Kultura 19 października 2023

Przesądy o sprzątaniu

Przesądy o sprzątaniu to chyba jedne z zabawniejszych, na jakie trafiłam. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wymyśliły je kobiety, żeby mieć święty spokój. Wszak żaden mąż nie będzie wymagał od żony czegoś, co przynosi pecha, prawda? Także dzieci łatwiej się wychowywało, strasząc przesądami. Aż szkoda, że to już nie działa 😉

Nie sprzątaj wieczorem!

Zgadzam się absolutnie, wieczór to pora na odpoczynek, a nie na ciężką fizyczną robotę. Żeby jednak usprawiedliwić ten pogląd, dorobiono mu przesąd o problemach finansowych w rodzinie. Nie wolno zamiatać wieczorem, bo w ten sposób wymiata się pieniądze z domu. Podobnie działa mycie podłóg, tylko dwa razy szybciej.
Zastanawiam się, co w takim razie z rozsypanymi produktami, grochem na przykład. Ma leżeć do rana?

 

Nie sprzątaj w nocy!

Słusznie, w nocy się śpi, a nie wykonuje ciężkie prace. Dawniej wierzono, że w ten sposób przyciąga się nieszczęścia i złe duchy. Albo udawano, że się wierzy… Być może przy tych nocnych porządkach przydarzyło się niejedno nieszczęście (sprzątnie przy świecach i lampach naftowych na pewno nie było bezpieczne) i stąd takie, a nie inne wierzenia.

 

Nie zostawiaj śmieci na progu!

Jak nic przesąd wymyślony na potrzeby dorastających dzieci, bo druga jego część brzmi: bo będziesz mieć niedobrego męża/niedobrą żonę.
W moim odczuciu śmieci nie zostawia się nigdzie poza koszem, a przygotowane do wyniesienia po prostu się wynosi.

 

Nie wyrzucaj śmieci przez okno!

A czy ktoś to w ogóle robi? Albo robił? Dawne czasy były nieco dziwne, może i faktycznie zdarzało się państwu przez okno wyrzucać niepotrzebne rzeczy, żeby służba to potem sprzątała. I może to właśnie służący wymyślili przesąd, który mówi o utracie majątku z powodu wyrzucania śmieci przez okno.

 

Nie wynoś śmieci wieczorem!

Ponoć ma to oznaczać utratę pieniędzy. Noo… jak się idzie do śmietnika z portfelem, to może i faktycznie jest to jakieś zagrożenie. Obstawiałabym jednak, że przesąd ten ma na celu zmobilizowanie domowników do wykonywania niezbędnych prac w dzień. Trochę tylko kłóci mi się to z porą zimową, kiedy noc nadchodzi bardzo wcześnie.

 

Nie wycieraj kurzu, gdy w domu ktoś choruje!

Przesąd głosi, że pogorszy to stan zdrowia chorującej osoby. Faktycznie, źle bym się poczuła, gdyby mi ktoś nad głową sprzątał w czasie mojej choroby. No ale ponieważ mądrość ludowa nigdy nie kierowała się fanaberiami, trzeba było tę zasadę ubrać w jakiś „sensowny” przesąd.

 

Nie wycieraj kurzu, gdy ktoś umarł w domu!

Myślę, że ostatnie, o czym się w takiej chwili myśli, to porządki. Z drugiej strony niegdyś stypy urządzano w domach i może rzeczywiście ten nacisk na czystość był większy. Przesąd jest świetnym usprawiedliwieniem dla chwilowej niedbałości o sprawy doczesne. Oficjalnie miał przynieść odchodzącej duszy problemy w zaświatach. Faktycznie, lepiej nie ryzykować.

 

Nie zamykaj drzwi do pokoju dziecka podczas sprzątania!

Ponoć ten gest ma zablokować cały dziecięcy potencjał i zaważyć negatywnie na jego przyszłości. Niestety nie udało mi się ustalić, kto ma sprzątać – dziecko czy dorosły, i czy chodzi o sprzątanie pokoju dziecka, czy całego domu. Jeśli dziecko ma posprzątać swój pokój, to faktycznie lepiej nie zamykać drzwi, tylko mieć wszystko pod kontrolą.

