Ciąża 19 marca 2023

Najpierw dobra praca, później dziecko. Tak wyglądają priorytety Polek [RAPORT]

„Czy macierzyństwo przeszkadza w rozwoju kariery?” – to jedno z pytań, które w swoim nowym badaniu zadali respondentom autorzy serwisu CVeasy.pl. Okazało się, że większość Polek i Polaków dostrzega nierówne traktowanie kobiet i mężczyzn na rynku pracy, a równy udział w wychowaniu dzieci jest widoczny tylko na papierze. Pracujące matki mają trudne zadanie.

Zdaniem aż 94% ankietowanych oboje rodziców powinno opiekować się potomstwem w takim samym stopniu. Rzeczywistość wygląda jednak zgoła inaczej. Nawet jeśli obie osoby pracują, to pracujące matki zwykle zostają z chorującymi dziećmi w domu, a ojcowie stanowią tylko 1% osób korzystających z urlopu rodzicielskiego. Czego jeszcze dowiadujemy się z raportu CVeasy.pl, przygotowanego we współpracy z agencją Elephate?

Polki chcą być niezależne

Zgodnie z danymi przywołanymi w raporcie, przeciętna Polka planuje zajście w ciążę o 5 lat później niż jeszcze kilka lat temu. Przed 30. urodzinami coraz częściej skupia się na zdobyciu dobrej pracy. Zdaniem aż 85% przepytanych osób kobieta powinna mieć stabilną sytuację zawodową, zanim urodzi dziecko.

Fot. Materiały prasowe

Ponad połowa badanych zgodziła się, że kariera jest równie ważna co rodzina. Jak czytamy w raporcie, zmalał odsetek Polek, które byłyby gotowe zrezygnować z pracy zawodowej nawet w sytuacji, gdyby poziom zarobków ich partnera na to pozwalał. Co istotne, także Polacy są mniej chętni do bycia jedynymi żywicielami rodziny.

Pracujące matki nie mają wystarczającego wsparcia

Wśród skojarzeń z łączeniem macierzyństwa z pracą wysoko plasuje się zmęczenie, ale i samorealizacja. Nic więc dziwnego, że aż 9 na 10 niepracujących zawodowo mam chciałoby wrócić na rynek pracy. W większości powstrzymuje je jednak konieczność opieki nad dziećmi i trudności logistyczne. Według uczestników badania pracujące matki najbardziej odczuwają brak wsparcia bliskich, a w dalszej kolejności – państwa i samych pracodawców.

pracujące matki

Fot. Materiały prasowe

– Mało miejsc pracy jest przygotowanych na nas, matki, w obawie o nasze ewentualne nieobecności – mówi jedna z ekspertek wypowiadających się w raporcie.

Doceniamy pracujące matki

Mimo licznych wyzwań związanych z łączeniem macierzyństwa z pracą, przeważa opinia, że przynosi to więcej korzyści niż strat – także dla dziecka. Ze względu na umiejętność dobrego zarządzania i troskę o work-life balance, Polki i Polacy w większości uznają pracujące matki za równie dobre (61%) lub nawet lepsze (25%) pracownice niż inne kobiety.

Fot. Materiały prasowe

Podczas powrotu na rynek pracy po dłuższej przerwie przydaje się wsparcie, które oferuje stojące za raportem CVeasy.pl. Udostępnia łatwy w obsłudze kreator CV oraz intuicyjne narzędzie do pisania listów motywacyjnych. Aplikacje powstały na bazie wiedzy pozyskanej od samych rekruterów, a z ich podstawowych funkcji można korzystać za darmo.

Fot. Materiały prasowe

Kompletny raport o wpływie macierzyństwa na kariery Polek jest dostępny na CVeasy.pl: https://cveasy.pl/blog/raport-o-sytuacji-matek-na-rynku-pracy


Photo by bruce mars on Unsplash

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Rozwój 19 marca 2023

Hortiterapia sposobem na stres dziecięcy – jak stosować ją na co dzień?

Terapia ogrodnicza, czyli hortiterapia to metoda na poprawę stanu psychicznego i fizycznego człowieka. Stymuluje wszystkie zmysły, pomaga ukoić stres, wspiera rozwój motoryki czy poprawia koncentrację. Stosuje się ją jako wsparcie leczenia konwencjonalnego u osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami fizycznymi i psychicznymi. Jest także doskonałą metodą wspierania rozwoju dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, jak również nauki radzenia sobie z emocjami i stresem.

