Ciąża i dziecko 28 sierpnia 2019

Modyfikowane mleko dla niemowlaka – co warto mieć na uwadze, włączając je do diety dziecka?

Eksperci w zakresie żywienia niemowląt podkreślają, że najlepszym pokarmem dla maluszków jest mleko mamy. WHO – Światowa Organizacja Zdrowia – zaleca wyłączne karmienie piersią przez pierwsze 6 miesięcy ich życia oraz kontynuacja tego sposobu żywienia później, przy jednoczesnym wprowadzaniu pokarmów uzupełniających. Kiedy mama podejmie decyzję  o zakończeniu karmienia naturalnego, staje przed wyborem mleka modyfikowanego. Ważne jest, aby wybrać taki produkt, który będzie odpowiedni dla maluszka.

Mleko mamy dla niemowlaka – najlepsze, co możesz dać dziecku

Naturalny pokarm, jakim jest mleko kobiece dla niemowlaka, zaczyna powstawać jeszcze zanim maluszek pojawi się na świecie. W organizmie przyszłej mamy rozpoczyna się laktacja, czyli proces produkcji pokarmu. Co ciekawe, jego skład ulega zmianom wraz z rozwojem dziecka. Zawsze jest on dostosowany do potrzeb niemowlęcia. Z uwagi na swój unikatowy skład mleko matki dostarcza dziecku:

  • węglowodany stanowiące podstawowe źródło energii;
  • dobroczynne tłuszcze, takie jak DHA, ważny dla rozwoju mózgu i wzroku dziecka;
  • oligosacharydy mleka kobiecego
  • wysokiej jakości białka, których ilość zmienia się wraz potrzebami dziecka;
  • bakterie m.in. L. reuteri oraz B.lactis, które zasiedlają przewód pokarmowy dziecka;
  • witaminy i składniki mineralne, takie jak m.in. cynk, żelazo, witamina A i C.

Mleko matki w pełni zaspokaja zapotrzebowanie dziecka na składniki odżywcze przez pierwsze pół roku życia. Nie ma potrzeby, aby dodatkowo dopajać maluszka, nawet w najbardziej upalne dni – mleko mamy dostarcza mu także odpowiednią ilość wody. Wystarczy odpowiednio często – „na żądanie” podawać mu pierś. Kiedy mama zdecyduje się wprowadzić mleko modyfikowane, wcale nie musi rezygnować z karmienia piersią. Połączenie tych 2 sposobów żywienia to tzw. karmienie mieszane.

Kiedy warto zastosować karmienie mieszane?

Jeśli mama podejmuje decyzję o powrocie do pracy lub pragnie zaangażować w karmienie maluszka również tatę dziecka lub innego członka rodziny, może zdecydować się na karmienie mieszane. Polega ono na tym, że maluszek karmiony jest jednocześnie piersią, gdy tylko mama może to robić, oraz mlekiem modyfikowanym, na przykład pod jej nieobecność.

Karmienie mieszane może być też dobrym wyborem dla płynnego przejścia od wyłącznego karmienia piersią do karmienia mlekiem następnym. Wystarczy tylko wybrać odpowiednie mleko modyfikowane dla niemowlaka – takie, które będzie najlepiej odpowiadać na jego potrzeby.

Jakie mleko modyfikowane dla niemowlaka wybrać?

Na rynku produktów żywnościowych dla niemowląt istnieje szeroki wybór mlek następnych dla maluszków. Mleko modyfikowane powinno być wybrane przede wszystkim pod kątem wieku dziecka i jego indywidualnych potrzeb. Warto wiedzieć, że mieszanka modyfikowana powstaje na ogół na bazie mleka krowiego od krów z kontrolowanych hodowli. Takie mleko modyfikuje się, aby dostosować jego skład do potrzeb najmłodszych. Dzięki temu może pomóc dostarczać dzieciom niezbędnych wartości odżywczych i jednocześnie wspierać ich wzrost i rozwój. Co oczywiste, wybrane mleko modyfikowane dla niemowlaka powinno być również dobrze tolerowane przez jego organizm.

