Karmienie 25 czerwca 2020

Pierwsza podróż z niemowlakiem – jak się do niej przygotować?

Pierwsza podróż z niemowlakiem to temat na czasie. Choć jeszcze niedawno wydawało się, że wakacji w tym roku nie będzie, coraz bardziej luzowane obostrzenia wskazują na to, że wyjazd w najcieplejszym czasie w roku jednak może się udać. Z oczywistych względów, obecnie największym powodzeniem cieszą się obiekty noclegowe w Polsce, często w małych miejscowościach, wsiach i z daleka od skupisk ludzi. 

To istotne, zwłaszcza, jeśli jednym z podróżników po raz pierwszy będzie niemowlak. Jak zaplanować wyprawę, by pierwsza podróż z niemowlakiem minęła przyjemnie i jak zapewnić mu zbilansowane posiłki w czasie, gdy trzeba pamiętać o tylu ważnych rzeczach? Wystarczy przestrzegać kilku prostych rad!

Pierwsza podróż z niemowlakiem bez zbędnego stresu

Gdy zbliża się termin pierwszego wyjazdu z dzieckiem, często rodziców stresuje wizja, że mogą czegoś zapomnieć – bo przecież to ta pierwsza podróż z niemowlakiem, więc nie mogą być do końca pewni w kwestii przydatności konkretnych przedmiotów. To z kolei powoduje, że w walizkach często ląduje zdecydowanie za dużo zbędnych sprzętów, ubranek i gadżetów…lub, paradoksalnie, za mało tych niezastąpionych. Tyczy się to również żywienia: pojawia się nerwowość, bo jak zapewnić zbilansowaną dietę niemowlęciu, gdy sami często podczas urlopu robimy sobie wakacje od zdrowej diety? Grunt to dobry plan, wewnętrzny spokój i kilka żywieniowych zasad, o których poniżej, a pierwsza podróż z niemowlakiem minie bez większych problemów!

Pierwsza podróż z niemowlakiem – a co z żywieniem dziecka w podróży?

Przede wszystkim warto pamiętać, że wakacje to nie jest najlepszy moment na eksperymenty w diecie malucha. Wskazane jest zachowanie żywieniowej rutyny sprzed wyjazdu – tyczy się to zarówno dziecka karmionego wyłącznie piersią, jak i takiego, które już jest w trakcie rozszerzania diety. Dlaczego? Wakacje to nie lada przeżycie dla małego dziecka. W połączeniu z nowymi produktami w diecie, mogą spowodować problemy brzuszkowe. Aby tego uniknąć, należy opierać się na już sprawdzonych i lubianych przez malucha pokarmach.

Podróż z niemowlakiem a karmienie piersią lub mlekiem modyfikowanym

Pierwsza podróż z niemowlakiem, jeśli maluch karmiony jest piersią, wygląda na sprawę prostą – pokarm mamy jest najlepszym pokarmem dla dziecka. W trakcie wyjazdu może zdarzyć się tak, że nasz niemowlak będzie częściej domagał się piersi. Maluchy, które rozpoczęły już przygodę z rozszerzaniem diety warto zaopatrzyć w ulubione dania, które zabierzemy ze sobą. Kluczowa jest wysoka jakość i odpowiedni skład żywności uzupełniającej. Dobrym i szeroko dostępnym, nie tylko w Polsce (bo tu głównie będziemy spędzać urlop), ale też w całej Europie rozwiązaniem, zwłaszcza podczas wakacji, może być korzystanie z produktów ze wskazaniem wieku na opakowaniu. Poddawane są one surowym kontrolom i spełniają najbardziej rygorystyczne normy, więc bez obaw można je zabrać w podróż z niemowlakiem. 

Równie ważne jest zapewnianie dziecku odpowiedniej ilości płynów – według Instytutu Matki i Dziecka, dla niemowlęcia między 6. a 12. miesiącem życia wynosi 800-1000 ml na dobę[1], zaś dla dziecka w wieku 1-3 lat ok. 1300 ml na dobę[2]. Ważna jest też ich jakość: polecamy, także w wakacje, zrezygnować ze słodzonych napojów, a soki owocowe zastępować wodą. Warto też wspomnieć, że dzieci karmionych piersią do 6. miesiąca życia nie trzeba dopajać – w zamian należy je częściej przystawiać do piersi.

