Emocje 1 stycznia 2024

Jak wytrwać w noworocznych planach i postanowieniach?

Często przy podejmowaniu noworocznych postanowień zależy nam na odmianie życia, ale bez ponoszenia kosztów i wysiłku związanego z tym procesem. Tymczasem droga do sukcesu jest trudna do pokonania i wymaga wyjścia ze strefy komfortu. Jak wytrwać w planach, nie zniechęcić się niepowodzeniami i wyrobić dobre nawyki tłumaczy dr Ewa Jarczewska-Gerc, psycholożka z Uniwersytetu SWPS.

Zdarza nam się mówić: „będę ćwiczyć”, „będę się odchudzać”, „będę się zdrowo odżywiać”. Jednak żeby nasze plany zakończyły się sukcesem, powinniśmy szczegółowo określić nasze cele np.: „jak tylko wrócę do domu, to wychodzę na siłownię” albo „gdy się obudzę, przygotuję zdrowe śniadanie”.

Przy próbach wprowadzenia zmian w życiu, zaczynamy się nad nimi zastanawiać i szukać dla siebie wymówek. Związane jest to z istnieniem dwóch rodzajów mechanizmów zarządzania sobą. Procesy samokontroli dyscyplinują nas, aby wytrwać w realizacji celu, a procesy samoregulacyjne poprawiają nasze samopoczucie, choć czasem tylko na chwilę. To, co miłe i przyjemne tu i teraz, stoi często w opozycji do działań związanych z osiąganiem celu. Z drugiej strony aktywności, które sprzyjają osiąganiu naszego celu, są często nieprzyjemne i wymagają od nas wysiłku. Te rozbieżności między procesem dążenia do celu i pozytywnym wynikiem można porównać do sytuacji remontowania i przebywania w wyremontowanym już pomieszczeniu. Wszyscy lubimy piękne, odnowione wnętrza, ale proces remontowania wiąże się z licznymi niewygodami.

Siła woli jak wyćwiczony mięsień

Jeżeli od razu na początku roku, wbrew postanowieniom, będziemy sprawiać sobie różnego rodzaju przyjemności, wprawi nas to w chwilowy dobry nastrój. Jednak ostatecznie przyjdzie refleksja, że nie udało nam się wytrwać i nie jesteśmy skuteczni. Każda porażka czy niepowodzenie w zaplanowanych działaniach wpłyną na spadek samooceny. Wówczas często zaczynamy walczyć o jej wzmocnienie w sposób, który uniemożliwia rozwój. Na przykład mówimy sobie — tak już mam, jestem słaby, nie mam siły woli. Ale tak naprawdę dziś nie mam, a jutro mam, tylko muszę nad sobą pracować. Siła woli nie spada z nieba, to zasób, który wypracowujemy poprzez wytrwałość i konsekwencję, poprzez przełamywanie schematów i słabości. Możemy ten mechanizm porównać do mięśnia, który niećwiczony wiotczeje, jest słaby i niewydolny. Im bardziej dajemy losowi wyznaczać ścieżkę naszego życia, bez pokonywania przeszkód na drodze do celu, tym słabsza staje się nasza siła woli.

Przykładowo, jeśli sformułowaliśmy nasz plan, np.: „jak tylko wrócę do domu, to wyjdę na siłownię”, a po powrocie do domu zaczęliśmy szukać dla siebie wymówek, sięgnęliśmy po słodycze, to po chwilowej poprawie nastroju nastąpi jego obniżenie. Znowu odczujemy, że nie byliśmy konsekwentni i nie zrealizowaliśmy zadania. Gdy jednak podejmiemy działanie, pokonując chwilowe uczucie dyskomfortu, zaczynamy być z siebie dumni. Myślimy: „teraz mogę osiągnąć wszystko!”. Nasze zmaganie ze słabościami jest bezcenne, gwarantuje bowiem ukonstytuowanie się wysokiej, stabilnej samooceny. Na tym polega budowanie mięśnia siły woli.

