Dlaczego warto jeździć na hulajnodze? Właśnie dlatego!
Hulajnoga to bardzo modny w ostatnim czasie sposób na przemieszczanie się po mieście. Prym wiodą oczywiście hulajnogi elektryczne, ale przyjrzyjmy się bliżej tym tradycyjnym, które wymagają pracy nóg. Zobacz, dlaczego warto jeździć na hulajnodze.
Hulajnoga wyrzeźbi Twoją sylwetkę
Jazda na hulajnodze wymaga odpychania się nogami od podłoża, wiele osób uważa więc, że w ten sposób można wytrenować jedynie dolne kończyny. Nie jest to prawdą. Przy jeżdżeniu na hulajnodze pracuje całe ciało. Nie tylko mięśnie nóg, co jest dość oczywiste, ale też mięśnie brzucha, pleców oraz tzw. mięśnie głębokie. To z ich pomocą utrzymujemy prawidłową postawę. Dzięki jeździe na hulajnodze nie tylko można schudnąć, ale też wyrobić sobie nawyk „trzymania się prosto”.
W czasie jazdy na hulajnodze spala się więcej kalorii niż przy jeździe na rowerze, jeśli ktoś naprawdę chce się pozbyć nadwagi, powinien zamienić rower na hulajnogę.
Hulajnoga wprawi Cię w dobry humor
To nie jest żart ani przenośnia. Jazda na hulajnodze jest rodzajem aktywności fizycznej, a każde takie działanie podnosi poziom endorfin, zwanych hormonami szczęścia. Oczywiście nie wystarczy popatrzeć na hulajnogę, trzeba na niej jeździć. Jak długo? Trudno to jednoznacznie ustalić, bo każdy organizm jest inny, ale można założyć, że już po kwadransie poczujemy lepszy nastrój.
Dobry humor to podstawa całodziennego funkcjonowania, mamy więc kolejny argument przemawiający za tym, żeby jeździć hulajnogą do pracy. Kiedy będziemy w dobrym nastroju, nawet marsowa mina szefa nie przyprawi nas o ból głowy.
Hulajnoga oszczędzi Twoje pieniądze
Powiedzenie, że eksploatacja hulajnogi nie kosztuje absolutnie nic, to trochę przesada, czasem trzeba ją wyczyścić i przesmarować. Raz na jakiś czas niezbędna będzie wymiana łożysk. Jednak to kropla w morzu w porównaniu z tym, ile wydajemy rocznie na samochód. Już samo ubezpieczenie kosztuje tyle, ile średniej jakości hulajnoga. Dodajmy do tego paliwo, opłaty za parkowanie, okresową wymianę oleju, usterki, które trzeba usuwać w warsztacie, części, które trzeba wymieniać i mandaty, które niestety trzeba płacić. Chyba nie znam kierowcy, który nigdy w życiu nie dostał mandatu. Każdemu zdarza się czasem docisnąć gaz za mocno albo zaparkować gdzieś, gdzie jest to zabronione.
Hulajnoga oszczędzi Twój czas
Jeśli mieszkasz w dużym i często zakorkowanym mieście dobrze wiesz, że samochód nie jest najszybszym środkiem transportu. Więcej czasu spędzasz na staniu w korkach niż faktycznym przemieszczaniu się. Hulajnoga zaś zmieści się wszędzie, nie interesują jej korki i znaki drogowe. Wszędzie tam, gdzie jest możliwość poruszania się pieszo, można wjechać na hulajnodze. Jeśli masz relatywnie blisko do pracy, wybierz hulajnogę. A gdy nagle spadnie deszcz? Po prostu wsiądź z nią do autobusu, tramwaju lub metra, to jak najbardziej legalne.
Hulajnoga jest ekologiczna!
Jeśli los naszej planety nie jest Ci obojętny, to koniecznie zrezygnuj z samochodu na rzecz hulajnogi. Czy wiesz, że przejechanie 10 km dziennie daje emisję dwutlenku węgla na poziomie około 2 kg? Tyle wynosi tzw. całkowity ślad węglowy pozostawiony przez jeżdżący samochód. Przemnóż to przez liczbę dni i faktyczną liczbę kilometrów, które pokonujesz. Wynik może być zatrważający. Tymczasem jazda na hulajnodze pozostawia zerowy ślad węglowy.
Wiem, że sceptycy tego rozumowania zaraz mnie napadną, że produkcja hulajnogi także wiąże się z emisją dwutlenku węgla, więc ten ślad nie jest zerowy. Zgoda, ale w takim razie do emisji spowodowanej jazdą samochodem musimy doliczyć emisję przy produkcji. Jak komuś się chce to policzyć, niech da znać. Obstawiam jednak, że produkcja hulajnogi jest mniej skomplikowana i mniej szkodliwa ekologicznie niż wyprodukowanie samochodu.
Na koniec przypomnę tylko, że hulajnogą nie można jeździć po ulicach i ścieżkach rowerowych. To ostatnie wydaje się absurdalne, niemniej przepisy są, jakie są: na rolkach i hulajnogach można jeździć po tylko chodnikach, alejkach parkowych, niektórych placach itp.