Emocje 16 października 2015

Smak dzieciństwa

Niebiosa niech błogosławią rodziny wielopokoleniowe. Co prawda nie miałam babci na wsi, do której mogłabym co roku jeździć na wakacje, ale za to miałam babcię na co dzień dla siebie. A moja babcia była kobietą starej daty, wykarmienie rodziny uważała za swój święty obowiązek.

Kiedy popołudniową porą dziadek siadał na progu z białą miską, nożykiem i torbą ziemniaków od razu wiedziałam co będzie na kolację. I ja – niejadek pierwszej wody (prawie jak Duśka, ale nie mówcie jej!) – nie mogłam się doczekać kiedy babcia będzie wołała na… Placki ziemniaczane! Ooo, tego to ja mogłam jeść duuużo. Siedem, osiem? Jak na kilkuletnie dziecko to całkiem przyzwoita porcja chyba? Duśka zjada trzy i pół (wielkość nieważna, dlatego dla niej smażę większe 😛 ) i twierdzi, że nie da rady dokończyć.

Jeden jedyny raz zdarzyło się, że odłożyłam pierwszego placka i powiedziałam, że nie będę jadła. Babcia niejedno w życiu widziała i od razu wiedziała co robić – sięgnęła po termometr 😛 I miała rację – pokazał 40ºC. Nic poniżej nie mogło mnie powstrzymać przed obżeraniem się niezdrową, tłustą smażeniną.

Placki to była cała ceremonia, najpierw należało obrać ziemniaki, a potem zetrzeć je ręcznie na tarce. Ile tych ziemniaków mogło być? Dwa kilo? Trzy? Dziadek był naprawdę idealnym mężem, obierał i tarł bez marudzenia 😉 Ja dziś idę na łatwiznę.

Gdyby ktoś zapytał mnie o smak dzieciństwa bez wątpienia wskazałabym właśnie te placki mojej babci. Jedyne, niepowtarzalne, nie do podrobienia. Moje wychodzą zupełnie inne. Nie wiem, może to kwestia ziemniaków? A może oleju? Inne czasy były, zaopatrzenie w sklepach też.

Sama zaczęłam robić placki w podstawówce. Pamiętam, że nauczył mnie tego Tata i to wcale nie tak krótko przed śmiercią. Ile mogłam mieć lat? Dziesięć? No jakoś tak. Nie wiem czy to było bezpieczne i czy dziś by nie wpadła opieka społeczna do domu, w końcu stałam przy rozgrzanym, pryskającym oleju! Jakoś nigdy mi się nic złego nie stało.

No dobra, nagadałam się, to teraz powinnam podać przepis, tylko hmm… ja wszystko robię na oko! Ale dobra, spróbuję. Do zrobienia placków potrzebuję:

– ziemniaki

– cebulę

– sól

– mąkę

– jajko

– olej

– łyżkę

– robota kuchennego

– patelnię

– drewniane łopatki do przekładania

– talerz, na który wyjmuję usmażone placki

 

A proporcje? Dobre pytanie! Tak na oko i nie daję sobie głowy uciąć było tak:

– niecały kilogram ziemniaków

– dwie małe cebulki

– płaska łyżka soli (tak naprawdę nie mierzę łyżką, sypię po trochu i próbuję surowego ciasta czy już dobre)

– 5 – 6 czubatych łyżek mąki (po wymieszaniu z ziemniakami i cebulą ciasto powinno wyglądać na zbyt gęste)

– jajko – po wbiciu i zamieszaniu powinno dać optymalną konsystencję ciasta

– olej – smażę na głębokim oleju, centymetr na patelnię. Ponoć do smażenia lepszy jest olej rzepakowy, a słonecznikowy je się tylko na surowo. Ja smażę na słonecznikowym i nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej. Rzepakowego nie cierpię.