Jeden krok może przynieść lawinę zmian

To, jak intensywnie powinniśmy wprowadzać zmiany zależy od nas samych. Niektórzy wolą przeprowadzić całkowitą rewolucję. Zwykle jednak proces ten zachodzi stopniowo. Jeden dobry nawyk, jeden mały krok jest w stanie uruchomić pozytywne modyfikacje w innych obszarach.

Z badań (np. Oatan i Cheng, 2006) wynika, że osoby, które zaczynają ćwiczyć, mają lepszy nastrój, dbają o zdrowe odżywianie, rzadziej tracą nad sobą panowanie, przestają palić, krócej oglądają telewizję, lepiej śpią, poprawiają jakość relacji z bliskimi, a nawet częściej myją zęby.

Jedno niepowodzenie też może uruchomić szereg konsekwencji. Z porażkami radzimy sobie różnie – jedni upadają, inni podnoszą się jeszcze bardziej zmotywowani. Carol Dweck, amerykańska psycholog społeczna, wskazuje, że rozróżnienie to wynika z przekonań ludzi o stałości lub zmienności tego, kim jest człowiek – jego różnych cech osobowości. Jeśli uważamy, że jesteśmy ukonstytuowanymi jednostkami o stałych przekonaniach i postawach, porażka jest dowodem na naszą niską skuteczność. Gdy natomiast wierzymy, że nasz rozwój podlega ciągłym zmianom i nie jest zakończony (co jest znacznie bliższe prawdzie), niepowodzenie stanowi jedynie informację zwrotną odnośnie naszych działań. Może nie włożyliśmy w nie wystarczająco dużo pracy? Czy kierunek albo środki były niewystarczające? Należy spróbować znaleźć odpowiedzi na te pytania i zmodyfikować następne procesy.

Trzy najważniejsze miesiące

Do wykształcenia nawyku potrzeba około trzech miesięcy. Badania Gabriele Oettingen i Petera Gollwitzera pokazują jednak, że po tym czasie następuje punkt krytyczny w kontekście podtrzymania zamierzonego celu.

Najwięcej osób porzuca postanowienia właśnie w tym czasie, wychodząc z założenia, że przecież możemy sobie trochę odpuścić – w końcu już tyle wytrwaliśmy w postanowieniu. Dodatkowo rozpraszają się siły, które motywowały nas do podjęcia zmiany. Dlatego w tym momencie należy być niezwykle czujnym i świadomie przytrzymać zmianę.

Warto wtedy skorzystać z dodatkowych narzędzi. Możemy wyobrazić sobie drogę działania, poszczególne kroki, które musimy podjąć, aby osiągnąć cel. Nie koncentrujmy się na samym pozytywnym wyniku, bo najczęściej odciąga nas to od działania. Mamy wówczas poczucie, że sukces już niemal nastąpił. Aby się to stało, trzeba się jednak wysilić.

Nie ma łatwego przepisu na efektywność i wytrwałość. Pomóc może nam skupienie się na procesie dążenia do celu. Wyobrażanie sobie kolejnych kroków, które trzeba podjąć, aby uzyskać wymarzony efekt sprawia, że zaczynamy dostrzegać wzajemne powiązania pomiędzy poszczególnymi etapami procesu, formułując w ten sposób spójny plan działania.

Dostrzegamy także przeszkody, które mogą się pojawić i utrudnić nam dążenia, dzięki czemu jesteśmy w stanie przygotować z wyprzedzeniem „plan B”.

Badania wykorzystujące neuroobrazowanie mózgu pokazują, że istnieje zjawisko funkcjonalnej ekwiwalencji. W praktyce oznacza to, że ćwiczenia mentalne oparte na wyobrażaniu sobie drogi do celu, procesu wykonywania poszczególnych ruchów ciała, aktywizują ok. 90% ośrodków mózgu, które są aktywne podczas rzeczywistego działania. Wizualizacja jest skuteczna szczególnie wtedy, gdy koncentruje się na detalicznym opracowywaniu kolejnych kroków, atomów naszej aktywności. Wyobrażanie sobie jedynie samego pozytywnego wyniku aktywizuje natomiast ośrodki mózgu odpowiedzialne za odczucie przyjemności. Często to już nam wystarcza i nie mobilizujemy się do działania.

