Emocje 3 marca 2015

Jedna matka, dwa różne macierzyństwa.

Właśnie skończyłam tulić dziecko do snu. Tym razem poszło gładko, bez zbędnego marudzenia. Gdy tak kołysałam Wojtka, przyplątała się do mojej głowy myśl, że z Bartkiem to było inaczej. I to nie tylko w materii kładzenia spać, ale w wielu innych, czego do tej pory nie dostrzegałam. Najśmieszniejsze jest to, że będąc w pierwszej ciąży z Bartkiem, przeczytałam stos poradników, zakładając że będę podążała za wskazówkami w nich zawartymi. Życie zweryfikowało moje założenia, bo gdy Bartek już pojawił się na świecie, to jednak ja dostosowałam się do dziecka, a nie dziecko do poradników.

Wtedy też byłam święcie przekonana że sposób na wychowywanie dzieci,  jaki sobie założyłam, jest jedyny i słuszny, a drugi raz, to będzie jedynie powtórka z rozrywki. Nic bardziej mylnego. Drugie dziecko zupełnie podważyło sens czytania poradników, zmieniło w dodatku zasady obowiązujące przy Bartku. Nie udało mi się narzucić sprawdzonego szablonu, zabawa zaczęła się na nowo. Jedna matka, dwoje dzieci, dwie różne “instrukcje obsługi” dla potomstwa, dyktowane raczej przez instynkt, niż oficjalne wytyczne psychologów.

Rzeczone już zasypanie z dzieckiem numer 1 wyglądało następująco – bajeczka, tulenie, smoczek i odkładanie do łóżeczka. Bartek trochę do siebie pogadał ale od początku zasypiał samodzielnie. Dziecko numer 2 – pierś, a następnie na paluszkach odkładanie do łóżeczka. Pięciominutowy sen, bo Wojtek jak zaczarowany odpoczynku dużo nie potrzebuje, i od nowa to samo. Często zamiast usypiania przy piersi praktykowałam kołysanie, bo niestety mimo moich starań, nadal nie chciał zasypiać bez mojej pomocy. Teraz, gdy mały ma  półtora roku, odkładam go do snu i wychodzę z pokoju. Wiem, że to wynikało z różnicy sposobu karmienia braci:  starszy na butli i smoczku, młodszy tylko pierś, żadnych smoczków. Ale po oczach bije różnica “postępowania” z obojgiem pociech. Ach, i odpuściłam sobie pilnowania godziny snu, już nie ma działania “na czas”, choć oczywiście trzymam się mniej więcej stałego rozkładu dnia.

Ze starszym synem pilnowałam jak szalona tabeli rozszerzania diety, teraz spokojnie ale z głową karmię Wojtka, nie trzymając się kurczowo wytycznych odnośnie wprowadzania nowości. Inaczej jest też przy przeziębieniach, bo tak jak z Bartkiem numer do pediatry trzymałam w pogotowiu przy katarze, tak u Wojtka katar “po sam pas”, o ile nie dzieje się nic innego, nie martwi mnie specjalnie.

Spasowałam mocno z nadmierną dbałością o higienę w domu, nie wyparzam już wieczorami zabawek, Wojtkowi pozwalam na poznawanie domu bardziej niż Bartkowi, za którym podążałam krok w krok, jak kwoka, gdacząc w dodatku “tego nie wolno, zostaw, nie dotykaj, to może być brudne” et cetera, et cetera… Baw się jak chcesz, w końcu dom zabezpieczony jest przed pomysłowością i starszego i młodszego dziecka. Nauczyłam się mieć oczy wokół głowy, więc robiąc inne rzeczy zawsze mam baczenie na dzieci.

Tych przykładów jest zdecydowanie więcej, bo moje dzieci mają zupełnie inne charaktery, i trudno mieć o to do nich pretensje. A swoją drogą, to chyba też zebrane z Bartkiem doświadczenie ułatwia całe zadanie, bo stres związany z funkcjonowaniem mnie jako matki gdzieś się ulotnił. Aż strach pomyśleć, jakie zmiany mogą przyjść wraz z trzecim dzieckiem 😉

Subscribe
Powiadom o
guest

25 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Edyta Przywara
9 lat temu

I łatwiej wychowuje się dwójkę dzieci niż jedno. Wiele od siebie się uczą. A trzecie rozwija się przy nich bardzo szybko. Wspólnie się bawią więc i my mamy więcej czasu dla siebie. Jednak wszystkie dzieci traktujemy tak samo.

Edyta Przywara
9 lat temu

Przy każdym dziecku jest inaczej ale to właśnie dla tego że my mamy więcej doświadczenia, więcej luzu i więcej cierpliwości, na więcej spraw patrzymy z przymrużeniem oka i to wychodzi z korzyścią i dla nas i dla dzieci. Każde kolejne dziecko uczy nas kochać wszystkie nasze dzieci jeszcze bardziej o jeszcze bardziej nie wyobrażamy sobie życia bez nich. Uważam że pierwsze dziecko ma najtrudniej bo my dopiero się uczymy bycia rodzicami, chcemy wszystko robić jak najlepiej a kiedy jest nie po naszej myśli to dopada nas zdenerwowanie. Przy pierwszym dziecku sugerowalam się poradnikami, książkami i to był mój największy życiowy… Czytaj więcej »

Anita Kasprzycka
9 lat temu

u nas (dwóch synów) każdy traktowany jest inaczej bo mają diametralnie inne charaktery i co dla jednego wystarczy słowo NIE na drugiego nie robi to żadnego wrażenia. Starszy jest ułożonym grzecznym chłopcem natomiast młodszy to straszny nerwus dlatego postępujemy z nimi inaczej.

Anna Sznyk
9 lat temu

U nas każde kolejne jest inaczej traktowane. np. Najstarsza nigdy (do czasu przedszkola) nie wylądowała u nas w łóżku, średnią zabierałam do nas w nad ranem, a najmłodsza przywłaszczyła do pewnego stopnia sobie nasze łóżko. Najstarsza nie mogła dotykać pilota ani telefonu, średnia mogła czasem podbierać, najmłodsza dostaje czasem jako uspokajacz. Najstarsza spała z nami w pokoju do pół roku, średnia po miesiącu czy 2 wylądowała w swoim pokoju, a najmłodsza od urodzenia urzęduje u siebie. I wiele innych różnic 😉

Agnieszka Giluń
9 lat temu

Edyta Przywara bardzo Pani dziekuje za ten komentarz.spodziewam sie drugiego maluszka i jestem szczeze przerazona jak to bedzie.a Pani post jakos wyjatkowo mnie uspokoil.pozdrawiam

Edyta Przywara
9 lat temu

Pani Agnieszko nie warto się martwić na zapas. Na pewno pierwsze miesiące nie będą łatwe ale później jest super. Widzę po moich dzieciakach że nie potrafią bez siebie żyć. Cudownie sie na nich patrzy. A mama przy kolejnym dziecku naprawdę wie dużo więcej i wyciąga wnioski z własnych błędów. Przy drugim dziecku juz nie dążymy do ideału i pozwalamy dziecku być dzieckiem. Ja mam jedną zasadę w wychowywaniu dzieci – chcę dać im wszystko to czego mi jako dziecku brakowało ( nie mówię tu o rzeczach materialnych) – dużo bliskości, dotyku, przytualania, uśmiechu i czasu dla nich alby nasze relacje… Czytaj więcej »

Aneta Błajek
9 lat temu

Pytasz o efekt końcowy czyli o to ze np dziecko mówi dziękuję i przepraszam cxy może o to w jaki sposób, jakimi metodami wychowujemy Dzueci?

