Zdrowie 6 sierpnia 2024

„Pospolite ruszenie. Hamuj raka! Daj szansę płucom!” – rusza nowa odsłona kampanii dla osób z nowotworowymi chorobami płuca

Kampania „Hamuj raka! Daj szansę płucom!” w tym roku pod hasłem „Pospolite ruszenie” zwraca uwagę na problem związany z późnym diagnozowaniem nowotworów płuca. Centralnym elementem tej edycji kampanii jest badanie diagnostycznych potrzeb pacjentów. Rak płuca jest w Polsce główną przyczyną zgonów nowotworowych wśród kobiet i mężczyzn. Obecnie rocznie diagnozuje się około 23 tysięcy nowych przypadków zachorowań. Niestety, większość pacjentów dowiaduje się o swojej chorobie zbyt późno.

Tegoroczna edycja kampanii pod hasłem „Pospolite ruszenie” odwołuje się do idei jedności i solidarności, które są nie tylko wyrazem wsparcia dla chorych, ale także niosą im realną pomoc. Opracowane na zlecenie stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny badanie skierowane jest do pacjentów, którzy chorują na raka płuca lub są w procesie diagnozy. Ważną rolę w zbieraniu danych pełnią także osoby im towarzyszące – ich bliscy oraz opiekunowie. Pacjenci z wielu różnych przyczyn mogą potrzebować pomocy przy wypełnianiu ankiety. PARS zaprasza więc do „Pospolitego ruszenia” wszystkie osoby, które mają w swoim otoczeniu osoby chorujące na raka płuca i mogą zachęcić je do wzięcia udziału w badaniu. Doświadczenia pacjentów zebrane z całej Polski dadzą obiektywny obraz sytuacji i materiał do wnikliwej analizy, której efekty zostaną następnie zaprezentowane tym, którzy podejmują decyzje o dostępie do diagnostyki i leczenia.

„Jako organizacja działająca na rzecz pacjentów onkologicznych chcemy, aby zgromadzone informacje przyczyniły się do poprawy usług diagnostycznych osób chorych na raka płuca. Od tej wiedzy może zależeć zdrowie kilkudziesięciu tysięcy Polaków rocznie! W tym roku PARS koncentruje się szczególnie na etapie diagnozy” – skomentowała Elżbieta Kozik, prezeska PARS.

Kto i jak powinien zostać diagnozowany?

Rak płuca jest piątą przyczyną zgonów nowotworowych na świecie wśród osób niepalących, podczas gdy u osób palących – przyczyną pierwszą [1]. Wynika z tego, że najbardziej narażona grupa – osoby palące – powinny być objęte szczególną opieką diagnostyczną, np. badaniem przesiewowym. Takie badanie można wykonać w ramach Ogólnopolskiego Programu Wczesnego Wykrywania Raka Płuca za pomocą niskodawkowej tomografii komputerowej. Niestety, wśród lekarzy POZ oraz osób z grup ryzyka nadal istnieje bardzo mała świadomość możliwości skorzystania z tego programu.

Na diagnostykę w kierunku raka płuca powinny zostać skierowane także osoby, które uskarżają się na uporczywy długotrwały kaszel, zauważają zmianę jego charakteru, czują ból w klatce piersiowej lub duszność. Zdecydowanie są to wskazania do dalszych badań, które niestety często zastępowane są… kilkukrotną antybiotykoterapią.

Kluczowym elementem kompletnej i nowoczesnej diagnostyki jest także wykonanie badania molekularnego. Dotyczy to przede wszystkim pacjentów z niedrobnokomórkowym rakiem płuca. Dopiero po przeprowadzeniu diagnostyki molekularnej możliwy jest świadomy wybór najlepszej i najbardziej adekwatnej metody leczenia.

Czy w Polsce raka płuca diagnozujemy w sposób optymalny? Czy chorzy mają dostęp do wszystkich metod postępowania diagnostycznego? Jak długo pacjenci czekają na wyniki? Odpowiedzi zebrane w ramach ankiety kampanii „Pospolite ruszenie. Hamuj raka! Daj szansę płucom!” zostaną zaprezentowane w listopadzie podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez PARS.

W ramach kampanii oprócz ankiety badającej diagnostyczne potrzeby pacjentów z rakiem płuca przeprowadzone zostaną webinary, a na kanałach socialmediowych stowarzyszenia PARS pojawią się edukacyjne posty oraz formaty wideo.

Zbieranie ankiet potrwa do 30 września. Link do ankiety: https://ankieteo.pl/s/pospolite_ruszenie. Kampania realizowana jest dzięki współpracy Lung Ambition Alliance. Patronat medialny objął portal zwrotnikraka.pl.

[1] Wyniki za: https://ligawalkizrakiem.pl/images/content/2024/240613-rak-pluca-u-osob-niepalacych/240505_1418-ulotka-vf3a-rak-pluca-u-osob-niepalacych.pdf.