Mleko mamy to niezastąpiony pokarm dla dziecka. Wyłączne karmienie piersią zalecane jest przez pierwsze 6 miesięcy życia dziecka aż do 2. roku życia lub dłużej, jeżeli odpowiada to zarówno mamie, jak i dziecku. Karmienie piersią to wygodna i bezpieczna forma żywienia niemowlęcia. Jeśli jednak mama z jakiegoś powodu nie karmi naturalnie, to na wakacjach nie powinno zabraknąć dotychczas podawanego mleka modyfikowanego dopasowanego do wieku dziecka, które w pierwszym roku życia dziecka stanowi podstawę żywienia. 

Pierwsza podróż z niemowlęciem w trakcie rozszerzania diety

Jeżeli podróż z niemowlakiem wypada w trakcie rozszerzania diety, to można zaopatrzyć się w dobrej jakości i bezpieczne produkty  – zwłaszcza w okresie wakacji, gdy nie każdy ma możliwość, czas i ochotę, by gotować posiłki dla całej rodziny. Żywność ze wskazaniem wieku na opakowaniu jest poddawana stałym, skrupulatnym kontrolom, co sprawia, że stanowi bezpieczny, szybki i zbilansowany posiłek dla malucha dostosowany do jego potrzeb. Nie zapominajmy też o nawadnianiu malucha wodą, która zwłaszcza w okresie letnich upałów, jest niezastąpiona. Ważne, aby nie zastępować zapotrzebowania na płyny sokami, które nie nawadniają tak dobrze, jak czysta woda, a dostarczają często zbędną ilość węglowodanów prostych.

– mówi Karolina Łukaszewicz, ekspert programu „1000 pierwszych dni dla zdrowia”

Jak sprawić, by podróż z niemowlakiem była łatwiejsza do przetrwania?

Przygotowanie do podróży z dzieckiem zaczyna się długo przed faktyczną datą wyjazdu. Na początku, jeszcze zanim zaczniemy pakować walizki, należy sprawdzić, czy będziemy mieć dostęp do kuchni, a jeśli tak – to jakie jest jej wyposażenie. Dzięki temu unikniemy dublowania sprzętów, oszczędzimy dużo miejsca w aucie czy torbie i unikniemy nerwowych sytuacji, w których np. nie mamy możliwości przygotowania dziecku posiłku.

Poza ulubioną butelką czy kubkiem, dobrze jest znać opcje, które są w stanie skutecznie ułatwić życie podczas podróży z dzieckiem. Niezbędne będą zamykane pojemniczki, w których zabierzemy przekąski, takie jak kawałki owoców czy warzyw. Niezbędny będzie też śliniak – najlepszy, ten łatwo zmywalny, z kieszonką na resztki, to idealny kompan śniadań, obiadów i kolacji z maluchem. Warto zaopatrzyć się w miseczkę, którą można przymocować do stolika – to gadżet, który uratował już zapewne wielu rodziców przed atakiem latających naczyń. Mamy karmiące piersią za to docenią pewnie lekkie, przewiewne okrycie do karmienia – czy to szal, peleryna, czy specjalny fartuch z usztywniającymi fiszbinami. Ciekawych, ułatwiających karmienie dziecka przedmiotów pojawia się coraz więcej – więc dlaczego z nich nie skorzystać? W końcu to pomoc nie tylko dla malucha – ale też dla rodzica!

Dietetyk poleca przepisy szybkie i zdrowe, idealne na podróż z niemowlakiem 

Wakacje, oprócz oczywistych korzyści, dają też sezonowe szczęście, bo właśnie wtedy wypada szczyt sezonu na większość gatunków owoców i warzyw. Ich szeroka dostępność i wspaniały, pełny smak zdecydowanie ułatwia konstruowanie dań dla malucha!

Ekspert programu „1000 pierwszych dni dla zdrowia” stworzył kilka letnich przepisów, które polubią i maluchy, i rodzice. Dzieci za smak, zaś rodzice – za szybkość przygotowania i nasycenie składnikami odżywczymi.

