Zdrowie 10 sierpnia 2023

Chcesz zadbać o florę bakteryjną, poziom cukru we krwi, serce i odporność?  Jedz produkty z żyta!

Polska jest czołowym producentem żyta na świecie. To zboże, które odgrywa istotną rolę w naszym odżywianiu. Jest bogate w błonnik, witaminy, składniki mineralne i przeciwutleniacze, które czynią go wartościowym składnikiem diety. Co ważne, charakteryzuje się niskim indeksem glikemicznym. O korzyściach ze spożywania produktów i przetworów z żyta opowiada Agnieszka Piskała-Topczewska, specjalistka ds. żywienia i ekspertka III edycji kampanii „Glutenowy zawrót głowy – obalamy mity, potwierdzamy fakty”.

Żyto – przede wszystkim błonnik

Błonnik zawarty w życie korzystnie wpływa na trawienie, zapobiega zaparciom i wspomaga utrzymanie zdrowej wagi. Jedząc produkty i przetwory z żyta, dbamy o prawidłową florę bakteryjną jelit (zwaną też mikrobiotą), która z kolei wzmacnia nasz układ odpornościowy, zapobiega chorobom zapalnym i tworzeniu się nowotworów
w jelitach oraz poprawia wchłanianie składników odżywczych. 

Znajdujący się w życie błonnik pomaga też w obniżeniu poziomu cholesterolu LDL („złego” cholesterolu), tym samym pozytywnie oddziałując na pracę serca. Spożywanie żyta może przyczynić się do zmniejszenia ryzyka chorób sercowo-naczyniowych.

Źródło witamin i składników mineralnych

Żyto bogate jest w witaminy z grupy B: tiaminę, ryboflawinę, niacynę i kwas foliowy. Odgrywają one znaczącą rolę w takich procesach, jak przemiana materii i produkcja energii. Pomagają też utrzymać zdrową skórę i mają swój udział w prawidłowej pracy układu nerwowego. 

Z kolei minerały obecne w życie – żelazo, magnez, cynk i miedź – są niezbędne dla wielu procesów fizjologicznych zachodzących w naszym organizmie, takich jak budowanie odporności, regulacja gospodarki hormonalnej czy regeneracja organizmu. Mają również duże znaczenie w zapobieganiu cukrzycy, osteoporozie i niektórym nowotworom, wpływają też na układ odpornościowy i wzmacniają nasze kości.

Żyto i niski indeks glikemiczny

Ważną cechą żyta jest jego niski indeks glikemiczny (IG), co oznacza, że po spożyciu żytniego produktu nie dochodzi do gwałtownego wzrostu poziomu cukru we krwi. Dzięki temu zboże to mogą bez przeszkód jeść osoby z cukrzycą lub insulinoopornością, bądź dążące do utrzymania stabilnego poziomu cukru. Ponadto żyto zapewnia dłuższe uczucie sytości, co pomaga kontrolować apetyt i pozwala ograniczyć ilość słodkich lub słonych przekąsek między posiłkami.

W jakich przypadkach żyto jest niewskazane?

  • Celiakia: żyto zawiera gluten, więc osoby z celiakią lub nadwrażliwością na gluten powinny unikać żyta. Alternatywą jest dostępne na naszym rynku żyto bezglutenowe.
  • Nietolerancja laktozy: niektóre produkty z żyta mogą zawierać laktozę, zatem osoby nietolerujące jej powinny sprawdzić skład produktu przed spożyciem.
  • Kamica nerkowa: żyto zawiera związki, które mogą powodować tworzenie się kamieni nerkowych
    u osób podatnych na tę chorobę. Powinny one skonsultować się z lekarzem przed włączeniem żyta do diety.
  • Interakcje z lekami: niektóre składniki zawarte w życie mogą wchodzić w interakcje z określonymi lekami. Osoby przyjmujące leki na stałe powinny uzgodnić z lekarzem wprowadzenie żyta do jadłospisu.