Aneta Błajek
9 lat temu

Jak cxytam artykuł… Jakbym cxytala o sobie. Mamy trzech Synów a każdy zupełnie inny. Z jazdym zupełnie inaczej trzeba postępować, każdy ma inny temperament. Owszem, przy każdym jakieś porady gazetowe się przydały ale każdy nayczyl mnie czegoś innego

Adrianna Mizgiert
9 lat temu

Przy pierwszym strasznie się spinałam, starałam się być „supermamą” czytałam mnóstwo mądrych książek. Nie wiele się przydało, a budziło frustrację. Przy drugim było lżej, więcej swobody i kierowania się intuicją. Przy trzecim jest najfajniej, zero stresu, dużo łatwiej mi wszystko przychodzi, bawią mnie dobre rady z poradników, tylko podążam za dzieckiem i samo się dzieje. Totalny luz. Czekamy na czwarte 😉

Edyta Przywara
9 lat temu

Pod każdym zdaniem sie podpisuję bo również mam trojkę i myślę kiedyś w przyszłości o czwartym ( tylko o ciąży i porodzie nie chce mi sie myśleć)

Edyta Przywara
9 lat temu

Z trzecim dzieckiem będzie już zupełnie na luzie o po swojemu. Wiecznie wszędzie są zabawki bo nie ma już raz aby wszystko ogarnąć, ciągle robiąc małemu osobno jedzenie zastanawiam się czemu nie he z nami, takie skrzywienie bo już przywyłam do tych większych bardziej samodzielnych choć i tak małych. Z trójka jest więcej pracy i więcej radości.

Kasia Singh
9 lat temu

Ja mam blizniaki i kazdy jast tak rozny ze ta sa metoda nie dziala.. O starszym rodzenstwie nie wspominajac 😉

Ewa Gołębiewska
9 lat temu

U mnie jednak pierworodna miała lepiej, przynajmniej tak mi się wydaje. Wychowywałam ją sama, miałam czas tylko dla niej, dużo rzeczy mogłam dostosować do niej jak była malutka. Młodsza córcia nie ma tak lekko, praktycznie od początku codziennie rano wyciągam ją z łóżka, często wbrew jej woli, bo musi iść z nami do szkoły, musi się podporządkować naszemu rytmowi. Czasem bardzo się buntuje bo np chce teraz cyca i spać a ja nie mogę jej położyć bo za chwilę musimy biec do szkoły… Także myślę że młoda ma trochę ciężej ale wychodzi jej to na dobre bo jest bardziej obowiązkowa… Czytaj więcej »

Klaudia Kossak
Klaudia Kossak
9 lat temu

Jakbym czytała opis o swoim życiu…

Ewelina Śliwowska
9 lat temu

Mam jedna corke. Chcialam byc idealną matką, naczytalam sie tych wszystkich poradnikow i nasluchalam rad z programow tv dla rodzicow.. to byl blad. Zamiast kierowac sie swoja intuicja, chcialam zeby bylo idealnie tak jak radza specjalisci. sprawilo to tylko to ze szybko tracilam cierpliwosc, frustrowalam sie z byle powodu. A potem wmawialam sobie ze nie nadaje sie na matke bo przeciez mialo byc tak kolorowo, a nie jest. Przy drugim dziecku mie popelnie tych bledow. Teraz jestem tego pewna bo tylko matka wie co jest dobre dla jej dziecka.

Edyta Przywara
9 lat temu

Ja do tej pory mam do siebie żal że bardzo skrzywdziłam dziecko próbując wdrożyć w życie te wszystkie poradnikowe porady. Zbyt duzo wymagałam od takiej małej istotki, przekładało sie to na moja frustrację i myslę, że do tej pory skutki tego trudnego okresu odbijaja się na moim pierworodnym. Dwaj kolejni synowie mieli już z górki, bo robiłam wszystko ucząc się na włąsnych błedąch.

Edyta Skrzydło
9 lat temu

Moi też są całkiem inni, i wymagają innego podejścia 🙂

Milena Kamińska
9 lat temu

Oj inni są 🙂

Aneta Błajek
9 lat temu

Mamy trójkę. Każde wychowywane jest troszkę inaczej bo uczymy się na błędach. Szkoda ze nie na cudzych tylko na swoich. Ale… lepiej późno niż wcale 🙂

Ewa Gołębiewska
9 lat temu

Ja mam dwójkę, czekam na trzecie. Każde dziecko jest inne i wymaga innego podejścia, no i doświadczenie w niektórych kwestiach robi swoje 😉

Anna Hałuszczak
9 lat temu

Oj jest inaczej, bo i my mamy za sobą pewne doświadczenia i dzieci są różne. Na drugie juz się tak nie chucha, od pierwszego wymaga się więcej odpowiedzialności. Tak to niestety jest …

Kobiety 50+
9 lat temu

absolutnie- każde dziecko wymaga specyficznego wychowania

Monika Kiełczewska
9 lat temu

Dokładnie tak jak pani Anna Hałuszczak pisze. Z dnia na dzień pierwsze dziecko musi dorosnąć i stać się bardziej samodzielne.

Kasia Singh
9 lat temu

U mnie nawet przy blizniakach, dwoch chlopcach z kazdym jest inaczej

Patrycja Bzumowska
9 lat temu

Ja mam w domu taka dwulatke. Nie powiem jest ciekawie 🙂

Ciąża 2 marca 2015

Tylko 10% przyszłych mam robi test na HIV

Czy w Polsce jeszcze panuje przekonanie, że ryzyko zakażenia wirusem HIV to problem narkomanów, homoseksualistów, prostytutek i osób prowadzących rozwiązłe życie seksualne? Okazuje się, że chociaż ginekolodzy mają obowiązek zaproponować kobietom w ciąży, wykonania testu w kierunku HIV, to często w ogóle tego nie robią w obawie przed reakcją pacjentki. I nikt nie wyciąga konsekwencji w stosunku do lekarzy, którzy tego badania nie zlecają.

