W szkole 28 kwietnia 2023

Grafika komputerowa dla najmłodszych? 4 powody, dla których warto się jej uczyć

Grafika komputerowa to coraz popularniejsza propozycja dla najmłodszych. Jak wynika z tegorocznego raportu „Czy inwestujemy w siebie? Podejście Polaków do edukacji i rozwoju” już 40 % Polaków chce, aby ich dziecko uczyło się grafiki komputerowej. Jej znajomość może przynieść wiele zróżnicowanych korzyści – od rozwijania kreatywności i umiejętności technologicznych, poprzez naukę przedmiotów ścisłych, aż po nabycie kluczowych kompetencji na rynku pracy. Oto powody, dla których warto zacząć edukację z grafiką komputerową już dziś.

Światowy Dzień Grafika przypadający na 27 kwietnia to okazja docenienia tego zawodu oraz zwiększenia świadomości na temat znaczenia grafiki w naszym codziennym życiu. To także doskonały powód do zastanowienia się, dlaczego nauka grafiki komputerowej jest dzisiaj niezwykle ważna i popularna – szczególnie wśród dzieci w wieku szkolnym. To zainteresowanie potwierdzają badania. Według raportu Tutore Poland już 40% rodziców wybiera dla najmłodszych takie zajęcia. Wyżej plasują się jedynie języki obce  (68 proc.) i programowanie (46%).

Widzimy, że Polacy bardzo chętnie inwestują w edukację najmłodszych i często decydują się na zajęcia kształtujące umiejętności przyszłości czy przedmioty nieoczywiste, na które nie ma przestrzeni w tradycyjnej szkole. Robią to z kilku powodów. Przede wszystkim myślą przyszłościowo – zarówno w kontekście kolejnych etapów edukacji dziecka, jak i jego wejścia na rynek pracy. Bardzo ważny jest także aspekt psychologiczny – tego, aby dzieci czuły się dowartościowane i pewne siebie. – mówi Julia Kuberska, Head of Learning and Development Tutore Poland.

Tu i teraz

Dlaczego warto zastanowić się nad nauką grafiki komputerowej dla swojego dziecka? Przede wszystkim dlatego, że oferuje dzieciom wiele narzędzi i możliwości, które pozwalają na tworzenie i eksperymentowanie.

Dzieci mogą pracować z różnymi filtrami, gradientami, teksturami i stylami, co pozwala na tworzenie niepowtarzalnych dzieł sztuki, które kreują ich wyobraźnię i rozwijają kreatywność. Grafika komputerowa daje także możliwość wizualizacji abstrakcyjnych pojęć i idei, co może pomóc w doskonaleniu umiejętności myślenia przestrzennego i intuicji. Dzieci mogą przedstawić swoje pomysły i wizje w formie obrazów, co może być dla nich bardziej przystępne i efektywne niż opisywanie ich słowami. – tłumaczy Julia Kuberska.

Kompetencje nabyte dzięki grafice komputerowej mogą zaprocentować także przy innych przedmiotach, takich jak matematyka, nauki przyrodnicze czy fizyka. Podczas tworzenia grafik i animacji dziecko uczy się geometrii, perspektywy, oświetlenia i kolorów, a także optyki i ruchu.

Wreszcie, nauka grafiki komputerowej ma wpływ na rozwój umiejętności pracy z technologią, która już teraz jest wszechobecna. Dzięki korzystaniu z programów graficznych dziecko uczy się nie tylko podstawowych, ale także zaawansowanych umiejętności korzystania z komputera, tabletu czy smartfona.

Zalety w przyszłości

Rozwój kompetencji graficznych jest także niezwykle cenny w przyszłości. Obecnie wiele perspektywicznych i dobrze płatnych zawodów wymaga umiejętności pracy z komputerem i oprogramowaniem graficznym. To np. projektanci, web developerzy, animatorzy, architekci, inżynierowie, czy specjaliści w dziedzinie marketingu internetowego. Opanowanie podstaw grafiki komputerowej może więc okazać się przydatne w karierze zawodowej dziecka.