 

Ogólnopolska kampania promocyjno-edukacyjna „Glutenowy zawrót głowy – obalamy mity, potwierdzamy fakty”, której organizatorem jest Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych, sfinansowana jest ze środków Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych.

Więcej informacji o kampanii znajduje się na stronie internetowej: www.glutenowyzawrotglowy.pl oraz na profilach: 

https://m.facebook.com/Glutenowy-zawr%C3%B3t-g%C5%82owy-obalamy-mity-potwierdzamy-fakty-108553361621363/

https://www.instagram.com/glutenowyzawrotglowy/

 

Źródło wpisu: informacja prasowa
Obraz Nicky ❤️???❤️ z Pixabay

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 9 sierpnia 2023

6 sposobów na letnie przetwory – zachowaj smak wakacji na dłużej

Dojrzałe jagody, skąpane w słońcu pomidory i chrupiąca papryka to tylko kilka z wielu pysznych smakołyków kojarzących nam się z wakacjami. Wraz z porami roku i pogodą zmieniają się również sezony na warzywa i owoce. Jak zachować letnie produkty, aby cieszyć się nimi przez cały rok?

Właściwe przetwarzanie letnich warzyw i owoców pozwala nie tylko zaoszczędzić pieniądze i upewnić się, że nie marnujemy żywności, ale także sprawia, że w naszej spiżarni i lodówce przez cały rok będzie znajdowało się pełnowartościowe, domowe jedzenie.

Celem domowego przetwarzania  żywności jest przede wszystkim zapobieganie jej psuciu przed spożyciem. Jedzenie powinno być chronione przed wpływem niepożądanych mikroorganizmów, utlenianiem i szkodliwymi enzymami. Wszystkie te czynniki stanowią wiele potencjalnych zagrożeń dla naszego zdrowia, a czasem nawet życia. Przedłużenie świeżości nie jest jednak jedyną korzyścią. W wielu przypadkach przetwarzanie  żywności może wzbogacić posiłki, wprowadzić nowe smaki i tekstury – wyjaśnia Sylwia Lenartowicz-Wojciechowska, dietetyk, ekspert supermarketu spożywczego online Barbora.pl.

Letnie przetwory: 6 sposobów na domowe przetwarzanie żywności

Wakacje to ulubiony moment roku miłośników świeżych owoców i warzyw. Niestety, spora część pysznych, letnich potraw wraz z końcem sierpnia znika z naszego menu. Nie musi tak być! Wystarczy kilka prostych sposobów na przechowywanie letnich owoców i warzyw, aby cieszyć się nimi przez cały rok prosto z własnej kuchni – dodaje ekspert Barbora.pl.

  • Mrożenie

Mrożenie nie bez powodu jest jednym z najpopularniejszych sposobów na przechowywanie owoców i warzyw. Większość produktów można z łatwością umieścić w zamrażarce, aby cieszyć się nimi przez wiele miesięcy. Ponadto prawidłowy proces mrożenia pozwala na zachowanie wartości odżywczych niemal w całości. Warto jednak najpierw blanszować żywność – pozwoli to zachować jak najwięcej smaku, tekstury i wartości odżywczych, a przy okazji zapobiec sklejaniu się produktów i ułatwić ich obróbkę po rozmrożeniu.

  • Suszenie

Suszenie owoców i warzyw oznacza usunięcie z nich wody. Bakterie potrzebują jej, aby przetrwać, dlatego proces ten pomaga zapobiegać psuciu się żywności. Suszarki spożywcze z pewnością ułatwiają to zadanie, ale nie są absolutną koniecznością. Wiele warzyw i owoców można suszyć w piekarniku, a dzięki obróbce stają się lekkie i łatwe do przechowywania, co czyni je wygodną opcją na przekąski lub posiłki w podróży.

