Uzależnienie od telefonu u dorosłych – przyczyny i objawy

Uzależnienie od telefonu u dorosłych jest częstsze, niż można przypuszczać. Nie tylko nastolatki mają smartfony przyrośnięte do dłoni. Także dorośli ludzie nie wyobrażają sobie życia bez telefonu, a jego chwilowy brak przypłacają rozdrażnieniem, zdenerwowaniem, niepokojem. A ponieważ ten syndrom ostatnio dopadł także mnie, postanowiłam przyjrzeć mu się bliżej.
Jakoś tak wyszło, że w pośpiechu wyszłam z domu bez telefonu. Kiedy to sobie uświadomiłam, niemal natychmiast poczułam irracjonalny niepokój, może nawet lęk. Zdziwiło mnie to niepomiernie i zaczęłam analizować, do czego mi telefon, że tak mnie uwiera jego brak. W danej chwili faktycznie był mi niepotrzebny, ale tak ogólnie, gdybym go straciła, moje życie by się mocno skomplikowało, przynajmniej chwilowo. Ale zacznijmy od początku.
Przyczyny uzależnienia od telefonu
FOMO (Fear of Missing Out)
FOMO, czyli lęk przed przegapieniem czegoś ważnego, jest jednym z głównych powodów uzależnienia od telefonu. Dotyczy on głównie mediów społecznościowych, gdzie w każdym momencie może pojawić się nowe zdjęcie, wiadomość lub wydarzenie.
Dopamina i mechanizm nagrody
Każde powiadomienie, nowy lajk czy wiadomość powodują wyrzut dopaminy – neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za odczuwanie przyjemności. Mózg zaczyna kojarzyć telefon z nagrodami, co prowadzi do uzależnienia.
Multifunkcyjność telefonu
Telefon jest narzędziem do pracy, komunikacji, rozrywki i nauki – wszystko w jednym miejscu. Dla wielu dorosłych łączenie różnych funkcji w jednym urządzeniu powoduje, że telefon jest stale potrzebny.
Kultura natychmiastowości
Żyjemy w świecie, gdzie odpowiedź na e-mail czy wiadomość w mediach społecznościowych jest oczekiwana niemal od razu. Taki nacisk na szybkość sprawia, że dorosłe osoby czują się zmuszone do ciągłego bycia dostępnym.
Praca zdalna i hybrydowa
Współczesne formy pracy wymagają często bycia podłączonym do Internetu przez cały dzień.
Objawy uzależnienia od telefonu
Objawy uzależnienia od telefonu u dorosłych są podobne do tych, które obserwuje się u nastolatków:
Częste sprawdzanie telefonu bez wyraźnej potrzeby
Wiele osób uzależnionych od telefonu odruchowo sięga po niego, nawet gdy nie ma żadnych powiadomień.
Niepokój przy braku telefonu
Brak telefonu pod ręką może wywołać niepokój, a nawet panikę. Osoby uzależnione mogą odczuwać dyskomfort psychiczny, gdy zapomną telefonu lub bateria się rozładuje.
Problemy z koncentracją
Ciągłe powiadomienia i potrzeba ich sprawdzania zaburzają zdolność do skupienia się na pracy lub innych zajęciach. Osoby uzależnione często przerywają to, co robią, by zerknąć na ekran.
Problemy ze snem
Ciągłe korzystanie z telefonu, zwłaszcza przed snem, wpływa na jakość snu. Niebieskie światło ekranów opóźnia wydzielanie melatoniny, co powoduje trudności z zaśnięciem.
Zaniedbywanie innych obowiązków
Osoby uzależnione mogą odsuwać na bok ważne sprawy, takie jak praca, domowe obowiązki czy aktywność fizyczna, na rzecz czasu spędzonego przed ekranem.
Dlaczego dorośli potrzebują telefonu?
Dorośli, czy tego chcą, czy nie, potrzebują telefonu w wielu codziennych sytuacjach. Do najczęstszych należą:
Logowanie do banku i operacje finansowe
Uwierzytelnianie dwuetapowe, korzystanie z aplikacji mobilnych banków oraz do płatności mobilnych.
Bezpieczeństwo i weryfikacja tożsamości
Logowanie do serwisów internetowych wymagających weryfikacji tożsamości przez SMS.
Dostęp do usług publicznych
Korzystanie z aplikacji takich jak mObywatel, mojeIKP, RSO.
I właśnie ta ostatnia lista sprawiła, że źle się czułam bez telefonu. Bo oczywiście panika podsuwa różne dziwne wizje i przekonanie, że się tego telefonu nie odzyska. Czyli: nie dostanę się do swoich pieniędzy – bo nie zaloguję się do banku i nie zrobię przelewu bez telefonu, nie zaloguję się do żadnego e-urzędu, nawet z mailem może być problem, nie odbiorę e-recepty. Oczywiście po wyrobieniu nowej karty SIM wszystko wróciłoby do normy, no ale to trwa…
Przez telefon można zrobić znacznie więcej, ale powiedzmy, że kupowanie biletów, zamawianie Ubera, sterowanie inteligentnym domem czy zakupy online to już są opcje nie konieczność. Niemniej te opcje też bardzo ułatwiają życie.
Tak, jestem uzależniona od telefonu, podobnie zresztą od internetu. Nie wypieram się. Jednak leczyć się z tego nie będę. To byłoby mniej więcej to samo, co leczenie się z uzależnienia od prądu i urządzeń elektrycznych. Absurd, nie?