W szkole 3 października 2024

Co grozi za hejt? Wszystko zależy od tego, ile masz lat

Co grozi za hejt? Konsekwencje prawne mogą być bardzo różne. Zależą od wieku sprawcy i sposobu kwalifikacji czynu. Niektórym hejterom wydaje się, że mogą spać spokojnie, ale dzieje się tak tylko do czasu. W Polsce wydaje się coraz więcej wyroków za znieważanie i zniesławienie, a to tylko dwie z wielu form hejtu. Rośnie też presja społeczna, by na hejterów nakładać wyższe kary, szczególnie jeśli ich działanie doprowadzi ofiarę do próby samobójczej. 

Co to jest hejt w internecie?

Internet to specyficzne miejsce. Niby nie istnieje, ale każdy umie tam trafić. Jest dostępny dla wszystkich, ale łatwo się tam zgubić. Jeszcze łatwiej ukryć, przynajmniej zdaniem niektórych. 

Pozorna anonimowość w internecie wyzwala w wielu osobach najgorsze instynkty. Oto stają się złośliwi, mściwi, agresywni, bezwzględni i okrutni. Zwykle te cechy wycelowane są w konkretne osoby, organizacje lub instytucje. 

Hejt w internecie najczęściej przybiera formę wypowiedzi słownej z elementami agresji, wrogości, słów uważanych powszechnie za wulgarne. Jest nacechowany wybitnie negatywnie, nie ma nic wspólnego z obiektywizmem czy konstruktywną krytyką. Hejt bardzo często połączony jest z mową nienawiści. 

A co z wolnością słowa, za którą tak bardzo chwali się internet? Wolność słowa nie daje przyzwolenia na hejt. Można wyrażać swoje poglądy, o ile robi się to kulturalnie, bez wyraźnej wrogości, używając racjonalnych argumentów. 

 

Co to jest hejt w szkole?

Hejt w szkole to obrażanie, poniżanie, wyśmiewanie kolegi lub koleżanki. Może przybierać bardzo różne formy. Bardzo często słowny hejt z korytarzy szkolnych przenosi się do internetu. Młodociani hejterzy wykazują się wyjątkową kreatywnością i są w swoich zachowaniach zdumiewająco bezwzględni. Hejtem będzie więc zarówno wyzywanie na szkolnej przerwie, jak i umieszczanie obraźliwych treści w sieci. Celowo nie podaję przykładów, bo nie chcę nikogo inspirować. 

Nastoletni hejterzy często wychodzą z założenia, że w internecie nie da się ich namierzyć. Da się i nawet nie jest to bardzo trudne. Owszem, Tor lub VPN trochę komplikują sprawę, ale niejeden „chojrak w necie” przekonał się, że pełna anonimowość nie istnieje. Jednym słowem: jesteś niewidoczny tak długo, jak długo ktoś nie postanowi cię znaleźć.

 

Co grozi za hejt? 

Mogłabym w tym momencie napisać, że nic i nie byłoby to dalekie od prawdy, aczkolwiek mocno naciągane. 

W czym rzecz? Otóż w żadnym kodeksie nie znajdziecie określenia „hejt”. Takie pojęcie w prawie nie istnieje. I na tym dobre (dla hejterów) wiadomości się kończą. Bo chociaż sam hejt nie został jednoznacznie zdefiniowany i umieszczony w kodeksie karnym, to jest wiele innych paragrafów, które opisują zachowania identyfikowane jako hejt. 

Hejterzy, jeśli staną przed sądem, zwykle odpowiadają za znieważenie, zniesławienie, groźby karalne, uporczywe nękanie, przemoc, złośliwe niepokojenie, ale na tym lista się nie kończy. Dorośli hejterzy (a według prawa już siedemnastolatkowie odpowiadają jak dorośli) muszą się liczyć z poważnymi konsekwencjami łącznie z pozbawieniem wolności do lat pięciu. Jeśli doprowadzą ofiarę hejtu do śmierci, kara wzrośnie do piętnastu lat pozbawienia wolności.

 

Co grozi za hejt w szkole?