  • Pasteryzowanie

To kolejna popularna metoda zachowania świeżości letnich smakołyków. Pasteryzowanie to proces obróbki cieplnej, który niszczy patogenne mikroorganizmy w produktach spożywczych i napojach. Ten sposób obróbki jedzenia polega na podgrzewaniu zakręconych słoików w gorącej wodzie lub piekarniku. Dzięki działaniu wysokiej temperatury warzywa i owoce zachowują wartości odżywcze, jednocześnie nie tracąc smaku. Zaleca się, aby tak zwane weki opróżnić w przeciągu roku od ich przygotowania. 

  •  Żelowanie

Mając pod ręką świeże owoce, takie jak truskawki, jeżyny, jagody lub maliny, możemy spędzić popołudnie, przygotowując zarówno dżemy, jak i pikantne chutney. Do zrobienia pysznych, słodkich konfitur wystarczą nam owoce oraz cukier lub ksylitol, z kolei do chutney poza cukrem potrzebować będziemy także octu i przypraw. 

  • Sosy i zupy

Domowe sosy i zupy to jedne z najlepszych sposobów na zachowanie letnich produktów. Docenimy je wraz z nastaniem chłodniejszych dni, kiedy to miska gorącej zupy przyjemnie rozgrzewać będzie zmarznięty organizm. Zupy i sosy możemy zachować na dwa sposoby – poprzez pasteryzowanie lub zamrażanie. Najlepiej sprawdzą się do tego zupy warzywne i buliony. Nie należy konserwować zup kremowych i tych zawierających makaron, ryż, mąkę, śmietanę, mleko lub inne środki zagęszczające.

  • Kiszenie

Myśląc o kiszeniu, wielu z nas automatycznie przychodzą na myśl ogórki, a często nie zdajemy sobie sprawy, że proces ten możemy zastosować praktycznie  w stosunku do wszystkich rodzajów świeżych, letnich produktów. Cebulę, czosnek, paprykę, kabaczki, grzyby, marchew, fasolkę szparagową, a nawet arbuzy można z łatwością zamienić w chrupiącą, słoną przekąskę, która ozdobi przyszłe sałatki lub będzie towarzystwem dla dań głównych. Aby wypróbować tę metodę, potrzebujemy słoik z zakrętką, ocet, wodę, sól i  ulubione warzywo lub owoc. Warto później dodatkowo pasteryzować przygotowane weki, żeby przedłużyć ich przydatność nawet o kilka miesięcy.

 

Materiał powstał we współpracy marki Barbora Polska z dietetykiem i specjalistą ds. żywienia człowieka – Sylwią Lenartowicz-Wojciechowską.

Więcej inspiracji na smaczne i szybkie dania na www.barbora.pl/przepisy

letnie przetwory

 

Źródło wpisu: informacja prasowa

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Emocje 8 sierpnia 2023

Agresywny czy asertywny? 5 rad jak kulturalnie wyznaczać granice w pracy

Branie dodatkowych obowiązków w pracy i siedzenie „po godzinach” nie zawsze oznacza bycie pomocnym i pracowitym, czasem wiąże się to z brakiem asertywności. Warto się nad tym zastanowić, gdyż uległość w pracy może szybko doprowadzić do wypalenia zawodowego i innych problemów natury psychicznej.

Asertywny czy uległy – gdzie leży granica?

Czasami brak asertywności wynika z naszej wewnętrznej potrzeby bycia miłym dla innych – przecież w dobrej atmosferze lepiej się pracuje. Ale granica między byciem uprzejmym i pomocnym dla współpracowników, a byciem uległym jest cienka. Eksperci podkreślają, że łatwo sprawdzić, czy została ona przekroczona.

– Warto sobie zadać pytanie: jak mi jest? Czy dana sytuacja, np. prośba o zrealizowanie dodatkowego zadania, jest dla mnie komfortowa i mam przestrzeń, by w godzinach pracy to zrobić? Czy też wiąże się z tym, że będę włączać komputer wieczorem? – wyjaśnia Katarzyna Leśniak, psycholog z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia, LUX MED.