Ziemniaki i cebulę trzeba obrać i zrobić z nich miazgę. Ponieważ mój robot nie ma odpowiedniej tarczy kroję ziemniaki na mniejsze kawałki, cebulkę też, wrzucam do robota i każę mu to posiekać nożami. Po prostu robi to tak długo, aż efekt przypomina ten z tarki. Jeśli dla kogoś to za mało, a podobnie jak ja ma robota bez tarczy do ziemniaków (nie wiem czemu o te tarcze tak trudno – placki z mody wyszły?) można zetrzeć na tarce o małych oczkach a potem posiekać nożami, efekt powinien być lepszy. Do posiekanych warzyw dodaję mąkę, sól i jajko w kolejności jak wyżej. Rozgrzewam olej i smażę na złoty kolor.

Osobiście jem placki bez dodatków, mój mąż lubi je posłodzić, brat je z sosem grzybowym, więc w zasadzie można je jeść z czym się chce. Zaraz, jakie w zasadzie?! Skoro Duśka zjadła je z nutellą (dobrze widzicie – NUTELLĄ!!!) to można je jeść absolutnie ze wszystkim.

 

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Oli7
Oli7
8 lat temu

Zaraz mi się kojarzy nasze wydłubywanie chlebowego miasta, jak w Pampim, i zalewanie go powodzią ogórkową 😉 Antek był zachwycony 😀

Ciąża 15 października 2015

Urlop rodzicielski – zmiany w przepisach od 2016 roku

 

Od 2 stycznia 2016 roku wejdzie w życie nowelizacja Kodeksu Pracy w zakresie urlopów związanych z urodzeniem i wychowywaniem dziecka. Głównym celem uchwalonej ustawy jest wprowadzenie rozwiązań mających ułatwić godzenie życia rodzinnego z pracą zawodową.

Zmiany dotyczące urlopu rodzicielskiego
Jedną ze zmian jest włączenie okresu dodatkowego urlopu macierzyńskiego do wymiaru urlopu rodzicielskiego, który od stycznia 2016 r. będzie mógł trwać 32 tygodnie przy urodzeniu jednego dziecka przy porodzie i 34 tygodnie przy ciąży mnogiej, przy jednym porodzie.
Nowe regulacje dopuszczają możliwość podzielenia się uprawnieniami rodzicielskimi między rodzicami, z których jedno jest zatrudnione na etacie, a drugie jest objęte ubezpieczeniem społecznym z innego tytułu niż stosunek pracy.

Urlop rodzicielski nadal będzie udzielany jednorazowo lub w częściach – maksymalnie czterech. Od stycznia 2016 roku część urlopu rodzicielskiego (do 16 tygodni) będzie można wykorzystać w terminie do zakończenia roku kalendarzowego, w którym dziecko kończy sześć lat. W związku z tym, zmianie ulegną aktualnie obowiązujące zasady, według których urlop ten musiał być wykorzystywany bezpośrednio po dodatkowym urlopie macierzyńskim. Jednak liczba wykorzystanych w tym trybie części urlopu obniżać będzie liczbę części przysługującego urlopu wychowawczego.

W myśl nowych przepisów w przypadku łączenia urlopu rodzicielskiego z pracą w niepełnym wymiarze (do ½ etatu), wymiar urlopu rodzicielskiego ulegać będzie wydłużeniu proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy, nie dłużej jednak niż do 64 tygodni lub do 68 tygodni w przypadku urodzenia więcej dzieci przy jednym porodzie.

Zamiast 2 dni – 16 godzin zwolnienia na opiekę nad dzieckiem
Obecnie pracownikowi przysługują 2 dni zwolnienia od pracy w roku kalendarzowym z tytułu wychowywania dziecka w wieku do 14 lat. Po zmianach rodzice uprawnieni do zwolnienia od pracy z tytułu wychowywania dziecka w wieku do lat 14 sami zdecydują, czy będą woleli wykorzystać to zwolnienie w dniach (2 dni) czy godzinach (16 godzin). Sposób skorzystania z takiego zwolnienia w danym roku kalendarzowym będzie trzeba określić w pierwszym wniosku o jego udzielenie złożonym w danym roku.

