Dom 26 lutego 2023

Fakty i mity na temat żywności ekologicznej

Coraz powszechniejszy dostęp do żywności ekologicznej przekłada się na wzrost świadomości konsumentów, jeśli chodzi o jej właściwości oraz pozytywny wpływ na środowisko[1]. Jednak w dalszym ciągu powielanych jest wiele nieprawdziwych informacji o produktach ekologicznych, dlatego w poniższym wpisie rozprawiamy się z najczęściej spotykanymi mitami oraz przybliżamy najważniejsze fakty na temat certyfikowanej żywności z rolnictwa ekologicznego.

FAKT – Wybierając produkty oznaczone Euroliściem, masz pewność, że pochodzą one z ekologicznych produkcji i upraw

Euroliść to unijne logo potwierdzające autentyczność certyfikowanego produktu ekologicznego. Jego obecność na etykiecie oznacza, że żywność została wyprodukowana zgodnie z prawnie zatwierdzonymi zasadami uprawy, hodowli i przetwórstwa, z poszanowaniem środowiska, klimatu i dobrostanu zwierząt. Co ważne, sama informacja „eko” czy „bio” na etykiecie produktu w opakowaniu detalicznym jest niewystarczająca – musi jej towarzyszyć logo rolnictwa ekologicznego UE, informujące, że producent jest objęty unijnym systemem kontroli. Jeśli zatem chcesz mieć pewność wyboru certyfikowanego produktu ekologicznego, na jego opakowaniu szukaj symbolu Euroliścia.

A jak rozpoznać logo żywności ekologicznej UE? Ma kształt zielonego prostokąta, na którym umieszczonych jest 12 białych gwiazdek stylizowanych w kształcie liścia. Obok Euroliścia powinny się znaleźć jeszcze dwie informacje: oznaczenie kraju, z którego pochodzą surowce, np. PL dla Polski i numer identyfikacyjny jednostki certyfikującej.

MIT – „Slow food” i „zdrowa żywność” to synonimy „żywności ekologicznej”

Terminów „slow food” i „zdrowa żywność” nie powinno się używać wymiennie ze sformułowaniem „żywność ekologiczna” – nie oznaczają one tego samego. Jeśli spotkałeś/aś się z taką praktyką, najpewniej jest ona efektem działań marketingowych, wprowadzających konsumentów w błąd. Produkty opisane jako „slow food” lub „zdrowa żywność” mogą dotyczyć zarówno produktów certyfikowanych, jak i niecertyfikowanych. Warto zatem zwracać uwagę nie tylko na samą nomenklaturę, ale szukać symbolu Euroliścia na etykiecie, który poświadcza zgodność z wymogami UE w kontekście żywności ekologicznej.

FAKT – W rolnictwie ekologicznym nie stosuje się sztucznych nawozów, chemicznych środków ochrony roślin, syntetycznych dodatków paszowych, hormonów wzrostu i in. stymulatorów wydajności

To jedna z żelaznych zasad! W uprawach ekologicznych nie stosuje się sztucznych nawozów ani syntetycznych związków chemicznych, których celem jest maksymalizacja plonów. Do walki ze szkodnikami wykorzystuje się wyłącznie fizyczne i biologiczne metody i preparaty. Równie ściśle określone zasady dotyczą hodowli w gospodarstwach ekologicznych. Zwierzęta nie mogą być karmione paszą wytworzoną z GMO lub przy użyciu GMO. Bezwzględnie zabronione jest także stosowanie jakichkolwiek stymulatorów wzrostu w celu zwiększania produktywności, a zwierzęta są utrzymywane w dobrostanie, z dostępem do wybiegów, pastwisk i ekologicznych łąk.

MIT – Żywność ekologiczna ma działanie lecznicze

Stan zdrowia zależy od wielu różnorodnych czynników, takich jak aktywność fizyczna, styl życia, wiek, predyspozycje genetyczne, stres, rodzaj pracy, ilość snu, a dieta jest jednym z nich. Dlatego spożywanie żywności ekologicznej – chociaż jest rozsądniejszym wyborem niż sięganie po produkty wysokoprzetworzone – nie może być traktowane jako wyłączna profilaktyka zdrowotna. Nie ma też bezpośredniego wpływu na leczenie rozmaitych schorzeń. Wybory i eliminacje składników diety należy skonsultować ze specjalistą. Ważne jest przy tym, by składniki pożywienia nie zawierały pozostałości agrochemicznych i by miały wysoką prozdrowotną wartość biologiczną. Z tego względu warto sięgać po produkty rolnictwa ekologicznego.

FAKT – Spożywanie produktów ekologicznych ma pozytywny wpływ na środowisko przyrodnicze

W ściśle kontrolowanym procesie produkcji żywności ekologicznej gospodarstwa podlegają rygorystycznym wymogom określonym w prawie UE. W uprawie i hodowli nie mogą być wykorzystywane syntetyczne substancje chemiczne, zabronione jest stosowanie sztucznych nawozów, pestycydów i herbicydów, hormonów i innych produktów farmaceutycznych. W ekologicznej produkcji wykorzystuje się naturalne substancje i minerały, zatem nie ma tu szkodliwych substancji. które mogłyby wnikać w glebę lub przedostawać się do atmosfery. Produkty ekologiczne zawierają znacznie mniej azotanów niż konwencjonalne, mają też mniej metali ciężkich i innych niekorzystnych substancji.

MIT – Żywność ekologiczna ma „nietypowy” smak i zapach

Zdaniem niektórych konsumentów, przyzwyczajonych do smaków „podkręcanych” przez sztuczne substancje smakowe i barwniki, produkty ekologiczne mają inny smak lub zapach. Nie jest on gorszy – jest inny, bo naturalny! Żywność ekologiczna pozbawiona jest „ulepszaczy”, dlatego na początku można odnieść wrażenie, że jej smak jest przytłumiony. To kwestia przyzwyczajeń. Podobnie jest z cukrem. Jeśli przez całe życie słodziłeś/aś herbatę, po rezygnacji z niego przyzwyczaiłeś/aś się do smaku gorzkiej, a następnie ponownie spróbujesz posłodzonej, zapewne stwierdzisz, że jest ona zbyt słodka. Na smak i zapach żywności ekologicznej trzeba się po prostu otworzyć. Po jakimś czasie kubki smakowe docenią jej naturalny smak, a nozdrza naturalny zapach.