 

Źródło informacji: Polskie Amazonki Ruch Społeczny

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 2 sierpnia 2024

Wypłata z polisy na życie – realna pomoc w trudnych sytuacjach życiowych

Zawieramy polisy na życie z nadzieją, że z nich raczej nie skorzystamy. Jednak gdy los mówi „sprawdzam”, warto mieć wiarygodnego ubezpieczyciela, który pomoże szybką wypłatą świadczenia. Unum Życie TUiR S.A. wypłaciło swoim klientom ponad 254 mln zł świadczeń w okresie od 1 lipca 2023 do 30 czerwca 2024 roku. To o około 30% więcej niż wartość świadczeń wypłaconych w analogicznym okresie przed rokiem.

Najwyższe jednorazowe świadczenie, wypłacone klientowi w okresie od lipca 2023 do połowy 2024 roku w polisie indywidualnej, wyniosło 893 564,12 zł, a w polisie grupowej – 621 482,40 zł.

„Proces rozpatrywania prostych wniosków mamy zautomatyzowany, dzięki czemu możemy wypłacać świadczenia klientom nawet tego samego dnia. Nasze systemy korzystają z usługi on-linowego uwierzytelniania klientów, co przyspiesza sam proces składania wniosków o wypłatę świadczeń oraz ich realizację” – dodaje Iwona Wiśniewska-Jacak, dyrektor Działu Wypłaty Świadczeń.

Coraz więcej osób sięga po polisy na życie. W Unum wzrost wypłaconych świadczeń wynika przede wszystkim z dynamicznego wzrostu portfela obsługiwanych umów ubezpieczenia. Składka przypisana brutto z polis indywidualnych z działalności bezpośredniej za okres od połowy 2023 roku do połowy 2024 roku jest o 16% wyższa od wyniku sprzed roku, a jej wartość za ten okres wynosi ponad 300 mln zł. Natomiast w ramach ubezpieczeń grupowych wartość przypisanej składki wyniosła prawie 286 mln zł i jest wyższa o 40% od wyniku z analogicznego okresu z poprzedniego roku.

„Celem ubezpieczeń na życie jest zapewnianie klientom spokoju i poczucia bezpieczeństwa. Chwila, w której klienci się do nas zwracają o wypłatę, jest dla nas najważniejszym momentem weryfikującym naszą misję i złożone obietnice. Dziś w całej Polsce otaczamy ochroną blisko 430 000 klientów oraz pracowników ponad 8000 przedsiębiorstw. Od 2018 roku rośniemy o średnio 15% rocznie. Dynamiczny rozwój naszej firmy jest wyrazem zaufania klientów, które szczególnie pielęgnujemy. Jest też zobowiązaniem, by nieustannie doskonalić nasze procesy wypłaty świadczeń, obsługi oraz ofertę produktową” – komentuje Aneta Podyma, prezes zarządu.

Polisy na życie, a nie na śmierć

Warto podkreślić, że ubezpieczenia na życie, w zależności od konstrukcji danej polisy, chronią nie tylko na wypadek śmierci czy trwałego inwalidztwa. Pomagają także klientom w sytuacji poważnych chorób, urazów, operacji, pobytów w szpitalu, a także wypadków. Oto kilka takich przykładów:

– Utonięcie podczas nurkowania na terenie północnej Afryki – wypłacone świadczenie z tytułu ubezpieczenia na życie: 621 000 zł. Składka roczna: 566,76 zł.

– Uraz nadgarstka podczas wakacji za granicą – złamanie kości promieniowej i wyrostka rylcowatego kości łokciowej. Wypłacone świadczenia z tytułu operacji: 8 000 zł, z tytułu pobytu w szpitalu: 225 zł. Składka roczna: 4 104 zł.

– Śmiertelny wypadek na motocyklu podczas urlopu w Azji – wypłacone świadczenia z tytułu ubezpieczenia na życie, śmierci na skutek NW i śmierci na skutek NW komunikacyjnego w łącznej wysokości 300 000 zł. Składka roczna: 1 242,36 zł.

Poduszka finansowa na „czarną godzinę”

Sięgając po polisę na życie, warto kierować się nie ceną składki, a wartością wypłaconego nam w przyszłości świadczenia. Tę maksymalną wartość określa w polisie suma ubezpieczenia.

„Polisy dobierane są indywidualnie do potrzeb klienta, bo każdy z nas jest inny. Różnimy się wiekiem, marzeniami, zobowiązaniami finansowymi czy posiadanymi aktywami. Samemu może być trudno oszacować, jaka suma pieniędzy pomoże utrzymać bliskich w razie naszej śmierci, inwalidztwa czy poważnej choroby, która uniemożliwi nam pracę i będzie wymagać jeszcze dodatkowych kosztów na leczenie. Dlatego z pomocą może przyjść doświadczony agent ubezpieczeniowy, który nie tylko pomoże nam dobrać zakres ochrony i odpowiednie sumy ubezpieczenia, ale też będzie stał na straży dopasowania polisy do bieżących życiowych zmian” – dodaje Renata Stawiczny, krajowa dyrektor sprzedaży ubezpieczeń indywidualnych w Unum.

