Karmienie piersią po cesarskim cięciu. Poznaj fakty i mity
Karmienie piersią po cesarskim cięciu wzbudza wiele emocji. Na ten temat pojawia się wiele nieprawdziwych i niesprawdzonych informacji, które mogą wzbudzać niepokój u młodych mam i wprowadzać w błąd. Poznaj fakty i mity na temat karmienia piersią po cesarskim cięciu.
FAKT: karmienie piersią po cesarskim cięciu jest możliwe
Oczywiście! Jeśli dziecko przyszło na świat przez cesarskie cięcie, z powodzeniem może być karmione piersią. Faktem jest również, że czasami po tym szczególnym zabiegu potrzeba chwili, aby w pełni cieszyć się tymi wyjątkowymi chwilami z maluszkiem. Pokarm matczyny może pojawić się w 5.-6. dobie po cesarskim cięciu. Może zdarzyć się też, że cesarskie cięcie utrudnia rozwinięcie laktacji, jednak z pomocą położnej i doradcy laktacyjnego prawdopodobnie piersi mamy zaczną produkować mleko, a kobieta i dziecko będą mogli budować niepowtarzalną więź dzięki chwilom bliskości.
Warto pamiętać, że karmienie piersią to złoty standard żywienia niemowląt. Matczyny pokarm jest dopasowany do szczególnych potrzeb wciąż rozwijającego się organizmu niemowlęcia, w tym jego układu pokarmowego, którego rola nie sprowadza się jedynie do wchłaniania ważnych składników odżywczych. Okazuje się, że jelita pełnią też kluczową rolę w prawidłowym rozwoju i funkcjonowaniu układu odpornościowego. Choć są częścią układu pokarmowego, przez specjalistów uważane są także za bardzo ważny element układu immunologicznego[1] – to właśnie w nich znajduje się nawet 70%-80% komórek odpornościowych organizmu.
To ciekawe! W czasie życia płodowego i po narodzinach w jelitach dziecka kształtuje się mikrobiota jelitowa[2]. To ogół mikroorganizmów, w tym bakterii, które tworzą złożony ekosystem. W trakcie porodu drogami natury dochodzi do pierwszego bezpośredniego kontaktu dziecka z mikrobiotą matki – pochodzącą zarówno z przewodu pokarmowego, jak i dróg rodnych. Stanowi ona główne źródło mikroorganizmów kolonizujących jelita nowo narodzonego dziecka[3], wśród których są m.in. bifidobakterie, jedne z pierwszych korzystnych bakterii zasiedlających przewód pokarmowy maluszka[4].
Warto wiedzieć, że w składzie mikrobioty jelitowej niemowląt karmionych piersią dominują bakterie z rodzaju Bifidobacterium[5] – te same, które kolonizują układ pokarmowy maluszka podczas porodu drogami natury.
To jeden z wielu powodów, aby stosować się do zaleceń ekspertów ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), aby mleko mamy było jedynym pokarmem dziecka w pierwszym półroczu jego życia. Po tym czasie przychodzi czas na rozszerzanie jadłospisu niemowlęcia, jednak kobiecy pokarm wciąż powinien być stałym elementem codziennej diety maluszka – nawet do 2. roku życia lub dłużej, jeśli będzie to pożądane przez mamę i dziecko.
MIT: Po zażyciu leków przeciwbólowych nie można karmić piersią
Po cesarskim cięciu mama przez jakiś czas może przyjmować leki przeciwbólowe. Podczas zabiegu naruszanych jest aż 5 warstw tkanek, dlatego ból po porodzie jest czymś zupełnie naturalnym. Nieprawdą jest jednak twierdzenie, że przyjmowanie leków przeciwbólowych negatywnie wpływa na karmienie piersią. Są substancje, których zażywanie jest zupełnie bezpieczne. Takie preparaty zaleci lekarz prowadzący.
FAKT: szybki kontakt z dzieckiem po cesarskim cięciu pozytywnie wpływa na laktację
To prawda. Na laktację korzystnie wpływa możliwie najszybszy kontakt mamy i dziecka, który wpływa na poziom hormonów u mamy, a tym samym stymuluje produkcję mleka. Przy znieczuleniu zewnątrzoponowym możliwy on jest już na sali porodowej, a przy znieczuleniu ogólnym – do pół godziny po obudzeniu mamy.Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, aby po cesarskim cięciu przeprowadzonym zarówno w znieczuleniu podpajęczynówkowym, jak i ogólnym zastosować kontakt „skóra do skóry” tak szybko, jak tylko będzie to możliwe[6]. Jak może wyglądać kontakt „skóra do skóry” jeszcze w trakcie zabiegu? Wystarczy, że noworodek zostanie przytulony do policzka mamy. Czasami udaje się położyć go na kobiecie, a nawet przystawić do piersi.
