Lifestyle 13 maja 2024

EKG 2024: finansiści przewidują, że wkrótce znikną transakcje gotówką

W niedalekiej przyszłości nastąpi odejście od gotówki, a transakcje finansowe opierać się będą głównie na „wirtualnym” pieniądzu. To wiodąca teza debaty „Finanse przyszłości”, którą zorganizowano podczas XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Jak zauważyli uczestnicy debaty „Finanse przyszłości”, nie tylko zachodni, ale także polscy konsumenci zmieniają swoje przyzwyczajenia. Nowoczesne technologie nie są już tylko domeną przedstawicieli młodego pokolenia, ale coraz szerzej wykorzystywane są przez starszych Polaków.

Według Zbigniew Jagiełły, członka rad nadzorczych firm Blik, Asseco, EkoEnergetyka, MCI, nowe potrzeby wytworzą nowe modele zachowań konsumentów. A na to, jak zachowywać się będzie statystyczny uczestnik rynku finansowego, ogromny wpływ będą miały technologie i narzędzia cyfrowej transformacji sektora finansowego.

„Czas pokaże, który ze sposobów płatności, czy to będzie Blik, prepaid, płatność źrenicą czy kartą plastikową lub wirtualną, okaże się najbardziej przyjazny uczestnikowi rynku finansowego” – stwierdził Jagiełło.

Jak zauważyła z kolei Joanna Erdman, prezes zarządu Fundacji Polska Bezgotówkowa, być może już wkrótce nastąpi czas, gdy gotówka będzie traktowana jako usługa. Jak stwierdziła, „być może nawet jako usługa premium”.

„Wszystko zależy od tego, którym technologiom zaufamy w przyszłości. Według naszych badań jednym z najważniejszych elementów płatności bezgotówkowych jest właśnie zaufanie. Który ze sposobów zyska zaufanie klienta, ten utrzyma dominującą pozycję na rynku” – wyjaśniła prezes Erdman.

Uczestnicy panelu o finansach przyszłości mówili o tym, czego oczekuje klient firm i instytucji tego sektora. Według uczestników debaty to wolny rynek będzie głównym stymulatorem zmian przyzwyczajeń konsumentów. Nieuchronnie czeka nas zmierzch transakcji gotówkowych.

„Bez wątpienia czeka nas świat bez gotówki. Patrząc, jak zachowuje się rynek i jak płacimy za usługi, widzimy, że coraz częściej gotówki nam brakuje i coraz mniej jej potrzebujemy” – stwierdził Wojciech Murawski, dyrektor ds. komercjalizacji, członek zarządu, Autopay SA, zastrzegając jednak, że jeszcze długo gotówka będzie potrzebna, bo w wielu obszarach tylko tak można zrealizować transakcje finansowe.

Podobne zdanie wyraził Marcin Kościński, dyrektor zarządzający, Business Banking, ING Bank Śląski SA. „Gotówka jest na wojnie, którą prawdopodobnie przegra. Presja nie idzie tylko od strony wygody elektronicznych płatności, ale przede wszystkim szybkości transakcji” – powiedział dyr. Kościński.

Według Szymona Wałacha, wiceprezesa ds. digital i strategii InPost, w dłuższej perspektywie gotówka będzie traktowana wyjątkowo – jako zabezpieczenie „na czarną godzinę”, czyli na ewentualność trudnych czasów. „Nasza finansowa codzienność będzie w pełni cyfrowa” – oświadczył Wałach.

Prelegenci podkreślali, że branża finansowa to jeden z sektorów gospodarki, który może skorzystać na przetwarzaniu ogromnych zbiorów danych (big data) oraz wykorzystaniu narzędzi opartych na sztucznej inteligencji (AI), np. w sektorze kryptowalutowym.

„Krypto przestaje już być elementem science-fiction, a świadczy o tym choćby liczba, czyli ponad milion, polskich klientów. Użytkownicy nam ufają, gdyż czują się bezpiecznie” – przekazała Karolina Gwóźdź, Chief Legal Officer, zondacrypto, jednego z operatorów rynku cyfrowych walut.

