Z wizytą u noworodka
Wybierasz się z wizytą do noworodka? Zastanawiasz się co kupić, jak się zachować? Pójść rano czy wieczorem? Samemu/samej czy z kimś?
Jako mama, która już ma za sobą takich gości, powiem Ci na co wypada zwrócić uwagę.
- Umów się wcześniej – bardzo nieelegancko jest składać wizytę u noworodka bez zapowiedzi.
- Pampersy to naprawdę dobry prezent. Podobnie chusteczki nawilżane. Jeśli obawiasz się, że paczka pampersów wygląda mało efektownie, zrób tort pieluszkowy!
- Jeśli chcesz kupić ubranko to kup większe, dużo większe, tych małych na ogół rodzicom nie brakuje.
- Po wejściu umyj ręce.
- Jeśli chcesz wziąć dziecko na ręce, zapytaj czy możesz – nie każda mama to lubi.
- Całowanie w stópki to bardzo dobry zwyczaj – pamiętaj, że zostawiasz na dziecku swoją florę bakteryjną, nie całuj w usteczka, nie całuj rączek, bo te dziecko często wkłada do buzi. Stópki albo czółko – to jest rejon do obcałowywania noworodka przeznaczony dla gości.
- Jeżeli nie jesteś babcią lub bliską ciocią to w ogóle daruj sobie całowanie, wystarczy pogilgać w stópkę i pozachwycać się maluchem. Podobnie jak nie każda mama lubi gdy ktoś bierze jej dziecko na ręce, tak samo nie każda lubi jak wszyscy rzucają się całować jej dziecko. Uszanuj to.
- Nie przedłużaj wizyty u noworodka – to bardzo nieeleganckie.
- Przyjdź punktualnie, to tylko Tobie się wydaje, że pół godziny spóźnienia to pikuś, opóźnienie karmienia lub kąpieli to nie jest dobry pomysł.
- Nie bój się zapytać czy możesz w czymś pomóc, nie musi to być noszenie dziecka, czy przewijanie, być może naczynia od rana leżą w zlewie, a pranie nie chciało się samo powiesić.
- Zadzwoń przed wyjściem z domu, może młoda mama potrzebuje czegoś ze sklepu za rogiem? Nie zawsze wyjście z niemowlakiem jest możliwe.
- Zrób rachunek sumienia, zastanów się czy nie masz żadnych, nawet najdrobniejszych kłopotów ze zdrowiem. Lekki katarek? Nawet się nie waż zbliżać do noworodka!
- Godzina 19.00 to nie jest dobra pora na wizytę. No chyba, że idziesz do drugozmianowego dziecka, takiego jak moje 😉 Jednak w większości wypadków to za późno.
- Zanim kupisz grającą zabawkę zapytaj czy możesz, nie zawsze jest to mile widziany prezent.
- Zorganizowanie pielgrzymki do noworodka to nie jest dobry pomysł, dwie – trzy osoby na jeden raz, więcej znajomych nie zabieraj.
- Najedz się przed wyjściem. Nawet jeśli idziesz w porze obiadowej nie oczekuj, że zostaniesz nakarmiona/y.
- Nie zakładaj najbardziej eleganckich ubrań jakie masz – jeśli weźmiesz malucha na ręce wszystko się może zdarzyć 😛
- Powstrzymaj się od dawania rodzicom „dobrych rad” – to bywa bardzo irytujące – nawet jeśli masz pięcioro dzieci.
- Pamiętaj, idziesz do dziecka nie na randkę, wylanie na siebie butelki perfum to nie jest dobry pomysł.
- Twoim znajomym urodził się wcześniak? To w ogóle do niego nie idź, chyba że rodzice wyraźnie o to proszą. Takie malutkie dziecko potrzebuje spokoju, im mniej bodźców z zewnątrz tym lepiej. O bakteriach nie wspominam bo chyba nie muszę?
- Jeżeli noworodek ma starsze rodzeństwo pamiętaj by jemu również kupić jakiś drobiazg i porozmawiać z nim. Niech nie poczuje się zlekceważony przez ukochaną ciocię czy wujka.
- Młodej mamie na pewno będzie miło, jeśli jej również okażesz zainteresowanie, zapytasz jak się czuje, czy kupisz jakiś drobiazg. To, że jest matką nie oznacza, że przestała być kobietą!
- Na koniec jeszcze uwaga do nałogowych palaczy – to tylko wam się wydaje, że nie czuć od was wypalonego przed pięcioma minutami papierosa. Idziesz z wizytą do dziecka – pohamuj się od palenia. Nie umiesz się pohamować – nie idź.