Artykuł opracowany na podstawie materiałów kampanii „Przestaw się na eko – szukaj Euroliścia”, przestawsienaeko.eu.

[1]: SW Research, N=825, „Kupowanie, rozpoznawanie oraz postrzeganie produktów ekologicznych”, maj 2022, badanie zrealizowane na zlecenie Polskiej Izby Żywności Ekologicznej, organizatora kampanii „Przestaw się na eko – szukaj Euroliścia”.

 

Zdjęcie i materiał prasowy przesłany przez zewnętrznego partnera

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Dom 25 lutego 2023

Czego nie może zabraknąć na przydomowym placu zabaw?

Przydomowy plac zabaw ma wiele zalet, które docenią nie tylko dzieci, ale także dorośli. Najmłodsi dzięki atrakcjom przed domem będą mogli od rana do wieczora bawić się na zewnątrz z rodzeństwem czy przyjaciółmi. Rodzice z koeli będą mieć dzieci zawsze na oku i bez większego wysiłku zachęcą je do aktywności na świeżym powietrzu. W co jednak wyposażyć taki plac zabaw, aby był atrakcyjny zarówno dla maluchów, jak i nieco starszego rodzeństwa? Zadbaj o tych kilka elementów, a  stworzysz wymarzony kącik zabaw dla dzieciaków.

Huśtawka – esencja dzieciństwa

Żaden plac zabaw nie obędzie się bez dobrej huśtawki. Dostępne na rynku modele pozwolą Ci dopasować konstrukcję do możliwości montażu i miejsca w swoim ogrodzie. Jeśli nie masz dużej posesji, ale za to dysponujesz sporych rozmiarów drzewem przed domem – zdecyduj się na proste huśtawki wiszące w formie prostej deski na sznurkach czy bocianiego gniazda.

Jeśli możesz przeznaczyć nieco więcej miejsca na huśtawkę, równie ciekawym pomysłem będą wolnostojące konstrukcje. Do nich nie potrzebujesz wysokiego i mocnego drzewa. Wykonane mogą być z metalu lub drewna. Konstrukcje takie wyposażone są często w dwie osobne huśtawki, dzięki czemu unikniesz kłótni pomiędzy rodzeństwem. Możesz wybrać model, który będzie miał dwa różne siedziska dostosowane do potrzeb maluchów i nieco starszych dzieci.

Każde dziecko lubi się huśtać i to niezależnie od wieku. Odpowiednio dobrany model powinien być podstawą każdego przydomowego placu zabaw.

Piaskownice i domek ogrodowy – nieograniczone możliwości zabawy

W piasku dzieci mogą się bawić cały dzień. Najlepiej widać to na wakacjach nad morzem, kiedy piasku im nie brakuje. Postaw w swoim ogrodzie choć niewielką piaskownicę, a zapewnisz dzieciom w każdym wieku nieograniczone możliwości zabawy.

Piaskownice dla dzieci mogą mieścić się w plastikowych pojemnikach z pokrywą lub być odgrodzone od reszty posesji jedynie drewnianymi deskami. Niezależnie od tego, jaki model wybierzesz, pamiętaj, aby wypełnić je piaskiem mającym atest, który potwierdza możliwość dopuszczenia do zabawy dla dzieci.

Ostatnim elementem, którego nie może zabraknąć w przydomowym placu zabaw, jest niewielki domek. Jeśli masz mało miejsca, możesz wybrać także składany namiot w kształcie tipi, który rozłożysz w razie potrzeby. Świetnym pomysłem jest także domek na drzewie, o ile jego budowa jest możliwa w Twoim ogrodzie. Nawet niewielki plastikowy domek w wyobraźni dzieci może zmienić się w prawdziwy pałac lub kryjówkę piratów. Świetnie sprawdzi się podczas codziennych zabaw, jak i przyjęć w ogrodzie.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Pielęgnacja 24 lutego 2023

Co z tym siusiakiem?! Pielęgnacja napletka u noworodków, niemowląt i małych chłopców

Higiena prącia u noworodka i niemowlęcia często budzi niepokój młodych rodziców. Pielęgnacja napletka u noworodków, niemowląt i małych chłopców jest problemem wzbudzającym bardzo dużo kontrowersji zarówno wśród personelu medycznego – pediatrów, chirurgów dziecięcych, pielęgniarek i położnych, jak i wśród rodziców. Kontrowersje te wynikają prawdopodobnie z naleciałości kulturowych, niewiedzy, mitów przekazywanych z pokolenia na pokolenie, jak również niestety braku współczesnej wiedzy personelu medycznego na ten temat.

Najczęstszym pytaniem jest, co robić z napletkiem? Ściągać czy nie? Od kiedy? W kąpieli czy „na sucho”?

Napletek u niemowlaka — co warto wiedzieć?

Odklejanie się napletka jest procesem naturalnym, samoistnym rozciągniętym w czasie. Prącie i napletek rozwijają się u chłopca jednocześnie. Początkowo blaszki napletka są przyklejone do żołędzi prącia, potem stopniowo się rozdzielają. Wobec tego trudno mówić o zwężonym napletku u noworodka. Na początku życia napletek nie jest fizjologicznie zsuwalny i tak ma być. Nazywamy to fizjologiczną stulejką (czyli prawidłową i jak najbardziej normalną). W okresie noworodkowym napletek oraz nabłonek żołędzi są zbudowane ze wspólnej blaszki wewnętrznej napletka, w tym czasie mała jest podatność skóry na rozciąganie oraz mała jest jej elastyczność. Jest to norma i nie należy w żaden sposób ingerować. Każda gwałtowna interwencja spowoduje uszkodzenie napletka, gojenie się z powstaniem blizny i spowoduje powstanie stulejki. Sami spowodujemy chorobę.