Dzieci i młodzież na całym świecie obecnie są narażone na różnego rodzaju stres, mają problemy z definiowaniem swoich emocji, coraz częściej słyszy się o zaniżonej samoocenie czy depresji wśród najmłodszych. Południowokoreański Instytut ds. Polityki Młodzieżowej podał, że czynnikiem najbardziej stresującym dzieci są trudności w nauce, których efektem jest niedostosowanie psychiczne do otoczenia. W Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej wprowadzono zajęcia dot. umiejętności radzenia sobie z emocjami (Social and Emotional Learning Curriculum)[1]. ​
Polskie dzieci i nastolatki również potrzebują wsparcia w zakresie nauki emocji czy radzenia sobie ze stresem. Porównując wyniki badania HSBC z 2010 i 2018 roku u badanych nasiliły się odczuwane subiektywne dolegliwości o podłożu psychicznym, takie jak zdenerwowanie, rozdrażnienie, przygnębienie czy trudności w zasypianiu [2].

Stres dziecięcy a hortiterapia

Okazuje się, że pomocna może być hortiterapia, czyli terapia ogrodnicza. Otaczanie się zielenią i roślinami ma szereg korzystnych właściwości, a ich uprawa – jeszcze więcej. Jak pokazuje badanie przeprowadzone wśród niemal 600 uczniów szkół podstawowych w Korei Południowej, program terapii ogrodniczej znacząco poprawił ich inteligencję emocjonalną, odporność i poczucie sprawczości. Efekty były widoczne zarówno u dziewczynek, jak i chłopców [3].

Ekspozycja na środowisko naturalne w okresie dzieciństwa została uznana za mającą istotny wpływ na uczenie dzieci o wartości życia. Ponadto dowiedziono, że prowadzenie zajęć ogrodniczych w szkołach ma realny wpływ na rozwój uznania dla przyrody, umiejętności życiowych, zdolności akademickich i pozytywnych doświadczeń emocjonalnych. Co więcej, zajęcia umożliwiające kontakt z roślinami pozytywnie wpływają na emocje, zwiększenie inteligencji emocjonalnej i kompetencji społecznych, zmniejszenie stresu i poprawę funkcjonowania układu odpornościowego [4].

– Znaczenie edukacji przyrodniczej jest dostrzegane i wykorzystywane w rozwoju osobowości. Dzieci od najmłodszych lat powinny regularnie przebywać na świeżym powietrzu w otoczeniu przyrody, bo wpływa to korzystnie na ich zdrowie psychiczne i fizyczne. Świat roślin jest też dla dzieci niezwykle ciekawy i umożliwia eksplorowanie wszystkimi zmysłami, co w znaczący sposób wpływa na rozwój intelektualny – przekonuje Joanna Pruban, psycholog i pedagog z Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Instytutu Matki i Dziecka.

Terapia ogrodnicza na co dzień

Hortiterapię warto stosować bez względu na to, czy mieszkamy na wsi, czy w mieście, w bloku, czy w domu z ogrodem. Rośliny możemy uprawiać na balkonie, w mieszkaniu na parapecie czy właśnie w ogrodzie.
– Otaczanie się roślinami daje nam mnóstwo korzyści – uspokaja, łagodzi stres czy poprawia koncentrację. Dobrym pomysłem jest włączenie dziecka w pielęgnowanie zieleni, ponieważ ono – podobnie jak my – ma swoje zmartwienia i również się stresuje. Nasze pociechy, angażując się w pracę przy wysiewaniu nasion i pielęgnowaniu roślin mają poczucie sprawczości, a współpraca z rodzicami buduje ich pewność siebie i wzmacnia świadomość, że mogą polegać na opiekunach. To także atrakcyjna forma spędzania wspólnie czasu, która buduje w dziecku poczucie odpowiedzialności – mówi Joanna Legutko, wiceprezes zarządu polskiego producenta nasion W.Legutko.
– Jako ogrodnik z wykształcenia i matka na co dzień działająca w firmie, która produkuje nasiona, mam poczucie misji edukacyjnej, by pokazywać dzieciom od najmłodszych lat zalety uprawy własnego zielnika czy ogródka. Tak zrodził się pomysł na edukacyjno-społeczną akcję #ZDROWOROSNA skierowaną do szkół i przedszkoli. Każda placówka, która zgłosiła się poprzez formularz otrzyma bezpłatne zestawy dla dzieci do wysiewania nasion – dodaje Legutko.