 

Nie sprzątaj podczas burzy!

Ponoć to przyciąga pioruny. Nie do końca wiem, jak to potraktować, bo w czasach gdy ten przesąd wymyślono, elektryczności jeszcze nie było. Dziś faktycznie zgodzę się – sprzątanie w czasie burzy, szczególnie przy pomocy urządzeń elektrycznych, nie jest dobrym pomysłem. Jak się ostatnio dowiedziałam, elektrycy nie zakładają uziemień w nowych budynkach, bo nie są obowiązkowe. W starych też demontują.
Tak czy owak, burza to zbyt piękne zjawisko, żeby w czasie jej trwania wypatrywać pajęczyn albo układać skarpetki w szufladzie.

 

Nie wyrzucaj śmieci w swoje urodziny!

Ponoć razem ze śmieciami wyrzucisz szczęście. Nie wiem, od kiedy celebruje się urodziny i czy to od zawsze dotyczyło wszystkich warstw społecznych. Mogę się tylko domyślać, że jubilat tego dnia miał prawo świętować, a to faktycznie wyklucza wynoszenie śmieci. Przesąd wymyślono pewnie dla pracoholików. Ponoć w swoje urodziny nie powinno się też odkurzać.

 

Nie zamiataj pod czyimiś nogami

Ten przesąd na bank wymyślił ktoś, kto nieustannie słyszał: „Nogi do góry, bo zamiatam!”. Ponoć gest zamiatania przyzywa nieszczęścia do osoby, która musi owe stopy do góry podnosić. Widzę tu dwa wytłumaczenia – albo gość był bardzo leniwy i mu się nie chciało ciągle ustępować miotle, albo ta miotła szła w ruch zdecydowanie za często. Widać żona albo matka była pedantką.

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Karina
Karina
6 miesięcy temu

Co prawda nie wierzę w żadne przesądy, ale nie jestem miłośniczką sprzątania. Lubię ułatwiać sobie to zadanie przy pomocy irobota, nie mam też poustawianych tzw. zbieraczy kurzu, więc ogarnięcie mebli to chwila moment 😉

Zdrowie 19 października 2023

Bajka o HIV, czyli jak powiedzieć dziecku, że jest zakażone

W Polsce nie ma wielu dzieci z zakażeniem HIV, ale ta relatywnie nieduża grupa rośnie. Coraz więcej osób ma też w rodzinie kogoś seropozytywnego. Dla opiekunów poinformowanie dziecka, że jest zakażone HIV, jest często dużym wyzwaniem. Dzięki stworzonej przez Stowarzyszenie Polityki Zdrowotnej bajce „Jeden Świat” będzie to łatwiejsze.

Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH PIB ubiegły rok był rekordowy pod względem liczby nowo zdiagnozowanych zakażeń HIV. Było ich 2384, w tym zdiagnozowano 22 dzieci poniżej 15. roku życia.
Warto przy tym wspomnieć, że kobieta zakażona HIV może nie przekazać wirusa dziecku – warunkiem jest, by o swoim statusie wiedziała, najlepiej jeszcze przed ciążą – wówczas można podjąć środki, by nie doszło do zakażenia podczas porodu lub w połogu.
Kolejna bardzo ważna wiadomość jest taka, że zakażenie HIV leczy się i człowiek z tym wirusem, pod warunkiem przyjmowania odpowiednich leków, może prowadzić normalne i bezpieczne dla siebie i innych życie – pracować, zakładać rodzinę i spełniać swoje pasje.
Zdaniem specjalistów dziecko zakażone wirusem HIV musi wiedzieć, co się z nim dzieje, aby mogło zachować zdrowie i nie czuć strachu ani zagubienia. Badania przeprowadzone w krajach na całym świecie wykazały, że dzieci radzą sobie lepiej, gdy mówi się im o tym w młodszym wieku. Wytyczne krajowe i międzynarodowe zalecają informowanie dziecka o zakażeniu wirusem HIV przed ukończeniem dziewięciu lat.
„Lata nastoletnie to czas zaburzeń emocjonalnych i hormonalnych. Niepoinformowanie o tym dziecka zakażonego wirusem HIV do czasu osiągnięcia przez niego wieku nastolatka może wywołać wiele mieszanych uczuć i emocji w miarę rozwijania się przez nie własnej tożsamości i przechodzenia przez okres dojrzewania. Dla większości ludzi najtrudniejszą rzeczą w życiu z HIV są negatywne myśli innych ludzi na temat HIV i piętno, jakie się z nim wiąże. Młodsze dzieci rzadziej są tego świadome, dlatego znacznie częściej akceptują to jako po prostu schorzenie” – tłumaczą specjaliści z brytyjskiej organizacji Chiva, której misją jest zapewnienie, aby dzieci, młodzież i młodzi dorośli dorastający z wirusem HIV stali się zdrowsi, szczęśliwsi i mieli większą kontrolę nad swoją przyszłością.