Z myślą o maluszkach po 6. miesiącu życia, które nie są już karmione wyłącznie piersią, stworzono mleko następne NAN OPTIPRO® 2. Z powodzeniem może ono służyć do karmienia mieszanego dziecka. Produkt pomaga dostarczyć maluszkowi składniki pokarmowe niezbędne do optymalnego rozwoju psycho-fizycznego. W swoim składzie zawiera:

  • wysokiej jakości białko OPTIPRO®;
  • aktywne kultury bakterii B.lactis, takie jak w mleku mamy;
  • DHA*, ważny dla rozwoju mózgu i wzroku dziecka;
  • immunoskładniki – cynk*, żelazo*, witaminy A* i C*;
  • wyłącznie cukier mleczny – laktozę;
  • oleje tylko pochodzenia roślinnego – kokosowy, słonecznikowy i rzepakowy.

Jeśli mama będzie miała jakiekolwiek wątpliwości dotyczące wyboru odpowiedniego mleka modyfikowanego dla swojego dziecka czy zasadności zastosowania karmienia mieszanego, zawsze może zasięgnąć opinii pediatry. Gdy znajdziemy mleko następne, które jest dobrze tolerowane przez maluszka, lepiej przy nim pozostać, pamiętając o tym, że każda zmiana w tym zakresie jest wyzwaniem dla niemowlęcego brzuszka.

Ważna informacja

Zdrowa dieta matki w czasie ciąży i po porodzie pomaga gromadzić składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego przebiegu ciąży, przygotowuje do okresu laktacji i pomaga ją utrzymać. Gdy maluszek przyjdzie na świat, najlepszym dla niego sposobem żywienia jest karmienie piersią. Mleko mamy zapewnia mu bowiem doskonale zbilansowaną dietę i chroni przed chorobami. Jeśli zdecydujesz się karmić piersią, zadbaj, by Twoja dieta była zdrowa i prawidłowo zbilansowana. Jeśli zdecydujesz się nie karmić piersią, pamiętaj że ta decyzja jest trudna do odwrócenia. Stosowanie mleka modyfikowanego niesie ze sobą konsekwencje socjalne i finansowe, które powinnaś wziąć pod uwagę. Dodatkowo, rozpoczęcie częściowego dokarmiania butelką spowoduje zmniejszenie ilości wytwarzanego mleka. Dla zdrowia Twojego dziecka ważne jest, by mleko modyfikowane przygotowywać, stosować i przechowywać zawsze zgodnie z informacją na opakowaniu. Przed podjęciem decyzji dotyczącej karmienia malucha porozmawiaj z lekarzem lub położną. Wskazówki specjalistów pomogą Ci odpowiednio przygotować się do karmienia piersią oraz utrzymać laktację.

Artykuł powstał we współpracy z programem edukacyjnym dla rodziców Nestlé Zdrowy Start w Przyszłość

 

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Karolina
Karolina
4 lat temu

A co z podgrzewaniem takiego mleka? Jaka jest bezpieczna temperatura, w której składniki odżywcze nie ulegają rozpadowi? Jedni mówią, że mieszankę można rozpuścić w wodzie o temperaturze pokojowej, inni, że musi mieć 40 stopni Celsjusza.

Mleko kobiece jest przecież lekko zimniejsze niż temperatura ciała. Ja swojej Hani podaję mleko o temperaturze między 32-34 stopni Celsjusza – ma stałą temperaturę podczas karmienia, dzięki samonagrzewającej się butelce Yoomi z antykolkowym smoczkiem.

Kulinaria 26 sierpnia 2019

Jak zagęścić zupę i sos? Sprawdzone sposoby

Jak zagęścić zupę i sos? To pytanie pojawia się często, bo nie zawsze nasze kulinarne starania przynoszą idealny efekt i czasem trzeba sięgnąć po sprytny sposób, by pewne niedociągnięcia ukryć. 