Dlatego kluczem do odzyskania kontroli nad swoim życiem w różnych sferach – zawodowej, czy osobistej, jest skupienie na procesie, drodze do upragnionego celu i robienie rzeczy, na które chwilowo nie mamy ochoty. Wówczas pozytywny wynik – sukces – staje się pewnym „produktem ubocznym” naszego mrówczego, konsekwentnego działania. Zresztą po pewnym czasie, kiedy zaobserwujemy, jakie efekty przynosi przełamywanie niechęci do “remontowania” prawdopodobnie polubimy ten proces i działanie mimo trudności i wysiłku stanie się także przyjemnością. Taką trwałą i niezależną od zmiennych czynników sytuacyjnych.


Zdjęcie dodane przez Brigitte Tohm
Informacja prasowa SWPS
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 1 stycznia 2024

Odpalanie fajerwerków może skończyć się oparzeniem – jak pomóc osobie poparzonej?

Oparzenia kończyn, rozerwane wybuchem petardy kończyny, uszkodzenia oczu czy słuchu, zatrucia przez substancje chemiczne, oparzenia dróg oddechowych – sylwester to jedna z najbardziej pracowitych nocy dla pracowników SOR-ów. Zobacz, jak pomóc osobie poparzonej przez fajerwerki.

„Najczęściej są to urazy typowe, czyli skaleczenia od szkła, noży, zranienia czy stłuczenia związane z upadkiem lub pobiciem, urazy głowy czy klatki piersiowej. Jednak zdarza się, że mamy do czynienia także ze skutkami nieodpowiedniego używania fajerwerków, czyli z poparzeniami. Ofiarami takich wypadków są zazwyczaj mężczyźni w młodym wieku” – komentuje Magdalena Chrostowska, specjalista chirurgii ogólnej i koordynator pomocy doraźnej w Szpitalu św. Elżbiety Grupy LUX MED.

Oparzenie fajerwerkami – Niezwłocznie pomóż

Nie każdy przypadek wymaga od razu interwencji specjalistów. Jednak gdy widzimy kogoś, kto właśnie oparzył się petardą, należy mu niezwłocznie pomóc. Jak to zrobić prawidłowo?

„Zacznijmy przede wszystkim od zadbania o własne bezpieczeństwo. Należy upewnić się, że zdrowiu naszemu i osoby poszkodowanej nic już nie zagraża – fajerwerki mogą wybuchnąć ponownie. Odizolujmy ofiarę wypadku od miejsca zdarzenia. Jeśli jakaś część garderoby nadal pali się, musimy ugasić pożar – użyjmy w tym celu wody, koca lub kurtki. Możemy także poturlać poszkodowanego po śniegu. Nigdy jednak nie używajmy bezpośrednio w jego kierunku gaśnicy” – przypomina lekarka.

W następnej kolejności należy zdjąć odzież w miejscu poparzenia i przez 15-20 min schładzać je wodą o temperaturze około 20 stopni Celsjusza. Jeśli poparzenia są głębsze i rozleglejsze, można przykryć je mokrym, czystym materiałem. Miejsce oparzenia należy zabezpieczyć jałową gazą.

Nie powinno się nakładać na nie żadnych maści ani kremów. Możemy natomiast użyć opatrunku hydrożelowego.

Jeżeli rana powoduje silny ból – podajmy leki przeciwbólowe.

