Zdrowie 20 lipca 2023

Moczenie nocne u dzieci — co stoi za tym problemem i jak można z nim walczyć?

Moczenie nocne u dzieci to jedna z bardziej kłopotliwych dolegliwości, które mogą pojawić się u młodszych jak i starszych pociech. Po udanym odpieluchowaniu dziecka rodzice mają nadzieję, na to, że potrzeby fizjologiczne będą załatwiane w toalecie. W wielu przypadkach jednak wciąż zdarzają się nocne wpadki ze zmoczeniem łóżka. Co może powodować moczenie nocne u dzieci i na czym polega leczenie problemu?

Dzieci uczą się kontrolować mocz najpierw w ciągu dnia, a następnie tę umiejętność opanowują także w nocy. Specjaliści zakładają, że do około końca piątego roku życia dziecko powinno nauczyć się obu tych czynności. Statystycznie szybciej udaje się to osiągnąć dziewczynkom niż chłopcom. Różnice między dziećmi mogą wynikać z indywidualnych predyspozycji każdego z nich, a problem z kontrolowaniem oddawania moczu może być spowodowany np. chorobą. Nocne moczenie się (bezwiedne oddawanie moczu w trakcie snu) nie jest zależne od woli dziecka. Najczęściej mija samoczynnie, wraz z wiekiem.

Moczenie nocne u dzieci rozróżnia się jako:

  • Pierwotne – wynikające z wad lub problemów zdrowotnych, które dziecko ma od urodzenia.
  • Wtórne – czyli gdy do nawrotu problemu dochodzi po 6 miesiącach, gdy dziecko już się nie moczyło. 

Nocne moczenie się dzieci — przyczyny 

Według badań ok. 5-10 proc. siedmiolatków moczy się w nocy. Kiedyś uważano, że główną przyczyną takiego stanu są silne przeżycia emocjonalne. Teraz specjaliści podkreślają rolę organicznych czynników w powstawaniu problemu moczenia nocnego u dzieci. 

Do głównych przyczyn nocnego moczenia się dzieci zaliczane są:

Zwiększona produkcja moczu w nocy

Normalnie organizm produkuje więcej moczu w ciągu dnia (80% z całości), nie w nocy. U części dzieci dochodzi do wyrównania produkcji w dzień i w nocy. W efekcie mocz nie mieści się w pęcherzu, a gdy do tego dziecku ciężko wybudzić się ze snu, mokra niespodzianka jest niemal pewna. Nawet 40 proc. dzieci moczących się w nocy może cierpieć właśnie z tego powodu. 

Zmniejszona objętość pęcherza

To druga najczęstsza przyczyna nocnego moczenia u dzieci. Zbyt mały pęcherz nie jest w stanie pomieścić nawet normalnej produkcji moczu gromadzącego się w pęcherzu przez noc.  

Zapalenie układu moczowego  

W przypadku infekcji dróg moczowych lub refluksu moczowodowo-pęcherzowego może dochodzić do nagłego i na tyle silnego parcia na mocz, że dziecko oddaje go bezwiednie.  

Zbyt głęboki sen

W przypadku zaburzenia wybudzania się ze snu mózg nie otrzymuje od układu nerwowego informacji o konieczności wstania, więc dziecko mimowolnie oddaje mocz przez sen.  

Choroby

Takie problemy, jak cukrzyca typu I, choroby układu nerwowego, oraz schorzenia nerek także powodują zbyt duże wytwarzanie moczu i problemy z kontrolą pęcherza, co przekłada się na nocne moczenie.  

Czynniki genetyczne

Wykazano, że dzieci rodziców, którzy mieli w przeszłości trudności z moczeniem podczas snu, są bardziej narażone na wystąpienie tego samego problemu. 

Nocne moczenie u dzieci — jak postępować?

Dziecko trzeba zabrać do lekarza. Najpierw należy wykluczyć wyżej wspomniane schorzenia, które mogą być przyczyną moczenia nocnego, np. przewlekłą chorobę nerek czy cukrzycę typu I. To poważne i zagrażające życiu choroby, które należy właściwie zdiagnozować i leczyć.

Moczenie nocne u dzieci powoduje problemy natury psychologicznej, a nie, jak kiedyś uważano, odwrotnie. To, czego rodzice nigdy nie powinni robić, jest zawstydzanie dziecka, karanie go czy wyśmiewanie. U dzieci moczących się w nocy często stwierdza się niską samoocenę i gorsze funkcjonowanie w szkole, co przekłada się na wyniki osiągane w edukacji. Starsze dzieci, którym zdarzają się mokre wypadki podczas snu, często izolują się od koleżanek i kolegów, unikają biwaków i wspólnych nocowań, ponieważ wstydzą się i obawiają, że w ich obecności ten problem wyjdzie na jaw.