Odklejanie napletka odbywa się samoistnie. Dochodzi do tego w wyniku trzech procesów:

  • Gromadzenie się pod napletkiem wydzieliny gruczołów łojowych oraz złuszczonego nabłonka – tzw. mastki, która jest jałowa i nie wymaga usuwania i wbrew obiegowej opinii NIE jest siedliskiem bakterii (chyba że zaczynamy gmerać przy siusiaku brudnymi rękoma);
  • Tworzenie się tzw. balonika w trakcie oddawania moczu, który przyspiesza proces odklejania;
  • Samoistne wzwody.

Po 3 roku życia u 90% chłopców napletek jest odprowadzany w całości lub częściowo, (co również jest prawidłowe), bez ingerencji osób trzecich. U 1% napletek w pełni odkleja się w okresie dojrzewania, co również nie jest niczym złym. Należy pozwolić naturze działać w swoim tempie i nie ingerować w nią, jeżeli nie ma ku temu medycznych podstaw.

Często rodzice, położne, a nawet lekarze pierwszego kontaktu próbują niemowlakom ściągnąć napletek. Prowadzi to do poważnych komplikacji – popękania napletka, naderwania wędzidełka, uszkodzenia powierzchni żołędzi – i jest bardzo bolesne dla dziecka. Tego typu działania są bezpośrednim powodem powstania właściwej stulejki, gdyż pęknięty napletek bliznowacieje i ulega zwężeniu. Działanie takie jest absolutnie nieprawidłowe z medycznego i pielęgnacyjnego punktu widzenia!

Pielęgnacja napletka. Jak pielęgnować siusiaka?

Tak, siusiaka drogie panie, nie penisa, prącia czy członka. Siusiaka – który zgodnie z nazwą służy do siusiania, a do tego napletek odsuwać się nie musi (dopiero do odbycia stosunku).

Do ukończenia pierwszego roku życia chłopca w żadnym wypadku nie wolno odsuwać napletka. Zabiegi higieniczne ograniczamy do dokładnego obmywania od zewnątrz przy każdej zmianie pieluchy oraz w kąpieli, aby nie dopuścić do zakażenia napletka lub cewki moczowej bakteriami kałowymi. Pielęgnacja napletka

Po ukończeniu 1 roku życia, co dwa, trzy miesiące można próbować, ale absolutnie nie trzeba, w czasie kąpieli ściągnąć chłopcu napletek, do pierwszego oporu, bacznie obserwując czy czynność ta nie powoduje u dziecka bólu lub uczucia dyskomfortu. Jeżeli ściągnięcie napletka powiedzie się, nawet odrobinę, myjemy pod nim wodą z mydłem. Należy unikać nadmiernego odprowadzania napletka, gdyż powoduje to jego pękanie, mikrourazy, a następnie bliznowacenie, co może już doprowadzić do powstania stulejki patologicznej.

Ręce przy sobie, przecież się nie pali!

Odprowadzenie zbyt wąskiego napletka może spowodować załupek, który wymaga natychmiastowej interwencji chirurgicznej. Gdy napletek odprowadzany będzie zbyt mocno może powstać obrzęk, uniemożliwiający naciągnięcie napletka z powrotem na żołądź. W wyniku takiej sytuacji blokowany jest początkowo odpływ limfy, gdy obrzęk narasta blokowany jest odpływ żylny, a po kilku-kilkunastu godzinach również tętniczy, czego skutkiem może być martwica żołędzi. Stan ten jest bardzo bolesny dla dziecka wymaga pilnej interwencji chirurgicznej na ostrym dyżurze. Lekarz odprowadzi napletek i zaleci odpowiednie postępowanie po zbiegu. Dziecko musi być obejrzane przez chirurga lub urologa dziecięcego po około 2 tygodniach od załupka. Wizyta ma na celu ocenę napletka. Pod żadnym pozorem nie wolno w tym czasie odprowadzać obrzękniętego napletka!

Mama mówi STOP! Pielęgnacja napletka

Trzeba również bardzo uważać, na wizycie u pediatry, niektórzy czasami bez uprzedzenia, z niepoznanych bliżej przyczyn, potrafią na siłę szybko i na raz zsunąć niemowlęciu napletek. Należy wyraźnie zaznaczyć, że nie życzymy sobie tego typu manipulacji przy siusiaku syna.

Jeżeli któraś z Mam ma jeszcze jakieś wątpliwości lub chce zgłębić temat, polecam poświęcić 30 min i obejrzeć wykład dr Gastoła , który jest niewątpliwym specjalistą i guru urologii dziecięcej. Pielęgnacja napletka

mgr Anna Stefanek – położna

O Autorce:

Mgr Anna Stefanek – położna, doktorantka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Pogodna i uważna, zawsze z ręką na pulsie. Fachowiec z sercem – wierzący, że kobieta to więcej niż jej karta na łóżku. Z zamiłowania pogromca mitów.  Z pasją oddaje się spacerom ze swoim czworonogiem.


„Co z tym siusiakiem?! Pielęgnacja napletka u noworodków, niemowląt i małych chłopców” to jeden z najchętniej czytanych przez Was tekstów.
Ostatnia aktualizacja: 24.02.2023 r.
Źródło zdjęcia: Filip Wouters/Pexels
Subscribe
Powiadom o
guest

92 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mamiczka
Mamiczka
12 lat temu

Bardzo przydatny wpis. Jest wiele opinii na ten temat. Ja się zgadzam w 100 % z tym, co napisałaś.