Jedną z takich bolączek jest nieodpowiednia konsystencja zup i sosów. Zbyt gęste wystarczy rozcieńczyć bulionem, wodą czy – jeśli chodzi o słodsze smaki – mleczkiem kokosowym, ale zbyt rzadkie danie nie wygląda specjalnie dobrze i czasem też smakuje ciut gorzej. Są na to jednak sposoby, by zagęścić zupę i sos, by prezentowały się i smakowały wyśmienicie.

Jak zagęścić zupę i sos? 6 skutecznych sposobów

Zasmażka

To klasyka, o której w dobie fit jedzenia często zapominamy. Nie da się ukryć, że zasmażki są kaloryczne, ale to naprawdę dobry sposób na zagęszczenie dania. Wystarczy rozgrzać tłuszcz na patelni lub w rondelku, podsmażyć na nim mąkę, a gdy stanie się złotawa – dolać do niej odrobinę zupy lub sosu, intensywnie mieszać i wlać do zupy/sosu. Dzięki tej kolejności zminimalizujemy ryzyko zważenia się zasmażki i pływania w zupie nieestetycznych farfocli z mąki i tłuszczu. Taka zasmażka jest nieodzowna także w daniach typu kapusta na gęsto. Bardzo dobrze smakuje w gęstych i ciężkich zupach, jak grochowa czy kapuśniak z kiszonej kapusty.

Mąka z wodą lub śmietaną

To prosty sposób na to, jak zagęścić zupę lub sos. Do niewielkiego naczynia wsypujemy łyżkę (lub więcej, w zależności od potrzeb) mąki, dolewamy do niej zimną wodę (śmietanę) i mieszamy na idealnie gładką, dość gęstą masę. Dodajemy do mąki z wodą (śmietaną) trochę gorącego wywaru i mieszamy. Wlewamy ostrożnie do garnka i znów mieszamy energicznie, by zupa się nie zważyła. Ewentualne grudki można rozbić łyżeczką lub widelcem. Taka forma zagęszczenia daje smak łagodniejszy niż w przypadku zasmażki na tłuszczu. Można wykorzystać tu nie tylko mąkę pszenną i ziemniaczaną, ale także ryżową czy kukurydzianą.

Blendowanie warzyw

To zdrowy i sprytny sposób na to, jak zagęścić zupę lub sos, szczególnie, gdy w domu macie niejadka. Ugotowane warzywa trzeba rozdrobnić i dodać do zupy lub sosu. Ja często tak robię z cebulą i marchewką czy cukinią, której domownicy nie jedzą z własnej woli. Zblendowane warzywa są niewidoczne (no, marchewka jednak barwi na czerwono 🙂 ) i ciekawie poprawia smak zup i sosów. Bardzo dobrze sprawdzają się tu także ziemniaki, które zostały np. z wczorajszego obiadu. One zagęszczają znakomicie i nie zmieniają smaku potrawy.

Śmietana lub jogurt

Do szklanki lub małej miseczki wlewamy śmietanę lub jogurt i dodajemy ostrożnie gorącą zupę lub sos. Po zamieszaniu wlewamy do garnka. Ze śmietaną i jogurtem należy jednak uważać, bo za duża ilość może diametralnie zmienić smak potrawy, a nie zawsze jest to pożądane.

Serek topiony

Lubię go do zagęszczania szczególnie zup kremów (wybieram wtedy ziołowy) lub sosów śmietanowych i serowych. Wrzucamy do garnka dwa-trzy trójkąciki serka i mieszamy intensywnie. Ilość serka zależy od upodobań smakowych.

Żółtko jaja

To sposób, który preferowała moja babcia. Żółtko jaja mieszamy dokładnie w szklance z  niewielką ilością śmietany. Danie zdejmujemy z ognia i dodajemy żółtko ze śmietaną, cały czas mieszając. Uwaga! Po dodaniu żółtka, zupę lub sos wyłącznie mieszamy, nie gotujemy! Inaczej zawiesina się zważy i danie staje się mało apetyczne. 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Dom 22 sierpnia 2019

Nawilżacz Carruzzo GL – 2217. Szczera recenzja dla wymagających

Nawilżacz powietrza  Carruzzo GL – 2217 nie miał ze mną łatwo. Zmusiłam go do ciężkiej pracy i przejścia kilku testów. I muszę przyznać jedno – twardy zawodnik.

