Co kupić na gwiazdkę nastolatkowi lub nastolatce?
Co kupić na gwiazdkę nastolatkowi lub nastolatce? Ja moje dziecko po prostu pytam, tzn. proszę o „list do św. Mikołaja”. Przy okazji udało nam się też porozmawiać o prezentach świątecznych. Lubię pogaduchy z dzieckiem. Można się ciekawych rzeczy dowiedzieć.
Mirella: Zacznijmy tradycyjnie: co byś chciała dostać na gwiazdkę?
Duśka: A trochę serotoniny by mi się przydało. Ogólnie jakiś nowy układ nerwowy.
Mirella: I to wszystko?
Duśka: Ten interfejs audio bardzo mi się przyda, jakieś kolczyki, żeby sobie były na stałe, co bym nie musiała ciągle zmieniać i jakieś bluzki z długim rękawem. Nie wiem, ja już nie mam marzeń materialnych.
Mirella: Czyli nastolatki celują raczej w praktyczne prezenty?
Duśka: Nie, ja jestem nietypowa.
Mirella: No to o czym marzą twoje koleżanki?
Duśka: Myślę, że dużo koleżanek z mojej klasy ucieszyłoby się na przykład z czegoś do makijażu albo jakichś modnych ciuchów.
Mirella: A jak myślisz, co by ucieszyło chłopaków?
Duśka: Jeden kolega w klasie powiedział, że ucieszyłby się z nowych korków, w sensie butów. Myślę, że by się ucieszyli z jakiejś na przykład podświetlonej klawiatury albo czegoś takiego. Ale to też nie tak, że dziewczyna to makijaż, a chłopak to gry komputerowe. Dobrze jest znać osobę, dla której się wybiera prezent.
Mirella: Zakładając, że nastolatka to w sumie już i dziesięciolatka to w co celują takie panienki?
Duśka: Nie wiem, bo te dzieci dzisiaj to jakieś takie dziwne niektóre są, więc pewnie dużo osób by powiedziało, że iPhona.
Mirella: Serio? Pamiętasz, że rok temu kupowaliśmy zestawy do robienia świec? To już nie działa?
Duśka: A no w sumie racja, teraz jakoś tak te świeczki są w modzie.
Mirella: A jakieś koraliki do robienia obrazków albo do samodzielnego robienia biżuterii? Dziewczynki jeszcze się tym bawią?
Duśka: Wiesz co, nie wiem, czy 10-latki szczerze mówiąc, raczej młodsze, tak koło ośmiu lat.
Mirella: A co kręci chłopaków poza sportem i komputerami?
Duśka: Jeżeli mówisz o 10-latkach, to nie mam pojęcia. Wydaje mi się, że ten wiek właśnie taki od 9 do 11 lat jest po prostu dziwny. Większość osób dostaje wtedy swój pierwszy telefon i to się tak dziwnie wtedy robi, po prostu jakby trzeba przez to przebrnąć.
Mirella: Książki i planszówki jeszcze wchodzą w grę, czy to już przeżytek?
Duśka: Wiesz, z planszówkami to jest tak, że nie zawsze jest z kim grać, no ale książki to nie jest przeżytek, tylko zależy, czy ktoś lubi czytać, czy nie. Trzeba też wiedzieć, jakie książki lubi.
Mirella: Czy prezent na gwiazdkę powinien być drogi?
Duśka: Zwykle na gwiazdkę dostaje się to, czego nie można kupić samodzielnie, bo nie wystarcza kieszonkowego, więc to nie tak, że powinien, tylko po prostu to samo z siebie wynika.
Mirella: A czy na gwiazdkę można dawać zwierzątka? Chciałabyś dostać kota pod choinkę?
Duśka: Zakładając, że bym nie miała kota, a bardzo bym chciała mieć, to tak, ale to tylko od rodziców. Nie ma w ogóle takiej opcji, że przyjedzie jakaś ciotka z drugiego końca świata i ona nie wie o naszych warunkach na przykład finansowych, domowych i tak dalej, i da mi pieska albo kotka. Zwierzęta się powinno dostawać, jeżeli już, to od rodziców.
Mirella. Jak myślisz, czy nastoletnie dziecko chciałoby dostać na gwiazdkę bilet na koncert?
Duśka: Tak. Myślę, że bilet na koncert ulubionego piosenkarza albo zespołu jest dobrym pomysłem dla nastolatka. Młodsze dziecko musi dostać materialny prezent, a jak jest starsze, to już może być bardziej wirtualny i nadal będzie prezentem. Do takich prezentów niematerialnych trzeba dorosnąć.