Zachowanie ginekologów jest zaskakujące, bo przecież przyszłym mamom zależy na urodzeniu zdrowego dziecka. W ciąży wykonują mnóstwo różnych badań, aby wykryć ewentualne choroby, które mogą być groźne dla płodu. Jest to postępowanie oczywiste i nie budzi żadnych wątpliwości z ich strony. Nie wydaje mi się, by czuły się urażone zleceniem rutynowych badań także pod kątem HIV. Jeżeli lekarz potraktuje wypisanie skierowania, jako normalną procedurę bądź przekaże mniej świadomej pacjentce, jak ważne jest wykonanie testu, żadna nie powinna odmówić. Podejdzie to tego testu, jak do pozostałych badań w ciąży, bo jego cel jest taki sam – ochronić zdrowie i życie dziecka.

Tymczasem w naszym kraju aż 70 % nosicieli nie wie, że są zakażeni, a na polskich porodówkach zdarzają się przypadki, że na świat przychodzą noworodki zakażone wirusem HIV. Wniosek nasuwa się sam – wciąż za mało osób wykonuje test wykrywający obecność wirusa w organizmie. Badania takie powinny być wykonane u każdej przyszłej mamy!

Dlaczego wykonanie testu na obecność wirusa HIV jest szczególnie ważne w przypadku kobiet w ciąży? Niewiedza może być bardzo groźna w skutkach, bo podczas porodu istnieje duże prawdopodobieństwo zakażenia dziecka. Jeśli kobieta zrobi test, a wynik okaże się pozytywny, zarażona przyszła mama będzie pod opieką specjalistów i ma bardzo wysokie szanse na urodzenie zdrowego malucha.

Jak wygląda badanie i kiedy zrobić test na HIV w ciąży?

Badanie polega na pobraniu do analizy próbki krwi. Jest bezpłatne. Lekarz ginekolog powinien dwukrotnie zaproponować taki test przyszłej mamie. Pierwszy przed 10 tygodniem ciąży, a drugi pomiędzy 33 a 37 tygodniem. Dlaczego konieczne jest dwukrotne badanie? Wykonanie testu w trzecim trymestrze jest związane z tym, że jeśli partner przyszłej mamy miałby infekcję HIV, to może zarazić ją tuż przed porodem. Dlatego też dobrze, jeśli przebada się i przyszły tata. Ojciec dziecka może wykonać test anonimowo, bezpłatnie i bez skierowania.

Sama całkowicie ufałam pani doktor, która prowadziła moją ciążę i robiłam wszystkie badania, które mi zaleciła. Nie zastanawiałam się, czy żadnych nie pominęła. Wśród nich nie było badania w kierunku HIV.

Jeśli jesteś świadomą mamą, a Twój lekarz też nie zaproponował Ci wykonania testu – wiesz, co zrobić!  W myśl kampanii „Jeden test. Dwa życia. Zrób test na HIV. Dla siebie i swojego dziecka” – upomnij się!

Subscribe
Powiadom o
guest

54 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Monika Kubsch
9 lat temu

tak odrazu u ginekologa

Anna Stefanek
9 lat temu

Ja robie raz na 6 mcy bez bycia w ciąży czy planowania ciąży… ale praca w szpitalu swoje robi… niestety nie wiem z czym pacjentki przychodzą do oddzaiłu i czym nas mogą „poczęstować”

Agnieszka Wróbel
9 lat temu

Tak robiłam wraz z innymi badaniami.

Kasia Cubała
9 lat temu

Mnie tylko powiedziała pani ginekolog o badaniu, tzn pow że nie może mnie zmusić ale dobrze by było, a że ja czułam się pewniej robiąc wszystkie badania to poszłam i na to, bez jakiegoś dorabiania teorii

Maria Ciahotna
9 lat temu

Mi wydaje się, że u nas (w Czechach) to norma, ja krew miałam pobieraną prosto u ginekologa – badanie jak każde inne 🙂

Marta Sworowska
9 lat temu

Oczywiscie ze tak, dla mnie bylo to badanie jak kazde inne.

Dudkiewicz Patrycja
9 lat temu

Dostałam wraz z pierwszym skierowaniem

Magda EM
9 lat temu

Tak przy ostatniej wizycie odebrałam wynik. Ale przy poprzedniej ciąży również lekarz skierował mnie na to badanie.

Kasik Kowalska
9 lat temu

U nas nic takiego nie ma. Nawet takie banalne jak wzwb czy wzwc robilam sama od siebie

Karina Szkutnik
9 lat temu

Robiłam. I moim zdaniem powinno to być obowiązkowe badanie. W szpitalu bezwzględnie powinno się go wymagać

Dagmara Kucińska Szymczak

Tak ja dostałam skierowanie od ginekologa, nie musiałam nic mu mowic

Sylwia Kotewicz
9 lat temu

tak robiłam, zaraz na poczatku ciazy

Kamila Smolarczyk
9 lat temu

tak na pierwszej wizycie w 6tc, a wynik dostalam po tyg lub dwoch 😉

Agata Grabarek
9 lat temu

Tak

Renata Radziwonowicz-Marcówka

Tak.

Agnieszka Ciesielska

Ja dostalam nawet dwa razy,bo moj gin mial sytuacje ze maz zarazil jaks pacjentke w viszy takze profilaktycznie dawaln2 skierowanie na wszystkie badania przed porodem,zresztą oddaje honorowo krew więc jakby byłam w grupie ryzyka,w końcu no gdy nie wiadomo

Malgorzata Kurzejewska

Oczywiście ze tak,przecież to dla bezpieczeństwa dziecka to badanie przede wszystkim jest robione.

Ewelina Mąkosa-Salamon

Oczywiście- w tej chwili to badanie w czasie ciąży jest obowiązkowe

Justyna Kasprzyk
9 lat temu

Dostałam na poczatku ciąży i na końcu 🙂

Regina Adamiec Babula

Też robiłam, na początku ciąży i tuż przed porodem. Badanie jak każde inne a choroba już dawno przestała dotyczyć tylko ludzi z „marginesu”

Edyta Przywara
9 lat temu

Trzy ciąże i.nigdy nikt takiego badania nie proponował.

Agata Fręśko
9 lat temu
Reply to  Edyta Przywara

No bo im na wszystko szkoda pieniędzy! Poszła kasa za to badanie do kieszeni włascicieli sprywatyzowanych ośrodkow…aaaaa az się nóż w kieszeni otwiera!!!!
W Rokietnicy koło Poznania w osrodku juz przeginają!!!!

Edyta Przywara
9 lat temu
Reply to  Edyta Przywara

Zawsze chodziłam do tego samego lekarza. Zauważyłam że nawet z rodzinnym lekarzem trzeba walczyć o skierowanie na jakie kolwiek badanie. Gdybym wiedziała wcześniej na pewno bym się dopytala a rodzilam niedawno bo w sierpniu.

Ania Nowak-Michnicka

Ja również miałam .