Na systematyczny wzrost płatności online, transakcji bezgotówkowych i bezdotykowych w handlu tradycyjnym i w e-commerce zwracali uwagę przedstawiciele wiodących firm tej branży.

„Czasy gotówki są policzone. Możemy dyskutować tylko, ile czasu to zajmie i jaka forma płatności wygra. Świadczą o tym firmy z sektora e-commerce. Na gotówkę nie ma po prostu miejsca” – stwierdził Dariusz Mazurkiewicz, prezes zarządu Polskiego Standardu Płatności, operatora BLIKA.

XVI Europejski Kongres Gospodarczy to największa impreza biznesowa w Europie Centralnej. Odbywał się w dniach 7-9 maja 2024 roku w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.

 

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Bale i skandale. Szybka karcianka, której trudno nie polubić!

Jeśli szukasz dość prostej gry, która sprawdzi się w każdych warunkach, pora polubić z tą z pozorem niewinna karcianką. Niby nikt tu Ameryki nie odkrywa, a jednak ma to coś. Rozgrywka jest szybka i bardzo dynamiczna, gwarantując przy tym mnóstwo emocji.  Doskonale uczy życia, bo kto szasta kasą bez zastanowienia, może zostać bohaterem porządnego skandalu. Bale i skandale to świetna gra na rodzinne wieczory i imprezkę ze znajomymi. Nie zdziwcie się, jeśli dzieciaki was ograją bez litości, bo czasem oszczędzanie tez nie popłaca!

„Czas na wspaniałe wydarzenie zorganizowane przez władcę Wielkiej Prapuszczy! Po zawarciu wielu wspaniałych sojuszy i umocnieniu swojej pozycji Żubr organizuje wspaniały bal, na którym chce wprowadzić do świata arystokracji księżniczkę Żubrzycę. Na bal zaprasza znamienitych gości z całego świata” – czytamy w opisie gry, ale nie dajcie się zwieść, to nie bajeczka dla siusiumajtków. Muduko przygotowało kolejny hit, który długo nie trafi do szuflady, raczej zedrzecie karty i blat stołu, walcząc o łaski zaproszonych na bal gości.

Bale i skandale

Fot. Archiwum prywatne

„W trakcie rozgrywki wcielacie się w uczestników balu i staracie się wkupić w łaski najdostojniejszych gości, by zapewnić sobie korzystne kontakty. Pomoże wam w tym składanie obietnic, dzięki którym zdobędziecie przychylność zaproszonych gości. Kto opuści bal w najlepszym towarzystwie? A kto padnie ofiarą skandalu?”. I tu ukryty jest haczyk, bo oprócz zdobywania kart, które mogą przynieść ci upragnione punkty, w talii czekają też te, których bardzo nie chcesz mieć na ręce. Pytanie brzmi, czy masz dość kasy, żeby się od takiego skandalu wykupić i wyłgać? To nie zawsze się udaje!

Bale i skandale. Licytacyjna gra karciana

Zasady gry są bardzo proste, ale cały urok skrywa się w towarzyszących grze emocjach. Bo jak to z kartami bywa, łatwo przeszarżować i potem gorzko żałować zbyt lekkiej ręki. Zacznijmy od początku i obiecuję, że zasady złapiecie w mig!

W pudełeczku znajdziecie pięknie zilustrowane karty, a autorem jest nie kto inny jak sam Piotr Sokołowski dobrze znany m.in. z gier „Spór o bór„, karcianka jest natomiast dziełem dobrze znanego Reinera Knizia, autora niejednej genialnej planszówki (np. MLEM). Wygląda pięknie i sprawia, że masz ochotę grać częściej. A im częściej grasz, tym więcej pięknych elementów na ilustracjach dostrzegasz. Podsumowując: można jeść oczami bez ograniczeń, duży plus!

Bale i skandale

Fot. Archiwum prywatne

Grać możecie w składzie od 3  do 5 osób. Gra zalecana jest dla dzieciaków 10+, ale jeśli wasz 8. czy 9. latek ogarnia dobrze inne podobne pozycje i nie będzie za bardzo przeżywał rywalizacji, tez da radę!

Co znajdziesz w pudełku:

  • 16 dużych kart balu,
  • 55 kart listów,
  • instrukcję.