Jeśli branie na siebie dodatkowych zadań łączy się z niepokojącymi objawami, takimi jak: obniżenie nastroju, spadek energii psychicznej i fizycznej, robienie błędów, które wcześniej się nie zdarzały, utrata kreatywności, kłopoty z koncentracją, to zdecydowanie jest to sygnał alarmowy, że obowiązki są zbyt przytłaczające. Czas na plan naprawczy i naukę asertywnego odmawiania.

Dbaj o siebie, bądź asertywny

Poprawnie rozumiana asertywność nie jest agresją, a zdrowym stawianiem granic. – Tu nie chodzi o to, czyje potrzeby są ważniejsze. Nie mniej, nie bardziej – wszyscy jesteśmy równie ważni – wyjaśnia ekspertka.

Warto pracować nad swoją asertywnością i nie rezygnować z siebie. Jak wynika z raportu „Zdrowie psychiczne na polskim rynku pracy” Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia, LUX MED, aż 45% osób, aktywnych zawodowo w Polsce regularnie pracuje „po godzinach”, zaniedbując swoje obowiązki domowe, co jest odczuwalne dla ich bliskich. – Dodałabym jeszcze: zaniedbuje też odpoczynek, a to już może bardzo negatywnie wpływać na poczucie dobrostanu, zarówno fizycznego, jak i psychicznego – podkreśla Katarzyna Leśniak.

Jak ćwiczyć asertywność?

Ekspertka Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia, Katarzyna Leśniak, dzieli się 5 wskazówkami:

1. Zgłaszać obłożenie pracą: jeśli nikomu nie powiemy, że mamy za dużo obowiązków, to cały czas będziemy dostawać nowe zadania, może bowiem panować przekonanie, że skoro nie mówimy „stop”, to mamy moce przerobowe. Na pewno ułatwieniem będzie przygotowanie konkretnych argumentów – pokazanie przełożonym szczegółowej listy zadań będzie bardziej przekonujące niż ogólnik w stylu: „mam za dużo pracy”;

2. Prosić o pomoc – nie krępować się i zgłaszać przełożonym potrzeby, np. wsparcie przy konkretnych zadaniach w ramach realizowanego projektu;

3. Panować nad swoją listą rzeczy do zrobienia – wiele osób, które entuzjastycznie podchodzą do pracy, ma tendencję do hurraoptymistycznych reakcji i swoją proaktywną postawę prezentuje w każdym momencie, zgłaszając się do wszystkich pracowniczych inicjatyw. Warto jednak mierzyć siły na zamiary i nie brać na siebie za dużo. Nie ma też nic złego w tym, by powiedzieć: „Wiem, że się zgłosiłam, ale jednak po przeanalizowaniu kalendarza widzę, że to się nie uda”. Dobrą metodą dla takich optymistów jest też niedeklarowanie się od razu. Można powiedzieć „Brzmi super, ale muszę sprawdzić swój kalendarz”;

4. Odmawiać i argumentować: powiedzenie „nie” bywa trudne, ale jest łatwiejsze, gdy je uargumentujemy. Można dodać: „Mam nadzieję, że rozumiesz, ale mam dużo swoich obowiązków”, „to nie jest nic personalnego, po prostu teraz kończymy projekt i mamy przy tym mnóstwo tematów”. Taka rzeczowa, oparta na argumentach odmowa sprawia, że zyskujemy szacunek, a nie tylko jesteśmy lubiani;

5. Skusić się na autorefleksję: w treningu asertywności ważne jest, by obserwować siebie i swoje reakcje na konkretne sytuacje. Zadawać sobie pytania: co czułam/-em gdy odmówiłam/em komuś? Czemu się angażuję w tyle projektów? Jaką cenę za to poniosę? Czemu zależy mi na byciu miłym? Czasami samo zrozumienie pewnych mechanizmów, ułatwia nam poradzenie sobie z problemem. Być może taka autorefleksja skłoni nas do wizyty u specjalisty, który pomoże nauczyć asertywności.

 

Źródło wpisu: informacja prasowa
Obraz StartupStockPhotos z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close