Katarzyna Szweda
9 lat temu

Tak raz, lekarz powiedział ze to standard u wszystkich kobiet w ciąży

Karolina Kałuska
9 lat temu

nie miałam badania w zadnej ciązy

Agnieszka Bigos
9 lat temu

Lekarz powiedział że to standard…Mały ośrodek zdrowia w ” ni to miasto…ni to wieś”

Ewelina Woźniak
9 lat temu

Wystarczo jedno podczas calej ciazy 😉

Olga Kłoda
9 lat temu

Ja tez mialam

Alicja Malinowska
9 lat temu

Tak, ale jedno.

Ania Ziemnicka
9 lat temu

też 2 razy, na początku i na końcu 🙂

Anna Sokołowska
9 lat temu

Ja mam abonament w lux med i miałam robiony test na HIV 2 razy w ciągu całej ciąży

Monika Hetman
9 lat temu

Nie miałam a rodzilam 5 razy teraz. Będzie 6 raz. I nic lekarz nie zalecił

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Monika Hetman

ja też nie miałam w obu ciążach

Agata Fręśko
9 lat temu

Mi powiedziała ze tylko płatne jest to badanie…szkoda ze urodzilam miesiac wczesniej (mojego kochanego Stasia ;))bo juz chcialam awanture zrobic! …

Agnieszka Wojciechowicz

Przy pierwszej 9 lat temu nie ale już przy drugiej 2 lata temu tak 🙂

Regina Adamiec Babula

Mój lekarz zleca dwukrotnie. Na początku i na końcu ciąży.

Anna Wierzb
9 lat temu

Bo lekarze wstydza sie w ogóle wspomniec pacjentce o tym badaniu. Ja robilam!

Kamila Stochaj
9 lat temu

Tak dostalam skierowanie od swojego ginekologa 🙂

Karolina Wójcik
9 lat temu

Miałam 2 razy 🙂

Renata Wojtysiak
9 lat temu

mój ówczesny lekarz stwierdził, że nie da skierowania, gdyż „to nie tak łatwo się zarazić” ;/

Aneta Warszawska
9 lat temu

akurat, co do tego zdania miał absolutną rację, ale skierowanie dac powinien – takie prawo przyszłej mamy

W roli mamy - wrolimamy.pl

ale wymyślił.

Dorota Michalak
9 lat temu

Teraz mozna zarazic sie wszedzie -nie tylko przez sex a i w szpitalu,laboratorium czy u dentysty -wystarczy ze gdzies zaniedbaja higiene

Aneta Warszawska
9 lat temu

robiłam z zalecenia mojego wspaniałego lekarza, dwukrotnie. Miałam wszystkie badania, nawet te uważane za nadprogramowe, bez proszenia, upominania itd

Karolina Sachaj
9 lat temu

Miałam, ale nie zapomnę sytuacji: czekam w poczekalni na skierowanie na badania, a tu nagle tekst lekarza: „pani Marto, badanie na HIV obecnie 100% płatne czy pisać na skierowaniu?”, poczekalnia jak to poczekalnia, sama tam nie byłam, a mieszkam w wiosce. Chyba nie muszę mówić jak się poczułam? 🙂

W roli mamy - wrolimamy.pl

miał wyczucie, jak nic 😉

Monika Stradza
9 lat temu

Mialam

Bernadetta Bolek-Jędrasik

U sąsiadów w ten sposób wykryto wirusa dzieki temu zdrowe dziecko urodzila

Dorota Michalak
9 lat temu

Tak mialam -pierwszy zrobilam sama na poczatku ciazy a potem jeszcze raz dostalam skierowania zarowno przy pierwszej jak i kolejnej ciazy

Dorota Michalak
9 lat temu

A tak w ogoke to badanie u nas kosztuje 20 zl to naprawde niewiele i nie trzeba czekac az lekarz da skierowanie

Anna Dominik
Anna Dominik
9 lat temu

I w pierwszej i w drugiej miałam robione testy

Marzena Hołowacz
8 lat temu

Ja również wykonuje dość często badanie na HIV, nie będąc nawet w ciąży. Przecież to nie wstyd dbać o własne zdrowie. Odkryłam jakiś czas temu że już nie muszę chodzić po żadnych lekarzach by ubiegać się o skierowanie, wystarczyło zamówić zestaw pobraniowy do domu, a próbkę odesłać do laboratorium. Jeśli ktoś byłby chętny również skorzystać z takiej opcji to zdrowegeny.pl oferuje tego typu badanie. Jest to chyba najszybszy sposób by poznać wyniki tego badania 🙂

Ann
Ann
7 lat temu

Właśnie w tym problem, że część lekarzy nawet nie zleca tego badania, a powinien to być priorytet. Z reszta nie tylko w ciąży. Akurat HIV warto badać regularnie. Można np. szybkimi testami z kropli krwi. Warto wiedzieć.

Uroda 1 marca 2015

Kolczyki u dziewczynek – przekłuwać uszy czy nie?

Ostatnio przeczytałam: “moja córka ma już prawie 3 miesiące i niedawno otrzymała z okazji chrztu złote kolczyki z cyrkonią. Pięknie by w nich wyglądała i tak się zastanawiałam, czy nie pójść z nią na zabieg przekłucia uszu do kosmetyczki? Chyba teraz będzie lepiej przebić jej uszka, ponieważ nie będzie pamiętała tego bólu.” Przekłuwanie uszu dzieciom – to temat kontrowersyjny. Ileż to mądrych i niemądrych komentarzy się naczytałam na forach na ten temat.

Teraz, kiedy sama jestem mamą dziewczynki, zastanawiam się, nad przekłuciem jej uszek tak około roczku. Postanowiłam więc zgłębić temat, by mieć pewność, że będzie to słuszna decyzja. Mój rozsądek nie dał się podejść tylko z tego powodu, że będzie ładnie wyglądać w kolczykach, lub bo inni też przekłuwają.

Uświadomiłam sobie, że moja córka to osobna istota, która ma swoje prawa, własne zdanie. W przyszłości może się okazać, że będzie mi miała za złe, że gdy była niemowlakiem podjęłam sama decyzję dotyczącą jej ciała i urody.

Po drugie wzięłam pod uwagę powikłania, czy możliwość pojawienia się stanu zapalnego. To, że w moim otoczeniu nie spotkało to żadnego dziecka, nie oznacza, ze ich nie ma. Maluch tego nie zrozumie, a ja jako matka nie jestem w stanie spokojnie patrzeć, jak moje dziecko cierpi przez moją głupotę. Nie ukrywajmy, ropiejące uszko boli. A wszystko to w imię czego? Bo miałam kaprys?

Zdaję sobie także sprawę, że kolczyki u tak małego dziecka są zagrożeniem, bo może zahaczyć nim o ubranko, szalik, firankę – do tego chwila nieuwagi i tragedia gotowa, bo nie jestem wstanie monitorować cały czas, co robi dziecko.