Jak powiedzieć dziecku o HIV?

Stowarzyszenie Polityki Zdrowotnej „Jeden Świat”, które dzięki grantowi przyznanemu w konkursie Pozytywnie Otwarci przygotowało w ramach projektu „Pozytywnie w macierzyństwo” bajkę edukacyjną „O Franku, Amelce i stworku Bałaganku”. Bajka wydana w dwóch językach – polskim i ukraińskim – przeznaczona jest przede wszystkim dla dzieci żyjących z HIV oraz takich, których rodzice są seropozytywni.
Bajka jest dostępna na stronie internetowej stowarzyszeniejedenswiat.org, a wkrótce drukowanymi egzemplarzami będą dysponować również szpitale położnicze przyjmujące porody kobiet z HIV oraz poradnie prowadzące terapię wirusa. Oprócz bajki przygotowane zostały również poradniki dla planujących macierzyństwo kobiet seropozytywnych oraz dla położnych pracujących w szpitalach położniczych.
„Bardzo brakuje w Polsce materiałów skierowanych do dzieci żyjących z HIV oraz do ich matek. Wbrew pozorom nie ma też wielu materiałów dla położnych, które nieraz swoją wiedzę opierają na informacjach zdobytych podczas studiów, wiele lat temu. A przecież nauka idzie do przodu” – mówi Maria Brodzikowska ze Stowarzyszenia „Jeden Świat”, jedna ze współautorek bajki oraz poradników.
Agnieszka Walendzik-Ostrowska, druga współautorka, podkreśla, że bajki są z powodzeniem wykorzystywane w celu oswajania trudnych tematów.
„Ich skuteczność jest poparta badaniami i doświadczeniem pedagogów oraz terapeutów. Nasza bajka pomaga przygotować dzieci do uzyskania dalszych informacji na temat ich statusu serologicznego bądź zakażenia rodziców. Rodzicom z kolei da kompetencje do radzenia sobie z emocjami oraz pomoże w podjęciu decyzji, czy, kiedy i jak informować dziecko o zakażeniu. A przede wszystkim pozwoli zmniejszyć poziom autostygmatyzacji, która często towarzyszy kobietom żyjącym z HIV” – mówi.
Pomimo postępów w medycynie, wciąż problemem są psychospołeczne uwarunkowania tego zakażenia – stygmatyzacja i dyskryminacja osób z HIV – dlatego obecnie uznaje się, że dzieci powinny otrzymywać informacje odpowiednie do wieku od najmłodszych lat.