Anna Cekiera
12 lat temu

Są dwie szkoły : my mamy pediatrę, która jest za tym, żeby odciągać, ale szanuje to ze my mamy inne podejście do tego tematu. Ja podążam za instynktem mojego męża , bo osobiście nie miałam pojęcia co robić i temat mnie męczył przez długi czas:)
A ten artykuł bardzo mi sie podoba 🙂

Anna Stefanek
12 lat temu

Bardzo się cieszę, że Paniom się przyda 😉 i podoba 😉

Bogna Małecka
Bogna Małecka
10 lat temu
Reply to  Anna Stefanek

Mam pytanie. Dziś po kąpieli usuwałam białą wydzielinę z siusiaka 2miesięcznego synka i coś zrobiłam za mocno. Napletek zsunął się i odsłonił żołądź. Przestraszyłam się i nie wiedziałam co zrobić. Pod spodem było mnóstwo białego nalotu. Dopiero teraz przeczytałam artykuł wcześniej nie wiedziałam co robić w takiej sytuacji.Odruchowo przetarłam biały brudek wilgotnym wacikiem. Teraz wiem, że źle zrobiłam. Ale nic nie było na siłę i sama się zdziwiłam. Teraz bardzo się martwię czy nie zrobiłam synowi krzywdy. Czy go nie uszkodziłam. Natomiast nie wyglądał jakby go coś bolało. Co teraz mam zrobić aby sprawdzić czy nie spowodowałam tych strasznych rzeczy,… Czytaj więcej »

Basia Heppa-Chudy
Basia Heppa-Chudy
10 lat temu
Reply to  Bogna Małecka

Bogno, wpis ma charakter informacyjny.
Niestety wirtualnie nie można dokonać diagnozy konkretnego przypadku. Proszę skonsultować się z pediatrą, pod którego opieką znajduje się syn, a w przypadku gdybyś zauważyła niepokojące zmiany proszę poprosić o skierowanie na konsultacje u urologa dziecięcego. Nic nie zastąpi wprawnego oka fachowca.
Many jednak nadzieje, ze nic niepokojącego się nie wydarzy i życzymy dużo zdrowia i mało zmartwień.

Wiola
Wiola
10 lat temu
Reply to  Bogna Małecka

Witam u nas wczoraj identyczna sytuacja.. Jak u Pani obecnie wygląda siusiak? Proszę o odpowiedź

Ania Gardulski
Ania Gardulski
9 lat temu
Reply to  Bogna Małecka

Witam ponownie. Moj mlodszy synek ma teraz juz 8 mcy. Obiecalam sobie ze mlodszym bede sluchala starej szkoly i mamy. Bylo trudno, nawet podczas kopieli. Ale od mca tj. gdy maly mial 7 mcy po raz pierwszy napletek zszedl z zoledzia. Od tej pory przy kapieli, praktykuje ta metode. Dla starszego synka mycie swojego penisa nie jest niczym dziwnym. I tak, nazywam Ta czesc ciala penis.Dlaczego, poniewasz sama bylam uczona ze to jest siusiak, wrobelek, ptaszek a gdy doroslam bylam zawstydzona i skrepowana wypowiedziec slowo penis! Z czasem nauczylam dzieci i Sidbie, bo nie chce by mowily o swoich czesciach… Czytaj więcej »

Magdalena Błaszczyk-Czajkowska

Dziękuję za artykuł. Nam lekarz przy pierwszym badaniu nakazał odciąganie i oczyszczanie z mastki. Wręcz był zniesmaczony, że coś tam jest, dziecko niedoczyszczone. Jakoś nie mogliśmy się do tego z mężem zabrać, ja miałam wrażenie, że to jakaś zbędna, siłowa ingerencja w ciało syna. Kilka dni temu nawet o tym rozmawialiśmy, że może w końcu trzeba byłoby się za to zabrać, a tu trach! artykuł o nurtującym mnie problemie 🙂 Teraz przynajmniej mam argument, że to nie tylko intuicja, ale fakt – żadnego gmerania! 🙂

Hanna Szczygieł
12 lat temu

Nic dodać nic ująć! 😀

Sunshine
Sunshine
12 lat temu

Przez ponad 1,5 roczku nic nie robiłam z siusiakiem synka, nie zsuwałam. Niestety później przyplątała się nagle infekcja i po niej zaczęłam a raczej mąż delikatnie zsuwać napletek. Teraz już bez problemu schodzi tak na 3/4 wiec w czasie kąpieli dokładnie o niego dbamy. Oczywiście maż obserwował czy synka to nie boli i robił stopniowo. Wszystko jest ok.

Anna Stefanek
12 lat temu

a jak już „gmeranie się zacznie” 😉 zwłaszcza małymi dziecięcymi rączkami trzeba pamiętać, żeby były czyste – i te duże rączki i te małe… zapalenia napletka zazwyczaj właśnie powstają z powodu brudnych rąk łapiących się za siusiaka.

Iza Kasparek
12 lat temu

nam Pani doktor kazała odsuwać i nawet pokazała jak. ja z kolei jakos niebardzo sie do tego garnęłam i dalej nie garne a synuś ma 1,5 roku i moim zdaniem jest ok.

Żaklina Kańczucka
12 lat temu

Artykuł chyba na życzenie, bo nie dalej jak dwa dni temu dyskutowaliśmy z mężem, jak dbać o siusiaka synka, i szczerze mówiąc i ze wstydem, nie do końca wiedzieliśmy czy robimy dobrze. Nie wiem czy mi to umknęło, czy lekarka nie mówiła, ale ten artykuł, na szczęście nie pozostawia wątpliwości.

Malwina Wołowska
Malwina Wołowska
12 lat temu

Ja mam dziewczynkę ale zauważyłam, że nawet pediatrzy mają różne podejście do tej sprawy.

Patty
Patty
12 lat temu

i ja dziękuję za niezwykle przydatny i treściwy artykuł… męczyłam mojego półrocznego maluszka, bo tak dookoła radzili inni łącznie z lekarzem… od dzisiaj koniec! Uff! Pozdrawiam 🙂

konieczkowska magdlaena
konieczkowska magdlaena
11 lat temu

no to prawda z tym lekarzem co to bez uprzedzenia ściąga napletek , moja szwagierka tak miala aż dziecku krewka poszła, ale na szczęście chyba nic powaznego sie nie stało ,ja dopiero syn ma 2 latka zaczełam troszkę ściagać ale nic na siłę ,

Prawie mama
Prawie mama
11 lat temu

Za miesiąc urodzę synka i też nie wiedziałam co trzeba robić (słyszałam różne opinie). Dziękuje za artykuł – teraz już jesteśmy mądrzejsi (mąż też nie wiedział do końca jak dbać o takiego małego dzidziusia) – a wiadomo pytać teściową czy mamę to często wątpliwe źródła (widzimy to po innych rzeczach jak np. kupno wózka, łóżeczka, tummy tube zamiast wanienki;) Pozdrawiam