Właśnie z takiego założenia często wychodzą rodzice, chcąc zagwarantować najmłodszym dobry start w dorosłe życie. Jak wynika z naszego badania, 67 proc. ankietowanych rodziców inwestuje w edukację swojego dziecka, by to zyskało w przyszłości lepszą pracę, a 39 proc. wiąże inwestycję w naukę dziecka z dostaniem się do dobrej szkoły bądź uczelni. – wyjaśnia Julia Kuberska.

Oto tylko kilka powodów, dla których warto zastanowić się nad nauką grafiki komputerowej – kompetencji dotyczącej coraz młodszych pokoleń. Inwestycja w nią pomoże dziecku zarówno w szkole, jak i w dorosłym życiu.

 

Źródło wpisu: informacja prasowa Tutore Poland
Obraz Victoria_Regen z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
W szkole 28 kwietnia 2023

Czy szkoła może odmówić wydania świadectwa?

Czy szkoła może odmówić wydania świadectwa? Z tym pytaniem przyszło mi się zmierzyć, kiedy wuefista oświadczył mojej córce, że nieobecność na balu ósmoklasistów i nieodtańczenie poloneza będzie podstawą do niewydania świadectwa ukończenia szkoły podstawowej. Zastanawiam się, czy się czasem do szkoły nie wybrać, ale nie bardzo mam czas… 

Abstrahując od tego, czy bal jest obowiązkowy, czy też nie, jedno jest pewne – wuefista racji nie ma i swoje oświadczenie może w buty włożyć, będzie wyższy. Nie wiem, czy wynikało ono z braku wiedzy i wstrzymywania świadectw w szkole (nie słyszałam o takim przypadku, ale skoro nauczyciel używa rzeczonego argumentu, to może zdarzały się takie incydenty), czy też może zwyczajnie chciał dzieciaki nastraszyć, niemniej… nie ma racji. 

 

Czy szkoła może odmówić wydania świadectwa?

Wiemy już, że nie. Ale kiedyś chyba mogła. A nawet jeśli nie, to i tak to robiła, co swoją drogą było draństwem. Pamiętam, jak odmówiono wydania świadectwa mojemu koledze, który akurat miał złamaną nogę, bo nie oddał książki do biblioteki szkolnej. I nie było to w ósmej klasie, tylko chyba trzeciej, może nawet drugiej. Musiał biedak pokuśtykać do domu, oddać książkę i dopiero zgłosić się po świadectwo. 

Straszono nas też, że nie dostaniemy świadectwa, jak nie kupimy znaczków TPD lub nie wpłacimy cegiełki na budowę basenu. No ale wiecie, ja chodziłam do podstawówki w PRL-u i obowiązujące wówczas zasady mogłyby dziś posłużyć za kanwę niejednego filmu. Co ciekawe, rodzice nigdy nie protestowali przeciwko takim praktykom. Jak teraz na to patrzę, to myślę, że w naprawdę dziwnych czasach się wychowywałam. 

 

Kiedy szkoła grozi wstrzymaniem świadectwa?

Znaczków TPD już się chyba nigdzie nie rozprowadza i nawet nie mam pewności, czy Towarzystwo Przyjaciół Dzieci w ogóle jeszcze działa. Teraz szkoły mają nieco większy rozmach i straszą wstrzymaniem świadectwa gdy: 

 

– uczeń nie odda książki do biblioteki – jakby nie mógł tego we wrześniu zrobić, skoro zdarzyło mu się zapomnieć;

– uczeń, a raczej jego rodzic, nie uregulował składki na radę rodziców czy inny organ rodzicielski działający przy szkole, co jest o tyle ciekawe, że tego rodzaju składki są dobrowolne;

– uczeń ostatniej klasy nie podpisał tzw. obiegówki, czyli dokumentu potwierdzającego, że rozliczył się ze szkołą ze wszystkiego, z czego rozliczyć się musiał.

Pewnie są jeszcze inne powody, ale te występują najczęściej. 