Nowe zasady Urlopu ojcowskiego
Zgodnie z nowymi uregulowaniami prawnymi, urlop ojcowski będzie można wykorzystać do ukończenia przez dziecko 24 miesiąca życia, a nie – jak obecnie – w pierwszym roku życia dziecka. Urlop ojcowski będzie mógł być wykorzystany jednorazowo albo w dwóch, tygodniowych częściach.

Wprowadzenie zmian w uprawnieniach rodzicielskich związanych z urlopami ma zapewnić większą elastyczność pracownikom-rodzicom, aby część urlopu rodzicielskiego mogli wykorzystać w dogodnym dla siebie i dziecka momencie.

Podstawa prawna:
Ustawa z dnia 24 lipca 2015 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015 poz. 1268)

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Uroda 14 października 2015

Dynia jako sekret zdrowia i urody

Dynia to bez wątpienia królowa sezonu jesiennego, a przynajmniej pretendentka do tego tytułu. Swoją siłę i moc czerpie z wnętrza, które bogate jest w witaminy i minerały. Jej walory smakowe chętnie wykorzystywane są w sztuce kulinarnej, gdzie znajdziemy ją nie tylko w osławionej zupie, ale również w różnego rodzaju gulaszach, naleśnikach, konfiturach czy ciastach. Zaś ze względu na swój oryginalny wygląd oraz kolor, stanowi również prostą, acz uroczą dekorację wnętrz, a także nieodzowny element halloween`owych zabaw. 

Wartości odżywcze dyni

Dynia bogata jest w witaminy A, B1, B2, C i PP, a także w składniki mineralne, takie jak: magnez, fosfor, wapń, potas oraz żelazo. Jest również doskonałym źródłem białka, błonnika i beta-karotenu, a także pektyn i kwasów organicznych.

Właściwości dyni

W związku z tym, iż dynia jest lekkostrawna, niskokaloryczna oraz bogata w błonnik, poprawia perystaltykę jelit, przemianę materii, oczyszcza organizm i odkwasza, a dzięki temu polecana jest osobom odchudzającym się, mającym problemy ze strony układu trawiennego czy z zaparciami.

Ze względu na właściwości moczopędne, zaleca się jej stosowanie przy schorzeniach układu moczowego i nerek. Ponadto dynia obniża poziom cholesterolu, przez co poleca się jej spożywanie osobom z nadciśnieniem tętniczym i miażdżycą.

Warto zwrócić uwagę na fakt, iż dynia jest jednym z nielicznych znanych źródeł witaminy T (B11), która poprzez wytwarzanie i wspomaganie krzepnięcia płytek krwi, stanowi broń do walki z zburzeniami krzepnięcia krwi oraz niedokrwistością.

Jej dobroczynne właściwości wpływają również na wzmocnienie układu odpornościowego.

Dynia dla urody

Jak wiele innych owoców i warzyw, dynia znalazła swe zastosowanie również w kosmetyce.
Dzięki zawartości beta-karotenu, który jest silnym przeciwutleniaczem, chroni skórę przed wolnymi rodnikami i opóźnia procesy starzenia się skóry. Obecność cynku, wzmacnia, rozjaśnia i wygładza cerę. Z kolei za sprawą witamin chroni skórę przed promieniowaniem ultrafioletowym, odświeża i regeneruje.

Pestki dyni

Pestki dyni ze względu na zawartość: fitosteroli, nienasyconych kwasów tłuszczowych, mikroelementów, białka, selenu, magnezu, cynku, miedzi i manganu, stanowią prawdziwą skarbnicę zdrowia.

Powszechnie stosowane są przeciwko pasożytom (owsiki, tasiemiec, glista ludzka, …). Ponadto zapobiegają rozrostowi i zapaleniu gruczołu krokowego (prostaty), poprawiają sprawność seksualną i żywotność plemników.

