Emocje 1 czerwca 2023

Widzisz takiego psa? Nie pozwalaj zbliżyć się do niego dziecku

Żółta wstążka dla psa to symbol, który warto znać. Małe dzieci są bardzo ufne i zazwyczaj zachwycają się wszelkimi zwierzątkami. Psy najczęściej towarzyszą ludziom na spacerach, stąd nietrudno o przypadkowy kontakt. Sama miałam kilka sytuacji, gdy dziecko ruszało żwawo w stronę mojego psa na smyczy, by się z nim przywitać, czego on nie lubi. 

Dzieci a obce psy

Dzieciaki zazwyczaj kochają psy i chętnie do nich podchodzą, zagadują, głaszczą, a dorośli czasem do tego ich wręcz zachęcają, bo “piesek taki śliczny”. Niejeden raz reagowałam w sytuacji, w której maluch wyciągał rękę w stronę mojego psa, który agresywny nie jest, ale niepokoi się, gdy obcy go dotykają. Zawsze trzymam go na smyczy i odradzam głaskanie, bo choć nigdy nikogo nie ugryzł, nie zagwarantuję, że to się kiedyś nie wydarzy. Wolę nie ryzykować.

Takie sytuacje czasem bywają bardzo niebezpieczne, ponieważ nie każdy pies to pieszczoch, który uwielbia, gdy las rąk klepie go po karku. A nawet jeśli jest pieszczochem, to nie oznacza, że musi lubić dotyk obcych osób. Niektóre psy są po prostu nieprzyjazne, inne bojaźliwe, a na pierwszy rzut oka ich faktyczne nastawienie nie musi być widoczne. Nawet spokojny na pozór pies może pokazać zęby, gdy ktoś wyciągnie rękę do jego właściciela. Konsekwencje mogą być poważne, wręcz tragiczne. Jeden jedynie zawarczy ostrzegawczo, a inny boleśnie ugryzie. A ponieważ właściciel nie ma obowiązku zakładania psu kagańca na spacer, warto dmuchać na zimne. Dlatego poza wpajaniem zasad bezpieczeństwa dziecku, dobrze rozumieć znaczenie żółtej wstążki, aby uchronić je przed potencjalnym niebezpieczeństwem.

Co oznacza żółta wstążka dla psa?

Żółta wstążka czy też kokarda lub chusta zawiązana przy obroży lub smyczy psa jest informacją, którą powinni umieć rozszyfrować wszyscy. To sposób na ostrzeżenie otoczenia, że akurat ten osobnik nie lubi dotyku obcych rąk. Już sam kolor jest wyraźnym sygnałem, że na coś ważnego należy zwrócić uwagę. Psa, u którego widać żółtą wstążkę, nie tylko nie należy głaskać, ale nawet lepiej do niego nie podchodzić. Zwierzak to nie maskotka, a szczególnie pies, którego nie znamy, więc należy uczyć dzieci poszanowania jego przestrzeni i spokoju.  

Żółta wstążka dla psa — co z tym dalej?

Ponieważ koncepcja Yellow Dog Project jest słuszną inicjatywą, warto ją popierać i propagować. W internecie takie informacje rozprzestrzeniają się błyskawicznym tempem, dlatego warto podać je dalej, by spełniły swoją funkcję. 


Źródło zdjęcia: kolaż Ayla Verschueren/Unsplash, Cassiano Psomas/Unsplash
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Dom 1 czerwca 2023

Zakupy spożywcze z InPost Fresh – dlaczego warto je robić z tą aplikacją?

Zakupy online nie są nowością na rynku usług kurierskich, jednak nie ulega wątpliwości, że wciąż się one rozwijają. Czy jest to tak wygodne i opłacalne? Co dokładnie oferuje aplikacja InPost Fresh? Przekonaj się!

Zakupy online – jakie są plusy?

Zakupy przez internet są popularne od wielu lat. Zamawianie ubrań, kosmetyków czy sprzętów stało się codziennością dla wielu osób. Czy kupowanie artykułów spożywczych też jest tak atrakcyjne? Jakie są plusy takiego rozwiązania?

  • Wygoda – to jeden z najczęściej przemawiających argumentów dotyczących zakupów online. Można zamówić niezbędne rzeczy z dowolnego miejsca, w którym jest dostęp do internetu, a także na spokojnie przejrzeć je bez stania w długich kolejkach.
  • Oszczędność czasu – dokonanie transakcji z telefonu jest zdecydowanie szybsze niż podróż do sklepu, wybranie produktów na miejscu, oczekiwanie w kolejce i ostateczny powrót domu. Wracając z pracy czy udając się na spotkanie, da się bez problemu zamówić niezbędne artykuły prosto do domu lub do wybranego urządzenia Paczkomat®.
  • Rabaty w aplikacji – przeglądając dostępne pozycje, można natknąć się na wyjątkowe rabaty i promocje, które pomogą zaoszczędzić trochę gotówki na inne przyjemności.
  • Ekologiczne podejście – korzystając ze sposobu dostawy do urządzenia Paczkomat, ogranicza się spalanie CO2. W jaki sposób? Kurier InPostu jest w stanie umieścić nawet 10 razy więcej paczek w urządzeniu niż dostarczać je do różnych domów.