Ponadto najnowsze odkrycie polskich naukowców potwierdza, że “małe dziewczynki, którym przekłuto uszy, częściej mają objawy alergiczne nie tylko we wczesnych latach życia, ale i w późniejszych –  tak oceniają alergolodzy z Collegium Medicum UJ w Krakowie”. To wszystko przez nikiel zawarty w kolczykach – nie ma tutaj różnicy, czy wybierze się złote, srebrne, czy antyalergiczne kolczyki. Ten metal często uczula dziecko wywołując wysypkę, nawracające infekcje, ataki duszności, przewlekły katar, zapalenie spojówek, bóle brzucha, zaburzenia przemiany materii itp. Rodzice często błędnie myślą, że dziecko jest uczulone na składnik jakiegoś pokarmu, np. mleka, a okazuje się, że za uczulenie odpowiada właśnie kolczyk, który ma kontakt z układem immunologicznym” – wyjaśnia prof. Ewa Czarnobilska, kierownik zespołu, który prowadził badania.

Teraz już mam pewność i kolczykowaniu małych dziewczynek zdecydowane mówię NIE. Jak Lusia podrośnie – będzie miała ok. 7-10 lat i sama zdecyduje, chętnie pójdę z nią do kosmetyczki.

Subscribe
Powiadom o
guest

146 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Dorota Zdanowska
9 lat temu

Moja miała jak skonczyla pół roczku ;P

Agata Wawrow
Agata Wawrow
9 lat temu

Nasz mała dostała kolczyki tradycyjnie od chrzestnych. Przebiliśmy jej uszka jak miała 14 miesięcy. Dostała oczywiście zdrowotki, później już normalne, z uszkiem nigdy nic się nie działo. Mnie rodzice przebili uszka jak miałam roczek i nigdy nie miałam im tego za złe. Nie sądze żebyśmy ją tym skrzywdzili, a przynajmniej nie będzie pamiętać czy bolało czy nie, ale oczywiście rodzice sami decycują

Magdalena Spólnik
9 lat temu

Nie dajcie sie wciągnąć w te dyskusje, błagam… -_-

Alicja Skowrońska
9 lat temu

że niemowlęta z kolczykami wyglądają okropnie, jak tzw stare-maleńkie

Ewa Gołębiewska
9 lat temu

Moje dziewczyny są piękne i bez kolczyków, nie potrzebują dodatkowych ozdób. Jak sobie zażyczą świadomie to wtedy ok ale póki co starsza córka w tym roku skończy 8 lat i narazie nie chce. Myślała nad tym, już nawet miałyśmy iść do kosmetyczki ale się odmyśliła i stwierdziła że innym razem.

Bozena Zieba
9 lat temu

I tak trzymać, u mnie jest to samo

Alicja Malinowska
9 lat temu

Według mnie kolczyki ok, ale jak dziewczynka podrośnie i sama się na nie chce zdecydować. Moja córka nie jest moją lalką.

Małgorzata Szczepańska

Mnie się podobają. Są kolczyki malutkie z dziecinnymi wzorami. Córci ma. Uszy przeklulismy jak miała 16 Mc. A córeczki bratowej jak tylko skończyły kilka miesięcy.

Angelina Sychta
9 lat temu

Ja też nie jestem za tym, żeby przekłówać uszka takim maluszkom, chociaż kilka osób namawiało mnie na to. Mojej starszej córce przekłuliśmy uszka jak miała prawie 3 latka. Sama mówiła, że chce mieć kolczyki jak mama. Tłumaczyłam jej, że będzie trochę bolało, ale i tak nadal chciała. I jak już przyszło co do czego to siedziała grzecznie, nic się nie wierciła i zapłakała trochę dopiero jak już było po wszystkim. Młodsza córka ma niecałe 9 miesięcy i na razie nie planujemy przekłuwać jej uszek.

Patrycja Bzumowska
9 lat temu

Moja córka ma 18 miesięcy dostała juz kolczyki w prezencie , ale czekamy aż sama zechce 🙂

Jola Dragon
9 lat temu

mojej córce przekłuliśmy na 2 urdziny . Nigdy jej nie przeszkadzały . Teraz i tak nie nosi bo wiecznie je gubi

Gienia Spychalska
Gienia Spychalska
9 lat temu
Reply to  Jola Dragon

No i po co? Dziecko się nacierpiało, ale teraz dziurki zarosną :/

Katarzyna Kujańska
9 lat temu

moje zdanie jest takie, że jak podrośnie sama zadecyduje czy chce mieć kolczyki czy nie

Milena Joanna Kozak
9 lat temu

a moja córka miała przekłute uszy dopiero w pierwszej klasie 🙂 to ona mnie namawiała na nie 🙂 a ja miałam przekłute uszy w wieku 3 lat

Kasik Kowalska
9 lat temu

Powiem tak. Żałuję że mama nie zrobiła mi tego jak byłam całkiem malutka i nie pamietalabym bólu , gojenia i innych niedogodności.

Kasik Kowalska
9 lat temu

Moja bratanica miała zrobione w okolicach roczku i chwała za to jej mamie bo młoda to panikara a uwielbia srebrną biżuterię. Wiec gdyby nie było dziurek byłyby pretensje do mamy…

Ewelina Śliwa
9 lat temu

Przebilam corce jak miala 10 miesiecy,niebylo zadnych komplikacji,teraz ma 2,5 roku.Nie zaluje decyzji.

Monika Mrozek
9 lat temu
Reply to  Ewelina Śliwa

Ja mojej pierwszej corce przebilam,jak miala 11 m-cy, a drugiej jak miala 10 m-cy. Rowniez nie zaluje decyzji zwlaszcza,ze starsza ciagle zmienia kolczyki i chce nowe, bo lubi

Skocz Magdalena
9 lat temu

„Bo mi sie podobaja”… a moze warto pomyslec o dziecku? O tym, ze np ucho moze rozerwac sie przy zabawie… nie mowiac juz o tym , ze dziecko z kolczykami wyglada komicznie. To nie lalki!

Kasia Koch
9 lat temu

Ja myślę podobnie,córka ma już prawie 5lat,kolczyki dostała na chrzciny,leżą i czekają na ten moment 😉 Chcę żeby po części też była to jej decyzja,czasem przebąkuje że już by chciała mieć przebite uszka,zwłaszcza jak widzi inne dziewczynki w przedszkolu które noszą już kolczyki,potem jednak zapomina i nie wspomina 😉 Więc myślę że jeszcze jest czas.Dziecko to dziecko,na kolczyki i inne ma jeszcze czas – bez takich ozdóbek też jest śliczne 😉

Olga Kłoda
9 lat temu

Dokladnie dziecko to nie lalka. Gdybym miala corke to czekalabym az sam bedzie chciala niec kolczyki. Ja mialan 7 lat i sama chcialam je miec. Byla to swiadoma decyzja 🙂

Katarzyna Dziurlikowska
Katarzyna Dziurlikowska
8 lat temu
Reply to  Olga Kłoda

Mam dwie córki jedna ma 12 lat druga 15 miesięcy.Starsza miała przekute uszy dopiero jak sama o tym zadecydowała w wieku 7lat chodz ja nie za bardzo byłam za tym.Tłumaczyłam jej że uszy mogą boleć i źle się goić ale chciała mimo to.No i stało się uszy gojły się bardzo żle.Tak więc młodsza napewno będzie mniała przekute uszy jak będzie napewno dużo starsza jak będzie bardziej świadoma bólu a nie będzie to mój ani jej kaprys.

