Trzy C na dobry sen i parę innych trików, by zasnąć
Z jednej strony półki w sklepach z artykułami dla niemowlaków uginają się od towaru, z drugiej, znalezienie optymalnych ubranek dla niemowląt stanowi dla młodych rodziców wyzwanie. Nie wszystko bowiem co znajdziemy w ofercie, warte jest zainteresowania, co więcej, wiele z tych produktów jest nieodpowiednie dla najmłodszych. Warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę podczas robienia zakupów dla malucha.
Trzy podstawowe cechy, na które należy zwrócić uwagę, kupując niemowlakom ubranka:
Trzymając się tych zasad, wybierzemy najlepsze ciuszki dla maluszka. Dzięki nim niemowlak będzie zadowolony i będzie mógł spokojnie poznawać otaczający świat. Jeśli natomiast nie uda nam się trafić w potrzeby maleństwa, szybko przekonamy się, że należy zmienić garderobę. Ubranka, które sprawiają dyskomfort, obcierają, czy gniotą, sprawią, że dziecko będzie niespokojne i będzie sygnalizowało, że jest mu źle. Dodatkowo, jeśli trafimy na produkty o niskiej jakości bądź z nieodpowiednich surowców, delikatna skóra niemowlęca szybko zareaguje. Mogą pojawić się obtarcia potówki, zaczerwienienia. Jeśli tylko dziecko będzie okazywało, że jest mu niewygodnie, powinniśmy szybko zmienić jego garderobę. Sprawdzone ubranka dla niemowląt można znaleźć w tym dziale – https://mybasic.pl/niemowle/produkty. Warto zajrzeć jeśli nie wiadomo, co wybrać.
Niektóre ubranka dla niemowląt posiadają ozdoby, wzory, nadruki. Dzięki tym dodatkom prezentują się ciekawiej i zapewniają oryginalny wygląd maluszkom. Jednak wypukłe ozdoby, kołnierzyki czy wątpliwej jakości naprasowanki mogą być nie tylko niepraktyczne, ale też niebezpieczne.
Wiadomo już, że ładne ubranko to nie wszystko. Jak więc wybrać takie, które dziecko polubi i które zapewni mu komfort, a dodatkowo będzie pasowało także rodzicom?
Dobrze jeśli ubranie można prać w pralce, to zdecydowane ułatwienie dla rodziców, a wiadomo, że maluchy brudzą ciuszki w niebywałym tempie. Najlepsze materiały to te z surowców naturalnych, ewentualnie z niewielką domieszką innych, poprawiających właściwości, surowców. Na ubranka dla niemowląt często wybierana jest bawełna. Sprawdza się doskonale, nie podrażnia delikatnej skóry, jest miękka i pozwala skórze oddychać. Jest też łatwa w pielęgnacji, co polubią rodzice. Ważne jest także pochodzenie materiałów i jakość produkcji.
Warto zwracać uwagę na certyfikaty, jakie posiada materiał. Maleństwa potrzebują szczególnej opieki, materiały powinny więc być bezpieczne. Zapewnią to certyfikaty np. Oeko-Tex Standard 100. Potwierdzi, że są pozbawione substancji szkodliwych. Nie można także zapomnieć o odpowiednim dopasowaniu ciuszków. Kupowane na wyrost ubranka niemowlęce mogą być niekomfortowe dla maluchów. Podczas spania mogą się podwijać i rolować, uciskając skórę. Natomiast dzieciom nieco starszym mogą przeszkadzać w zabawie czy nauce chodzenia, krępując ruchy. Wybór prawidłowych rozmiarów jest więc równie ważny jak u dorosłych.
Antocyjany to barwniki roślinne nadające kwiatom, owocom i warzywom fioletowy, niebieski i czerwony kolor. Ich barwa zależy od pH środowiska, w jakim występują – pH kwaśne nadaje odcień czerwony, a zasadowe i obojętne odcienie fioletu i niebieskiego. Dzięki swym niezwykłym właściwościom stanowią ważny element diety, szczególnie w okresie jesiennym, kiedy natura obfituje w ciemne owoce i warzywa.
