Nosidełko biodrowe Hipseat
![](https://wrolimamy.pl/wp-content/uploads/2012/10/hipseat.jpg)
Intensywnie zastanawiałam się nad przydatnością nosidełka biodrowego, nad tym czy warto być jego posiadaczem, czy jest to gadżet, bez którego można się obejść, czy nie będzie to kolejny sprzęt leżący w kącie i zabierający przestrzeń w naszym mieszkaniu. Moje wątpliwości zostały rozwiane pewnego poranka. Córeczka wyciągała ręce do góry, prosząc, żeby ją wziąć i ponosić, choć na chwilę (zwykle jest to długa chwila), a ja w tym czasie pośpiesznie przygotowywałam śniadanie.
Decyzja została podjęta błyskawicznie i była w 100 procentach trafna. Nosidełko biodrowe Hipseat po prostu się sprawdza. Moje pierwszym wrażeniem po założeniu na pas nosidełka i posadzeniu na nim dziecka było słowo: ”wow” i od razu poczułam różnicę. Pomyślałam, że to niesamowite, bo w zupełności nie odczuwałam ciężaru, który dźwigałam, a przy tym było mi wygodnie i czułam się komfortowo.
Spoglądając do lustra widziałam wyprostowaną dziewczynę z maluszkiem na rękach, a nie wygiętą na bok mamę, która ledwo co dźwiga swoje dziecko. Nasze kochane 10 kg (nosidełko jest przeznaczone dla dzieci w wieku od 6 miesiąca do 3 lat, w przedziale wagowym 6-20kg) teraz wcale nie jest już takie ciężkie, można je nosić nie przez chwilę, ale znacznie dłużej, nie odczuwając przy tym żadnego zmęczenia, przeciążenia, czy też bólu w plecach. Właśnie czegoś takiego mi brakowało.
Teraz mogę spokojnie wypełniać swoje obowiązki (gotować, robić zakupy), a przy tym mieć cały czas na kontakt z dzieckiem (rozmawiać z nim i je przytulać), mogę wybrać się na spacer bez wózka, mając pewność, że wrócimy, nawet jeśli będzie trzeba całą drogę powrotną nieść brzdąca na rękach, mogę łączyć przyjemne z pożytecznym.
Nosidło dostępne jest w siedmiu kolorach, dla jednych mogą to być barwy jesieni, dla innych soczyste odcienie owoców – my za to mamy praktyczny, nie rzucający się w oczy, ciemny granat.
Nosidełko biodrowe zakłada się sprawnie i szybko, zapina za pomocą szerokiego pasa z solidnym rzepem, a sprzączka stanowi dodatkowe zabezpieczenie. Pas posiada duży zasięg regulacji – może go nosić szczupła mama, ale również tatuś z pokaźnym brzuszkiem;) Hipseat jest także przystosowane do noszenia go na różnych stronach – ja noszę naszą dziewczynkę na lewej stronie, mąż na prawym boku. Wewnętrzna strona pasa jest wyposażona w kieszonki np. na kartę płatniczą, gotówkę lub chusteczkę higieniczną, jedyny mankament – ja mam kieszonki umiejscowione poręcznie z przodu, mąż niestety z tyłu. Ale to naprawdę drobiazg.
Nosidełko łatwo jest utrzymać w czystości, można je prać w pralce, należy tylko wcześniej wyciągnąć styropianową wkładkę, a w razie potrzeby, pojawiające się zabrudzenia można na bieżąco wyczyścić wilgotną szmatką. Hipseat spełnia swoją funkcję, jak najbardziej jest przydatne i znalazło swoje miejsce w naszym domu – wisi przypięte do kuchennego krzesła – jest zawsze pod ręką.
Ola
Serdecznie dziękujemy sklepowi babymama.pl za przekazanie nosidełka do recenzji.
Nosidełko biodrowe Hipseat™ zdobyło złoty medal w kategorii nosidełek w prestiżowym konkursie Practival Pre-School oraz srebrny medal przyznany przez Practical Parenting.
– podparcie pleców działające jak pasy lędźwiowe
– odciążenie szyi, ramion i kręgosłupa
– równomierne rozłożenie ciężaru wokół talii, bioder i miednicy
– utrzymuje nóżki i bioderka dziecka w prawidłowej, fizjologicznej pozycji
– nie krępuje Twojego dziecka
– czas zakładania 15 sekund
– łatwy do założenia i ściągnięcia dzięki systemowi rzepów
– posiada kieszonki na drobiazgi, karty kredytowe i itd…
– niewielka waga (400g)
– solidny i wytrzymały materiał na bazie włókien Pont Condura
– można prać w pralce po wyjęciu siedziska
– zatwierdzone i polecane przez pediatrów, ortopedów i fizjoterapeutów na całym świecie
– przetestowane przez Brytyjski Instytut Standardów
– przeznaczone dla dzieci od 6 mies. do 3 lat o wadze do 20 kg.
– uniwersalny rozmiar