Bozena Zieba
9 lat temu

Moja 7 latka tez nie chce na razie kolczyków, pytamy co jakiś czas, ale jak nie to niej jej decyzja i ja się cieszę

Anka van der Wilk-Kotrych

tez sie zgadzam w 100 % 🙂

W roli mamy - wrolimamy.pl

Zgadzam się w 100%

Bozena Zieba
9 lat temu

Jestem przeciwko przbijaniu uszu takim maleństwom to jest szkodliwe, proszę o tym poczytać ani zresztą ładne

Kasik Kowalska
9 lat temu

Co do niklu. Dzieciom tylko złoto i to jak najczystszy stop zlota bo nie uczula

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Kasik Kowalska

Problem w tym, że nawet tych tylko złotych jest zawarty nikiel, który uczula.

Izabela Saeger
9 lat temu

Nosze kolczyki öd kiedy mialam Pare miesiecy, moja corka dostala na roczek,teraz ma 8 lat,i obie jestesmy zadowolone i bardzo lubimy kolczyki. Jednak musza byc zlote albo srebrne,ze wzgledu na alergie.

Basia P-k
9 lat temu

mnie też namawiano, ale uważam że będzie na to czas

Adriana Osuchowska
9 lat temu

Stare malutkie jak dla mnie takie dziewczynki z przekłutymi uszami

W roli mamy - wrolimamy.pl

Czy wiecie, że wg najnowszych badań nikiel zawarty w kolczyķach może być winowajca odnośnie alergii – więcej nt. temat w linku powyżej.

Patrycja Pater
9 lat temu

W ramach poprawki: to nie sa najnowsze badania, wiadomo to juz od bardzo dawna 🙂

Aneta Siemieniuch
9 lat temu

Ja miałam 6 lat jak przekuto mi uszy. Moja Amelka na drugie urodziny dostala pierwsze zlote kolczyki i wtedy miała już uszki przekute. Nie żałuje tej decyzji bo obie lubimy zmieniać kolczyki.

Anna Pasieka
9 lat temu

Ja jestem dorosła i nie mam przekutych uszu. Nigdy nie chciałam mieć i cieszę się, że mama za mnie nie decydowała. Moja siostra też nie miała przekutych jako dziecko. Zdecydowała się na przekucie chyba w liceum. Czy to jakiś standard? Nie każdy musi i chce mieć kolczyki – niech każdy sam o tym zdecyduje.

Li La
9 lat temu

A moze niech kazda mama podejmie swoja decyzje.

Elzbieta Mazurczyk
9 lat temu

Jest to dla mnie niezrozumiale!!!! Po co meczyc maluszka !!! To sa jakies fanaberie matek !!! Jestem na NIE !!!!!!

Magda Em
9 lat temu

Tak sie zastanawiam po co drugi Dzień z rzędu walkowac jeden temat i napuszczac jedne matki na drugie? Bo oczywiście nie ma szacunku dla tych i tych bo każda jest inna i każda decyduje o własnych decyzjach i Dziecku, tylko kolejny dzień jest nagonka jakie to zle sa matki będące w mniejszości i zaraz opiekę na nie wszystkie święte mamy nasla. To jest coś w stylu szczepić i nieszczepic, karmić piersią i karmić mm…

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  Magda Em

Nasze dyżurne się nie dogadały 😉

Joanna Grabowska
9 lat temu

Ja tam jestem zdania, że decyzje, których nie musimy (kluczowe słowa: NIE MUSIMY) podejmować za dziecko, powinnyśmy zostawić jemu. Nie będę się wdawać w kwestie bezpieczeństwa (bo mnie np. przerażałaby wizja infekcji albo że ciekawskie rączki odepną i maluch zje) tylko kolczyki u niemowlaków i małych dzieci to moim zdaniem tylko kaprys matek. Kaprys, który dziecku niekoniecznie będzie się podobał.

Sylwia Szypuła
9 lat temu

Też jestem przeciwniczką kolczyków w pierwszych latach życia dziecka. Po co mojej rocznej córeczce kolczyki ? Skrajna głupota i jak zwykle nieświadomość mamusiek, która na siłę chcą zrobić z małych dziewczynek dorosłe kobietki.

Magdalena Kaczmarska

Nie! dajmy podjąć decyzje dziecku jak będzie tego świadome

Michalina Dymek-Skuczik

Temat wałkowany nie raz. Co to kogo obchodzi? Nie chcesz, nie rób nikt nie zmusza, chcesz? Zrób i już. Nie znoszę komentowania cudzych dzieci.

Żaneta Żebrowska
9 lat temu

Popieram. 🙂

Li La
9 lat temu

Ja rowniez

Weronika SQad
9 lat temu

I ja !

Gosia Porębska
9 lat temu

Ja córeczce przebiłam jak miała nie całe 4 mce i wszysko jest i było oki 🙂

Agnieszka Czernik
9 lat temu

pytanie tylko po co takiemu małemu dziecku kolczyki? Pomaga to w czym dziecku, czy może mamusi?

Gosia Porębska
9 lat temu

to akurat moja prywatna sprawa i moje dziecko

Kasia
Kasia
9 lat temu

moim zdaniem dziecko, jako odrębna istota ludzka, samo powinno o sobie i swoim ciele zadecydować. wtedy, kiedy będzie w pełni świadome swojego czynu.

Li La
9 lat temu

Prawidlowa odpowiedz.

Magdalena Trzpil
9 lat temu

To po co czekac az 4 miesiace,ja proponuje od razu przy porodzie za jednym bolem.

Gosia Porębska
9 lat temu

przebijaja po porodzie ale ja nie miałam kolczyków ze sobą

Beata Baziak
9 lat temu

Boże zaczęło się ……… Czy każdy blog będzie dzisiaj o tym pisał ?

Mariola Maja Pawłowska-Włodarczyk

Kolczyki w przypadku niemowląt to skrajna głupota.

Agnieszka Ciemińska

No tak niech mamy podejmują swoje decyzje wszak dziecko to ich własność,co nie?Dobrze,że nie ma mody na kolczyk w nosie bo to by przeszkadzało w ssaniu smoczka!!!!

Ewelina Bałazy
9 lat temu

Kolczyki tak, ale dopiero wtedy kiedy dziecko same świadomie zadecyduje o nich. Nie rozumiem po co niemowlakowi kolczyki 🙂

Natalia Stolarska
9 lat temu

Ja uwazam ze powinno się pozostawić tę decyzję dziecku. Jak kiedys zechce to sobie przekłuje.

Patrycja Pater
9 lat temu

Wyglada to obrzydliwie u malych dzieci. Sliczne niewinne stworzenie z jakims gownem swiecacym w uszach… Pisze to juz nie wiem ktory raz na nie wiem ktorym fp, j bede pisac za kazdym razem jak zobacze ten temat. NIE! dla przebijania uszu malym dzieciom.