Decyzja o wstrzymaniu świadectwa a statut szkoły 

Szkoły, które mają niemiły zwyczaj wstrzymywać świadectwa, zasłaniają się swoim statutem, twierdząc, że odpowiedni zapis daje im takie prawo. 

Nie jest to prawdą. Tego rodzaju decyzje leżą wyłącznie w gestii ministra edukacji. Dyrekcja szkoły nie może tworzyć nowego prawa, nie może też stosować zapisów niezgodnych z nadrzędnym prawem obowiązującym. Co więcej, rodzice mogą, a nawet powinni, zgłosić kontrowersyjny zapis do kuratorium, którego obowiązkiem jest między innymi czuwanie nad zgodnością statutów szkoły z obowiązującymi w kraju przepisami. 

W kwestii wydawania świadectw obowiązuje rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 26 kwietnia 2018 r. w sprawie świadectw, dyplomów państwowych i innych druków szkolnych (Dz. U. z 2018 r., poz. 939). Jeśli dyrektor szkoły zechce zasłaniać się statutem lub własnym rozporządzeniem, trzeba go po prostu tam odesłać. 

Wstrzymanie świadectwa za brak opłaty 

To praktyka znana ze szkół prywatnych, niemniej na tyle częsta, że warto o niej wspomnieć. 

Otóż wspomniane wyżej rozporządzenie ministra edukacji jasno wskazuje, że świadectwo jest dokumentem wydawanym bezpłatnie i uczeń nie może być go pozbawiony przez brak opłaty. Co więcej, to właśnie opłata za nie jest bezprawna. 

Szkoły prywatne często celują w tego typu rozwiązaniach, a uczniowie (a raczej ich rodzice) płacą, bo żyją w przekonaniu, że w szkole prywatnej trzeba płacić za wszystko z osobna. Otóż nie trzeba, a na pewno nie za świadectwo. W tym przypadku szkołę obowiązuje dokładnie to samo rozporządzenie, którym muszą się kierować szkoły państwowe – świadectwo jest bezpłatne i nie ma żadnej możliwości prawnej, by wstrzymać jego wydanie. 

 

Nauczyciel wstrzymuje świadectwo, dyrektor go popiera? Możesz zadzwonić na policję! 

Brzmi śmiesznie? Być może, ale jest jak najbardziej uzasadnione. Wstrzymanie świadectwa promocji do następnej klasy lub ukończenia szkoły jest dokładnie tym samym, co ukrywanie jakiegokolwiek innego dokumentu i jest ścigane z oskarżenia publicznego. 

Reguluje to Art. 276 Kodeksu Karnego:

Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.

 

Jakby nie patrzeć, świadectwo ukończenia szkoły jest dokumentem urzędowym, więc jak najbardziej „łapie się” w powyższy paragraf. Nie ma znaczenia fakt, iż miejsce przechowywania świadectwa jest znane. Skoro uczeń lub jego rodzice nie mogą nim rozporządzać, doszło do przestępstwa. 

 

Nauczyciele i dyrektorzy miejcie się więc na baczności! Wasi uczniowie nie są tak niedoinformowani, jak my w ich czasach. Teraz jest internet ;-P 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Kulinaria 27 kwietnia 2023

Łatwy domowy chleb na drożdżach z przepisu Martina Johanssona

Bardzo lubię piec domowy chleb. Najczęściej i najchętniej piekę żytni i mieszany na zakwasie. Rzadko zabieram się za pieczywo na drożdżach, ale mam pewien sprawdzony przepis na łatwy biały chleb, którym chcę się dziś podzielić. 

Zazwyczaj nastawiam go na kolację, ponieważ cała zabawa zabiera ok. 3 godzin i nie trzeba się szczególnie gimnastykować, żeby bochenek wyrósł. To mój ulubiony przepis, kiedy nikomu nie chce się iść do sklepu po pieczywo, a zjadłoby się coś dobrego. Przepis na łatwy biały chleb pochodzi z książki Martina Johanssona „Chleb. Domowe wypieki to bułka z masłem” i muszę wam powiedzieć, że odkąd mam tę książkę, którą przy okazji serdecznie polecam, pieczenie chleba to sama przyjemność. 