Milena Kamińska
Milena Kamińska
10 lat temu

super artykuł mojemu synkowi pewna pani która niby pełni funkcję lekarza ściągnęła bez mojej zgody na silę, powiedziałam jej kilka słów synek bardzo cierpiał miał ogromna ranę

Agnieszka Wodecka
Agnieszka Wodecka
10 lat temu

Jakieś dwa tygodnie temu byłam z Małym u lekarki, taki spóźniony bilans, ponieważ mój synek nie za bardzo przepada za lekarzami a zwłaszcza jego Panią doktor jak się ostatnio okazało… Więc wizyta przebiegła w miarę dobrze, do ostatnich chwil jak Pani doktor poprosiła żeby maluszka rozebrać do golaska bo chce obejrzeć siusiaka. Zapytała czy obciągam napletek i czy myję? Oczywiście że myję, ale nie obciągam bo nie chcę na siłę, no i widzę, ze dziecku to nie odpowiada… więc popatrzyła na mnie wzrokiem karcącym i sama ciach mach i obciągnęła mówiąc” to nie takie trudne, trzeba to robić bo inaczej… Czytaj więcej »

mama
mama
10 lat temu

Polozna i lekarz mowili- nic nie robic. I co? Mamy stan zapalny, antybiotyk i w perspektywie wizyte u chirurga. Moral? Trzeba odsuwac napletek i czyscic.

Anna Stefanek
Anna Stefanek
10 lat temu
Reply to  mama

Stan zapalny robi się od gmerania brudnymi rękami przy siusiaku, a nie od przyklejonego napletka.

idzdo urologa
idzdo urologa
7 lat temu
Reply to  mama

Jak to nic nie robić? przeczytaj https://www.stolicazdrowia.pl/1787/plamki-na-penisie-przyczyny-objawy-leczenie-zakazenie/ nie można nic nie robić ! idź do innego lekarza, najlepiej urologa

joanna
joanna
10 lat temu

dziś byłam u chirurga z tym problemem,zalecił odklejać,no nie wiem co robić

beats
beats
10 lat temu

Pani Aniu – autorko wpisu,

Mój 5 miesięczny synek ma teraz na siusiaku otworek wielkości główki od szpilki. Mam wrażenie ze od urodzin zarósł!!!! że na początku ten otworek do siusiania był większy…. Boje sie ze zarosnie- czy to w ogóle możliwe?!

Anna Stefanek
Anna Stefanek
10 lat temu
Reply to  beats

Nie ma możliwości, żeby cewka zarosła… jeżeli synek robi siusiu normalnie, bez płaczu, nie ma zaczerwienienia, obrzęku, nie robi się w trakcie siusiania balonik pod napletkiem to nic się nie dzieje. Ale oczywiście jeżeli ma się Pani niepokoić to proszę się udać czy do swojego pediatry czy do chirurga dziecięcego, którzy fachowym okiem obejrzą i powiedzą co i jak 😉
Tylko proszę bardzo uważać, żeby nikt nie ściągnął napletka na siłę.

pawel oleksu
pawel oleksu
10 lat temu

Witam serdecznie nasz sym ma 2lata i 7 miesiecy od pewnego czasu tez zastanawaimy sie co zrobic z tym napletkiem zsowac go czy jak ??? Syn bardzo sie buntuje gdy ktores z mas chce cos przy nim robic wiec nic ma sile nie chcemy ,aczkolwoek zastanwamiam sie czy wszystko jest ok bo tak naprawde to jeszcze nie udalo sie nam go zsunac przy probach wyglada jakby byl przyklejony i tylko moze z kilka milimetrow udaje sie nam zsunac czy powinnismy udqc sie do lekarza czy przeczekac ??? Bardzo prosze o rade…

Marlena Urbańczyk
Marlena Urbańczyk
10 lat temu

Witam
Mam taki problem mój syn skończył w październiku 2 lata i byłam z nim teraz na bilansie i pani doktor ściągnęła mu napletek do końca mały płakał a teraz ma napuchnięte, płacze przy sikaniu.Okładam mu tego siusiaka Rivanolum i dziś przepisała mi pani maść Neomycinum Jelfa posmarowałam mu ale czy może mieć jakieś komplikacje proszę o jakąś rade…
Jak bym wiedziała ze lepiej nie ruszać to bym jej nie pozwoliła jest mi go tak żal. Proszę o kontakt.

Aga Domi
Aga Domi
9 lat temu

POMOCY!!!! Wczoraj byłam u chirurga dziecięcego z 2 letnim synkiem z całkiem inną sprawą a skończyło się na siusiaku bo pan doktor przy oglądaniu mojego synka stwierdził że u 2 latka cała skórka z siusiaka musi się ściągać. Wziął rozwierak(nie wiem jak to się fachowo nazywa) i mu ściągnął napletek. Dziecko teraz przy oddawaniu moczu okropnie cierpi a ja razem z nim nie wiem co mam robić. W dodatku doktor kazał nam co wieczór ściągać skórkę (do brzucha) smarować linomagiem i z powrotem naciągnąć tak aby zakryć żołądź. Teraz to już nie wiem czy mam to robić czy nie.Proszę o… Czytaj więcej »

Redakcja
Redakcja
9 lat temu
Reply to  Aga Domi

Mimo szczerych chęci, nie da się udzielać konkretnych konsultacji przez Internet.
Najlepszym rozwiązaniem będzie udanie się teraz nie do chirurga, a do urologa dziecięcego.

Zdrowia!

Aga Domi
Aga Domi
9 lat temu

Byłam u chirurga-urologa dziecięcego i nie kazał ruszać siusiaka . Tylko przepisał maść sterydową i kazał smarować po kąpieli .