 

Mleczna kaszka wielozbożowa z rozgniecionymi truskawkami

– 60 g mlecznej kaszki wielozbożowej (6 płaskich łyżek)

– 150 ml ciepłej wody przegotowanej

– 3-4 truskawki, najlepiej ze sprawdzonego źródła

Zalej kaszkę wodą i mieszaj dokładnie do uzyskania pożądanej konsystencji. Odstaw na chwilę, by kaszka zgęstniała, rozgnieć truskawki widelcem i ułóż na kaszce.

 

Leczo z indykiem (przepis na 2-3 porcje)

– garść dojrzałych pomidorów lub dobrej jakości przecier pomidorowy bez dodatków

– kawałek ugotowanej piersi z indyka (może być upieczona w folii)

– ½ drobno pokrojonej marchewki

– ¼ drobno pokrojonej cukinii – natka pietruszki i koperek do smaku

– ½ łyżeczki oliwy z oliwek

Do garnuszka dodać pokrojoną w kostkę marchew, cukinię i zalać wodą tak, żeby przykryło warzywa. Gotować do miękkości. Następnie dodać rozgniecione pomidory (lub przecier), mięso z indyka i gotować kolejne 7-10 min na małym ogniu. Następnie wszystko doprawić do smaku koperkiem, natką pietruszki i dodać pod koniec gotowania oliwę.

 

Placuszki bananowo – kakaowe (przepis na 8 małych placuszków)

– 1 jajo- 120 ml mleka modyfikowanego dopasowanego do wieku dziecka

– ½ banana

– 2 czubate łyżki mąki owsianej, jaglanej lub 2 łyżki kaszki wielozbożowej bezmlecznej

– ½ łyżeczki czystego niesłodzonego kakao

– ½  łyżeczki oleju rzepakowego

– morele lub inne owoce: świeże albo w postaci musu z bezpiecznego źródła

W misce rozgnieć banana widelcem, wbij do niego jajo i dokładnie wymieszaj.  Następnie połącz je z mlekiem, olejem, kakao i mąką (lub bezmleczną kaszką). Wszystko dokładnie wymieszaj i odstaw na około 10-20 min. Rozgrzej patelnię i wykładaj masę po łyżce. Smaż na złocisty kolor z obu stron i podaj z drobno pokrojonymi morelami lub z musem owocowym.

Co ważne, powyższe przepisy skierowane są do dzieci, którym rozszerzono już dietę i radzą sobie z gryzieniem. Jeśli w przepisie znalazły się produkty, których maluch jeszcze nie próbował, zachęcamy do wymiany go na znany, lubiany i dobrze tolerowany składnik.

Bezpieczeństwo w trakcie podróży z niemowlakiem to klucz

Zarówno przy przygotowywaniu posiłków, jak i planowaniu całego wyjazdu, nadal warto mieć na uwadze przede wszystkim bezpieczeństwo. W dalszym ciągu należy szczególnie często myć ręce, unikać dotykania twarzy, często myć i dezynfekować powierzchnie stale używane przez domowników. Tak samo należy potraktować deski do krojenia, smoczki, sztućce, butelki i inne akcesoria, z którymi styczność ma dziecko. Pierwsza podróż z niemowlakiem nie powinna dojść do skutku, jeśli któryś z członków rodziny nie czuje się najlepiej. W tej sytuacji należy bezwzględnie zostać w domu.

Więcej informacji oraz eksperckie porady edukacyjne na temat żywienia na etapie ciąży, karmienia piersią oraz rozszerzania diety dziecka i właściwego żywienia dziecka do 3. roku życia można znaleźć na stronie ogólnopolskiego programu edukacyjnego „1000 pierwszych dni dla zdrowia”: www.1000dni.pl .