Nastoletni hejterzy zwykle czują się bezkarni, bo… nic im nie można zrobić. Ich zdaniem oczywiście. W praktyce rzeczywiście osoby małoletnie nie odpowiadają w takim samym zakresie jak dorośli, nie oznacza to jednak, że hejtowanie zawsze ujdzie im bezkarnie. W ich przypadku możliwe jest przepisów o demoralizacji lub postępowanie w sprawach o czyny karalne. To ostatnie dotyczy młodzieży w wieku 13 – 17 lat. 

 

Co to oznacza w praktyce? 

Internet próbował mi podpowiadać, że uczeń, który dopuszcza się hejtu, może być usunięty ze szkoły. Nie wierzcie w to. Żaden dyrektor nie ma prawa usunąć najbardziej nawet krnąbrnego ucznia, który nie ukończył osiemnastego roku życia i jest objęty obowiązkiem szkolnym. Jedyne, co może zrobić, to wystąpić do kuratorium z prośbą o przeniesienie, a i to w bardzo rzadkich przypadkach. Owszem, hejt pewnie dałoby się zakwalifikować jako uzasadnioną przyczynę, ale to bardzo płynna sprawa. Niemniej teoretycznie jest to możliwe, jeśli kurator podejmie taką decyzję. Dla wyrwanego z grupy rówieśniczej nastolatka na pewno byłoby to surową karą. 

W przypadku nieletnich prawo skłania się raczej ku resocjalizacji niż faktycznemu karaniu i pewnie dlatego młodzi ludzie czują się bezkarni. W ich pojęciu nadzór kuratorski nie jest karą. Jeśli jednak resocjalizacja nie przynosi oczekiwanych skutków, kolejnym krokiem jest zakład poprawczy. Zresztą umówmy się, dla nastolatka każda forma kary, która ograniczy jego wolność (np. poprzez obowiązkowy udział w szkoleniu, terapii lub innych zajęciach socjoterapeutycznych) będzie dotkliwa. Na pewno też nie przysporzy mu to popularności wśród rówieśników. 

 

Czy w szkole można hejtować?

Teoretycznie nie, to wiadomo. W praktyce? Media wciąż donoszą o przypadkach hejtu w szkole i bierności nauczycieli oraz dyrekcji. Nie wiem, ile w tym prawdy, ale wiem, że obojętność pracowników szkoły może ich dużo kosztować. 

Ową bierność można bowiem zakwalifikować jako nieudzielenie pomocy w przypadku bezpośredniego zagrożenia utratą życia lub uszczerbkiem na zdrowiu. Stanowi o tym art. 162 Kodeksu Karnego. Biorąc pod uwagę skutki długofalowego hejtu, ani trochę nie będzie to naciągane. Hejt niestety może prowadzić do samobójstwa, częściej w przypadku nastolatków niż dorosłych. 

Gdzie zgłaszać hejt?

Każdy przypadek hejtu powinno się zgłosić do prokuratury lub na policji. Warto wcześniej zadbać o dokumentację. Hejt w sieci dość łatwo udowodnić, wystarczy robić screeny lub nagrywać ekran. Trochę gorzej z hejtem w szkole. Tu warto poszukać wsparcia w nauczycielach, kolegach, innych pracownikach szkoły. Im więcej świadków, tym lepiej. 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 3 października 2024

Już po raz drugi Polski Bank Komórek Macierzystych i Fundacja DKMS organizują razem akcję społeczną Dni Krwi Pępowinowej i Dzień Dawcy Szpiku – razem dla wspólnego celu

W październiku i listopadzie 2024 roku po raz drugi Polski Bank Komórek Macierzystych (PBKM) oraz Fundacja DKMS wspólnie powalczą o zwiększenie bazy zarejestrowanych dawców szpiku i pozyskanie próbek krwi pępowinowej do banku publicznego. Dodatkowym celem jest podniesienie świadomości społecznej na temat kluczowej roli komórek macierzystych w leczeniu chorób hematologicznych, onkologicznych i metabolicznych. Akcja „Razem dla wspólnego celu” to apel o aktywną pomoc w walce z chorobami układu krwiotwórczego w Polsce.

