Przesądy o psach
Przesądy o psach nie są tak popularne, jak przesądy o kotach i dużo trudnej je znaleźć. Co więcej, wydają mi się dość infantylne i wymyślone na siłę. Pozbierałam jednak co ciekawsze, żeby nie było, że faworyzuję koty.
Wycie psa oznacza śmierć
No niekoniecznie, aczkolwiek ten przesąd jest ciągle żywy w naszej kulturze, zwłaszcza na wschodzie Polski. Ponoć pies wyjący w stronę okna oznacza śmierć domownika, a jeśli patrzy ku górze – pożar.
Uspokoję Was – psy rzadko wyją z powodu śmierci, chociaż są osoby, które zaklinają się, że „pies wył całą noc, jak babcia umierała”. Zwykle jednak wyją z nudów, z powodu lęku separacyjnego, czasem z bólu.
Jeśli pies będzie jadł ser, straci węch
Ser jest potrzebny w diecie psa, oczywiście w rozsądnych ilościach. Reguluje florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym, co przekłada się bezpośrednio na stan zdrowia naszego pupila.
Jeśli szczeniak ma czarne podniebienie, będzie w przyszłości agresywny
Ciężko wyczuć, kto i kiedy to wymyślił, ale to kompletna bujda. Kolor podniebienia psa nie ma związku z jego charakterem. Psy nie rodzą się agresywne z natury, chociaż faktycznie niektóre rasy mają większą skłonność do pokazywania kłów. Jednak to wychowanie i socjalizacja ostatecznie wpływają na usposobienie psa.
Pies chroni przed chorobami
Tak dokładnie to nie chroni, tylko informuje o możliwości wystąpienia potencjalnych chorób. Jego moc dotyczy wyłącznie noworodków. W niektórych regionach naszego kraju wciąż żywe jest przekonanie, że jeśli pies poliże noworodka, to nie będzie on chorował.
Co prawda pies faktycznie ma antyseptyczny język, ale nie mam przekonania, czy powinien lizać noworodka. Co więcej – ponoć psy dzieci poniżej pierwszego roku życia nie traktują jak członków rodziny, ale potencjalną konkurencję, którą trzeba zwalczyć.
Psy wyczuwają dobrych ludzi
Można się o tym nasłuchać i naczytać naprawdę dużo, jednak to przesąd i mit, którego miejsce jest między bajkami. Psy mogą wyczuwać nastawienie do nich i reagować agresją lub nie. Wiele razy natomiast byłam świadkiem, jak mój własny pies szczekał, warczał i wykazywał krwiożercze zamiary w stosunku do mężczyzn, chociaż ogólnie byli bardzo przyzwoitymi ludźmi. Nie lubił ich z sobie tylko wiadomych powodów. Może złych perfum używali? Na kobiety zwykle reagował pozytywnie. Znowu perfumy?
Gdy pies je trawę, będzie padał deszcz
Psy nie przepowiadają pogody (chociaż potrafią z niepokojem reagować na gwałtowne zmiany ciśnienia i wilgotności), a już na pewno nie informują o tym, jedząc trawę. Nie robią tego też z powodu pragnienia.
Jedzenie trawy przez psy ma na celu wywołanie odruchu wymiotnego. Psy robią to, jeśli czują mdłości, boli je brzuch, doszło do zatrucia. To raczej sygnał, że zwierzę potrzebuje pomocy, niż że idzie ulewa.
Gdy pies pije dużo wody, idą mrozy
Najwięcej wody psy piją w czasie upałów, kiedy o mrozach raczej się nie myśli. Zimą natomiast piją jej znacznie mniej.
Picie dużej ilości wody przez psa może być oznaką choroby lub formą rozładowania stresu. Jeśli ma to charakter incydentalny, można się nie martwić. Gorzej, gdy pies dużo pije i wymiotuje lub wyraźnie rośnie mu brzuch. Na pewno nie zwiastuje to mrozów, ale wydatki, bo konieczna będzie wizyta u weterynarza.
Bezpańskie psy wróżą sukces
Po pierwsze mam wątpliwości, czy istnieją jeszcze bezpańskie psy. Po drugie, nie sądzę, żeby bycie odprowadzonym do domu przez takowego miało zwiastować sukces i powodzenie. To raczej milcząca prośba zwierzęcia o dach nad głową i pełną miskę. Natomiast można dyskutować, czy posiadanie psa jest sukcesem, dla niektórych na pewno.
Wdepnięcie w psią kupę przynosi szczęście
Nie przekonuje mnie ta teoria. Co więcej – uważam, że jak większość tego typu została wymyślona na pociechę. Jeśli jednak macie inne zdanie, możecie śmiało próbować szukać kup na trawnikach. Korzystajcie, bo niebawem wszyscy się ucywilizują, zaczną sprzątać po psach i już nie będzie okazji do wdeptywania w psią kupę 😉