Fot. Archiwum prywatne

Jak grać w Bale i skandale?

„Zwycięzcą zostanie gracz, który najlepiej wykorzysta sytuację i pozyska najbardziej prestiżowe kontakty, a przy tym nie straci swojego majątku. Bądź więc sprytny i rozsądnie rozporządzaj swoimi zasobami. Nie szastaj nimi, bo na koniec gry najbiedniejszy gracz zostanie wykluczony z towarzyskiej śmietanki i nie będzie brany pod uwagę przy liczeniu punktów” – co to oznacza?

Ano bardzo proste zasady. Każdy z graczy ma swoją talię listów, czyli kart, którymi może płacić za karty kolejnych jegomości albo wykupić się od wpadki. Karty mają różną wartość, to nimi płacimy i licytujemy.

Bale i skandale

Fot. Archiwum prywatne

Cała zabawa polega na umiejętności licytacji i blefu. Trzeba jednak pomyśleć nieco o przyszłości, bo nigdy nie wiadomo, kiedy trafi się jakiś skandal, z którego trzeba będzie się wyłgać, a to może słono kosztować.

Bale i skandale — super karcvianka

Fot. Archiwum prywatne

Karty balu zawierają karty zacnych gości, o określonej punktacji, które pozwolą ci zagościć na salonach i wygrać oraz karty ze skandalami — jeśli wejdziesz w posiadanie takiej karty, nieuchronnie stracisz sporo zgromadzonych punktów. Karty balu wykładamy kolejno na stół, a gracze licytują. Obowiązują tylko dwie zasady:

  • nr 1: jeśli już zalicytujesz jakąś kartę, nie możesz jej wymienić na inną, możesz tylko dokładać nowe karty i podbijać cenę,
  • nr 2: wygrywa ten, kto da więcej.

Twoim celem jest zdobycie jak największej i najlepszej kolekcji kart, czyli twoich punków. A co ze skandalami? Tu obowiązuje podobna, lecz odwrócona zasada. Ponieważ karta skandalu pozbawia nas punktów, licytujemy jak najwięcej, żeby jej nie dostać. Gracz, który zapłacił za kartę najmniej lub pierwszy spasował, dostaje trefnego gościa aferzystę. Można  w ten sposób zostać bohaterem skandalu, popełnić faux pas lub nawet oszustwo. To ostatnie przewinienie może oznaczać, że gracz, który zdobędzie tę kartę, dzieli swój końcowy wynik na pół.

Fot. Archiwum prywatne

Jak widzicie, trzeba się trochę nakombinować, żeby z jednej strony zdobyć dobre towarzystwo śmietanki, z drugiej nie spłukać się jak nałogowy hazardzista, gdy może nam grozić porządna balowa aferka, z której trzeba się będzie wykupić.

Bale i skandale

Fot. Materiały prasowe

Autor: Reiner Knizia

Ilustracje: Piotr Sokołowski

Wpis powstał we współpracy z Muduko

 

Zdjęcia: Archiwum prywatne, materiały prasowe

Odwiedź nas na Facebooku

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 12 maja 2024

Dzień Zdrowych Dziąseł: co dziąsła mówią o Twoim zdrowiu?

Polskie Towarzystwo Periodontologiczne zwraca uwagę na higienę jamy ustnej Polaków. Obchodzony 12 maja Światowy Dzień Zdrowych Dziąseł to dobry moment, żeby pogłębić świadomość na temat higieny jamy ustnej, a także zwrócić uwagę na związek między zdrowiem dziąseł a chorobami ogólnoustrojowymi. Z tej okazji Polskie Towarzystwo Periodontologiczne wraz z marką Oral-B już po raz szósty zorganizowało konferencję prasową i spotkanie z ekspertami, którzy w swoich wystąpieniach poruszali temat chorób przyzębia i profilaktyki w tym obszarze. Motto tegorocznej edycji – „Twoje dziąsła są ważne! Dbaj o nie” – kierowane jest w szczególności do pokolenia Z.

