Jak znaleźć czas dla dzieci, gdy wciąż go brakuje?
Jestem mamą i każdego dnia ćwiczę umiejętność żonglowania czasem. Czasem, który nie jest (niestety!) z gumy i który nieubłaganie ciągle płynie, nie zatrzymując się ani na chwilę. Są momenty, że nie wiem, gdzie mam włożyć ręce i od czego zacząć, bo tyle spraw do zrobienia, załatwienia, przemyślenia.
Znasz poranny bieg z przeszkodami, by niczego nie zapomnieć, zdążyć do przedszkola, przed szkolnym dzwonkiem i do pracy? Po powrocie do domu… trzeba nakarmić rodzinę, posprzątać, wyprać, odrobić lekcje z dzieckiem, sprawdzić zadanie domowe? A jednocześnie zależy ci by w tym codziennym pośpiechu wygospodarować czas dla tych, których kochasz przecież najbardziej?
Jak zatem znaleźć czas i spędzić go z dzieckiem? Jak sprawić, by on wartościowy?
Dublowanie czasu
Jedziesz z dzieckiem samochodem albo idziecie razem na zakupy – wykorzystaj, że jesteście fizycznie blisko siebie. Jest to doskonała okazja by porozmawiać, pożartować, pobawić się w gry słowne, pozadawać zagadki, wspólnie pośpiewać.
Trzymaj się planu
Chcesz spędzić czas z dzieckiem, ale jesteś tak zabiegany i masz tyle na głowie – po prostu wpisz z wyprzedzeniem w grafik dnia „wasz wspólny czas”. O określonej porze oderwij się od swoich obowiązków i poświęć dziecku choćby 15 minut. Co to jest kwadrans? Dla Twojego dziecka, każda chwila spędzona z Tobą jest ważna! Poza tym ilość spędzanego razem czasu, nie zawsze przekłada się na jakość. Ty na pierwszym miejscu właśnie na nią stawiaj. W tym czasie możecie zagrać w planszówkę, poczytać książkę, ułożyć puzzle, pobudować z klocków.
Rytuały
Mam teorię, że są potrzebne nie tylko dziecku, ale i rodzicowi. Wprowadzają w życie pełne pośpiechu pewne uporządkowanie, są wartością stałą i uspokajającą. Z całego serca polecam czytanie dziecku przed zaśnięciem i sama bronię tego szczególnego czasu rękami i nogami. To jest ta nasza chwila – moja i syna.
Oderwij oczy
… od komputera, garnków, papierów. Jeśli jesteś zajęty, odłóż to na tę krótką chwilę, gdy dziecko Cię potrzebuje. Dzieci wymagają uwagi, kontaktu wzrokowego, bo wtedy czują, że są dla Ciebie ważne. Potrzebują, abyśmy od czasu do czasu dali im znać, że je zauważamy, że zwracamy na nie uwagę, nawet jeśli akurat robimy coś innego.
Po prostu razem
Jest mnóstwo czynności domowych, które możecie robić wspólnie – zachęć dziecko do pomocy przy wieszaniu prania, pieczenia ciasta, krojenia sałatki, mycia samochodu. Podczas takich zajęć można bawić się w liczenie, segregowanie, sortowanie, to świetna okazja do ćwiczenia dzielenia czy czytania (np. przepisów kulinarnych). Jeśli Twój maluch jest na takim etapie, że bardziej przeszkadza niż pomaga, postaraj się potraktować to jako inwestycję, a z czasem stanie się doskonałym pomocnikiem.
By zaparło dech w piersiach
Czasem jednak musi być magia i wyjątkowość – zaplanuj wycieczkę do zoo, wypad na najlepszy plac zabaw w okolicy, rajd rowerowy, koncert. Termin „waszego czasu” zaznacz w kalendarzu, niech to będzie znak dla twojego dziecka, że to, co planujecie, ma też dla ciebie wartość.