„Jeśli w wyniku wystrzału fajerwerków dojdzie do naderwania lub pełnego oderwania kończyny, ranę należy ucisnąć, najlepiej przez opatrunek, żeby zatamować krwawienie. Jeśli ucisk jest nieskuteczny, należy przyłożyć dodatkową warstwę gazy i poprawić ucisk. Gdy mimo takich działań miejsce amputacji nadal krwawi, wyjątkowo możemy zastosować opaskę uciskową – koniecznie trzeba zapamiętać, a najlepiej zanotować czas jej założenia. Następnie należy zająć się amputowanym fragmentem kończyny czy skóry – owińmy go jałową gazą, włóżmy do foliowego woreczka, a następnie do wody z lodem. Tzw. replantacja, czyli kolokwialnie mówiąc – przyszycie fragmentu np. palca, możliwe jest w ciągu kilku godzin od zdarzenia. Należy wezwać zespół ratownictwa medycznego i koniecznie przekazać poszkodowanego wraz z amputowanym fragmentem ciała” – dodaje specjalistka.

Oparzenie fajerwerkami – Nie zawsze od razu karetka

Pamiętajmy, że sylwestrowa noc to dla pogotowia bardzo pracowity czas. Jeśli oparzenie czy niewielkie zranienie jesteśmy w stanie opatrzeć w domowych warunkach, nie ściągajmy ratowników na miejsce, tylko opatrzmy ranę na miejscu i ewentualnie zgłośmy się po pomoc osobiście.

„Jednak jeśli towarzyszą temu dodatkowo objawy ogólne – przejawy wstrząsu takie jak: bladość, zimne poty, zaburzenia świadomości, zmiany w zachowaniu, wtedy bez wahania należy wezwać ratowników medycznych. Podobnie należy postąpić w rozległych oparzeniach dróg oddechowych oraz amputacjach urazowych” – zaleca Magdalena Chrostowska.

Jeśli osoba straciła przytomność, należy ją położyć w pozycji bocznej ustalonej, natomiast jeśli jest świadoma – najlepiej cały czas utrzymywać z nią kontakt, rozmawiać, a w obu przypadkach kontrolować miejsce krwawienia lub oparzenia, oczekując na przyjazd karetki.

Co warto mieć przy sobie w sylwestrową zabawę?

Przy organizacji sylwestrowej imprezy do listy rzeczy do przygotowania warto dodać podstawową apteczkę. Pamiętaj, aby sprawdzić daty ważności jej wyposażenia. W nieprzewidzianej sytuacji lepiej nie szukać w pośpiechu najbliższej otwartej apteki. Pomoże to uniknąć dodatkowego stresu, który pojawia się w takich okolicznościach.

Jeśli nie masz apteczki, na przedsylwestrowych zakupach dorzuć do koszyka:

  • rękawiczki jednorazowe,
  • gazy i gaziki niezbędne do opatrzenia zranienia czy oparzenia,
  • bandaże dziane i elastyczne,
  • środki dezynfekujące,
  • leki przeciwbólowe,
  • ustnik do wykonania sztucznego oddychania.

Pamiętaj, jeśli chcesz powitać kolejny rok wystrzałowo, najlepiej weź udział w pokazie zorganizowanym przez profesjonalistów, w wyznaczonym miejscu! Jeśli podejmiesz decyzję o zakupie fajerwerków na własną rękę, zrób to odpowiedzialnie – skorzystaj z wiarygodnych źródeł, zapoznaj się z instrukcją i co najważniejsze – nie odpalaj ich pod wpływem alkoholu.

 

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Obraz Jill Wellington z Pixabay

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Sport 31 grudnia 2023

Od małych idei po wielki sport – wywiad z Aleksandrą Mirosław – rekordzistką i Mistrzynią Świata we wspinaczce sportowej oraz jedną z najbardziej utytułowanych sportowców w Polsce

Wyjątkowo sportowy sezon już za nami. Koniec roku to czas podsumowań i refleksji. Dziś Fundacja Orły Sportu porozmawia o niezwykłym projekcie Ministerstwa Sportu i Turystyki. O Mikro Grantach.