Ze względu na znaczącą zawartość cynku, nasiona dyni stosuje się w leczeniu chorób skóry, takich jak trądzik, opryszczka, a także przy wrzodach żołądka.

Olej z pestek dyni

Olej z pestek dyni tłoczony na zimno zawiera kwas linolowy i olejowy, witaminy: A, B1, B2, B6, C, D i E, a także beta-karoten, potas, selen i cynk. W związku z tym, może być stosowany jako kosmetyk do każdego typu skóry, jednak szczególnie polecany jest dla cery suchej, łuszczącej się i dojrzałej.

Wykazuje właściwości nawilżające, natłuszczające i wygładzające, a dzięki dużej zawartości potasu działa oczyszczająco i rozjaśniająco.

Domowe SPA, czyli maseczki z dyni:

Maseczka regenerująco-nawilżająca
½ szklanki zmiksowanego miąższu z dyni,
½ szklanki jogurtu naturalnego,
sok z cytryny.

Połącz i wymieszaj składniki. Przygotowaną miksturę nałóż na twarz, szyję i dekolt. Pozostaw na około 20 minut, następnie spłucz letnią wodą.

Maseczka oczyszczająco-wygładzająca
½ szklanki zmiksowanego miąższu z dyni,
1 jajko,
1 łyżka oliwy z oliwek,
1 łyżka miodu.

Połącz i wymieszaj składniki. Przygotowaną papkę nałóż na twarz, szyję i dekolt. Pozostaw na około 15-20 minut, następnie spłucz letnią wodą.

Maseczka anty-trądzikowa
garść pestek z dyni,
1 łyżeczka oleju z nasion dyni lub oliwy z oliwek.

Pestki zmiażdż w moździerzu, połącz z oliwą. Powstałą miksturę nałóż na twarz. Pozostaw na 15-20 minut, następnie spłucz.

Peeling do twarzy
½ szklanki miąższu z dyni,
około 3 łyżki cukru,
1 łyżeczka oleju z nasion dyni lub oliwy z oliwek.

Połącz składniki, następnie nałóż na twarz i okrężnymi ruchami delikatnie masuj twarz, przez około 2 minuty. Spłucz letnią wodą.

 

Subscribe
Powiadom o
guest

13 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
AlergiczneDziecko
AlergiczneDziecko
8 lat temu

Pestki dyni to prawdziwe superfood. Poczytajcie: http://alergicznedziecko.pl/d-jak-dyniowe-pestki/ , a mój ulubiony przepis z dyni to zpua krem, mniam!: http://alergicznedziecko.pl/zupa-krem-z-dyni/ Twoje dyniowe bardzo mnie zainteresowało, będę testować 🙂 Pozdrawiam!

Milena Kamińska
8 lat temu

Ble dyni nie lubię za to cukinie

W roli mamy - wrolimamy.pl

Specjalnie dla Ciebie, wezmę cukinię (następnym razem) na tapetę.. 😉

Karolina Bylina
8 lat temu

Uwielbiamy pieczona w piekarniku, obtoczonej w oliwie z ziolami i czosnkien i dobrze posolona. Pyszota! Super do obiadu 🙂

Aneta Wnuk
7 lat temu

Uwielbiam dynię ale moj synek nie bardzo więc nie robię jej zbyt często

Ewa Kowalczyk
7 lat temu

Mamy swoje kilka gatunków synkiem robilismy prezentacje do przedszkola z koszykiem dyni ps. Uwielbiam ta zupę.

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Ewa Kowalczyk

Ja też uwielbiam zupę z dyni! ?

Katarzyna Piórkowska
Reply to  Ewa Kowalczyk

Super artykuł warto wiedzieć?

Katarzyna Fiedorow
7 lat temu

Ja też uwielbiam zupę z dyni! dodałam świeżo startą gałkę muszkatołową i była pyszna!Fajny artykuł!

W roli mamy - wrolimamy.pl

Zrobiłaś mi teraz smaka! ?

Katarzyna Fiedorow
7 lat temu

?

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close