Według raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń dot. luki ubezpieczeniowej, zakładając średnie wartości wynagrodzenia zadłużenia i oszczędności Polaków, przeciętna suma ubezpieczenia na wypadek śmierci powinna wynosić ok. 330 tys. zł. Jeśli samodzielnie chcemy obliczyć na jaką sumę powinniśmy się ubezpieczyć, warto zsumować następujące elementy:

– co najmniej trzyletnie wynagrodzenie;

– wartość aktualnych zobowiązań finansowych, w tym codziennych kosztów;

– koszty rodzinnych planów (np. edukacja dzieci);

– ewentualne koszty leczenia, w razie poważnego zachorowania.

 

 

Źródło informacji: Unum Życie

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 1 sierpnia 2024

Najczęściej ten problem dotyczy chłopców. Czym jest perlak w uchu i jak się go leczy?

Perlak w uchu dziecka to jedna ze zmian zapalnych, które mogą rozwijać się latami, nie powodując z początku dużych dolegliwości. Dopiero z czasem, gdy objawy się pojawiają i nasilają, pada podejrzenie, że coś może być z uchem nie tak. Perlak to raczej rzadka przypadłość, która przeważnie dotyczy chłopców. Kiedy się tworzy, jak można go rozpoznać i leczyć?

Perlaki pojawiają się w 9–12 przypadkach na 100 000 osób dorosłych (mężczyźni chorują częściej) oraz u 3–15 przypadków na 100 000 dzieci. Diagnozowane są zazwyczaj dzieci w wieku 10 lat i aż ok. 70% zachorowań dotyczy chłopców. U małych pacjentów rosną one szybciej i częściej też nawracają. Również u osób z wadami czaszkowo-twarzowymi prawdopodobieństwo pojawienia się go wzrasta.

Czym jest perlak?

Perlak to guzek zlokalizowany w uchu środkowym. Nie bez przyczyny uzyskał taką nazwę – jest okrągły, podobny do perły także pod względem zabarwienia. Perlak powstaje z prawidłowych komórek, tyle że pojawia się w niewłaściwym miejscu, w obrębie kości skroniowej. Rozwinięcie się takiej zmiany nie jest obojętne dla zdrowia, gdyż może ona rosnąć i uszkadzać sąsiednie struktury (np. błędnik, nerw słuchowy) powodując problemy ze słuchem czy zachowaniem równowagi. 

Główny podział na perlaki prezentuje się następująco:

  • Perlak wrodzony — występuje od urodzenia. Na początku nie daje żadnych objawów, najczęściej jest rozpoznawany u dzieci w wieku 4–5 lat.
  • Perlak nabyty — może mieć charakter pierwotny (jako zaburzenie normalnego procesu złuszczania się naskórka) lub wtórny (na skutek wcześniejszego uszkodzenia błony bębenkowej w wyniku urazu, operacji, albo w efekcie zapalenia ucha środkowego).

W zależności od typu perlaka objawy i ich nasilenie mogą się nieco różnić.

Jakie objawy powoduje perlak?

Perlak zazwyczaj rośnie powoli i długo nie daje objawów. Pierwszymi niepokojącymi sygnałami o jego obecności są nawracające wycieki wydzieliny z ucha, często o nieprzyjemnej woni. Może pojawić się powoli postępujący niedosłuch lub szum uszny, uczucie zatkanego ucha. Wraz ze wzrostem guzka stopniowo pogarsza się rozumienie mowy, pojawiają się problemy z rozmowami w hałasie. Jeśli perlak staje się bardzo duży i wychodzi poza ucho środkowe, chory może odczuwać zawroty głowy i zaburzenia równowagi. Rzadko dochodzi do porażenia nerwu twarzowego. Zaawansowana choroba w bardzo rzadkich przypadkach przyczynia się m.in. do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych czy ropnia mózgu. 

Co robić w przypadku wystąpienia objawów perlaka?

Jeśli podstawowe objawy trwają od dłuższego czasu, należy się zgłosić do lekarza rodzinnego lub do otolaryngologa. Gdy dołączą do nich takie symptomy jak ból okolicy ucha, ból głowy, zawroty głowy lub porażenie nerwu twarzowego, wymioty lub gorączka, należy się udać na SOR, aby rozpatrzyć konieczność przyjęcia chorego na oddział otolaryngologii. W razie wystąpienia zaburzeń świadomości należy wezwać pogotowie ratunkowe.

Jak leczy się perlaki?

Leczenie w tym przypadku opiera się na interwencji chirurgicznej, która daje szanse na całkowite wyleczenie. Leki (antybiotyki i steroidy) wdrażane są w obliczu ostrego stanu zapalnego i ropnego wycieku z ucha, aby przygotować pacjenta do zabiegu. Perlaki mają zdolność do odrastania, więc po operacji konieczna jest wieloletnia kontrola laryngologiczna, czasem do końca życia. Niekiedy konieczne są kolejne operacje.


Źródło: mp.pl 
Fot. Anita Jankovic/Unsplash

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close