Ania Gardulski
Ania Gardulski
9 lat temu

Bardzo przydatny artykol. Wrocilam do tematu gdyz urodzilam drugiego synka. Maly ma teraz 4 m-CE, delikatnie przy kapieli zaczynam naciagac I Nic nie sie nie udaje. Ze starszym wbrew namowom mamy, ktora doradzala mi naciaganie od malutkiego, posluchalam lekarki I Nic nie robilam. W wieku 7-8 mcy bylo chore I zrobione badanie moczu. Wyszla infekcja, zostal podany antybiotyk. Kolejne badanie moczu I znowu seria antybiotyku. Przypominam,Nic nie robilam z siusiakiem. Dopiero po 2 m-c, 2 antybiotykach poslochalam mojej mamy I starej szkoly!!! Codziennie w cieplej wodzie przy kapieli delikatnie odsuwalismy napletek. Po ok tyg schodzil do polowy. Powtorzylismy badanie moczu.… Czytaj więcej »

Dorota
Dorota
3 lat temu
Reply to  Ania Gardulski

Witam czy jak Pani naciągała napletek i on się odklejał czy był zaczerwieniony?

wiosna70
wiosna70
9 lat temu

Witam! Mam problem z moim 4-letnim synem. Byłam u pediatry i dostałam skierowanie do chirurga ponieważ napletek nie schodzi. Pojechałam do chirurga i pani doktor odkleiła napletek. I się zaczęło… Syn teraz nie da się dotknąć i jest okropny płacz i strach przed sikaniem, a doktorka powiedziała żeby odciągać raz dziennie bo się znów przyklei. Więc gdy usnął to delikatnie próbowałam ale nie mogę i teraz nie wiem co mam robić. Bardzo proszę o odpowiedź.

Anna Stefanek
9 lat temu
Reply to  wiosna70

4 latek jest już dużym chłopcem. Musisz usiąść i z nim porozmawiać, że teraz już trzeba. Najlepiej robić to w ciepłej kąpieli. Możesz mu też powiedzieć dlaczego i jak ma sam sobie delikatnie zsuwać napletek, na pewno wtedy nie przekroczy granicy bólu. Na pewno nie wolno tego robić na sucho – czyli nie jak śpi.
Faktycznie po takim odsunięciu na siłę i „na chama” mogą powstać zrosty i blizny.

sabina sekula
sabina sekula
9 lat temu

Mój synek konczy w lipcu 6 lat za każdym razem kiedy pytalam mojego lekarza o siusiaka co robić czy naciągnąć czy nie odpowiadał. ,zostaw nic nierob.A teraz okazało sie ze napletek nieschodzi,.Boje się ze potrzebny będzie zabieg. Co zrobic żeby tego uniknąć.

Latkosia
Latkosia
9 lat temu

Witam,
mam 4 letniego synka. Ma już sciągnięty napletek, ale teraz mam pytanie w jaki sposób prowadzić higienę siusiaka? Do tej pory myty był od zewnątrz. Czy teraz przy każdym myciu trzeba sciągać napletek i myć od środka? Jest to o tyle stresujące, że dziecku ciężko ta skórka po całkowitym odciągnięciu wraca na miejsce. Dziękuję za pomoc…

Barbara Milewska
Barbara Milewska
9 lat temu

Witam,
Mam inny problem. Mały miał zabieg ściągania napletka. Dbaliśmy, ściągaliśmy… nadal to robię. Niemniej od jakiegoś czasu zauważyłam,że z jednej strony znów zaczyna przyrastać. Nie tyle do skóry, napletka, co do jakiejś błonki, która jest tuż pod żołędziem. Dodam, że była od zawsze ale nie „wychodziła” aż do żołędzia. Czy robiłam coś nie tak? Jest po prostu tak, jak by z jednej strony nie było wyraźnej granicy żołędzia. Nie rozumiem dlaczego.
Pozdrawiam

Sandra
Sandra
9 lat temu

Witam 🙂 ja z takim pyt.,o was właśnie jesteśmy po.kapieli mój synek ma 2latka i3miesiace odsuwalam mu nakrętka i zauwazylam „takie coś biale przyklejone co skorki”wystraszyłam się u zastanawiamy sie czy jutro do lekarza nie isc :-[ pomóżcie doradzcie pozdrawiam

Agnieszka
Agnieszka
9 lat temu

A jak to jest w przypadku badania moczu u niemowlaka? Gdy myjemy narządy przed pobraniem moczu odsuwamy i myjemy napletek?

Anna Stefanek
Anna Stefanek
9 lat temu
Reply to  Agnieszka

Nie odsuwamy.

Wioleta
Wioleta
9 lat temu

Witam. Mam pytanie. Mój syn ma 7 lat. Gdy był mały Pani Doktor powiedziała mi że trzeba małemu ściągać skórkę z siusiaka. Byłam bardzo zdziwiona. Pani Doktor dała nam jakieś maście by smarować mu i delikatnie ściagać. Smarować tak ale nie ściągałam. Któregoś dnia przyszedł do mnie syn i mówi że go tam coś boli i swędzi. Jak sprawdziłam fakt było zaczerienione i jak delikatnie ściągneliśmy skórkę była tam biała wydzielina. Kazałam małemu obmyć wodą i mydłem. I przeszło. Ale zastanawia mnie dlaczego ta skórka za bardzo nie chce mu schodzić i podobno boli jak ją ściąga. Zastanawiam się czy… Czytaj więcej »

Dorota
Dorota
9 lat temu

Witam, Mam dwóch synów starszy ma 5 lat i jemu ściągałam napletek bo tak mi kazano choć nigdy tego nie lubiłam i nie rozumiałam,. Młodszy skończył 2 lata i jemu już tego nie robiłam, ostatnio zauważyłam, że zebrała mu się pod spodem biała wydzielina i od czasu do czasu delikatnie naciągałam ale nie nasiłę by powoli „dojść” do tej wydzieliny by to wyszło na zewnątrz. A wczoraj zauważyłam, że syn płacze przy sikaniu, okazało się, że ma zerwany napletek, biała wydzielina większości wyszła ale ma to popękane i go boli. Nie wiem co robić i czy możliwe jest, że sam… Czytaj więcej »

Redakcja
Redakcja
9 lat temu
Reply to  Dorota

Doroto,

Mimo naszych szczerych chęci, nie da się udzielić konkretnych konsultacji przez Internet.
Najlepiej będzie udanie się z synkiem do lekarza.

Życzymy zdrówka!