Przygotuj się na rozmowę

Nie ma „jednej recepty” na pierwszą rozmowę z dziećmi na temat HIV. Każda rodzina jest inna i trzeba to robić w sposób dla siebie wygodny.
Oto  kilka rzeczy, o których warto pomyśleć, zanim powiesz dziecku, że ma HIV (zaczerpnięte ze strony brytyjskiej organizacji):
  • Jeśli żyjesz z wirusem HIV, spróbuj przypomnieć sobie, jak się czułeś, gdy powiedziano ci o diagnozie. Jakie były główne uczucia? Czego potrzebowałeś w tamtym czasie od innych ludzi?
  • Twoje dziecko może odczuwać podobne uczucia strachu, złości i zagubienia. Spróbuj pomyśleć o tym, jak możesz mu pomóc z tymi uczuciami w podobny sposób, w jaki sam chciałbyś, aby ktoś ci pomógł.
  • Zastanów się jak zareagować, jeśli usłyszysz pytania takie jak: „Czy umrę?”, „Dlaczego nie powiedziałeś mi wcześniej?” i „Jak się zaraziłeś?”. Będzie ci łatwiej, jeśli zaplanujesz, jak na nie zareagujesz.
  • Starannie wybierz czas i miejsce tej pierwszej rozmowy.
  • Zdobądź informacje, które pomogą ci wyjaśnić zakażenie wirusem HIV; może to być ulotka, książka lub strona internetowa.
  • Jeśli nie chcesz, aby dziecko udostępniało te informacje komukolwiek spoza  rodziny, spokojnie wyjaśnij, że są to informacje rodzinne.
Źródła:
Stowarzyszenie Pozytywnie Otwarci
Strona z informacjami dla rodziców: https://www.chiva.org.uk/parents/supporting-yp/talking-hiv/
Źródło informacji: Serwis Zdrowie
Alicja z Pixabay>
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Emocje 18 października 2023

Jak samotność niszczy zdrowie – nowe dane

Samotność i izolacja społeczna nie oznaczają jedynie cierpienia duszy. Istoty ludzkie są zwierzętami społecznymi – kontaktów i bliskich relacji potrzebujemy od początku życia do samej śmierci. Ich brak na jakimkolwiek etapie życia wiąże się z konkretnymi zaburzeniami zdrowia, nie tylko – co czujemy intuicyjnie – psychicznego.

Według analizy 113 krajów opublikowanej przed rokiem na łamach „The BMJ”, jedna trzecia populacji uprzemysłowionych państw doświadcza samotności, a jedna osoba na 12 doświadcza jej w takim stopniu, że może to prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych.

Jeśli chodzi o Europę, to najniższe wskaźniki samotności były obserwowane w krajach północnoeuropejskich (2,9 proc. wśród młodych dorosłych; 2,7 proc. wśród dorosłych w średnim wieku; oraz 5,2 proc. wśród starszych dorosłych), natomiast najwyższe – w krajach wschodnioeuropejskich (7,5 proc. wśród młodych dorosłych; 9,6 proc. wśród dorosłych w średnim wieku; oraz 21,3 proc. wśród starszych dorosłych).

Według danych Szlachetnej Paczki, w Polsce jedna na trzy osoby w wieku powyżej 75 lat mieszka sama. Przy czym trzeba pamiętać o różnicy między społeczną izolacją a poczuciem samotności. Ta pierwsza oznacza zbyt rzadkie bezpośrednie kontakty z innymi ludźmi – rodziną, znajomymi, członkami wspólnoty społecznej czy religijnej. Z kolei samotność dotyczy raczej subiektywnych odczuć – poczucia, że ma się mniej relacji z innymi ludźmi, niż by się potrzebowało. Można więc mieć niewiele kontaktów z innymi, a nie czuć się bardzo samotnym, i vice versa.

Chorują tętnice

Izolacja społeczna i samotność mogą mieć poważne konsekwencje dla ciała. Dobrze pokazali to niedawno eksperci z University of California, San Diego. Badacze, po przejrzeniu dostępnej literatury naukowej zauważyli interesujące korelacje. Jak się m.in. okazało, społeczna izolacja i samotność to ważne czynniki chorób sercowo-naczyniowych. Według wyników, z powodu izolacji i samotności, o 30 proc. wzrasta ryzyko śmierci z powodu zawału lub udaru.

Brak relacji z innymi zwiększa prawdopodobieństwo zgonu z dowolnej przyczyny, szczególnie wśród mężczyzn.
Izolacja i samotność nasilają groźne stany zapalne i chroniczny stres. Okazuje się też, że izolacja doświadczana w dzieciństwie w dorosłości nasila czynniki ryzyka chorób krążeniowych, takie jak otyłość, nadciśnienie czy poziom glukozy.