Hortiterapia dla mieszczuchów

Biorąc pod uwagę szereg korzystnych właściwości, płynących z uprawy roślin, warto wykorzystać zbliżającą się wielkimi krokami wiosnę do stworzenia własnego ogródka, aranżując go na takiej przestrzeni, jaką mamy. Warzywnik możemy zrobić, nawet jeśli dysponujemy jedynie przestrzenią na parapecie czy niewielkim balkonem. Przekonajmy się, jak uspakajające potrafi być pielęgnowanie własnego zielnika oraz jak wiele satysfakcji przynosi. Obserwujmy zachowanie dzieci i rozmawiajmy z nimi o tym, jaką wartość daje im wspólna, nowa aktywność.


1: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7013189/#bib0010
2: https://fdds.pl/_Resources/Persistent/d/c/3/0/dc3061e1723b49503224bd0a968f493b7ae34935/Dzieci%20si%C4%99%20licz%C4%85%202022%20Raport.pdf
3: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7013189/#bib0010.
4: Tamże.
Joanna Pruban – pedagog, psycholog, pschoonkolog
Absolwentka wydziału psychologii Uniwersytetu SWPS w Warszawie oraz wydziału pedagogiki UKSW w Warszawie. Ukończyła studia podyplomowe na Uniwersytecie Warszawskim z zakresu treningu kreatywności oraz arteterapii dla dzieci i dorosłych, a także kierunek Psychoonkologia na Uniwersytecie SWPS. Posiada 18-letnie doświadczenie w pracy w Klinice Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży Instytutu Matki i Dziecka, gdzie od 2014 r. prowadzi również Poradnię Psychoonkologiczną.

Joanna Legutko – ogrodnik, ekonomista
Absolwentka Akademii Ekonomicznej i Akademii Rolniczej w Poznaniu. Obecnie wiceprezes zarządu polskiego Przedsiębiorstwa Hodowlano-Nasiennego W.Legutko, w którym zajmuje się marketingiem, sprzedażą, a także produkcją i logistyką. Jest także prezesem Fundacji Chcę Żyć, pomagającej dzieciom z ubogich rodzin, które cierpią na przewlekłe choroby, często onkologiczne.

W.LEGUTKO to polski, rodzinny producent nasion, który od 1992 roku jest zaufanym dostawcą na rynku ogrodniczym zarówno polskim, jak i zagranicznym. Źródłem sukcesu marki jest praca u podstaw, blisko ziemi i z miłością do roślin. W.Legutko posiada ponad 1300 hektarów pól produkcyjnych i 236 autorskich odmian nasion. Firma dysponuje największym laboratorium nasiennym w Polsce. W.Legutko jest inicjatorem i organizatorem kampanii edukacyjno-społecznej #ZDROWOROSNA, której celem jest krzewienie postaw proekologicznych i zdrowych nawyków żywieniowych u dzieci.
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Bez kategorii 19 marca 2023

Dwukrotny wzrost zakażeń kleszczowego zapalenia mózgu

W zeszłym roku na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) zachorowało w Polsce ponad 400 osób. To rekordowe dane na które wpływ mają m.in. zmiany klimatyczne, które sprzyjają całorocznej aktywności kleszczy. Jak przekonują eksperci przenoszony przez kleszcze wirus KZM może występować obecnie na terenie całej Polski praktycznie przez cały rok.

W roku 2022 odnotowano nie tylko wyjątkowo wysoką liczbę zachorowań na KZM, ale również zaobserwowano, że ta wirusowa choroba przebiega u pacjentów ciężej niż dotychczas.

„Po znaczącym spadku w latach 2020-2021, w ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano liczbę przypadków KZM na niespotykanym dotąd poziomie 445 zakażeń, według danych Polskiego Zakładu Higieny. Stanowi to zdecydowany wzrost w porównaniu do roku sprzed ograniczeń pandemicznych (w 2019 – 265 przypadków). Polskie dane jednoznacznie korespondują ze wzrostem w krajach sąsiednich, a przyczyn należy upatrywać w zmianach klimatu, które bardzo sprzyjają rozwojowi chorób przenoszonych przez kleszcze” – podkreślała prof. dr hab. n. med. Joanna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, podczas warszawskiej konferencji prasowej inaugurującej kampanię „Nie igraj z kleszczem. Wygraj z Kleszczowym Zapaleniem Mózgu”.