„Jesteśmy dumni, że po raz kolejny możemy połączyć siły z Fundacją DKMS. Zeszłoroczny program pokazał nam, że idea wspólnego publicznego bankowania komórek macierzystych oraz budowania bazy dawców szpiku kostnego cieszy się dużym poparciem społecznym. Zaangażowanie pracowników ochrony zdrowia, pacjentów i ich rodzin oraz mediów pokazało nam, jak ważna jest to inicjatywa. Każdy nowy potencjalny dawca to nadzieja dla kogoś, kto walczy o zdrowie i życie. Wierzymy, że dzięki naszej współpracy możemy przyczynić się do zwiększenia szans na powodzenie leczenia ciężko chorych pacjentów” – mówi lek. Tomasz Baran, wiceprezes zarządu PBKM.

„W Polsce co 40 minut ktoś słyszy diagnozę – białaczka. W takich wypadkach zdarza się, że konieczne staje się przeszczepienie szpiku kostnego. Zawsze w pierwszej kolejności badana jest rodzina pod kątem zgodności genetycznej. Niestety, tylko 25% pacjentów znajduje zgodnego dawcę wśród najbliższych, dla pozostałych osób ratunkiem staje się baza dawców niespokrewnionych. Bardzo ważne jest, aby baza osób gotowych do podzielenia się cząstką siebie powiększała się i dawała szanse Pacjentom. Fundacja DKMS i PBKM po raz kolejny łączą siły i udowadniają, że wspólne działania mają wielką moc i niosą realną pomoc Pacjentom” – mówi Katarzyna Molenda, starsza koordynatorka ds. rekrutacji dawców Fundacji DKMS.

Razem możemy więcej

Co 40 minut w Polsce ktoś otrzymuje diagnozę nowotworu krwi lub innej choroby układu krwiotwórczego wymagającej przeszczepienia krwiotwórczych komórek macierzystych. W obliczu tego wyzwania Fundacja DKMS i PBKM postanowiły połączyć siły, tworząc akcję, która ma pomóc w zwiększeniu dostępności komórek macierzystych dla potrzebujących. W ramach tego przedsięwzięcia w wybranych szpitalach w Polsce będzie możliwość oddania krwi pępowinowej na cele publiczne. Jednocześnie wszyscy obecni na oddziale będą mogli zarejestrować się jako potencjalni dawcy szpiku kostnego. Konsultanci medyczni chętnie udzielą odpowiedzi na wszelkie pytania. Każdy dawca szpiku, w zależności od liczby przeprowadzonych procedur, otrzyma odznakę honorową. Ponadto dzieci, których rodzice zdecydowali się oddać krew pępowinową, otrzymają specjalny certyfikat „Najmłodszego Honorowego Dawcy Krwi Pępowinowej”.

Dlaczego to takie ważne?

Krwiotwórcze komórki macierzyste stanowią klucz do leczenia wielu ciężkich chorób – od białaczek, chłoniaków, szpiczaków, poprzez anemię, aż po choroby metaboliczne, takie jak zespół Hurlera. Znalezienie odpowiedniego dawcy to niełatwe zadanie. Właśnie dlatego tak ważna jest jak największa baza dawców, która umożliwi znalezienie „genetycznego bliźniaka” dla wszystkich potrzebujących.

Polski Bank Komórek Macierzystych (PBKM) to polska firma biotechnologiczna, która od ponad 20 lat specjalizuje się w pobieraniu, preparatyce, przechowywaniu oraz przygotowaniu do późniejszego wykorzystania w leczeniu komórek macierzystych. PBKM jako jedyny bank w Polsce jest akredytowany przez American Association for Blood and Biotherapies, jest również regularnie poddawany audytom Krajowego Centrum Bankowania Tkanek i Komórek sprawdzającym z ramienia Ministerstwa Zdrowia poprawność dokonywanych procesów i stosowanych procedur. PBKM wraz z oddziałami w innych krajach Europy tworzy Grupę FamiCord, będącą największym w Europie i trzecim największym bankiem komórek macierzystych na świecie. Jako lider, PBKM pozostaje firmą odpowiedzialną społecznie. Oprócz wspomnianych Dni Krwi Pępowinowej na szczególną uwagę zasługuje program „Pobranie na Ratunek” organizowany w celu ratowania życia i zdrowia ciężko chorych dzieci. Do tej pory laboratoria Grupy FamiCord w całej Europie wydały ponad 230 próbek krwi pępowinowej do leczenia.