Jak pokazała analiza, wzrasta też ryzyko depresji, która, z kolei sprzyja osamotnieniu.

„Istnieje pilna potrzeba opracowania, wdrożenia i oceny programów oraz strategii mających na celu zmniejszenie negatywnych skutków izolacji społecznej i samotności dla zdrowia sercowo-naczyniowego i zdrowia mózgu, zwłaszcza w populacji o podwyższonym ryzyku” – uczula prof. Crystal Wiley Cené, autorka analizy. – „Klinicyści powinni pytać pacjentów o częstotliwość ich aktywności społecznej oraz o to, czy są zadowoleni z poziomu interakcji z przyjaciółmi i rodziną. Następnie powinni być gotowi skierować osoby społecznie izolowane lub samotne, zwłaszcza te z historią chorób serca lub udaru, do miejsc, które pomogą im nawiązać kontakt z innymi” – podkreśla.

Czy bohatera serialu można pomylić z prawdziwym przyjacielem? Świadomie, przynajmniej w normalnych sytuacjach, raczej to się nie zdarza, ale jeśli komuś mocno doskwiera samotność, niektóre obszary jego/jej mózgu mogą mieć problem z takim rozróżnieniem. Pokazali to niedawno naukowcy z Ohio State University. Kiedy z pomocą rezonansu magnetycznego obserwowali mózgi fanów „Gry o Tron”, okazało się, że im bardziej ktoś czuł się samotny, tym silniej ich przyśrodkowa kora przedczołowa reagowała na fikcyjne postacie – tak jak na żywych przyjaciół.

„Gdy analizowaliśmy wzorce aktywności mózgowej w korze przedczołowej, u uczestników, którzy nie czuli się samotni, reakcje na rzeczywiste osoby były wyraźnie odróżnialne od reakcji na postacie wymyślone. Jednak wśród osób bardziej samotnych granice te zaczynały się rozmywać. Nie dostrzegaliśmy wyraźnego rozróżnienia” – mówi prof. Dylan Wagner, autor odkrycia. – „Wyniki te sugerują, że osoby samotne mogą zwracać się ku postaciom fikcyjnym w poszukiwaniu poczucia przynależności, którego brakuje im w rzeczywistym życiu, a rezultaty można zaobserwować w aktywności mózgu” – twierdzi badacz.

Parkinson woli samotnych

Trudno na razie powiedzieć, jakie to może mieć konsekwencje dla samotnych osób, ale kolejne badania pokazują, że samotność to  zwykle mocno szkodliwy stan. Na przykład, w opublikowanym na początku października badaniu z udziałem prawie pół miliona osób, naukowcy z Florida State University odkryli związek między samotnością i ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona. U obserwowanych, średnio przez 15 lat, ochotników, samotność wyraźnie wiązała się z podwyższeniem zagrożenia, niezależnie od czynników demograficznych, społeczno-ekonomicznych, genetycznych, a także od zdrowia fizycznego i psychicznego. Prawdopodobieństwo zachorowania rosło średnio o 37 proc.

„To obszerne kohortowe badanie wykazało, że samotność wiąże się z ryzykiem wystąpienia choroby Parkinsona we wszystkich grupach demograficznych, niezależnie od depresji i innych istotnych czynników ryzyka, a także od obciążenia genetycznego. Wyniki oznaczają kolejny dowód potwierdzający, że samotność stanowi istotny psychospołeczny czynnik decydujący o stanie zdrowia” – piszą autorzy pracy opublikowanej w periodyku „JAMA Neurology”.

Brak towarzystwa sprzyja demencji

Podobne zależności, zespół z NYU Langone Health, zauważył odnośnie zagrożenia demencją. Tym razem prawdopodobieństwo jej rozwoju, u samotnych osób (poniżej 80. roku życia, o ogólnie niskim ryzyku) rosło jeszcze bardziej, bo aż trzykrotnie. Samotni mieli słabsze tzw. funkcje wykonawcze, w tym zdolność do podejmowania decyzji, planowania, elastyczność mentalną, kontrolę koncentracji). W ich mózgach pojawiały się przy tym zmiany świadczące o większej podatności na rozwój choroby Alzheimera.