Przepis na biały domowy chleb na drożdżach

Aby upiec biały domowy chleb na drożdżach, potrzebujesz:

  • 10 g świeżych drożdży
  • 350 ml letniej wody
  • 450 g mąki chlebowej (najlepiej typ 650 lub 750)
  • 10 g (półtorej łyżeczki) soli.

Do tego konieczny jest mikser lub robot kuchenny, którym dokładnie wymieszasz wszystkie składniki. Poniżej podaję oryginalny przepis autora oraz, alternatywnie, mój sposób formowania chleba.

Łatwy biały chleb na drożdżach. Wykonanie:

  1. Dokładnie rozmieszaj drożdże z letnią wodą i dodaj do mąki chlebowej z solą. 
  2. Wyrób ciasto na średnich obrotach miksera przez około 10 minut. Użyj haka do ciasta drożdżowego.
  3. Po upływie tego czasu przykryj miskę folią spożywczą (ew. pokrywką lub gęstą ściereczką), żeby ciasto nie wyschło, i zostaw je na ok. 90 minut do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.

    domowy chleb na drożdżach

    Fot. Ż. Kańczucka / ciasto chlebowe

  4. Po tym czasie wyrośnięte ciasto wyciągnij na obficie posypaną mąką ściereczkę i uformuj bochenek chleba. Poniżej znajdziesz fotografię z książki autora, która obrazuje, jak krok po kroku formować bochenek.

    Zdjęcie pochodzi z książki Martina Johanssona „Chleb. Domowe wypieki to bułka z masłem”

  5. Następnie bochenek odwróć złączeniem do dołu i złóż ściereczkę tak, aby go zakryła, po czym zostaw na 45, max. 60 minut do wyrośnięcia. Ja z kolei formuję chleb i przekładam go złączeniem do góry, do posypanego mąką ziemniaczaną koszyka rozrostowego i również przykrywam ściereczką. Wolę ten sposób, bo chlebek wyrasta mi wręcz wzorowo, a łączenie chleba po obróceniu koszyka znajdzie się pod bochenkiem. Bochenki, które wyrastały bez koszyka, bardziej rozjeżdżały mi się na boki.

    łatwy biały chleb na drożdżach

    Fot. Żaklina Kańczucka / Składanie ciasta na domowy chleb

  6. W międzyczasie, gdy chleb rośnie, rozgrzej piekarnik (tak na pół godziny przed pieczeniem) do temperatury 250°C. Blaszkę wyłóż papierem do pieczenia. 
  7. Gdy chleb wyrośnie (po upływie wspomnianych 45-60 minut) wyłóż bochenek na blaszkę. Ja jednym ruchem odwracam koszyk do dołu i „zrzucam” z minimalnej odległości chleb na blaszkę, po czym nacinam go jeszcze od góry w równych odstępach, bardzo ostrym nożem, by pękał w kontrolowany sposób. Nie musisz tego robić. Dodatkowo na blaszkę obok chleba wkładam kokilki z zimną wodą, żeby skórka była chrupiąca, ale nie za bardzo spieczona. Też nie musisz tego robić 🙂

    chleb na drożdżach

    Fot. Żaklina Kańczucka / Domowy chleb na drożdżach

  8. Włóż blaszkę do piekarnika i od razu zmniejsz temperaturę do 230°C. Piecz chleb przez mniej więcej 35 minut. Oceń po skórce, czy jest już odpowiednio wypieczona.
  9. Gdy chleb będzie gotowy, wyłóż go od razu na kratę i ostudź. Krojenie zbyt ciepłego chleba może sprawić, że będzie się kruszył.

    Fot. Żaklina Kańczucka / Domowe chleby na drożdżach

Choć musiałam się rozpisać, by wyjaśnić, jak krok po kroku upiec łatwy biały chleb, to przepis naprawdę jest banalnie prosty a efekt rewelacyjny. Koniecznie spróbuj, a może się okazać, że nie znajdziesz prostszego przepisu na pyszny, domowy chleb 🙂


Fot. Żaklina Kańczucka

Odwiedź nas na Facebooku

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close