Tajemnicza wiadomość
Gdy w ciągu dnia będziecie daleko od siebie i nie będzie wtedy możliwości na wspólne spędzenie czasu, przygotuj karteczkę z krótką wiadomością dla dziecka – że kochasz, że myślisz o nim, że nie możesz się doczekać wspólnego wyjścia na lody po twoim powrocie z pracy. Schowaj liścik np. do pudełka z drugim śniadaniem – na pewno zrobisz wspaniałą niespodziankę, a Twoje dziecko poczuje się kochane, poczuje z tobą bliskość, choć fizycznie będziesz daleko.
Dziecko, które czuje, że rodzic ma dla niego czas i jest blisko – czuje się bezpieczne i pewne siebie. Z próżnego i Salomon nie naleje, więc jeśli czasu dla dziecka nie masz tyle ile byś chciał, to pamiętaj, że wcale nie musi być go dużo, i nie musi być „z fajerwerkami”, nie trzeba zawsze stawać na głowie, można go spędzić zwyczajnie, byle nie tylko ciałem ale i duchem. I nie odkładaj tego wspólnego czasu na jutro, na bliżej nieokreślone „następnym razem”. I pamiętaj, że jest on świetną inwestycją – jeśli przegapisz czas, w pewnym momencie okaże się, że tak niewiele wiesz o swoim dziecku, że nie masz z nim więzi, która pomoże wam przetrwać każde, także te trudniejsze chwile.
Artykuł pisany do samotnie wychowującej dzieci kobiety ?
Jest ktoś taki jak partner/mąż/narzeczony.
Druga osoba zwana rodzicem która potrafi uprac,ugotować,pomoc odrobić lekcje.
Dlaczego w artykule zwala się wszystkie obowiązki na nas kobiety, w dodatku nie widzę tu aby ta biedna zabiegana mama która ma do ogarnięcia tyle rzeczy,miała chwile dla siebie tylko.
Jest to bardzo ważny aspekt w życiu człowieka. Czas dla siebie. Nie zostalysmy stworzone do tego aby być głowam i szyją wszystkiego a nasze potrzeby mają być na samym szarym końcu.
Agnieszko tekst jest kierowany do rodzica – obojętnie jakiej płci, jedynym kryterium jest to, czy posiada chęć bycia ze swoim dzieckiem i przeszkadza mu duże tempo współczesnego życia.
Cieszę się, że zwracasz uwagę na zaangażowanie partnera (śledź naszą akcję #naturalnierazem) i na konieczność posiadania czasu dla siebie, bo wspominamy często o tym w naszych tekstach.
Życzę każdemu świadomemu rodzicowi, żeby w świecie, który pędzi, wszyscy się gdzieś śpieszą, wszystko ma być na wczoraj – znalazł i spędził wartościowy czas ze swoim dzieckiem 🙂
dokładnie! ale czy jeden czy drugi rodzić jest ten nawał obowiązków, dlatego ja jestem za odpuszczaniem zmywania co chwilę, bo można nastawić wieczorem zmywarkę, zamiast odkurzać, wolę włączyć roombę, można fajnie sobie ułatwiać życie i mieć czas 🙂
Moja Gabuszka nie otrzymuje pieniędzy z 500 + bo jest jedynakiem 🙂 też nie łapiemy się na program bo jesteśmy „za bogaci”. Mąż jest na rencie a ja zarabiam kokosy pracując na NFZ :):) . Jednak rząd nie zachęci mnie do posiadania drugiego dziecka żeby tylko dostać 500 +:)
Jedno dziecko to pikuś a nawet dwoje.
ja osobiście uważam, ze zawsze można znaleźć czas, są różne rozwiązania, można ugotować coś na dwa dni i następny dzień mieć wolny, można się wyręczyć w sprzątaniu, ja np tak robię z roombą, można czasami odpuścić. 🙂 czas z dzieckiem jest cudowny.