Adi Ska
9 lat temu

nigdy w zyciu! to nie moje cialo i nie bede o tym decydować, jesli bedzie chciala miec przebite uszy to sama powie i wtedy ją zaprowadze 🙂

Katarzyna Kujańska
9 lat temu

ja jestem zdania, że jak podrośnie samo zdecyduje czy chce mieć kolczyki czy nie

Monika AC
9 lat temu

jestem na nie, takie małe dziecko możę szarpnąć, zahaczyć i więcej w tym krzywdy niż pozytku

Monika Stradza
9 lat temu

Moja corka sama chciala miec kolczyki i tak przed 3 urodzinami poszlysmy do kosmetyczki gdzie sama sobie te kolczyki wybrala.

Martyna Kamińska-Moro

sama wołała w wieku 5,5, więc przebiłyśmy…

Magda Em
9 lat temu

Dokładnie, a Jeszcze wyzwanie od głupich (głupota) itp to całkiem zaniza poziom portalu, rozmowy i nie najlepiej świadczy o tym poziomie tych „mądrych” mam. Szkoda…

Jolanta Murawska
9 lat temu

kolczyki są fajne ,ale małemu dziecku nie dalabym !moja corka miała 10 lat ,sama prosilą o to ,wiec poszliśmy ,pani fachowo jej przeklula i ok ,ale takiemu maleństwu -ja mowie nie

Beata Rak
9 lat temu

Każdy robi jak uważa bez sensu ciągle o tym pisać gadac

Anna DK
9 lat temu

Zawsze jak widzę malutka dziewczynkę z kolczykami to patrzę na matkę z pogardą jak można skazać dziecko na ból, po co tak małym dzieciom kolczyki? Obserwując społeczeństwo ewidentnie widać, że robią to matki które mniej dbają o dzieci jakby chciały tymi kolczykami coś zatuszować!Zamiast dzecko dobrze umyć ubrać to przekuwaja uszy i wkładają złote kolczyki-taki totalny egoizm. Zwykle widzimisię matek!

Dorota Grześ
9 lat temu
Reply to  Anna DK

Jaki ciemnogród, matko kochana

Anna DK
9 lat temu
Reply to  Anna DK

Dorota Grześ radzę się liczyć ze słowami! i nie wyzywać to raczej czymś grozi!

Dorota Staniszewska
9 lat temu

nie wiem czy wiecie ale w tych czasach są również kolczyki wykonane z plastiku medycznego, które nie zawierają niklu… Może warto się rozeznać zanim się „wrzuci” jakiś artykuł, który straszy, że szkodliwe, alergie itp? Niech każdy rodzic decyduje o swoim dziecku, w każdej kwestii… ubioru, szczepionek, kolczyków… Nie martwicie się mamusie, jeśli dziecko nie będzie chciało kolczyków, można je wyjąć 🙂

Agnieszka Czernik
9 lat temu

dziury zostaną.

Dorota Staniszewska
9 lat temu

po szczepionkach ślady 🙂 tzn, że mam nie szczepić?

Gosia Porębska
9 lat temu

jak zaczyna chodzić i upadnie i sie uderzy i skaleczy to zostanie blizna 🙂

Ewa J. B. Skov
9 lat temu

mialam przebite uszka jak mialam moze roczek ew 1,5 roczku, do teraz jestem wdzieczna mojej mamie, bo zadnej traumy nie mam a kolczyki uwielbialam od zawsze i uwielbiam do teraz, Decyzja kazdej mamy musi byc uszanowana bo to JEJ dziecko i JEJ decyzja.

Adi Ska
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

ale nie JEJ ciało moja droga

Ewa J. B. Skov
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

noo dokladnie NIe jej cialo Adi Ska -ale rowniez karmi, ubiera, myje,obcina wlosy, wysyla na basen, pilke nozna, gimnastyke lub np do szkoly prywatnej zgodnie z JEJ wola i decyzja. Do jakiegos czasu tak to juz jest ze i Twoje cialo bylo dysponowane nie przez Ciebie moja droga:-) Twoja mama decydowala czy obetnie ci wlosy na dziewczynke czy na punka 🙂 zycie 🙂

Li La
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

Ja mialam jako 6 latka i zle wspominam.a sama chcialam

Gosia Porębska
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

Adi Ska – tak nie ich ciało, a ubieranie to tez wybór matki dziecka i co mam mieć traume bo mama ubierała mnie w sukienki z falbankami i mam to na zdjęciach do dziś ?? ?

Adi Ska
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

i co z tego to dalej nie jest twoje cialo tylko dziecka, jak mozna porownywac ubieranie do przebijania uszu …ja pier…..

Adi Ska
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

nikt mi nie przebił uszu bo mial takie widzi misie, rodzice zaprowadzili jak sama w wieku 6 lat powiedzialam ze chce kolczyki proste i logiczne, tatuaże jeszcze dzieciakom zróbcie ….haha boze widzisz i nie grzmisz

Ewa J. B. Skov
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

Adi Ska – prosze cie daj spokoj, w wieku 6 lat podjelas swiadoma decyzje dotyczaca twojego ciala i to jest ok??? 6 lat? idac twoim tokiem rozumowania-to moze jak moj syn bedzie mial 6 lat i zazyczy sobie wlasnie tatutaz na srodku czola to mam z nim leciec i go zrobic bo wlasnie podjal decyzje dotyczaca swojego ciala???? to jest ok??? daj spokoj, twoje dziecko twoja decyzja, co zrobisz lub nie zrobisz. A grzmoty zostaw na dzieci katowane i maltretowane, tam sie nalezy oburzac i rzucac grzmotami. Matki i tak zrobia swoje niezaleznie od twojego oburzenia. A pamietaj ze to… Czytaj więcej »

Gosia Porębska
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

popieram mój 8 letni syn chce tatuaż wie jak to wygląda jak to sie robi itd i co mam isc mu zrobić bo jest świadom tego ze chce tak ?

Ewa J. B. Skov
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

moj 14 latek tez chcial 😛

Adi Ska
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

tak swiadomie podjelam decyzje zebys wiedziala, siedzialam patrzac na igłe, gruba i wielką wiedzialam ze zaboli i zawsze moglam poprostu wziac tate za reke i wyjść ale nie zrobilam tego wiedzialam ze bedzie bolec ale bardzo chcialam kolczyki, pragnienie i jego konsekwencje to jest wlasnie swiadome podejmowanie decyzji, nawet dzieci to potrafia, tylko trzeba je do tego odpowiednio przygotowac niektorzy rodzice daja dziecku podejmowac decyzje inni nie proste, kwestia wychowania

Nadia Nadusia
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

Adi masz całkowita racje !!!