 

Aktualizacja: Byłam z tego nawilżacza bardzo zadowolona, przez blisko rok działał dokładnie tak, jak to opisałam. Po tym czasie przeżył pierwszą naprawę. Po kilku miesiącach znowu się zepsuł. Niestety, dziś nie mogę go z czystym sumieniem polecić. Może miałam pecha. Naprawdę go lubiłam i nadal uważam, że to był fajny sprzęt. Niestety radość trwała krótko. 

Pochłanianie zapachów

Pierwszy test, jaki przeszedł nawilżacz Carruzzo GL – 2217 był naprawdę trudny. Pochłanianie zapachów to zajęcie karkołomne, szczególnie przy zamkniętych oknach. Zamknęłam, bo chciałam sprawdzić, jakie będą efekty. Jako element o intensywnym i niepożądanym, zwłaszcza wieczorem, zapachu, posłużył lakier do paznokci. Każda kobieta wie, jak to potrafi śmierdzieć! Test polegał na pomalowaniu paznokci pod nieobecność męża i czekaniu na jego reakcję. Jest bardzo wrażliwy na zapach lakieru i za nic nie pozwoliłby mi na malowanie paznokci wieczorem. Zresztą sama też bym tego nie zrobiła, ale to była wyjątkowa sytuacja.

Otóż mąż poczuł… NIC. Całkowite i absolutnie NIC. Ciężko mu było uwierzyć, że przed chwilą malowałam paznokcie. Nawilżacz przeszedł test śpiewająco. To naprawdę działa!

Głośność pracy nawilżacza

Jestem wyczulona na głośne dźwięki, jak śpię, to lubię mieć absolutną ciszę. Denerwuje mnie nawet dźwięk lodówki! A nawilżacz pracuje naprawdę cicho! Wystarczy, że odejdę kilka kroków i już go nie słyszę. Przy samym nawilżaczu aplikacja do pomiaru decybeli pokazała wartość 25. Dla porównania – głośność normalnej rozmowy to około 40dB.

Raz na jakiś czas rozbrzmiewa głośniejsze bulgotnięcie, gdy nawilżacz pobiera wodę ze zbiornika. Ale to przyjemny dźwięk, kojarzy się ze strumieniem w lesie.

carruzzo 2217

Czas pracy nawilżacza

Producent określa czas działania nawilżacza na jednym zbiorniku do 12 godzin. Trzeba przyznać, że to niemało. Można cieszyć się nawilżonym i bogatym w jony ujemne powietrzem przez całą noc. Jednak moje doświadczenia są… inne.

Nastawiłam nawilżacz na maksymalną siłę parowania, ustawiłam automatyczne wyłączanie przy dziewięćdziesięcioprocentowej wilgotności (nie da się osiągnąć takiego wyniku przy otwartych oknach, więc miałam pewność, że nawilżacz nie wyłączy się w nocy) i zapamiętałam godzinę. Włączyłam o 22.20, pracował do 17.05 następnego dnia, czyli osiemnaście godzin i czterdzieści pięć minut. Moim subiektywnym zdaniem bardzo długo. Gdybym nastawiła mniejszą moc nawilżania, wynik na pewno przekroczyłby dobę.

Kiedy woda w zbiorniku skończyła się, włączył się alarm dźwiękowy. Raz mnie nawet obudził w nocy, ale to pewnie dlatego, że ja lekko śpię. Generalnie alarm piszczy tylko na samym początku, potem już nie, sprawdziłam. Tak czy owak, nawilżacz ma wbudowaną ochronę przed uszkodzeniem z powodu braku wody, po prostu sam się wyłączy.