Jak rodzice mogą pomóc dziecku?

Poza odpowiednią diagnostyką i wsparciem emocjonalnym, rodzice w przypadku nocnego moczenia u dziecka mogą we własnym zakresie je wesprzeć. Przede wszystkim trzeba zadbać o regularne opróżnianie pęcherza w ciągu dnia. Zbyt długie przetrzymywanie moczu powoduje zaburzenia czynności pęcherza. Warto przypominać dziecku o konieczności skorzystania z toalety, szczególnie wieczorem, i ograniczyć picie na 2-3 godziny przed pójściem spać (bez ograniczania w ciągu dnia).


Źródło: mp.pl
Źródło zdjęcia: Annie Spratt/Unsplash

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Sport 20 lipca 2023

Maja Włoszczowska o Igrzyskach Europejskich i stanie polskiego sportu…

W lipcu w Krakowie zakończyły się Igrzyska Europejskie 2023, które były niezwykle owocne dla naszej reprezentacji. Udało nam się w roli gospodarza zdobyć 50 medali, w tym aż 13 złotych. O występie Polaków na igrzyskach, stanie polskiego kolarstwa górskiego oraz przyszłości polskiego sportu z dwukrotną medalistką olimpijską, oraz wielokrotną medalistką mistrzostw świata w MTB Mają Włoszczowską rozmawiał Albert Jankowski.

Albert Jankowski: Za nami Igrzyska Europejskie 2023, które wiem, że śledziłaś, a nawet przez moment byłaś wodzirejką prowadzącą doping. Polacy zdobyli aż 50 medali – o 16 więcej niż na wszystkich poprzednich edycjach. Czy twoim zdaniem ten sukces wynika z jakieś zmiany w polskich związkach sportowych, jest kwestią tego, że byliśmy gospodarzami czy może z czegoś jeszcze innego?

Maja Włoszczowska: Najbardziej kwestia tego, że byliśmy gospodarzami. Nie wydaje mi się, żeby w ostatnim czasie nastąpiła jakaś znacząca zmiana w zarządzaniu polskim sportem. Większość naszych reprezentantów mogła rywalizować na dobrze im znanych obiektach, plus oczywiście jako gospodarz mogliśmy wystawić szerszy skład. Doping naszych kibiców też zrobił swoje. Natomiast nie przekładałabym tegorocznego sukcesu na igrzyska olimpijskie jakie czekają nas w przyszłym roku w Paryżu, bo to jednak zupełnie inna impreza. 

AJ: Jak już wspomniałem wcześniej, byłaś wodzirejką w trakcie zawodów w kolarstwie górskim w Krynicy Zdrój na tegorocznych Igrzyskach Europejskich. Przygotowywałaś się jakoś do tej roli czy wszystko jednak wyszło spontanicznie?

-MW :To było bardzo spontanicznie. Ogólnie byłam obecna w trakcie całych igrzysk z racji bycia członkiem komisji koordynacyjnej, a wiadomo, że jak odbywała się rywalizacja w kolarstwie górskim, to nie mogło mnie tam zabraknąć. Znałam ludzi, którzy zajmowali się tam organizacją MTB, więc spontanicznie wzięłam udział w komentowaniu wyścigów, jak i podgrzewaniu atmosfery na trybunach. 

AJ :W tym roku polska reprezentacja w MTB nie zajęła najwyższych lokat w trakcie Igrzysk. Jest to twoim zdaniem tymczasowy stan polskiego MTB, który powinien niedługo się zmienić, czy raczej na sukcesy przyjdzie nam jeszcze poczekać? 

MW: Generalnie uważam, że nasze wyniki są bardzo satysfakcjonujące patrząc na to na jakim poziomie jesteśmy na tle Europy, więc gratulacje naszym zawodnikom zdecydowanie się należą. Ola Podgórska, Krzysiek Łukasik oraz Bartek Wawak zaprezentowali się przyzwoicie w okolicach 20 miejsca. Na pewno Bartka Wawaka stać na więcej, ale on generalnie miał trudny sezon – miał on kończyć karierę, bardzo późno rozpoczął przygotowania, więc ta forma nie była optymalna. Niestety obecnie nie mamy zawodników na medale i pod tym względem musimy uzbroić się w cierpliwość i czekać aż urosną kolejne talenty. Jednak na nasze obecne wyniki nie powinniśmy narzekać. Poziom obecnie jest tak wysoki, że to bardzo często szczęście decyduje o tym kto zajmie miejsce 5, a  kto 25.