Anna
Anna
9 lat temu

Mój synek ma 7 lat i od dawna ściągamy napletek. Mimo to jeszcze do końca się nie odkleil od żołędzi i teraz z jednej strony ma odklejone a z drugiej nie. Lekarz powiedział, żeby sobie mocno ściągał podczas mycia to sam się odklei. Nie będzie potrzebna interwencja chirurga. Chłopcy mają tzw ” wzwody dziecięce ” i przypuszczam, że gdybym od małego nie ściągała Mu napletka to codziennie rano płakał by z bólu.

Anna Stefanek
9 lat temu
Reply to  Anna

Wzwody „chłopcy „mają od życia plodowego i miedzy innymi dzięki temu nie ma konieczności odsuwania napletka przez osoby trzecie

Justyna Jurak
Justyna Jurak
9 lat temu

Witam serdecznie. Mieszkam w Irlandii i tutaj urodziłam mojego synka, i tutaj nikt nigdy nawet nie wspomniał o naciąganiu siusiaka. Gdy pojechaliśmy do Polski na urlop, wybrałam sie na wizytę do lekarza aby skontrolować czy wszystko jest ok z Adim. W czasie tej wizyty pani doktor powiedziała mi o tym naciąganiu, pokazała jak robic i żeby czyścić Rivanolem. Robiłam to przez jakis czas, może z miesiąc ale pózniej przestałam, jakoś tak nie pasowało mi to. Ale jakoś niedawno Adi w nocy sie obudził z płaczem i cały czas łapał sie za pieluszkę, jakby mu tam cos przeszkadzało. Po jakieś 5min… Czytaj więcej »

Anna Stefanek
9 lat temu
Reply to  Justyna Jurak

Nie ma żadnego medycznego uzasadnienia do odprowadzania napletka u tak małego dziecka.
Prawdopodobnie robił się stan zapalny i stad był płacz.
Skoro się bawi siusiakiem na pewno sam świetnie sobie poradzi i bez ryzyka bólu i powikłań

Barbara Helm
Barbara Helm
9 lat temu

Niech Ci lekarze i pielęgniarki swoim chłopom ściągają.Nie można tego robić.Dzieci się wzdrygają im to nie odpowiada i to samo mówi za siebie.

Barbara Helm
9 lat temu

Nie wolono tego robić.Dzieci się wzdrygają i to samo mówi za siebie.

Gosia Borys
Gosia Borys
9 lat temu

Ja jak bym miała ściągać napletek u pol rocznego synka czuła bym sie dziwnie , myje mu tylko z wierzchu siusiaka i jest ok otworek ma malutki ale nawet mi do głowy nie przyszło zeby mu cos tam naciągać , moja położna tez jest tego zdania. Mowi ze czas na ściąganie napletka jest wtedy kiedy dziecko bedzie juz to potrafiło same zeobic ale dla ciekawości bede u lekarza w przyszłym tygodniu i sie zapytam jakie on ma na ten temat zdanie zobaczymy. ?

Agnieszka Jabłkowska
Agnieszka Jabłkowska
9 lat temu

Kochane mamy, dajcie sobie spokój i za wszelką cenę nie pozwólcie zrobić dziecku krzywdy przez lekarza.
Mojemu pierwszemu synowi lekarka kazała ściągać i sama, bez zapowiedzi ściągnęła napletek, gdy miał ok. 8 mcy. Leciała krew i mały bardzo płakał. Potem zaczęły się infekcje dróg moczowych, aż w końcu zabieg chirurgiczny, spowodowany przedwczesną ingerencją. Chirurg też twierdził, że zabieg powinno się zrobić jak najwcześniej, nawet malutkim dzieciom. Oczywiście chodziło tylko o kasę, a nie dobro dziecka. Syn bardzo cierpiał w trakcie i po zabiegu. Przy moim drugim synku nic nie pozwolę zrobić.

Agnieszka Jabłkowska
Agnieszka Jabłkowska
9 lat temu

Kochane mamy czas powiedzieć „stop” oprawcom siusiaków!!! Mój pierwszy syn miał na siłę ściągnięty napletek (bez zapowiedzi)przez lekarkę w wieku ok. 8-mcy. Leciała krew i bardzo płakał. Jako niedoświadczeni rodzice słuchaliśmy ślepo porad lekarza i sami też próbowaliśmy ściągać. Po ingerencji lekarki zaczęły się infekcje dróg moczowych, aż w końcu skończyło się zabiegiem chirurgicznym w wieku 18 mcy. Też pewnie nie było to wogóle konieczne. Chirurg zapewniał, że taki zabieg powinno się robić jak najmłodszym dzieciom. Teraz wiem, że chodziło tylko o kasę, a nie o dobro dziecka. Ten znany i polecany chirurg dziecięcy, wkrótce miał proces o branie łapówek.… Czytaj więcej »

Monika G
Monika G
8 lat temu

Dziś na wizycie u pediatry z powodu czerwonych krosteczek na jajeczkach syna lekarz na siłę bez uprzedzenia zaczął sciągać napletek,syn zaczął płakać a ja zabroniłam mu tego typu zabiegu nie był on zadowolony ale zaprzestał. Lecz do teraz serce mnie boli ze zareagowałam trochę za późno i zdążył on dość mocno go sciągnąć. czy to powód do niepokoju? czy mógł on poważnie zaszkodzić mojemu dziecku ?

Edyta
Edyta
8 lat temu

Czy u dziesięciolatka po zsunięciu napletka skórka powinna być przyklejona do żołędzia?
Synek codziennie wymywa brudki spod napletka dbając w ten sposób o higienę ale zauważyłam właśnie że skórka jest przyklejona pod żołędziem. Bardzo mnie to zastanawia czy wszystko jest ok…

Ela Kwasny
Ela Kwasny
8 lat temu
Reply to  Edyta

U mojego syna jest tak samo. Również szukam odpowiedzi. Bardzo prosimy o komentarz.

Redakcja
Redakcja
8 lat temu
Reply to  Edyta

To jest prawdopodobnie wędzidełko i ma być.
Pozdrawiamy!