Co można kupić w aplikacji InPost Fresh?

Dostępne są dwie główne usługi: „Tysiące produktów” i „Świeże zakupy”. W pierwszej da się znaleźć towary związane z artykułami spożywczymi, chemią domową czy kosmetykami. W ofercie są również produkty dla dzieci czy zwierząt dla klientów z całej Polski.

Inaczej ma się sytuacja z wariantem „Świeże zakupy”. Dlaczego? Usługa ta dostępna jest tylko w kilku miastach w Polsce. InPost współpracuje z dwoma dostawcami w ramach tego świadczenia – Carrefourem (m.in. w Warszawie, Krakowie, Sosnowcu czy Katowicach) i Makro (w Warszawie).

Aby zrobić zakupy spożywcze online przy pomocy aplikacji InPost Fresh, wystarczy pobrać ją ze sklepu Google Play lub App Store, a następnie zarejestrować się, by cieszyć się możliwością zakupów bez wychodzenia z domu.

Jak wygląda dostawa?

Po wybraniu produktów należy zdecydować się na sposób dostawy. W przypadku “Tysiąca produktów” można skorzystać z przesyłki kurierem lub wskazać jeden z dostępnych automatów Paczkomat. Jaki jest tego koszt? Za produkty, które kosztują powyżej 40 zł, dostawa jest darmowa. Za niższą kwotę zamówienia, trzeba zapłacić 8,99 zł, jeśli przesyłka została zamówiona do maszyny Paczkomat i 11,99 zł, jeśli zdecydowano się na kuriera.

Czy warto robić zakupy spożywcze online? Jeśli komuś zależy na oszczędności czasu i wygodzie, to tego typu usługi zdecydowanie sprostają podanym wymaganiom.

 

Zdjęcie: Freepik.com

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Na zakupach 1 czerwca 2023

Pieniądze, zabawki i słodycze. Takie prezenty najczęściej w tym roku dostaną najmłodsi w Dniu Dziecka

Prawie 27% ankietowanych planuje wręczyć swoim pociechom pieniądze w gotówce z okazji Dnia Dziecka. To, według ekspertów, jest dość zaskakującym trendem, bo od wielu lat Polacy głównie dawali zabawki, łakocie lub elektronikę. Dalej w zestawieniu są słodycze, książki i ubrania. Z kolei blisko 16% badanych jeszcze nie wie, co kupi lub co przygotuje na 1 czerwca. Takie wnioski płyną z najnowszego sondażu.

(Nie)zaskakujący efekt inflacyjny

Według badania przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i Grupę SkipWish na grupie ponad 1000 dorosłych Polaków, 21,9% respondentów ma zamiar przeznaczyć od 50 do 100 zł na upominek dla jednej osoby na Dzień Dziecka. 15% osób zadeklarowało wydanie kwoty 100-150 zł, a 11,4% – 150-200 zł. 

– Wyniki badania wpisują się w ogólny trend. Oszczędzamy, choć relatywnie akurat najmniej, na dzieciach. Wydatki nie są małe, biorąc pod uwagę obserwowaną redukcję konsumpcji, związaną ze spadkiem realnych wynagrodzeń i wyższymi stopami procentowymi. Prawdopodobnie 500+ też ma tu znaczenie. Większość rodziców uważa, że jednak powinny to być pieniądze przeznaczone na dzieci, również na prezenty dla nich. Ale to świadczenie nie jest już tyle warte, co na początku programu – komentuje ekonomista Marek Zuber. 

Jak zaznacza Anna Senderowicz, ekspertka Departamentu Analiz Ekonomicznych w PKO BP, prawie połowa badanych deklaruje relatywnie niską kwotę od 50 do 200 zł. Może to wynikać ze zwyczaju obdarowywania dzieci raczej drobnymi upominkami. Często rodzice w tym dniu poświęcają dzieciom więcej czasu, organizując wspólne zajęcia, zabawy, czy też wyjście na lody lub do kina. Wysoka, dwucyfrowa inflacja powoduje, że budżety Polaków na obchody Dnia Dziecka realnie obniżyły się w porównaniu z ubiegłym rokiem. I to widać po ww. danych. 

– Moim zdaniem, biorąc pod uwagę aktualny poziom cen, Dzień Dziecka będzie raczej symboliczny pod kątem prezentów. Kluczowymi czynnikami są tu rosnąca inflacja oraz to, że konsumentom coraz bardziej zależy na oszczędzaniu, nawet kosztem własnych dzieci. Wybór zakupów w przedziale 50-100 zł najczęściej dokonują osoby w wieku 55-65 i 25-34 lat, które miesięcznie zarabiają do 3 tys. zł netto – tłumaczy Maciej Tygielski, ekspert rynku retailowego z Grupy SkipWish.

Z kolei 8,5% ankietowanych wskazuje najniższy przedział kwotowy w badaniu, tj. do 50 zł. 3,6% respondentów deklaruje najwyższy pułap, czyli powyżej 500 zł. Ponadto 12% uczestników sondażu jeszcze nie wie, ile wyda na prezent dla jednej osoby. Natomiast 11,6% nie zamierza w ogóle obchodzić tego święta. 