Fundacja Orły Sportu: Olu, często angażujesz się w inicjatywy wspierające sportowy rozwój dzieci i młodzieży. W tym roku włączyłaś się w promocję rządowego programu Mikro Granty wspierającego sport dla dzieci i młodzieży. Zakończyliśmy właśnie drugą edycję tego projektu. Dlaczego właśnie ta akcja trafiła pod Twoje skrzydła?

Aleksandra Mirosław: Od zawsze angażuję się w promocję sportu wśród najmłodszych. Mikro Granty to program na wyjątkową skalę dający szansę tysiącom dzieci na rozpoczęcie swojej przygody z aktywnością więc nie mogło mnie tu zabraknąć.

Jak oceniasz Mikro Granty, pierwszą i drugą edycję, jako inicjatywę rządową mającą na celu wspieranie sportu wśród najmłodszych?

Myślę, że to świetny kierunek. Wspieranie sportu dziecięcego i młodzieżowego to inwestycja w zdrowie i rozwój naszych najmłodszych obywateli. Sport nie tylko sprzyja utrzymaniu dobrej kondycji fizycznej, ale także kształtuje charakter, wspiera zdrową rywalizację i uczy teamworku. To inwestycja w przyszłość kraju.

Jaki, Twoim zdaniem, powinien być główny cel takiego projektu?

Głównym celem powinno być stworzenie dostępnych i atrakcyjnych możliwości uprawiania sportu dla wszystkich dzieci i młodzieży, niezależnie od ich środowiska czy sytuacji finansowej rodzin. Chodzi o to, aby każde dziecko miało szansę odkrycia swojego talentu, pasji i radości z aktywności fizycznej.

A jakie są Twoje doświadczenia związane ze wsparciem Twojego rozwoju w młodości? Czy może było coś, co pomogło Ci w tym rozwoju?

Osobiście miałam szczęście, że moja rodzina zawsze mnie wspierała. Jednak zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają takie szczęście. Dlatego uważam, że projekt taki, jak ten rządowy, może znacząco pomóc w zniwelowaniu nierówności i tworzeniu warunków, w których każde dziecko ma szansę rozwinąć swój potencjał sportowy.

Jakie konkretnie elementy projektu uważasz za najważniejsze?

Po pierwsze, ważne jest zapewnienie dostępu do różnorodnych dziedzin sportu. Nie każde dziecko musi interesować się piłką nożną czy koszykówką, więc istotne jest, aby oferować różne dyscypliny. Po drugie, potrzebne są odpowiednie warunki infrastrukturalne, bo bez porządnych obiektów trudno mówić o rozwijaniu talentów. Wreszcie, kluczowe jest zatrudnienie wykwalifikowanych trenerów, którzy nie tylko nauczą techniki, ale również przekażą wartości związane z fair play i współpracą.

Jakie wyzwania mogą pojawić się w realizacji tego rodzaju projektów?

Na pewno jednym z głównych wyzwań będzie zapewnienie równego dostępu do wszystkich form wsparcia. Trzeba unikać sytuacji, w której pewne grupy dzieci czy regiony są pomijane. Poza tym istotne jest utrzymanie długofalowego podejścia, ponieważ efekty tego typu projektów nie zawsze są widoczne natychmiast. Dopiero systematyczny trening może realnie wzmocnić talenty i pasję do danego sportu i przynieść dalszą chęć rozwoju a w efekcie sukces sportowy.

Na zakończenie, czy masz jakąś konkretną radę dla młodych adeptów sportu?

Zdecydowanie. Niech będą ciekawi, otwarci na różne dyscypliny i gotowi do nauki. Sport to nie tylko rywalizacja, ale także przygoda, zdobywanie nowych umiejętności i poznawanie siebie. Pamiętajcie, że każdy ma swoje własne tempo rozwoju, więc nie porównujcie się do innych. Ważne jest, abyście czerpali ze sportu przyjemność i satysfakcję. I nigdy nie poddawali się w dążeniu do spełniania swoich marzeń.

Projekt finansowany ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, których dysponentem jest Minister Sportu i Turystyki.

 

 

Źródło informacji: Fundacja Orły Sportu

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close