AJ: My kibice oczywiście liczymy na jak najlepsze wyniki polskich reprezentantów i dalej wspieramy naszych zawodników. Jednak, by dbać o przyszłość polskiego sportu, niezwykle ważne jest szkolenie i inspirowanie młodzieży. Byłaś w tym roku ambasadorem fundacji Pho3nix, która aktywizuje naszą młodzież na imprezach z cyklu CIECH Tri Tour – JBL Triathlon Poznań i JBL Triathlon Sieraków. Czy uważasz, że dzieci w dzisiejszych czasach mają lepsze bądź gorsze warunki do wejścia w świat sportu?

MW: Jest to złożona kwestia. Z jednej strony jest łatwiej, bo jest pełno nowej infrastruktury. Jeśli chodzi o MTB, to powstają pumptrucki, bike parki, mnóstwo ścieżek rowerowych, czy szkółki kolarskie. Z drugiej strony, jeżeli chodzi o te mniej popularne dyscypliny, to jest mniej klubów i dużo mniej osób angażujących się społecznie w rozwój tych dyscyplin. Świat pędzi do przodu i często brakuje czasu na szkolenie młodzieży. Na pewno łatwiejsze stało się trenowanie takie już typowo zawodowe, które teraz w dużej części może odbywać się w formie współpracy zdalnej przy pomocy aplikacji i kontaktu online. Wracając do tematu dzieci – na pewno problemem jest ilość otaczających ich „rozpraszaczy”. Wiadomo, że dzieciaki bardzo chętnie sięgają teraz po różną elektronikę, od której ciężko je oderwać. W dodatku jest też bardzo szeroka gama rozrywek, po jakie można sięgnąć, więc ciężej jest się zdecydować jak spędzić czas. Kiedyś w telewizji, kiedy leciał wyścig pokoju, to wszyscy chcieli być kolarzami, bo w telewizji nie było niczego innego. Teraz jest tego tak dużo, że dzieciaki są rozproszone, ciężko im się jakoś ukierunkować na jakieś konkretne zajęcie. W dodatku rodzice też mają coraz mniej czasu i często idą na skróty, zostawiając dziecku tablet, by mieć czas na własny odpoczynek. Możliwości jest teraz o wiele więcej, ale panuje też większy chaos i wymaga to od rodziców więcej zaangażowania i skoncentrowania, by pomóc dziecku odnaleźć jakąś pasję. Dlatego cieszę się, że mogę współpracować z fundacją Pho3nix, podoba mi się idea łączenia zawodów dla dorosłych i dzieci, dzięki czemu cała rodzina cieszy się wspólnym weekendem. Fundacja Pho3nix robi naprawdę dobrą robotę, aktywizując dzieci, również te, które z różnych przyczyn nie mają możliwości odkryć swojej pasji w sporcie. 

AJ: Myślisz, że gdyby Maja włoszczowska urodziła się w 2005 roku, to by osiągnęła takie same sukcesy?

MW: Nie jesteśmy w stanie tego sprawdzić, więc nie chciałabym nadmiernie gdybać. Myślę, że jakbym trafiła wcześnie na rower to owszem. Ciężka praca to podstawa, ale znaczenie ma również talent, choć nie wykluczam, że w wyniku tego trwającego rozproszenia do kolarstwa górskiego bym nie trafiła. U mnie to był naprawdę przypadek, bo nie planowałam być zawodowym sportowcem. Po występach na lokalnych zawodach jeden trener zaprosił mnie na treningi i tak trafiłam do klubu. Na pewno dzisiaj łatwiej byłoby mi połączyć treningi i studiowanie, wtedy znajomi z roku skanowali mi notatki w zaprzyjaźnionym magazynie rowerowym i je wysyłali, a ja coś próbowałam z nich rozszyfrować. Dzisiaj wszystko jest „online” i łatwiej to pogodzić. Dzieciom w obecnych czasach mogę pozazdrościć infrastruktury oraz to ile wiedzy jest dostępnej. Za moich czasów jeździło się po prostu w terenie i mało kto myślał o treningu techniki. Teraz zaczynając w młodym wieku, jesteśmy w stanie już jako nastolatek jeździć naprawdę świetnie technicznie, kiedy ja jako nastolatka tak naprawdę dopiero zaczynałam o tym myśleć.

AJ: Dziękuje ci bardzo za rozmowę.

MW: Ja również dziękuje!

Wywiad z Mają Włoszczowską

Wywiad z Mają Włoszczowską

 

Źródło wpisu oraz zdjęć: informacja prasowa
Obraz Ar Li z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 19 lipca 2023

Segregacja oleju. Czy wiesz, że zużyte oleje jadalne można poddać recyklingowi?