Ocieplenie klimatyczne spowodowało, że KZM występuje już na terenie całej Polski. „30. marca jest Ogólnopolskim Dniem Świadomości KZM, ale kleszcze budzą się dużo wcześniej. Niech nas nie zmylą gołe gałęzie drzew w lasach, w parkach, czy suche trawy na łąkach – tam mogą czaić się kleszcze, które już czekają na swojego żywiciela” – podkreśliła profesor Zajkowska.

Dr inż. Anna Wierzbicka, zoolożka i biolożka, leśniczka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, uzupełniała: „Jeśli temperatura podnosi się powyżej zera, to kleszcze mogą być groźne. Nie ma dzisiaj bezpiecznych miejsc. Wszędzie, gdzie jest zielono, mogą być kleszcze: w miastach, na wsi, w lasach i parkach, nawet na pasach zieleni na drodze, a już na pewno w przydomowych ogródkach” – ostrzegała.

Jak zwraca uwagę prof. Zajkowska obecnie obserwuje się znaczący wzrost poważnych zachorowań: „Mamy coraz więcej zakażeń oraz obserwujemy większą liczbę ciężkich przypadków. Odnotowujemy pacjentów po zakażeniu wirusem KZM z porażeniami, zapaleniem opon mózgowych, z zaburzeniami oddechowymi, wymagających długotrwałej rehabilitacji, dla których powrót do pełnej sprawności jest praktycznie niemożliwy”.

Na KZM nie ma skutecznego leku, ale można tej chorobie skutecznie zapobiegać dzięki szczepieniom. Jako przykład skuteczności szczepień profesor Zajkowska podała działania podjęte wobec leśników.

„Do roku 1993 często chorowali oni na KZM. Od tego roku, kiedy wprowadzono szczepienia leśników, w tej grupie zawodowej zachorowań nie ma” – stwierdziła prof. Zajkowska.

Szczepienia można wykonywać przez cały rok. Pełne uodpornienie wymaga podania trzech dawek w cyklu szczepienia podstawowego. Pierwsze dwie można podać już w odstępie dwóch tygodni. Trzecią dawkę, niezbędną do pełnego uodpornienia, można zaordynować nawet po kolejnych pięciu miesiącach. Następnie podaje się tzw. dawki przypominające. Pierwsza dawka przypominająca powinna być podana po trzech latach. A kolejne – co pięć lat. Po ukończeniu 65. roku życia należy wrócić do cyklu trzyletniego.

„Szczepienia przeciw KZM są najskuteczniejszą formą profilaktyki, dzięki którym chronimy siebie i swoich bliskich przed zachorowaniem. Zaszczepić możemy nawet małe dziecko, które ukończyło pierwszy rok życia. Często jest to też ten moment w jego życiu, gdy zaczyna chodzić, co oznacza, że jest bardziej narażone na ukłucie przez kleszcza. Dlatego informuję rodziców dzieci oraz młodzieży, że cykl szczepień warto rozpocząć jeszcze zimą, bez względu na to, czy zdecydujemy się na tryb zwykły czy przyspieszony. Dzięki temu dziecko uzyska pełną odporność wraz z nastaniem wiosny – tłumaczyła lek. med. Alicja Sapała-Smoczyńska, specjalistka w zakresie pediatrii, kierownik działu medycznego ds. operacyjnych szpitala Medicover. – Dzieci i młodzież to grupa, która ma najwyższy procent wyszczepialności. Szczególnie dotyczy to uczniów, którzy w okresie wakacyjnym często wyjeżdżają na obozy i kolonie, gdzie mają bardzo bliski kontakt z przyrodą” – dodała doktor Sapała-Smoczyńska.

Z kolei lek. med. Agnieszka Motyl, dyrektor działu jakości i standardów medycznych, specjalistka medycyny rodzinnej i epidemiolog w Medicover zauważyła, jak w tym kontekście ważna jest rola edukacji prozdrowotnej.

„Medicover od zawsze edukuje pacjentów jeśli chodzi o profilaktykę. Jest ona prowadzona we wszystkich kanałach, w których mamy kontakt z pacjentem – zarówno podczas wizyt w naszych centrach medycznych, jak i w kanałach online, czy podczas rozmowy z pracownikiem call-center. Bardzo dbamy też o to, aby nasz personel miał aktualną i rzetelną wiedzę na temat profilaktyki oraz umiał ją przekazać pacjentom” – mówiła lek. med. Agnieszka Motyl.

Jak podkreślą eksperci na KZM nie ma leku, dlatego szczepienie jest jedyną i skuteczną formą przeciwdziałania temu wirusowi i jego groźnym powikłaniom.

 

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Obraz Erik Karits z Pixabay

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close