Misją Fundacji DKMS jest znalezienie dawcy dla każdego Pacjenta na świecie potrzebującego przeszczepienia komórek macierzystych. Fundacja działa w Polsce od 2008 roku jako Ośrodek Dawców Szpiku w oparciu o decyzję Ministra Zdrowia oraz niezależna organizacja pożytku publicznego wpisana do KRS 0000318602. To największy Ośrodek Dawców Szpiku w Polsce, w którym zarejestrowało się ponad 2 000 000 osób (maj 2024), spośród których już ponad 13 500 osób (maj 2024) oddało swoje krwiotwórcze komórki macierzyste lub szpik Pacjentom zarówno w Polsce, jak i na świecie, dając im tym samym drugą szansę na życie.

 

Źródło informacji: Fundacja DKMS

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 1 października 2024

„Tato, seeerio?!”, czyli miniserial o cyberbezpieczeństwie od T-Mobile. Startuje III edycja ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej „Pewni w sieci”

Żyjąc w świecie pełnym nowych technologii, warto być świadomym i pewnym tego, co nas może spotkać w wirtualnym świecie. Ale czy da się o tak ważnych tematach mówić w lekkiej formie? T-Mobile ma na to swój sposób i już dzisiaj, 1 października, rusza z III edycją ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej „Pewni w sieci” – tyle że w zupełnie nowej formule miniserialu „Tato, seeerio?!”.

Nowe technologie i sieć internetowa dają użytkownikom prawie niczym nieograniczone możliwości, np. rozwoju, realizowania swoich pasji, czy po prostu pozostawania w stałym kontakcie z bliskimi. Jednakże da się zauważyć, że w ostatnich latach mocno wzrosła rola cyberbezpieczeństwa. T-Mobile, jako firma odpowiedzialna społecznie, stawiając w centrum swoich działań człowieka, chce, by użytkownicy w sposób pewny i bezpieczny korzystali z Internetu. Dlatego operator przygotował już dwie edycje ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej „Pewni w sieci”. To jednak nie wyczerpuje tego tematu, bowiem z każdym rokiem pojawiają się nowe statystyki czy raporty obrazujące, jak istotna jest stała edukacja w tym zakresie. Jak podaje Urząd Ochrony Danych Osobowych, aż 40% ankietowanych nie wie, jakie mogą być konsekwencje wycieku danych osobowych. [1] Co więcej – aż 9 na 10 badanych Polaków powieliło minimum jedną z podanych im fałszywych informacji. [2]

„Tato, seeerio?!”

Tematy związane z cyberbezpieczeństwem traktujemy w T-Mobile jak najbardziej serio, ale nie chcemy straszyć użytkowników nowych technologii, tylko dać im odpowiednią wiedzę. Dlatego startujemy z III edycją kampanii „Pewni w sieci” już dzisiaj, 1 października, bowiem rozpoczyna się Europejski Miesiąc Cyberbezpieczeństwa. Tym razem jednak będziemy dzielić się wskazówkami w zakresie bezpieczeństwa w sieci w zupełnie nowej formule miniserialu „Tato, seeerio?!”.