Po pierwsze: dziąsła

Choroba przyzębia jest najczęstszym przewlekłym zapaleniem występującym wśród światowej populacji. Wywołuje ją przede wszystkim dysbiotyczny biofilm bakteryjny, czyli taki w którym zachwiana została równowaga między „dobrymi” a „złymi” bakteriami w jamie ustnej. To schorzenie, które rozwija się latami i daje początkowo mało niepokojące objawy. Najczęściej są to zaczerwienione dziąsła oraz krwawienie podczas szczotkowania lub spożywania pokarmu. W zaawansowanym stadium powoduje znaczne ubytki kości szczęk oraz rozchwianie zębów prowadzące do ich utraty.

„Nieleczona choroba przyzębia prowadzi do utraty zębów, ale również oddziałuje negatywnie na nasze zdrowie ogólne. Przewlekłe zapalenie toczące się w dziąsłach, nie jest lokalną chorobą, ale procesem, który prowadzi do aktywacji układu odporności. Dlatego choroba przyzębia może promować w naszym organizmie szereg patologicznych procesów prowadzących do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy, problemów na tle neurodegeneracyjnym (takich jak choroba Alzhaimera), reumatoidalnego zapalenia stawów czy preeklampsji u kobiet w ciąży” – powiedziała prof. dr hab. n. med. Marta Cześnikiewicz-Guzik, sekretarz Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego, kierownik Zakładu Periodontologii, Profilaktyki i Klinicznej Patologii Jamy Ustnej, Instytutu Stomatologii, Wydziału Lekarskiego, UJ CM w Krakowie.

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Wiedza na temat właściwej higieny jamy ustnej powinna być wpajana i rozpowszechniana od najmłodszych lat. Zdrowych nawyków uczymy się w domu, a później w szkole. Jednak mimo podejmowanych wysiłków nadal istnieje ogromny brak świadomości w temacie zdrowia dziąseł, zwłaszcza wśród młodych ludzi. To powód, dla którego tegoroczne obchody kierowane są do pokolenia Z. „Im wcześniej młodzi ludzie poszerzą swoją wiedzę w tym zakresie, tym większa nadzieja, że jako dorośli nie będą zmagali się z zapaleniem przyzębia i zmniejszą ryzyko chorób z tym związanych – w końcu lepiej zapobiegać, niż leczyć” – podkreśla prof. dr hab. n. med. Renata Górska Jak powinna wyglądać profilaktyka? To nic skomplikowanego. Wystarczy konsekwencja i 5 prostych zasad.

1. Szczotkuj zęby: szczotkowanie usuwa resztki pokarmowe i płytkę nazębną znajdującą się na powierzchniach zębów, dziąseł, ale także na języku – bakterie lubią się tam ukrywać. Dobór odpowiedniego przyboru i szczotkowanie przez minimum 2 minuty 2 razy dziennie daje optymalne rezultaty.

2. Nitkuj: używanie nitki lub szczoteczek międzyzębowych pomaga usuwać płytkę nazębną z trudno dostępnych przestrzeni, gdzie szczoteczka nie może dotrzeć.

3. Płucz: użyj płynu do płukania jamy ustnej, który pomoże zredukować płytkę nazębną i usunąć resztki pokarmowe, które zostały pominięte podczas szczotkowania i nitkowania zębów.

4. Poznaj czynniki ryzyka: przez redukcję czynników ryzyka choroby przyzębia, takich jak palenie, źle kontrolowana cukrzyca, nieprawidłowa dieta, stres, możesz dodatkowo zmniejszyć szansę rozwinięcia tego schorzenia.

5. Skonsultuj się ze stomatologiem: jeśli odczuwasz dyskomfort i widzisz krew podczas szczotkowania, udaj się do dentysty lub specjalisty: periodontologa Wczesne rozpoznanie objawów choroby dziąseł jest kluczem do uniknięcia bardziej poważnego stadium, czyli zapalenia przyzębia.

„Klinicznie zdrowe dziąsło ma określony blado-różowy kolor, zwartą konsystencję bez obrzęku, nie krwawi samoistnie oraz jest właściwie ukształtowane wokół zęba. Czyli zdrowe dziąsła i przyzębie określamy jako stan, w którym nie stwierdzamy objawów zapalnych” – podkreśliła prof. dr hab. n. med. Elżbieta Dembowska, prezes Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego i specjalista w dziedzinie stomatologii ogólnej, periodontologii i implantologii stomatologicznej.