Ewa J. B. Skov
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

nooo moj syn tez swiadomie chcial sie iglami wytatuowac heheh ale JA podjelam decyzje 🙂 na niektore decyzje dzieci musza poczekac, na niektore mozna im pozwolic. Ale wybacz ,jako 6 latka nie robilas tego w pelni swiadomie 🙂 tylko ci sie tak wydaje 🙂 niktorzy by potepili twoich rodzicow ze pozwolili 6 latce na kaprys

Nadia Nadusia
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

ja swoja core tez pytalam kilkadziesiat razy czy aby napewno?rozmawialam z nią o tym, kiedy siedziala u kosmetyczki szeptalam jej do ucha ze zawsze mozemy poprostu wyjść, nie chciała! z uśmiechem na twarzy czekała na kłucie widzialam ze ją to bolało, kosmetyczka rowniez powiedziala jej przed ze jesli nie bedzie dbać o rane to zacznie sie paprac i moze doprowadzic do zakażenia, młoda dbała o uszy przemywala codziennie, bylam z niej dumna i rowniez uwazam ze dzieci można przygotowac do świadomego podejmowania decyzji!!

Ewa J. B. Skov
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

No to ja sie pytam czy jak Wasze corki podejma rowniez swiadoma decyzje co do tatuazu, -zachce im sie duzego kroliczka na brzuszku lub rozyczki na czole- Wy sie na to zgodzicie???zapytacie kilkadziesiat razy czy aby na pewno , a potem szanujac zdanie dziecka zabierzecie je do najbardziej renomowanego studia tatuazu by bylo bezpiecznie, a w trakcie lub przed wykonaniem tatuazu szepniecie, ze jeszcze sie moze rozmyslic i mozecie wyjsc ??? chyba znam odpowiedz wiec- dziekuje i pozdrawiam

Adi Ska
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

ale ty nie bedziesz mi teraz mowic czy bylam swiadoma czy nie haha chyba sobie zartujesz kobieto, nie znasz ani mnie ani moich rodzicow pamietam ten dzien jak by to bylo wczoraj, co do rodzicow lepsi tacy ktorzy rozmawiaja z dzieckiem uswiadamiaja jakie beda kosnekwencje decyzji niz tacy ktorzy dla własnego widzi misie ingeruja w jego ciało, od moich rodzicow sie odczep dzieki nim przyjanmniej nie wyroslam na pipe bez swojego zdania, wszystko robisz za swojego syna ? gratulacje pf

Nadia Nadusia
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

Ewa J. B. Skov przejelas tekst Adi o tatuazu i wykorzystujesz go w kazdej wypowiedzi zalosne troche, w takim razie odbije piłeczke idz z niemowlakiem i zrob mu kurwa tatuaz

Nadia Nadusia
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

skoro przebicie uszu niemowlakowi to takie super fajne, to co tam taki malutki tatuazyk z imieniem mamusi najlepiej

Adi Ska
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

hahaha Nadia trafiłaś w dziesiątke 🙂

Adi Ska
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

a zatem zegnam was miłe panie w ten jakże deszczowy dzien, jak widac kazdy ma swoje zdanie milego dnia

Ewa J. B. Skov
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

widze ze jednak nie rozumiecie 🙂 nie chodzi o tatuowanie czy przekluwanie- a o to ze cokolwiek ktos chce zrobic lub nie guzik wam do tego 🙂 pytanie powtarzam bo nie otrzymalam na nie jakos odpowiedzi, ktora juz zreszta znam. 6 letnie dziecko nadal jest w pewien sposob nieswiadomo swoich decyzji 🙂 Zajebiscie ze Rodzice wychowali was w tak wspanialym poszanowaniu waszego zdania- zapomnieli tylko dodac- SZANUJ ZDANIE INNYCH i daj se siana z komentowaniem i ocenianiem innych decyzji. Dyskusje uwazam za zakonczona bo widze ze nie dacie razy tego zrozumiec 🙂 po uzytych tu wulgaryzmach zrozumialam ze dalsza hmmm… Czytaj więcej »

Gosia Porębska
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

ja zrobiłam 1 tatuaż w wieku 18 lat i jakoś nie pytałam mamy chodziarz znam jej zdanie, mój syn chce tatuaż mimo iż widział na żywo jak to wyglada i pytał czy boli widział ja sie goi i nadal chce wiec jest swiadomy 😀

Ewa J. B. Skov
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

Gosiu- mam nadzieje ze nie wieku 6 lat 😀

Gosia Porębska
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

tak samo jest z jazdą na mini crosie mam 2 synów i obaj jezdzą mają po 3,5 oraz 8 lat i nie widze powodu zabraniać im tego tylko dlatego że komuś sie to nie podoba 🙂

Nadia Nadusia
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

To ty jednak nie zrozumialas ani jednego zdania poprzedniczki, umiesz tylko używać argumetow zreszta nie swoich, tylko kogos o o czym tu rozmawiac, kolczyki w uszach vs tatuaz …..az nie wierze ze zaliczasz go do tej samej kategorii….. zenada

Ewa J. B. Skov
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

oczywiscie 🙂 decyzja jednego dziecka jest przebicie uszu innego np tatuaz a jeszcze innego swiadome palenie papierosow lub picie alkoholu, a moze samodzielna wyprawa na Arktyke 🙂 przeciez kategorie mozemy rozszerzyc 🙂 na wszelki wypadek Moim Dzieciom gdy cos podobnego wpadnie do glowy mimo ze beda hmm swiadome- Ja podejme za nie decyzje do pewnego czasu i im na to Nie pozwole milego dnia 🙂

Dorota Staniszewska
9 lat temu
Reply to  Ewa J. B. Skov

Oj, w co niektórych komentarzach zupełny brak kultury… A piszą, że tak dobrze rodzice wychowali 🙂

Marta Anna Drozd-Korożan

Co ma płeć do rzeczy??? Szokujące i szkodliwe jest to, że w ogóle normalni zdawałoby się ludzie robią niemowlęciu dziury w uszach dla własnej pseudoestetycznej satysfakcji. Masakra.

Aneta Warszawska
9 lat temu

Czytam i oczom nie wierzę! Jak kiedyś zaprotestowałam przeciwko kolczykom u dzieci, to mało mnie nie zjedzono, a teraz widzę, że jednak tyle osób ma podobne zdanie

Alicja Malinowska
9 lat temu

Pamiętam argumenty, że przecież trzeba wyróżnić, że niemowlę to dziewczynka, jak nie ma włosków i że to takie nowoczesne 🙂 Kiedy co w tym strasznego jeśli dziewczynkę biorą za chłopca i kolczyki u dziewczynki to właśnie relikt świata, gdy tylko uroda miała cokolwiek zapewnić córce 🙂

Ewelina Bałazy
9 lat temu

Można też córeczce zrobić make-up, żeby ją wyróżnić 😉 Przepraszam, nie mogłam się oprzeć. A jak wyróżnić chłopca? Mojego syna często mylono z dziewczynką. Hehe. Pewnie zarost domalować 😉

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close