Zużyty olej oraz inne tłuszcze jadalne można wykorzystać ponownie, oddając je do recyklingu. Niestety najczęściej lądują w zlewie, a to duży błąd, ponieważ prowadzi to do zatykania rur kanalizacyjnych,  a także zanieczyszczania środowiska. Co więc zrobić z resztkami oleju? Jak go segregować i gdzie oddawać? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz poniżej.

Jakie oleje można segregować?

Wciąż niewielu ludzi wie, że wszystkie tłuszcze i oleje jadalne, jakich używa się w gospodarstwie domowym, można poddać recyklingowi. Są to przede wszystkim:  
– olej po smażeniu (mięsa, frytek, paluszków rybnych, naleśników, pączków itp.)
– olej z ryb w puszkach,
– masło,
– margaryna,
– smalec,
– oliwa z oliwek,
– olej z gotowych sałatek,
– olej z produktów marynowanych (suszone pomidory, oliwki, sery, różnego rodzaju warzywa: papryka, czosnek, grzyby, marynaty do grilla),
– tłuszcz z rosołu.

Co ważne, nie ma znaczenia, jakiego oleju używamy w kuchni: słonecznikowy, rzepakowy, kokosowy czy palmowy – każdy z nich nadaje się do recyklingu.

Jak segregować olej jadalny?

Wystarczy przelać olej do zwykłej plastikowej butelki typu PET* z zakrętką. Wygodna w użyciu będzie butelka z szerszą szyjką (np. po mleku), ewentualnie przydatny może być lejek. Tłuszcz stały, jak np. masło w kostce można najpierw rozpuścić, choć nie jest to konieczne, nic nie stoi na przeszkodzie, by włożyć je w kawałku do plastikowego pojemnika.

Pamiętaj, by gorący olej najpierw schłodzić przynajmniej do temperatury 40 stopni – gorący tłuszcz stopi plastikowy pojemnik!

Szczelnie zamkniętą butelkę przechowuj do momentu, aż się napełni, wówczas oddaj ją do specjalnego czarno-pomarańczowego pojemnika przeznaczonego do segregacji olejów jadalnych.

*PET – politereftalan etylenu, to najczęściej wykorzystywane tworzywo sztuczne, z którego wykonane są butelki do napojów oraz jednorazowe sztućce i naczynia.

Dlaczego butelka musi być plastikowa?

Plastikową butelkę możesz śmiało wyrzucić do (specjalnego) pojemnika, bez obaw, że się potłucze.  Poza tym ją również można wykorzystać do recyklingu.

Jak znaleźć punkt do segregacji olejów?

Wystarczy wejść na stronę segregujolej.pl gdzie znajduje się mapa, na której znajdziesz wszystkie lokalizacje pojemników. Mało tego po kliknięciu wybrany adres otworzy się nawigacja, która doprowadzi Cię do celu.  

Dlaczego powinniśmy segregować olej jadalny?

Segregowanie olejów ma korzystny wpływ dla naszego otoczenia. Dzięki temu tłuszcz nie dostaje się do kanalizacji, co zapobiega zatykaniu się rur – nie tylko w naszym gospodarstwie domowym, ale i sąsiedztwie (w całej gminie). Nie musimy więc martwić się czyszczeniem rur i ewentualnymi naprawami hydraulicznymi. Warto mieć na uwadze fakt, że większość oczyszczalni ścieków nie jest w stanie całkowicie usunąć tłuszczu z rur kanalizacyjnych.

Poza tym ograniczając przenikanie zużytego oleju do gleby i wody, mamy realny wpływ na obniżenie poziomu zanieczyszczenia ścieków i środowiska.

Kolejnym argumentem przemawiającym za segregacją olejów jest zmniejszenie zapotrzebowania na uprawę roślin oleistych wykorzystywanych do celów przemysłowych. To z kolei przekłada się na redukcję emisji dwutlenku węgla do atmosfery.

Ponadto przetworzony olej staje się cennym surowcem potrzebnym do produkcji biopaliw, które wykorzystuje się w przemyśle lotniczym i samochodowym.

Co dzieje się z olejem oddanym do recyklingu?

Zużyty olej transportowany jest do specjalnej fabryki, w której zostaje poddany filtracji i procesom oczyszczania w celu usunięcia wszelkich zanieczyszczeń oraz wody. Następnie przekazywany jest do dalszej obróbki w przemyśle petrochemicznym. Butelki PET zaś poddane zostają recyklingowi, a resztki jedzenia wysyłane są do biogazowni.

 

Pamiętaj więc: zużyty olej tak samo jak plastik czy szkło jest odpadem, który ma szansę na drugie życie. Podaruj mu je!

 

Obraz congerdesign z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close