„Zgodnie z naszym hasłem >>Connecting your world<< chcemy, aby ludzie mogli być zawsze w kontakcie z bliskimi, ich światem, oraz by korzystali z nowych technologii w sposób pewny i świadomy. Dlatego podejmujemy różne działania, aby jak najlepiej ich w tym wesprzeć. Celem naszej kampanii „Pewni w sieci” jest pokazanie odbiorcom, na jakie zagrożenia mogą trafić w sieci i jak mogą się mądrze przed nimi obronić. Nie chcemy straszyć, ale nauczyć czujności i dobrych nawyków w Internecie – ten cel się nie zmienia także w III edycji >>Pewnych w sieci<<. Tym razem postawiliśmy na bardziej lifestyle’ową odsłonę, czyli miniserial, w którym w krótkich scenkach nasi bohaterowie pokazują różne zagadnienia związane z bezpieczeństwem w sieci” – mówi Małgorzata Rybak-Dowżyk, dyrektorka Departamentu Komunikacji Korporacyjnej i ESG w T-Mobile Polska.

Przygotowaliśmy 6 odcinków poświęconych takim tematom jak: ochrona prywatności, bezpieczne relacje i komunikacja online, higiena cyfrowa, prywatność dzieci w sieci, AI i krytyczne myślenie oraz uważność na oszustwa w sieci. W główne role wcielili się Jan Wieczorkowski (znany m.in. z seriali „Czas honoru”, „Stulecie Winnych”) oraz Natalia Wolska (grała m.in. w serialach „Pati” i „Rojst”), którzy jako ojciec i córka mierzą się z różnymi tematami związanymi z bezpieczeństwem w sieci.

„Pokazanie na przykładach z życia codziennego sytuacji związanych z cyberbezpieczeństwem jest świetnym pomysłem na to, jak o tematach trudnych mówić w ciekawy i przystępny sposób. Dlatego od początku spodobała mi się idea T-Mobile na serial, w którym możemy przedstawić różne zagrożenia z cyberprzestrzeni, ale zrobić to w lekki, czasem zabawny sposób. Dzięki temu możemy dotrzeć do szerszego grona odbiorców i skłonić ich do zwiększenia uważności w tym zakresie” – mówi Jan Wieczorkowski, odtwórca roli ojca w serialu „Tato, seeerio?!”.

Przez 6 tygodni, w każdy wtorek na stronie www.pewniwsieci.pl oraz na oficjalnym kanale T-Mobile Polska w serwisie YouTube opublikowany będzie kolejny odcinek serialu. Dodatkowe informacje o kampanii będą zamieszczone również na pozostałych kanałach społecznościowych T-Mobile. Ambasadorami tej kampanii zostali: Anna Dec oraz Damian Michałowski.

Dziś swoją premierę ma pierwszy odcinek nt. nawiązywaniu relacji i komunikacji w sieci pt. „Uśpić czujność”. Zachęcamy do oglądania.

Tato, seeerio?! | Odcinek 1 | „Uśpić czujność”

Za scenariusz, realizację i produkcję serialu „Tato, seeerio?!” odpowiada dom produkcyjny Best Regards Production.

Cyberkurs z ekspertami i ekspertkami

W ramach dwóch poprzednich edycji kampanii „Pewni w sieci” przygotowany został cyberkurs w formie wideo – w ramach 12 odcinków rozmów prowadzonych przez znanego dziennikarza naukowego Karola Wójcickiego, eksperci i ekspertki specjalizujący się w danych zagadnieniach, zagłębiali się wspólnie w meandry cyfrowej sieci. A jakie tematy zostały wzięte pod lupę? Omówione zostały m.in. bezpieczne hasła z Adamem Heartle z portalu ZaufanaTrzeciaStrona.pl, sztuczna inteligencja ze znaną futurolożką i ekspertką AI, Aleksandrą Przegalińską, czy ochrona swojej prywatności i danych z Dorotą Głowacką z Fundacji Panoptykon. To tylko kilka przykładów – wszystkie odcinki cyberkursu, a także kilkanaście artykułów edukacyjnych, dostępne są na stronie kampanii: www.pewniwsieci.pl.

[1] Raport UODO „Dane osobowe – czy wiemy, jak je chronić?”, 2023, https://uodo.gov.pl/pl/138/2765.

[2] Raport „Dezinformacja oczami Polaków”. Edycja 2024, Fundacja Digital Poland: https://www.lbm.uw.edu.pl/images/Dezinformacja_oczami_Polakw_edycja_2024.pdf

 

Źródło informacji: T-Mobile Polska

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close