O kampanii: Ogólnopolska kampania społeczno-edukacyjna „1000 pierwszych dni dla zdrowia” wspiera Rodziców w kształtowaniu prawidłowych nawyków żywieniowych ich dzieci. Przyzwyczajenia i zachowania żywieniowe, które uda się wypracować z dzieckiem podczas 1000 pierwszych dni życia czyli od poczęcia do około 3. roku życia, będą miały istotny wpływ na jego zdrowie teraz i gdy dorośnie. Kampania została objęta honorowym patronatem Rzecznika Praw Dziecka. Program realizowany jest od 2013 r. Więcej na: www.1000dni.pl 

O inicjatorze: Inicjatorem kampanii jest Fundacja Nutricia, której misją jest edukacja o roli żywienia na różnych etapach życia człowieka. Wspieramy dzieci i rodziców, pacjentów oraz ich bliskich, jak również przedstawicieli środowiska medycznego, instytucji publicznych i organizacji pozarządowych, realizując działania edukacyjne na temat roli żywienia oraz finansując badania naukowe. Za pomocą naszych działań dążymy do: edukowania przyszłych pokoleń o kluczowej roli odpowiedniego żywienia w okresie 1000 pierwszych dni życia, ograniczenia skali problemu niedożywienia w chorobie oraz budowania nawyków umożliwiających zdrowe starzenie się. Więcej na: www.fundacjanutricia.pl

Wpis powstał na podstawie materiałów prasowych.

 

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dziadek Jarek
Dziadek Jarek
3 lat temu

Raczej poczekalbym aż pociecha zostanie mowlakiem.Zniesie lepiej aklimatyzację nowa woda pościel etc.

Dom 23 czerwca 2020

Dziecko w ogrodzie – o czym pamiętać?

Choć koronawirus powoli ustępuje, to wciąż sporo czasu spędzamy w częściowym odosobnieniu. Bywa to szczególnie trudne dla najmłodszych, którzy przy tak pięknej pogodzie najchętniej pobiegliby na osiedlowy plac zabaw, żeby pobawić się z rówieśnikami.

Na razie jednak zdrowy rozsądek podpowiada, aby unikać dużych skupisk ludzkich. Co zatem zrobić? Nadszedł czas, żeby przygotować przyjemne, komfortowe i wielofunkcyjne miejsce do zabawy w przydomowych ogródkach. Jak to zrobić dobrze? O tym napiszemy poniżej.

Dziecko w ogrodzie – podstawowe wskazówki

Ogród to idealna przestrzeń do regeneracji i odpoczynku. Stanowi także podstawowe miejsce do zabawy na świeżym powietrzu dla najmłodszych. Nawet w czasach koronawirusa możemy z niego korzystać do woli. Warto zatem zaaranżować tę przydomową strefę tak, żeby dzieci czuły się w niej dobrze.

Od czego zacząć? Najważniejszy jest oczywiście wybór odpowiedniego miejsca w ogrodzie. Powinno być z dala od drogi, w zacisznym zakątku, który jednak możemy łatwo obserwować ze strefy wypoczynku lub kuchennego okna. Nie powinniśmy bowiem zostawiać maluchów bez opieki, nawet jeśli chcemy im dać przestrzeń do przyjemnej zabawy.

Tworząc przestrzeń do dziecięcych szaleństw, zaplanujmy wszystko tak, aby w jej pobliżu nie było niebezpiecznych roślin, które mogłyby zranić malucha. Warto również zrezygnować z nasadzeń w tej części ogrodu szczególnie cennych okazów flory. Szkoda by było, gdy uległy zniszczeniu podczas gry w piłkę lub zabawy w berka.

Podstawą kącika dla dzieci jest odpowiednie wyposażenie. Co musi się w nim bezwzględnie znaleźć, żeby zapewnić komfort?

Plac zabaw – królestwo dla najmłodszych

Podstawą ogrodowej przestrzeni dla dzieci powinien być precyzyjnie zaplanowany plac zabaw. Można postawić huśtawki, piaskownice i zjeżdżalnie, których szeroki wybór łatwo znajdziemy w ofercie wielu producentów. Wybierajmy modele certyfikowane, gwarantujące trwałość i bezpieczeństwo. Nie zapominajmy także o preferencjach małych użytkowników – to przecież dla nich budujemy to królestwo.

Dziecko w ogrodzie

Ciekawym rozwiązaniem są modułowe domki do ogrodu. To rodzaj wyposażenia, które rośnie razem z dzieckiem. W miarę potrzeb i możliwości udaje się łatwo je rozbudowywać, dodając nowe elementy. Dzięki temu dobra zabawa potrwa znacznie dłużej i będzie jeszcze przyjemniejsza.

