Penterafobia – obsesyjny lęk przed teściową. Sprawdź, czy problem dotyczy także Ciebie
Penterafobia to wbrew sugestii nazwy nie strach przed panterami, ale przed… teściową. I chociaż możemy się śmiać z teściowych, opowiadać o nich dowcipy albo mrożące krew w żyłach historie, to dla niektórych osób problem jest naprawdę poważny. Penterafobia może bowiem skutecznie utrudnić normalne funkcjonowanie, a w niektórych sytuacjach nawet doprowadzić do rozwodu.
Jak rozpoznać penterafobię?
Skarżenie się na złą teściową, szczególnie przez kobiety, to chyba nasz sport narodowy. Temat jest tak popularny, że sięgają po niego największe plotkarskie serwisy internetowe. Jakiś czas temu czytywałam taki portal z opowieściami rzekomo z życia wziętymi i w co drugim „liście do redakcji” trafiało się narzekanie na teściową! Jak widać temat nośny, bo w internecie publikuje się tylko to, co się dobrze klika.
Teściowe bywają różne, można je kochać, można nie lubić. Niemniej nielubienie teściowej to jeszcze nie fobia. Nawet nienawiść (mocne słowo, mam nadzieję, że nie używacie go w stosunku do Waszych teściowych) nie jest przyczynkiem do rozpoznania penterafobii.
Penterafobia, podobnie jak każda inna fobia, ma szereg wspólnych objawów, nad którymi nie da się rozumowo zapanować. Należą do nich w szczególności wszelkie stany lękowe, kołatanie serca, nadmierne pocenie się, zadyszka, atak paniki, niekontrolowany płacz, problemy z mówieniem. Nieco rzadziej notuje się wymioty i biegunki, ale umówmy się: w powiedzeniu: „Rzygać mi się chce na myśl o spotkaniu z teściową” może być mniej przenośni, niż nam się wydaje. Wskazówką do zdiagnozowania penterafobii jest też usilne unikanie teściowej pod różnymi mniej lub bardziej ważnymi pretekstami.
Przede wszystkim jednak w penterafobii chodzi o odczuwanie realnego strachu na myśl o spotkaniu z teściową. Strach ten musi być tak silny, by wymykał się kontroli. Wszystko poniżej jest po prostu niechęcią, czasem dość silną.
Jakie są przyczyny penterafobii?
Zanim przejdę do przyczyn, chciałabym przytoczyć statystyki. Otóż ponoć ponad połowa osób w wieku 18 – 35 lat mieszka z rodzicami, nawet jeśli są po ślubie. Biorąc pod uwagę ceny w budownictwie, muszę powiedzieć, że wcale się nie dziwię. Ale wróćmy do teściowych. Co druga osoba ma z nią niemal stały kontakt i zapewne to jest przyczyną, dla których o penterafobii mówi się coraz więcej. Ale samo mieszkanie to za mało, by fobia mogła się rozwinąć.
Teściowe bywają różne, niektóre faktycznie mogą być dokuczliwe. Jednak nie każdy będzie reagował lękiem na nielubianą mamę męża lub żony. O przyczynach penterafobii mówi się dość lakonicznie, zapewne dlatego, że temat nie został jeszcze dobrze zbadany. Za „winowajców” uznaje się dwie potencjalne przyczyny:
– wyrastanie w domu, w którym matka lub ojciec mieli problem z teściową, a dziecko też za bardzo za babcią nie przepadało,
– wychowywanie się w przekonaniu, że teściowe są złe (niczym czarownice z bajki ;-P ), bo tak się o nich mówi, nawet jeśli w najbliższym otoczeniu problem nie występuje.
Czy pentefarobię można wyleczyć?
Penterafobia to fobia jak każda inna, dlatego można ją leczyć. Oczywiście im bliżej jest teściowa na co dzień, tym leczenie będzie trudniejsze, niemniej dla własnego spokoju psychicznego warto je podjąć.
Jeśli uważasz, że masz penterafobię, nie próbuj leczyć się samodzielnie. Zdecydowanie lepsze efekty dają cykliczne spotkania z psychologiem lub terapeutą. Najczęściej zaleca się terapie relaksacyjne lub programowanie neurolingwistyczne. Ponoć skuteczna jest także hipnoterapia, niemniej nie każda osoba jest skłonna dać się zahipnotyzować.
Bardzo często po spotkaniu z teściową (a czasem i przed!) może pojawić się chęć na drinka, papierosa lub inną używkę, niekoniecznie zgodną z prawem. No cóż, to świadczy tylko o tym, że problem jest naprawdę poważny i nie ma sensu zamiatać go pod dywan. Uciekanie w używki to najgorsze, co można zrobić! Jeśli masz na to ochotę, szybko skontaktuj się z terapeutą.
Nie lekceważ penterafobii!
Problemy z teściowymi są stare jak świat, więc i podejście do nich nierzadko dość lekceważące. Tymczasem statystyki nie pozostawiają złudzeń. Wśród par, które rozwiodły się w pierwszym roku trwania małżeństwa, blisko trzy czwarte za przyczynę rozwodu wskazuje problem z teściową.