MIT: po cesarskim cięciu laktację pobudzi tylko laktator
Dziecko w pierwszych dniach potrzebuje niewielkiej ilości pokarmu. Jednak bardzo ważne dla rozwinięcia laktacji jest stymulowanie brodawek – najlepiej poprzez jak najczęstsze przystawianie dziecka do piersi. To sygnał dla organizmu, że musi produkować większą ilość mleka, aby zaspokoić potrzeby niemowlęcia. Zdarza się jednak, że karmienie piersią nie przychodzi łatwo. Wówczas warto skonsultować się z położną lub doradcą laktacyjnym. Specjalista wytłumaczy, w jaki sposób stymulować laktację, jak prawidłowo przystawiać dziecko do piersi, jak wybrać odpowiednią technikę oraz pozycję i co robić w przypadku problemów. Czasem rzeczywiście rozwiązaniem może okazać się dodatkowe stymulowanie laktacji przy pomocy laktatora, jednak nie jest to jedyna możliwość.
Warto pamiętać, że nastawienie, pozytywne podejście i zachowanie spokoju mają ogromny wpływ na przebieg laktacji, dlatego jeśli mama ma jakiekolwiek wątpliwości, może i powinna skorzystać z pomocy ekspertów.
Co zrobić, gdy karmienie piersią nie jest możliwe?
Czasem zdarza się, że mimo dobrych chęci i wsparcia specjalisty kontynuowanie karmienia piersią jest utrudnione lub wręcz niemożliwe. W takiej sytuacji rodzice nadal mogą skutecznie wspierać rozwój niemowlęcia. Z pomocą pediatry powinni wybrać mleko następne dostosowane do potrzeb swojego dziecka.
Dzięki osiągnięciom współczesnej nauki, z myślą o niemowlętach urodzonych drogą cesarskiego cięcia powstała potwierdzona badaniami[7], unikalna formuła Bebilon PROfutura CESARBIOTIK 2 z dodatkiem bakterii z rodzaju Bifidobacterium (B. breve M-16V). To mleko następne zawiera również składniki naturalnie występujące w mleku matki: HMO 2’FL, immuno-kompozycję, czyli witaminy A, C, D i cynk dla prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego, jod dla prawidłowego rozwoju poznawczego, wapń i magnez dla mocnych kości, omega 3 (DHA i ALA) dla rozwoju mózgu i omega 6 (AA)[8]. Produkt zawiera również oligosacharydy GOS/FOS, które odwzorowują kompozycję oligosacharydów mleka matki.
Pamiętaj! Sposób porodu i karmienia niemowlęcia nie definiuje ani macierzyństwa, ani Ciebie jako mamy. Często początkowe przeciwności udaje się przezwyciężyć i warto to robić – przy wsparciu bliskich oraz ekspertów. Najważniejsze, aby dziecko prawidłowo się rozwijało, było zdrowe i bezpieczne, a Ty – jako mama – spokojna, szczęśliwa i otoczona troską najbliższych. Jeśli potrzebujesz wsparcia, na stronie BebiProgram.pl znajdziesz więcej porad i najważniejszych informacji na temat prawidłowego żywienia oraz wspierania rozwoju Twojego dziecka. Do Twojej dyspozycji są eksperci, którzy doradzą, w jaki sposób wspierać rozwój dziecka oraz zadbać o jego odpowiednie żywienie.
[1] West CE et al. (2015) J Allergy Clin Immunol 135:3-13.
[2] Yatsunenko T, Rey FE, Manary MJ, Trehan I, Dominguez-Bello MG, Contreras M, et al. Human gut microbiome viewed across age and geography. Nature. 2012;486:222–7.
[3] Collado MC et al. 2012. Microbial ecology and host-microbiota interactions during early life stages. Gyt Microbes; 3: 352-365.
[4] Harmsen HJ, Wildeboer-Veloo AC, Raangs GC, Wagendorp AA, Klijn N, Bindels JG, et al. Analysis of intestinal flora development in breast-fed and formula-fed infants by using molecular identification and detection methods. J Pediatr Gastroenterol Nutr. 2000;30:61–7.
[5] Solis G et al. Establishment and development of lactic acid bacteria and bifidobacterial in breastmilkand the infant gut. Anaerobe 2010; 16:307-310.
[6] World Health Organization, UNICEF Baby-friendly Hospital Initiative: Revised, Updated and Expanded for Integrated Care, 2009.
[7] Dotyczy badań na składnikach zawartych w formule.
[8] Zgodnie z przepisami prawa zawiera witaminy A, C, D, cynk, jod, wapń, magnez oraz DHA i ALA.
Źródło wpisu: informacja prasowa
Obraz Sabine Lange z Pixabay
- Nie jesteś sama! Sprawdź, z jakimi trudnościami w karmieniu piersią mierzą się mamy
- Jak pokonać problemy laktacyjne?
- Niezbędnik dla mam karmiących piersią i butelką
- Czy karmienie piersią to tylko karmienie?
- Rozszerzasz dietę malucha? Oto wskazówki, jakie posiłki podawać, a jakich unikać w jadłospisie niemowlęcia