Grzyby w occie (marynowane) – przepis babci
Grzyby w occie (marynowane) to przysmak, który bardzo często pojawia się w wielu piwniczkach po udanym grzybobraniu. Przepisy na marynowane grzyby często podawane są w rodzinach z pokolenia na pokolenie. Ja natomiast zdradzę przepis na grzyby w occie mojej babci, pochodzący z książki kucharskiej autorstwa Zofii Zawistowskiej.
Taka domowej roboty przekąska sprawdzi się do mięs, kanapek, sosu tatarskiego, jak i w roli tzw. zagryzki do czystej wódki. Kto co woli.
Grzyby w occie (marynowane) — o czym trzeba pamiętać?
Grzyby w occie są proste w przygotowaniu i warto zrobić kilka słoiczków na zimowe miesiące. A że październik to miesiąc, w którym można spotkać jeszcze bardzo dużo grzybów, nie warto zwlekać z grzybobraniem, bo niebawem sezon się skończy.
Zbierając grzyby należy przestrzegać kilku bardzo ważnych zasad. Przede wszystkim nie zbieramy grzybów, których nie znamy, lub nie jesteśmy pewni, że są jadalne. Bardzo łatwo pomylić grzyb jadalny z niejadalnym lub trującym. Jeśli więc brakuje pewności, czy grzyb jest w porządku, czy nie, lepiej go po prostu ominąć. W domu natomiast można się posiłkować w razie nagłych wątpliwości opinią doświadczonego grzybiarza lub przy pomocy atlasu grzybów. I nigdy nie zbierajcie grzybów do foliowych torebek, w których mogą się zaparzyć i wydzielać szkodliwe substancje. Grzyby zbierajcie do wiklinowego kosza lub wiaderka i jak najprędzej po powrocie do domu oczyścicie je i przeróbcie. Grzyby bardzo szybko się psują! Przyjmuje się, że świeże grzyby nie powinny być trzymane w lodówce dłużej niż 12 godzin, choć jest wiele opinii, że i całą dobę wytrzymują. Ja jednak nie eksperymentuję w tej materii.
Jak wybierać grzyby do słoików?
Myśląc o grzybkach marynowanych, które pięknie prezentują się w słoiku, należy wybrać takie, które mają niewielkie kapelusze i ładne mięsiste ogonki. Wiele gospodyń do słoiczków wkłada wyłącznie kapelusze, natomiast ogonki zamraża lub suszy. Jeśli akurat do kosza nie wpadły małe, zgrabne łebki, problemu nie ma — po prostu duże kapelusze należy pokroić na mniejsze części. Będzie może mniej reprezentacyjnie, ale nadal smacznie.
Grzyby powinny być ładne i oczywiście zdrowe, niezarobaczone. Najlepiej włożyć je w małe słoiczki po przecierach oraz dżemach, ponieważ po otwarciu grzyby nie mogą stać zbyt długo w lodówce.
Grzyby w occie — przepis babci
Przepis babci na grzyby w occie wychodzi zawsze perfekcyjnie, o ile przestrzega się proporcji. Jeśli ktoś lubi mniej kwaśną wersję, musi zmniejszyć proporcje octu względem wody i cukru. W tym przepisie możecie wykorzystać różnego rodzaju grzyby — borowiki, opieńki, maślaki itd. Przed wykorzystaniem grzyby należy oczyścić z resztek ściółki leśnej, usunąć ewentualne owady, które z grzybów robią sobie stołówkę.
Grzyby w occie — składniki:
- 1 kg grzybów
- cebula
- szklanka wody
- ½ szklanki octu 10%
- 1 ½ łyżeczki soli
- 2 łyżeczki cukru
- 4 liście laurowe
- ½ łyżeczki pieprzu ziarnistego
- ½ łyżeczki ziaren ziela angielskiego
- ew. szczypta imbiru suszonego
- Grzyby oczyszczam (jeśli to maślaki, zdejmuję skórę z kapeluszy) i gotuję w lekko osolonej wodzie ok. 15-20 minut (zależy od wielkości). Odcedzam grzybki.
- W międzyczasie myję i wyparzam słoiczki.
- Cebulę obieram, kroję w grubsze piórka.
- W garnku zagotowuję wodę z cebulą, cukrem, solą, octem i przyprawami.
- Grzyby układam w słoiczkach, zalewam płynem i zakręcam mocno.
- Gotowe słoiki pasteryzuję ok. 10-15 minut w garnku wyłożonym ściereczką, przykrytym pokrywką.
I gotowe! Po wystudzeniu słoików znoszę je do piwnicy, a po otwarciu przechowuję kilka dni w lodówce.
Wypróbujcie też przepis na opieńki marynowane naszej redakcyjnej koleżanki.
Smacznego.
moim zdaniem jeżeli to jest przepis babuni to nie powinien znaleść się w internecie, przepis babci musi być tajemnicą każdej rodziny. Ujawnianie receptury może skutkować przerwe w czasoprzestrzeni. Pilnujmy naszych przepisów jeżeli chcemy aby tajemnice naszych babć zostały w naszych rodzinach na zawsze. Pozdrawiam
O Czym do nas rozmawiasz,czy czasem Cię głowa nie boli