Beaba kubeczek Ellipse 2w1 pastelowy
Beaba… kojarzycie tę nazwę? Jeśli czytacie regularnie naszego bloga, to na pewno tak! Nie sposób pisać o tych produktach inaczej niż pozytywnie, o czym sama przekonałam się testując nocnik – choć powinnam napisać, że jedynie się temu przyglądam, bo niezłomnymi testerami są moi synowie.
Tym razem na tapetę rzuciłam akcesorium niezbędne do samodzielnego picia przez dzieci, czyli kubeczek.
Długo szukałam zamiennika dla typowego kubka kupionego Wojtkowi, który z niczego, – uwierzcie mi – naprawdę z niczego, nie przyjmował jakichkolwiek płynów! Głowa mnie bolała od kombinowania, w czym podać małemu ciut więcej niż kilka kropel do picia z pozytywnym rezultatem. Począwszy od standardowego kubka niekapka, otwartego kubeczka, przez słomkę, z łyżeczki, z butelki, strzykawki …i nic! Jak zaczarowany nie chciał pić inaczej niż z piersi, co niestety odbiło się na niezadawalajacych wynikach krwi, za co pediatra groziła nam palcem. Pozytywnym zaskoczeniem była rewolucja w systemie pojenia Wojtka – kubeczek Beaba.
Ale po kolei. Rozpakowałam paczkę, a tam pastelowe cudeńko, które naprawdę pięknie wyglądało. Delikatne kolory, miękka linia kubeczka i wygodne uchwyty to już było dużo na dobry początek użytkowania. Nie wiem czy Wojtek docenia urodę tego sprzętu, ale mnie wcale obojętne nie jest, co w łapkach dzierży mój syn. Zanim dałam dziecku kubeczek, umyłam go i wyparzyłam zgodnie z zaleceniami. Złożyłam go – prościzna! – wlałam soczek i dałam niepewnie dziecku, przyglądając się, co mały na to.
Najpierw nastąpiła dłuższa chwila zabawy, zdejmowania kubeczka z podstawki (można do niej kubeczek wkładać i z niej wyciągać), po chwili wpakował rurkę do buźki i stało się – zaciągnął płyn. I bam, poszło! I teraz nie ma zmiłuj, kubeczek napełniam po dwa, trzy razy dziennie, bo Wojtek pije z niego jak opętany. Może ten zachwyt brzmi dziwnie, bo co to za filozofia – napoić dziecko, ale jak się trafi matka, która ma z dzieckiem takie przeboje jakie ja miałam, od razu go pokocha.
A za co Wojtek polubił picie z kubeczka? Niestety do końca nie wiem, bo jeszcze nie mówi, być może chciał udręczonej matce zrobić przyjemność? A może silikonowa, zakończona okrągło wąska rurka, ruchoma i miękka, dostosowuje się do położenia buzi dziecka, i jest bardzo wygodna podczas picia? Zaryzykuję stwierdzenie, że picie z tego kubeczka, trochę przypomina picie z piersi i dlatego mój syn z marszu taki system polubił. Tak czy inaczej, jest świetnie, bo wypija wszystko co podam w kubeczku, od wody, po gęstsze przecierowe soki.
Silikonowa rurka to pierwszy pozytyw. Drugi to lekkość i zdejmowana podstawka z antypoślizgową gumą, która zapobiega wywracaniu, co doceniam szczególnie przy okazji psiej sierści na podłodze. Podstawka posiada dwa przeciwległe uchwyty, które umożliwiają dziecku trzymanie kubeczka zarówno oburącz, jak i jedną rączką. Gdy wychodzę z małym z domu a mam mało miejsca w torebce, zdejmuję podstawkę, zakładam przykrywkę na górę kubeczka i bez problemu mieszczę go wewnątrz. Z racji tego ze Ellipse jest rodzajem niekapka, a dodatkowa przykrywka likwiduje możliwość wycieku płynu, nie martwię się ani o stan torebki po takim spacerze, ani łóżeczka malca po nocy z piciem w pościeli.
Kubeczek o pojemności 270 ml posłuży Wojtkowi długo, ponieważ to osprzęt dla dzieciaczków od 12 miesiąca życia, aż do momentu, gdy się nie znudzi lub dziecko nie wyrośnie. Generalnie rurkę z której uczy się dziecko pić można wyciągnąć i zmienić górną nakładkę na tę, która umożliwia picie z niego jak ze zwykłego kubka. Pomysłowe i wygodne, dostosowane do długiego czasu użytkowania.
Ellipse łatwo i szybko się myje, jest odporny na wysoką temperaturę napoju i można myć go w zmywarce. W dodatku składa i rozkłada się szybko, bez zbędnej filozofii. Co więcej, wykonany jest z materiału pozbawionego BPA, a więc w pełni bezpieczny dla dziecka.
Słowem podsumowania – kocham ten wynalazek! Uwielbiam ten kubeczek i nie wyobrażam sobie, jak mogłam tyle czasu się męczyć przy próbach napojenia Wojtka. A tu proszę bardzo, samo pięknie zadziałało. Zwyczajnie w świecie lepszego kubeczka nie miałam. Ahhh i ohhh…., mam go za co chwalić, bo zachwyt nad nim jest uzasadniony. Gorąco i z całego serca polecam Wam, mili rodzice, kubek Ellipse od Beaby, bo kupicie nie tylko piękny ale bezpieczny i funkcjonalny produkt, z którego przez długi czas będą korzystały Wasze pociechy!
4 odpowiedzi na “Beaba kubeczek Ellipse 2w1 pastelowy”
Popadłam w zachwyt 🙂
mam ten kubeczek, ale bardzo ciężko się z niego pije.. czy to tylko mój egzemplarz jest taki oporny?
Sama nie mam siły go zasysać a co dopiero dziecko..
Zrobiłam coś, co mi się do tej pory nie zdarzyło- napiłam się z niego, bez żadnych problemów. Nie wiem o co może chodzić, Wojtek zaczął pić z niego gdy miał 10 miesięcy i z wielkim powodzeniem.
nie dziwię się, to jedna z tych rzeczy, które zabrałabym na bezludną wyspę dla dziecka.