Zbiornik na wodę

Jest naprawdę duży, bo aż pięciolitrowy. To właśnie dlatego nawilżacz nie należy do małych, jest wysoki na 51 centymetrów. Pełny zbiornik ciężko podnieść, dlatego nie powinny tego robić dzieci. Dla wygody w górnej części zbiornika jest specjalny uchwyt, który trochę ułatwia manewrowanie. Po kilku razach na pewno nabierzecie wprawy.

Pamiętajcie tylko, żeby nie próbować przenosić nawilżacza, trzymając za uchwyt. W ten sposób podniesiecie tylko zbiornik. Żeby przenieść całość, trzeba chwycić za podstawę.

Panel dotykowy

Bardzo przyjemna rzecz, bo dzięki temu obsługa nawilżacza nie wymaga siły. Panel jest bardzo intuicyjny. Poza przyciskiem on/off znajdują się:

Humidistat – inaczej mówiąc: programator wilgotności powietrza. Przyjmuje wartości od 45 do 90%. Kiedy wilgotność otoczenia osiągnie zaprogramowaną wartość, nawilżacz automatycznie przerwie pracę.

Anion – domyślnie wyłączony, ale ja zawsze włączam, bo lubię mieć „naelektryzowane” powietrze w domu. Tak przy okazji – ta funkcja potrafi neutralizować i „wytrącać” różnorakie zanieczyszczenia z powietrza (pył, kurz, bakterie, drobnoustroje itp.) i przyznam się, że bałam się zwiększonej ilości kurzu na meblach. Nic z tych rzeczy. Kurzu jest nawet mniej! Codziennie przeciągałam palcem po półce, żeby sprawdzić, czy to dziś jest ten dzień , kiedy muszę wytrzeć kurze, ale on jakoś nie chciał nadejść. A normalnie wycieram kurze co dwa dni. Widocznie całe wytrącanie trafia na podłogę. I to mi bardzo pasuje!

Sleep mode – to akurat coś w rodzaju: mała rzecz, a jakże przydatna. Ta funkcja pozwala wyłączyć wyświetlacz LCD bez przerywania pracy nawilżacza. Na pewno przyda się, gdy urządzenie ustawimy w sypialni, szczególnie dziecka. Trzeba przyznać, że wyświetlacz pracuje bardzo jasno, co ułatwia jego odczytywanie, ale w nocy może drażnić.

Power/Low – trójstopniowa regulacja natężenia mgiełki.

Timer – czyli możliwość zaprogramowania czasu, po jakim urządzenie samoczynnie się wyłączy. Przyjmuje wartości od zera (timer wyłączony) do dwunastu godzin i zmienia się skokowo co godzinę.

W panelu (albo może wyświetlaczu?) znajduje się też wbudowany termometr i higrometr. W każdej chwili można sprawdzić stan nagrzania i nawilżenia pomieszczenia. Obie wartości są wyświetlane zamiennie.

Pilot zdalnego sterowania

Coś, co lubię, bo nie muszę wstawać, żeby zmienić tryb pracy nawilżacza. Pilot ma dokładnie te same przyciski co panel, niestety… ułożone w innej kolejności. To trochę mylące i pewnie minie sporo czasu, zanim się nauczę, co gdzie jest. Ale ogólnie cieszę się, że jest pilot.

carruzzo GL 2217

Aromaterapia

Gdybym miała wybrać jedną cechę, za którą pokochałam ten nawilżacz, byłaby to właśnie funkcja aromaterapii. Cała rzecz sprowadza się do wlania olejku zapachowego do specjalnego pojemniczka umieszczonego tuż przy wylocie powietrza. Na temat aromaterapii można by pisać długo – dość powiedzieć, że na każdą okazję warto mieć inny olejek. Delikatny zapach pomoże się skoncentrować, zwalczyć katar, spokojnie zasnąć, rozbudzić rano… Dlatego lepiej wlewać niedużą ilość olejku, na pewno będziecie używać różnych!

No dobrze, a ile kosztuje używanie tego cacka?