Porządek również w ogrodzie

W miejscu nieustannych zabaw zazwycza pojawia się sporo zabawek, z których co rusz korzystają nasze pociechy. Warto znaleźć bezpieczne miejsce do przechowywania, w którym nie będą one narażone na zniszczenie wynikające ze szkodliwego działania czynników atmosferycznych, jak deszcz, mróz czy długofalowa ekspozycja na promieniowanie UV.

Świetnie w tej roli sprawdzają się praktyczne skrzynie lub szafy ogrodowe. Gwarantują sporo miejsca na wszystkie skarby. Dzięki nim w ogrodzie zapanuje ład, a nasze maluchy będą miały wszystkie zabawki zawsze na wyciągnięcie ręki.

Odpoczynek – chwilowa przerwa w szalonej zabawie

Nawet najbardziej nieokiełznana zabawa kiedyś się kończy. Wtedy dzieci potrzebują chwili wypoczynku lub mają ochotę zjeść na małe co nieco. W takich chwilach przydają się na przykład praktyczne meble ogrodowe z Bazkar.pl, idealnie dopasowane do potrzeb maluchów.

Oczywiście miejsce dla najmłodszych członków rodzinny musi się również znaleźć w głównej strefie relaksu. Jednak oprócz tego niewielki stolik i krzesełka obok placu zabaw, dopasowane do potrzeb dzieci, są równie ważne. Pozwalają na tworzenie prac plastycznych lub czytanie. Można przy nich również zjeść podwieczorek. Dzięki nim maluchy mają swoją własną przestrzeń do wypoczynku.

 

Pamiętajmy również o tym, że miejsce do wypoczynku, a w miarę możliwości nawet cały plac zabaw, powinny się znajdować w miejscu osłoniętym od promieni słonecznych. Zbyt długie przebywanie w mocno nasłonecznionych przestrzeniach prowadzi bowiem do poważnego odwodnienia, a nawet niekiedy udaru słonecznego. Dlatego też, jeśli w naszym ogrodzie nie ma zbyt wielu drzew, zapewniających cień, trzeba zaopatrzyć się w duży parasol ogrodowy, który zapewni optymalne warunki do całodziennej zabawy.

Dziecko w ogrodzie – bezpieczeństwo i dobra zabawa

Nowoczesny ogród to miejsce do odpoczynku dla wszystkich członków rodziny i zapraszanych przez nich gości. To także miejsce do zabawy dla najmłodszych.

Zadbajmy zatem o to, żeby place zabaw w ogrodzie i kąciki wypoczynku dla maluchów były bezpieczne oraz wygodne, a przy tym zapewniały miejsce do przyjemnego spędzania czasu nie tylko podczas epidemii.

Wakacje za pasem – niech ogród stanie się zatem oazą do przyjemnego odpoczynku dla wszystkich domowników.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Dom 22 czerwca 2020

Naturalne sposoby na mszyce

Naturalne sposoby na mszyce to temat na czasie, gdy rośliny rosną w siłę. Każdy, kto choć raz miał mszyce w swoim ogrodzie, czy też w donicach na balkonie, wie, jak straszne szkody są w stanie poczynić tak małe stworzenia. Gdy już obsiądą całą roślinę i zaczną wypijać sok, ostatecznie niewiele z niej zostaje.

Walka z mszycami wymaga stanowczości i regularności. Odpuszczenie szkodnikom na początku, gdy tylko się pojawią, jest fatalną decyzją, ponieważ w ekspresowym tempie się rozmnożą i staną się niezwykle trudne do wytępienia. Dopóki problem nie jest nasilony i nie trzeba sięgać po szkodzącą np. pszczołom chemię, warto zastosować naturalne sposoby na mszyce.