– Osoby najmniej skłonne do świętowania to te w wieku 65-74 lat. Może to zaskakiwać, ponieważ zazwyczaj mają one dorosłe dzieci, a niekiedy wnuki. Wydaje mi się, że taka postawa wynika z trudnej sytuacji materialnej. Osoby z tej grupy wiekowej często mają ograniczone możliwości dorobienia do niskich emerytur, co może tłumaczyć ich radykalne stanowisko. Często także wstydzą się braku odpowiednich środków na prezenty, co także może prowadzić do takiej decyzji – dodaje Tygielski.

Ekspert przewiduje, że 12% niezdecydowanych respondentów najprawdopodobniej również nie będzie obchodzić Dnia Dziecka lub zrobi to w skromny sposób. Zauważa, że w tej grupie dominują najstarsze osoby, oraz te, które nie chcą ujawnić swoich zarobków, co jest dość sugestywnym sygnałem.

Polacy postawią na gotówkę

Respondenci wskazują też prezenty, które zamierzają kupić lub zrobić z okazji Dnia Dziecka. 26,6% badanych wręczy pieniądze w gotówce, 23% – zabawki (edukacyjne – 15% i tradycyjne 8%). Natomiast 20,2% da słodycze, a 16,5% – książki. Z kolei 15,6% ankietowanych jeszcze tego nie wie. Na kolejnych pozycjach w rankingu widzimy ubrania – 14,7%, gry planszowe – 13,2%, a także gry komputerowe – 12,4%.

– Dzieci to dość zróżnicowana grupa, bo mamy tu zarówno przedszkolaków, jak i licealistów. Podejrzewam, że nastolatki zwykle dostają jako prezent właśnie gotówkę. Mają już bowiem własne budżety i sami decydują o przeznaczeniu tych środków. Natomiast maluchy zazwyczaj otrzymują zabawki, a słodycze to akurat dość uniwersalny prezent – stwierdza ekonomista Marcin Luziński z Santander Bank Polska.

Zdaniem Macieja Tygielskiego, najpopularniejsza odpowiedź tego roku jest dość zaskakująca. Przez lata konsumenci najczęściej wybierali zabawki, słodycze i drobną elektronikę. Ekspert ocenia, że Polacy zdają sobie sprawę z tego, że kwota, którą mogliby przeznaczyć na prezent, nie pozwoli wiele kupić. Dlatego decyzję o wyborze podarunku przekazują obdarowanym, co rozwiązuje problem. Autorzy badania zwracają uwagę na to, że Polacy od dawna preferują zabawki, obecnie najchętniej edukacyjne, co potwierdzają wyniki sondażu. Kiedy już decydują się na wydatek, chcą, żeby był on dobrze zainwestowany. Decyzja o zakupie takiej zabawki zazwyczaj wiąże się z mniejszą wrażliwością na cenę, co producenci chętnie wykorzystują.

– Pieniądze na pierwszym miejscu mogą świadczyć o tym, że obdarowujący nie mieli pomysłu na prezent i wolą pozostawić wybór dzieciom. A ta grupa to także nastolatki, którym już nie kupuje się cukierków. Te młode osoby mają swoje potrzeby, nie zawsze przedstawiane dorosłym. Być może zbierają pieniądze na jakieś poważniejsze cele – dodaje Marek Zuber.

Według Anny Senderowicz, obdarowanie dziecka oczekiwaną książką, zabawką czy grą może świadczyć o tym, że rodzice wsłuchują się w jego potrzeby. Poświęcają więc czas na wyszukanie właściwego prezentu. Gdy dziecko chce posiadać droższą rzecz, np. rower, sprzęt elektroniczny, konsolę do gier czy modne ubranie, wówczas obdarowanie gotówką wspomoże osiągnięcie celu. A przy okazji to nauka gospodarowania pieniędzmi. Ekspertka z PKO BP zwraca także uwagę na wzrost cen książek, zabawek czy ubrań. On mógł spowodować, że za kwotę, którą ankietowani zamierzają przeznaczyć na obchody tego święta, trudniej wybrać artykuł spełniający oczekiwania i potrzeby dziecka.

– Ci, którzy jeszcze nie wiedzą, co kupić lub co zrobić, to – moim zdaniem – osoby mniej zamożne. Decyzję podejmą na podstawie tego, co znajdą w sklepach w promocjach. Badani wskazali także inne opcje. Na przykład, 7,7% respondentów planuje wycieczkę z dzieckiem poza miejsce zamieszkania, 5,6% – wizytę w restauracji lub kawiarni, a 5,3% – w kinie czy teatrze. Wyniki te są podobne do tych, które obserwowaliśmy przez ostatnie lata, z wyjątkiem okresu pandemii, więc nie ma tu większych zaskoczeń – podsumowuje współautor badania z Grupy SkipWish.

 

Źródło wpisu: informacja prasowa
Obraz Oleksandr Pidvalnyi z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close