Antocyjany zaliczane są do grupy flawonoidów, a także antyoksydantów, czyli związków zdolnych do redukcji wolnych rodników, odpowiadających m.in. za starzenie się organizmu, stany zapalne, a także nowotwory. Są to związki rozpuszczalne w wodzie. W przemyśle spożywczym i farmaceutycznym powszechnie wykorzystywane są jako naturalne barwniki i występują w postaci E163.
Zawartość antocyjanów w danym owocu czy warzywie zależy od stopnia jego dojrzałości – im są dojrzalsze, tym więcej tych związków się w nich znajduje. Poza tym warto pamiętać też o tym, że umiejscowione są tuż pod skórką, dlatego najlepiej jest spożywać warzywa i owoce w całości, bez obierania, a do tego w postaci surowej, ponieważ antocyjany wrażliwe są na wysoką temperaturę. Przy czym znalazłam informację, że organizmowi ludzkiemu łatwiej jest przyswoić antocyjany obecne w soku czy czerwonym winie, niż te, które zjemy w postaci surowego owocu.
– czarny bez,
– aronia,
Dwa powyższe owoce są najbogatsze w te związki, jednak z racji tego, że nie są jedzone na surowo, niekoniecznie są najlepszym ich źródłem. Lepszym wyborem mogą być:
– jagody,
– czarna i czerwona porzeczka,
– jeżyny,
– żurawina,
– ciemne winogrona,
– wiśnie,
– maliny,
– śliwki,
– truskawki,
– granat,
– jabłka,
– czerwona kapusta,
– bakłażan,
– czerwona fasola,
– czerwona rzodkiewka,
– pomidory,
– czerwona cebula.
Istotną rolą antocyjanów jest ochrona tkanek przed promieniowaniem UV. Wykazują bowiem zdolność pochłaniania tychże promieni, obniżając tym samym ryzyko uszkodzeń struktur DNA – dotyczy to zarówno roślin, jak i organizmu ludzkiego.
W medycynie ludowej przypisuje się antocyjanom pozytywny wpływ na układ krążenia, najprawdopodobniej dlatego, że wzmacniają ściany naczyń krwionośnych i zwiększają ich przepustowość, minimalizując stany zapalne.
Jako przeciwutleniacze neutralizują wolne rodniki, które jak wspomniałam wyżej, odpowiadają za przyspieszenie procesów starzenia oraz rozwój chorób nowotworowych.
Powszechnie mówi się też o tym, że antocyjany pozytywnie wpływają na pamięć (co może mieć znaczenie w leczeniu Alzheimera), a regularna ich suplementacja pomaga redukować poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi, co przekłada się na obniżenie ryzyka zawału.
Ponadto pojawiają się informacje, że związki te poprawiają zaburzenia metabolizmu cukrów i tłuszczów, co korzystnie wpływa na zminimalizowanie ryzyka rozwoju otyłości oraz cukrzycy.
Antocyjany wpływają także korzystnie na wzrok, chroniąc siatkówkę oka przed uszkodzeniami i podobno ograniczają rozwój jaskry. Ponadto związek ten znany jest z tego, że poprawia widzenie po zmroku i zdolności adaptacyjne oczu.
Nie wiem jak Was, ale mnie powyższe właściwości antocyjanów (i zapewne nie są to wszystkie ich zalety) przekonują do regularnego spożywania ciemnych warzyw i owoców (szczególnie czerwone wino brzmi kusząco ?). A ponieważ zawarte są w szerokiej gamie produktów, niezwykle smacznych – osobiście uwielbiam wszystkie wymienione tutaj – i aktualna pora roku sprzyja ich zbieraniu tudzież kupowaniu, zamierzam czerpać z nich, ile się da! I do tego zachęcam też Was.
Smacznego i na zdrowie!