Paulina Skrynek
Paulina Skrynek
8 lat temu

Witam mój syn za miesiąc konczy dwa lata od jakiegoś roku nagminnie ciągał sie za siusiaka ja staralam sie tam nie ingerować wiecznie zaczerwieniony czubek siusiaka mama mówiła ze musze mu naciągać ale ja zawsze się bałam aż któregos dnia zaczeła wydobywać się ropa z siusiaka synka przerazilam sie pediatra przepisala masc która jest tak naprawde do oczu ale kazala smarować nią czubek i dała skierowanie do chirurga dziecięcego z podejrzeniem zwęrzenia napletka. U chirurga dostalismy steryd w maści i smarowanie przez 4 tyg rano i wieczorem i naciąganie. Robilismy to z mężem ale żle po naciagalismy tylko troche tzn… Czytaj więcej »

Michał
Michał
8 lat temu

Artykuł bardzo dobry. Zwłaszcza, że w większości przypadków o higienę dzieci dbają mamy, które nie bardzo wiedza jak dbać o siusiaka. My u naszego syna zaczęliśmy zsuwać napletek jak skończył rok, teraz w wieku 3 lat zsuwa się do połowy i dalej się nie da, wiec cierpliwie czekamy.
W artykule napisane jest żeby myć siusiaka wodą z mydłem zgadzam się ale już żołądź należy myć tylko samą wodą bo inaczej mydło dostaje się do środka i straszliwie piecze, po drugie właśnie mydło niszczy dobra florę żołądzi i zaczynają się problemy. Wystarczy zwykła woda do mycia żołądzi.

Katarzyna uryga
Katarzyna uryga
8 lat temu

Witam
Moje pytanie brzmi następująco jak już jakiś sadysta odkleił ten napletek od siusiaka to co dalej mam robić suwać go i przemywać czy zostawić i tyle. Proszę o odpowiedz

Redakcja
Redakcja
8 lat temu

Katarzyno,
skonsultujemy Twoje pytanie i jak tylko otrzymamy odpowiedź – odpiszemy.
Pozdrawiam,
Barbara Heppa – Chudy

ANNA STEFANEK
ANNA STEFANEK
8 lat temu

Jeżeli się napletek da odprowadzić to celem umycia żołędzi odsunąć umyć i naprowadzić z powrotem.
Ale jeżeli został odklejony na siłę to prawdopodobnie jest blizna i odprowadzić się nie da. Wtedy do chirurga dziecięcego.

gabrysia wilk
gabrysia wilk
8 lat temu

A co robic z tą białą wydzielina z ta masta czyścić????

gabrysia wilk
gabrysia wilk
8 lat temu

To co robimy z mastka? Nie czyścić? Jak długo może być na siusiaku????????

Ewa Garczyn
Ewa Garczyn
8 lat temu

Wczoraj 4,5-letniemu synowi chirurg sciagnal napletek. Prosze o rade jak go dalej pielegnowac- odciagac codziennie czy niekoniecznie, bo poki co syn nie da sie tam nawet dotknac, a ja boje sie znowu na sile cokolwiek robic. Z drugiej strony chirurg powiedzial, ze jesli nie bedziemy odciagac, to znow sie przyrosnie i bedzie problem Bardzo prosze o rade.

milena
milena
8 lat temu

We wtorek nasza lekarka rodzinna kazała naciągać napletek synkowi (7 miesięcy). Zauważyłam małe pęknięcie napletka u synka i dzisiaj byliśmy u chirurga dziecięcego i pani doktor powiedziała, że absolutnie nic nie ściągać, naciągać… To jest fizjologiczna stulejka i taka ma być. Do 2 rż nie ruszamy napletka. Kazała myć,od czasu do czasu naciągnąć i wymyć mastkę i smarować czymś tłustym (oliwka, alantan plus w maści),żeby napletek był elastyczny.

ania mikołajczyk
ania mikołajczyk
8 lat temu

Witam. Mój syn ma 2 lata i 8 miesięcy. Zauważam u niego pod napletkiem białego guza. To była mastka. Wystraszona pobiegłam z nim do urologa chirurga dziecięcego. Ten ściągnął napletek siłą twierdząc że jak tego nie zrobi to będzie zabieg. Więc ściągnęła napletek. Syna bardzo płakał nie chciał sikać. Lekarz przy kąpieli kazał ściągać napletek lecz gdy to zrobiłam następnego dnia zrobił się załupek i wylądowaliśmy na ratunkowym w szpitalu. Lekarz naciągnął napletek na żołędź kazał moczyć siusiaka w rivanolu i smarować maścią z antybiotykiem. Przez kilka dni synek płakał przy sikaniu. Jedyny plus, jeśli przy tym ogromie bólu cierpienia… Czytaj więcej »

Anna Stefanek
Anna Stefanek
8 lat temu

Nie ma żadnego powodu żeby odciągać napletek… Dziecko nie da sobie teraz odciągnąć, a przy kolejnej próbie może dojść do kolejnego załupka…
Niech dziecko samo się myje. Mastka jest jałowa i nie wymaga wymywania.

BeeMammy
BeeMammy
8 lat temu

Sa dwie szkoly, a znam przypadki, gdzie wlasnie sie nie sciagalo i dzieci z zapaleniem wyladowaly w szpitalu wiec nie wiem. pierworodnemu nie odciagal sie za bardzo, w koncu zrobil sie zalupek, a potem mial operacje. teraz sam sobie odciaga i czysci. zbiera sie tam sporo brudu i jest oczywiste ze zeby wyczyscic trzeba odciagnac. napisala pani ze mastka nie wymaga wymywania, ale jak sie jej nie myje to sie robia biale krostki, ktore nie powinny byc, a mocz i pot? na szczescie drugiemu ladnie odchodzi i nie ma problemu

Marta Kusz
8 lat temu

Ewelina Pokutowska Barszczyk

Iza Kasparek
8 lat temu

mamusie pilnujcie sobie tego…. nam pediatra na bilansie 2 latka zafundowała dziecku traumę ściągając na sucho i w sumie nie wiadomo po co siusiaka. Efekt 2 dni siku z bólem i płaczem, na widok przychodni płacz. w efekcie zmieniłam lekarkę i chodziłam z synem do psychologa bo nie dał sie dotknąć, zbadać. syn ma 5 lat i powoli oswaja sie z nowa panią doktor ale stres pozostał….

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close