„Badanie to podkreśla znaczenie samotności i kwestii związanych z relacjami społecznymi w kontekście ryzyka rozwoju demencji w podeszłym wieku” – mówi prof. Joel Salinas, główny autor projektu z udziałem ponad 2 tys. seniorów.

Na samotność i izolację są sposoby

Co więc robić? W miarę możliwości dobrze jest, więc dbać o kontakty z innymi – to oczywiste, choć nie zawsze się o tym pamięta i nie zawsze z różnych przyczyn jest to możliwe, a czasami wymaga to nieco wysiłku.

Jeśli to możliwe, warto rozważyć udział w różnego typy programach, zajęciach. Badacze z Uniwersyteckiego Centrum opublikowali niedawno wyniki analizy badań na temat metod skutecznych w zmniejszaniu osamotnienia. Niestety, stwierdzili, że trudno jest wyciągnąć definitywne wnioski, jednak wskazują na cztery badania, które sugerują pomocne strategie.

W jednym z nich prowadzonym w USA, pozytywne efekty wśród ludzi w wieku średnio 71 lat przynosiły już cotygodniowe kontakty twarzą w twarz, a nawet rozmowy telefoniczne z ochotnikami w tym samym wieku.

Z kolei w nieco podobnym programie prowadzonym w Kanadzie, u seniorów w wieku przeciętnie 79 lat satysfakcja z życia rosła dzięki organizowanym co tydzień, trzygodzinnym wizytom studentów.

Inne podejście okazało się skuteczne w fińskim badaniu. W czasie trzech miesięcy ochotnicy w wieku średnio 80 lat mogli wybierać między różnymi aktywnościami – psychoterapią i pisaniem terapeutycznym; sportem i rozmowami na tematy związane ze zdrowiem; zajęciami związanymi ze sztuką, muzyką i teatrem oraz zajęciami z malowania. Uczestnicy programu nie tylko czuli się zdrowsi, ale w ciągu jeszcze dwóch lat od zakończenia trzymiesięcznego projektu, wśród nich było mniej zgonów, niż wśród osób, które nie wzięły udziału w projekcie.

Czwarty program, na który zwrócili uwagę autorzy przeglądu, został przeprowadzony w Chinach. Biorące w nim udział starsze osoby uczestniczyły w grupowych spotkaniach prowadzonych przez specjalistów, które wspierały społeczne interakcje i wzajemną pomoc.

Warto zobaczyć, jaką ofertę spotkań, spacerów i zajęć można znaleźć w swojej okolicy, „wykopać” stary notes i podjąć próby kontaktu z dawno niewidzianymi znajomymi, a nawet gawędzić ze spotkanymi podczas zakupów ludźmi. Formy i rodzaje interakcji z innymi mogą być różne.

Źródła:
Doniesienie o wpływie samotności na postrzeganie ludzi przez mózghttps://news.osu.edu/for-the-lonely-a-blurred-line-between-real-and-fictional-people/

Praca naukowa na temat ryzyka chorby Parkinsona i samotnościhttps://jamanetwork.com/journals/jamaneurology/fullarticle/2809774?guestAccessKey=be4c71ac-6088-46a4-8e8d-ab107159961a&utm_source=For_The_Media&utm_medium=referral&utm_campaign=ftm_links&utm_content=tfl&utm_term=100223

Doniesienie na temat samotności i demencjihttps://www.eurekalert.org/news-releases/942539

Doniesienie na temat samotności i różnych choróbhttps://newsroom.heart.org/news/social-isolation-and-loneliness-increase-the-risk-of-death-from-heart-attack-stroke?preview=5025

Doniesienie na temat powszechności samotności na świeciehttps://www.eurekalert.org/news-releases/942716

Witryna Szlachetnej Paczki na temat samotnościhttps://www.szlachetnapaczka.pl/raport-o-samotnosci/

Doniesienie na temat sposobów pomocy osobom samotnymhttps://www.iqwig.de/presse/pressemitteilungen/pressemitteilungen-detailseite_98688.html

 

Źródło informacji: Serwis Zdrowie
Obraz 3938030 z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close