Mogłoby się wydawać, że jeśli urządzenie pracuje dzień i noc podłączone do gniazda sieciowego, to koszty jego pracy będą gigantyczne. Nic z tych rzeczy. Moc nawilżacza to zaledwie 30 W. Musiałby pracować w przybliżeniu 33 godziny i 20 minut, żeby „nabić” 1 kWh, który kosztuje około 60 groszy (przynajmniej w mojej taryfie). Proste obliczenia matematyczne poinformowały mnie, że gdyby nawilżacz pracował miesiąc bez przerwy (co raczej nie jest możliwe, no ale pofantazjujmy) to mój rachunek za prąd wzrósłby o niecałe 15 złotych! Myślę, że to bardzo niski koszt, za komfort dobrze nawilżonego powietrza w domu.

Subiektywnie…

… muszę przyznać, że nawilżacz Carruzzo GL – 2217 to strzał w dziesiątkę! Robi dokładnie to, do czego został stworzony i robi to dobrze. Zmiana jakości powietrza w domu jest wyraźnie wyczuwalna, a w moim pełnym pyłków i alergenów lesie nawilżacz z funkcją jonizacji naprawdę ma co robić. Całą rodziną zgodnie uznaliśmy, że przy włączonym nawilżaczu śpi się zdecydowanie lepiej. I chociaż aby poczuć pełne efekty jego pracy, trzeba pozamykać okna, włączamy go także przy uchylonych. Na wzrost poziomu nawilżenia trzeba czekać nieco dłużej i jest on niższy, ale i tak różnica jest wyczuwalna. Przy tym wszystkim fakt, że jest po prostu ładny i doskonale wkomponował się nam w mieszkanie (zresztą czerń i złoto wszędzie się ładnie wkomponują) to już taki drobiazg 😉  

 

Subscribe
Powiadom o
guest

17 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ewa
Ewa
4 lat temu

Jaka jest cena tego nawilżacza

Basia
Basia
4 lat temu
Reply to  Ewa
Olga
Olga
4 lat temu

Czy są tam jakieś filtry które trzeba wymieniać? Jaki jest ich koszt?

Adam
Adam
4 lat temu
Reply to  Mirella

A jaka jest cena tego filtra i gdzie go można kupić, bo nie mogę nigdzie znaleźć i to mnie powstrzymuje przed zakupem… Prośba o odpowiedź na maila: adamseweryn@yahoo.com

Anna
Anna
4 lat temu

Ile kropelek olejku dodajesz do aromatyzera? Rozcienczasz czy nie?

Agnieszka
Agnieszka
4 lat temu

dziekuje juz znalazlam odpowiedz

Natalia
Natalia
3 lat temu

Czy komuś udało się znaleźć filtry??

Natalia
Natalia
3 lat temu

Kupiłam i jestem zawiedziona. W porównaniu z drugim który mam w domu to porażka. Chciałam coś tańszego no i mam…. nastawiony od 12godzin nie zmienił wilgotności powietrza nawet o 5%.

Mateusz
Mateusz
3 lat temu

To jest pierwszy nawilżacz jaki kupiłem i chyba ostatni.
Nie, nie dlatego, że jest dobry tylko co godzinę muszę wylewać wodę z podstawy bo za dużo jej nabiera, para przestaje lecieć i tylko woda się wylewa !! i to jest tak jak człowiek pożałuje 100 zł.

Kinga
Kinga
3 lat temu
Reply to  Mateusz

Mam ten sam problem zalalo mi cala podloge wdeplam w ogromna kaluze ba panelach…zamiast nawizania to sie mecze z wycieraniem wody….

Emi
Emi
3 lat temu
Reply to  Kinga

Mam ten sam problem co z tym zrobiliście ?

EWA
EWA
3 lat temu
Reply to  Mateusz

A jaki by Pan polecił?

Mati
Mati
3 lat temu

Ile Ci autorko zapłacili za tą recenzję? Ludzie to urządzenie to porażka! Nie dajcie się nabrać.

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close