.), ewentualnie zdecydowaliby się na taksówkę (11 proc.). [1]

Najważniejszy szybki kontakt z lekarzem

Polacy, zapytani jaką formę teleporady wybraliby w nagłej sytuacji w okresie okołoświątecznym, raczej nie zdecydowaliby się na TPK (Teleplatforma Pierwszego Kontaktu) prowadzoną przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Taką opcję wybrałoby tylko 7 proc. ankietowanych. Co trzeci (ponad 30 proc.) wybrałby konsultację telemedyczną online lub przez telefon. Większość przyznała, że forma telekonsultacji nie ma znaczenia, najważniejsze, by móc szybko skonsultować się z lekarzem (tak odpowiedziało 44 proc.).

[Mini-poradnik]

Gdzie do lekarza w Święta, Sylwestra, w nocy albo w weekend?

W przypadku przeziębienia, infekcji, gorączki, bólu brzucha i innych dolegliwości, które występują w dni świąteczne, w nocy lub w weekend (gdy przychodnia jest zamknięta), pacjent może udać się do najbliższej placówki Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej, które są otwarte całodobowo w weekendy i święta. Wizyta taka nie wymaga skierowania ani rezerwacji terminu.

Warto podkreślić, że wizyta na SOR powinna mieć uzasadnienie i występować tylko w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia.

Pacjent, który nie ma możliwości dojazdu w święta do placówki stacjonarnej ani nie chce stać w poczekalni, może skorzystać z konsultacji telemedycznej. Podczas takiej konsultacji lekarz oceni jego stan zdrowia, przepisze odpowiednie leki, a w razie potrzeby wypisze e-zwolnienie lub e-skierowanie na dodatkowe badania. Podczas telekonsultacji lekarz może uznać, że istnieje potrzeba, by pacjent udał się do placówki stacjonarnej.

[1] Badanie Opinii SW Research zrealizowane na zlecenie Erecept.pl w I połowie grudnia 2023 na reprezentatywnej grupie Polaków. Metodologia: Ominibus, N=800

[2] Dane Stowarzyszenia Ekonomiki Transportu opublikowane m.in. na portalu wyborcza.biz.pl w artykule Anny Zaleskiej pt.: „Albo jeździsz samochodem, albo masz problem. Oto mapa wykluczenia transportowego”. Źródło: https://wyborcza.biz/biznes/7,156481,29097363,albo-jezdzisz-samochodem-albo-masz-problem-oto-mapa-wykluczenia.html?disableRedirects=true

 

 

Źródło informacji: Erecept.pl

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close