Nastraszyłam? Oj, nie przesadzajcie. Tak naprawdę o tym wszystkim wiecie, no może nie zawsze pamiętacie. A i moja pamięć już nie ta co dawniej, pewnie nie o wszystkim pamiętałam. Chcecie coś dopisać do tej listy? Może przydarzyły Wam się jakieś przygody, którymi się z nami podzielicie ku przestrodze?
Dobre!
Człowiek sobie nawet nie uzmysławia pewnych rzeczy.
My zawsze dla nowej mamy zabieramy też herbatkę, taką dla mam karmiących (jak karmi oczywiście) – sama wiem ile się tego zużywa i fajnie jest mieć więcej różnych, pić na zmianę.
A tekst bardzo udany, gratuluję 🙂
Sympatyczny i oryginalny pomysł 😉
Przy drugiej ciąży informowałam całą rodzinę,że gości po porodzie przyjmujemy w szpitalu, a w domu dopiero po tygodniu co najmniej.w szpitalu telefon skakał od smsow ale gości nie było oprócz potrzebnych mi męża z naszą straszą córeczką i moich rodziców.dzień po powrocie do domu czekamy na położoną,dzwonek do drzwi otwieram a tu…moja teściowa! „Bo ona chciała zobaczyć dzidzie” i wchodzi do domu nie zwracając uwagi na mnie-totalnie osłupiałą i mojego męża tlumaczącego, że to nie pora na wizyty.zamykam za nią drzwi i słyszę „auuuuaaaaa”.okazało się,że zamknęłam drzwi na nosie babci mojego męża(mamy teściowej mojej), która również przyjechała na wizytę:/
Gratuluję męża, nie każdy by mamusi odmówił 😉
Ale niespodzianka. Ja przy pierwszym dziecku miałam dobre 3 tygodnie luzu od wizyt jako że byliśmy rodzicami pierwszy raz i dano nam się najpierw oswoić z sytuacją. Z drugim dzieckiem już po tygodniu dość niespodzianie wpadli znajomi. nawet nie próbowałam tłumaczyć dlaczego znikam na dłuższy czas w czeluściach pokoju dziecka.
O matko, co za babsztyle (przepraszam 😛 ) !!
Wizyta u noworodka…. och jak ja tego nie lubiłam! 🙂 Wszyscy mnie denerwowali, swoim zachowaniem i pouczaniem!! 😛
A ja lubiłam, może dlatego, że nikt nie śmiał mnie pouczać 😛
ja bym może jeszcze dodała że jak masz kupić coś bez sensu tak na odczep się lub np.ubranko zimowe w rozmiarze takim że będzie dobre w środku lata ( u mnie tak się zdarzało) to lepiej daj pieniądze nawet jakby to miało być tylko 20 zł.Z takiego ubranka dziecko nie skorzysta a np.z chusteczek czy kremu kupionego za te pieniądze tak. Ja cieszyłam się jak ktoś przyszedł i nie wiedząc co kupić maleństwu dawał mi pieniądze żebym sama kupiła bo ja najlepiej wiem co jest potrzebne.
To prawda, u nas też dużo ubranek minęło się z porą roku, albo było za małych tuż po przyniesieniu.
Pieniądze to dobry pomysł, ale wiadomo, nie każdy chce dawać kopertę, nie każdego wypada o to poprosić, dlatego napisałam o pampersach, cena za małą paczkę podobna a wiadomo, że prezent się przyda. Tak samo mokre chusteczki.
Amen!
Lepiej tego ująć nie można 😉
Prawda! 😀
punkt z pampersami wymaga powtórzenia 😉 naprawdę lepiej dostać paczkę pieluch niż kolejny gryzaczek czy nie daj Boże hałaśliwą zabawkę
24- nie wylewaj na siebie flakonu perfum! 😉
Jest pod 19 😉
o jaj! pora robi swoje- przeoczyłam 😀 może dlatego że jak przeczytałam o dawaniu dobrych rad to przeszły mnie ciarki jak sobie przypomniałam ile się musiałam nasłuchać 😉
Przydatne rady 🙂 Można też dodać, aby dać rodzicom i dziecku chwilę oddechu i nie składać wizyty zbyt szybko po narodzinach. Delegacja z pracy w 4 dni po porodzie to raczej nienajlepszy pomysł (z życia wzięte!), a nie wszyscy mają wyczucie 😉
Ja poprosiłam moja mame o zakup rzeczy praktycznych, kosmetyków, pampersów itd Kupiła mi również stosowany juz w szpitalu preparat FFbaby, który kolonizuje flore bakteryjna układu pokarmowego właściwymi bakteriami. Niestety mały urodził sie cc i w pierwszej dobie nie był karmiony piersią, nie nabył więc mojej flory.