Naturalne sposoby na mszyce

  1. Pożyteczne owady

Mszyce mają w naturze kilku wrogów, którzy doskonale sobie z nimi radzą. Nie wiem czy wiecie, ale jedna dorosła biedronka w ciągu dnia jest w stanie zjeść kilkadziesiąt mszyc dziennie, a larwa biedronki nawet kilkaset! Wieść niesie, że jeśli chcecie zwabić do ogrodu biedronki, powinniście przywiązać żółte wstążki, które ponoć przyciągają te owady. Innym owadem, który również nie gardzi mszycami jest złotook drapieżny, równie skuteczny w polowaniu na mszyce. Złotook żywi się także nektarem, więc warto mieć rośliny miododajne w ogrodzie. Niestety o stałą obecność na balkonie tych pożytecznych owadów jest znacznie trudniej.

     2. Woda

Woda, czyli środek absolutnie bezpieczny, jest pomocna przy zwalczaniu dużej ilości mszyc z mniej delikatnych roślin. Wystarczy skierować mocny strumień wody bezpośrednio na roślinę, na której żerują mszyce, by je stamtąd zdjąć mechanicznie. Najlepiej, by strumień wody leciał przez dłuższy czas tak, żeby wypłukać je z całej rośliny. Należy jednak uważać na delikatniejsze roślinki, które mogą nie przetrwać silnego uderzenia strumieniem. Zabieg ten warto powtarzać, dopóki mszyce się nie przestaną się pojawiać.

  1. Mleko

Wiele osób stosuje też mieszankę z mleka i wody. Chude mleko należy z  wodą w proporcji 1:1 i taką mieszaniną opryskać mszyce na roślinach.

  1. Zbieranie ręczne 

Mszyce można także usuwać ręcznie. Jest to może mało pociągająca perspektywa, ale przy użyciu rękawiczek jest ona bardzo skuteczna. Mechaniczne usuwanie i niszczenie mszyc skutecznie usuwa je z roślin. Po tym można pryskać z taką roślinę strumieniem wody, by zdjąć z niej resztki mszyc.

  1. Pokrzywa

Pokrzywa jest dobrym środkiem na mszyce. Wystarczy zebrać kilogram pokrzywy jeszcze przed kwitnieniem, wrzucić ją do wiadra z 10 litrami wody i zostawić w chłodnym miejscu na 24 godziny. Po upływie czasu opryskujemy mszyce bez rozcieńczania. Resztę wyciągu warto odstawić na kolejne 10-14 dni, by zrobić z niego gnojówkę. Trzeba tylko pamiętać, że  miesza się ją codziennie i trzymać pod przykryciem. Po tym czasie należy odcedzić płyn i spryskiwać nim rośliny. Gnojówkę z pokrzywy rozcieńcza się w proporcji 0,5l preparatu na 10l wody.

  1. Czosnek

Jeżeli macie główkę czosnku w domu, wystarczy dwa ząbki rozgnieść, zalać je wodą i zostawić na cały dzień. Następnie trzeba spryskać płynem nie rozcieńczając go, w miejscach, gdzie pojawiają się mszyce. 

  1. Rabarbar 

Inny, bezpieczny dla środowiska środek na mszyce, to rabarbar. Wystarczy zerwać 0,5 kg gałązek rabarbaru i gotować je przez 30 minut w 2 litrach wody. Na końcu gotowania należy dodać do wywaru płatki mydlane i poczekać aż się one rozpuszczą. Gdy płyn przestygnie, można go zastosować jako oprysk na rośliny. Wywar należy trzymać z daleka od dzieci.

8. Popiół drzewny

Do tego celu należy wykorzystać popiół z pieca lub kominka opalanego drewnem. Taki popiół należy rozpylić na roślinę zajętą przez mszyce.

9. Towarzystwo odpowiednich roślin 

Na mszyce działają nie tylko pewne owady będące ich naturalnymi wrogami, ale także rośliny, których one nie lubią szczególnie. Warto zasadzić m.in.: szałwię, lawendę, tymianek, lub czosnek, które wydzielają zapach wyjątkowo nieprzyjemny dla mszyc. 

Jak widzicie, jest wiele łagodnych dla innych stworzeń środków na mszyce. Zanim sięgniecie po szkodliwą  chemię, koniecznie wypróbujcie opisane sposoby na uciążliwe mszyce. Pozbędzie się kłopotu, bez szkód dla ekosystemu. 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close