Interaktywne rozwiązania w higienie jamy ustnej

Jak dotrzeć do młodszego pokolenia? Z wykorzystaniem nowoczesnych technologii, które sprawią, że dbanie o higienę jamy ustnej przestanie być nudne. Interaktywne rozwiązania mogą pomóc szczotkować zęby bardziej skutecznie, poprawić sposób dbania o higienę jamy ustnej oraz wypracować lepsze nawyki w zakresie szczotkowania zębów. Szczoteczka elektryczna z technologią magnetyczną Oral-B iO i dedykowana do niej aplikacja dają takie możliwości. Dzięki nim pacjenci mogą obserwować swoje codzienne postępy. Ma to też swoje odzwierciedlenie w badaniach: dane dotyczące szczotkowania przesyłane na telefon w czasie rzeczywistym, realnie wpłynęły na wydłużenie mycia zębów o 21,6%. Średni czas szczotkowania bez aplikacji wynosił 2 minuty i 14 sekund, z aplikacją 2 minuty i 43 sekundy, podczas gdy inne dane dotyczące średniego czasu szczotkowania przy użyciu szczoteczki manualnej wskazują na 46 sekund.

„Szczoteczka elektryczna, ze wskazaniem na technologię magnetyczną, jest najlepszym wyborem – szczególnie w zestawieniu ze szczoteczką manualną. Poza bardzo skutecznym oczyszczaniem oferuje szereg innych interaktywnych funkcji, które pozytywnie wpływają na zachowania pro-zdrowotne użytkownika i pomagają mu stosować się do zaleceń dentysty dotyczących przede wszystkim czasu oraz siły szczotkowania. Ponadto spersonalizowane informacje zwrotne motywują i przekazują wskazówki, które pomagają zmienić nawyki. Dzięki temu pacjenci są w stanie osiągnąć efekty, które byłyby niemożliwe z innymi przyborami do szczotkowania” – zauważa dr n. med. Beata Golan, dyrektor ds. naukowych P&G Polska.

Dzień Zdrowych Dziąseł 2024

Wszystkie powyższe tematy były podejmowane na konferencji prasowej zorganizowanej przez Polskie Towarzystwo Periodontologiczne pod hasłem „Twoje dziąsła są ważne! Dbaj o nie”. Wzięli w niej udział: prof. dr hab. Renata Górska – członek honorowy Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego i Amerykańskiej Akademii Periodontologii i Europejskiej Federacji Periodontologii, przewodnicząca Rady do spraw Rozwoju Stomatologii przy Ministrze Zdrowia; prof. dr hab. n. med. Elżbieta Dembowska – prezes Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego, wykładowca na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie, specjalista w dziedzinie stomatologii ogólnej, periodontologii, ekspert z zakresu implantologii i laseroterapii; prof. dr hab. n. med. Marta Cześnikiewicz-Guzik – sekretarz Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego, kierownik Zakładu Periodontologii, Profilaktyki i Klinicznej Patologii Jamy Ustnej Instytutu Stomatologii Wydziału Lekarskiego UJ CM w Krakowie, specjalista chirurgii stomatologicznej i periodontologii oraz dr n. med. Beata Golan – dyrektor ds. naukowych P&G Polska.

 

O Oral-B

Oral-B to światowy lider na rynku szczoteczek do zębów o wartości ponad 5 mld dolarów. Produkty marki należącej do firmy Procter & Gamble obejmują manualne i elektryczne szczoteczki do zębów dla dzieci i dorosłych, pasty, irygatory do płukania jamy ustnej i produkty do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych, w tym nici dentystyczne.

O Procter & Gamble

P&G posiada jedno z najbardziej rozbudowanych portfolio wiodących marek, które cieszą się zaufaniem konsumentów na całym świecie. Są to m.in: Always®, AmbiPur®, Ariel®, Bounty®, Charmin®, Crest®, Dawn®, Downy®, Fairy®, Febreze®, Gain®, Gillette®, Head & Shoulders®, Lenor®, Olay®, Oral-B®, Pampers®, Pantene®, SK-II®, Tide®, Vicks® i Whisper®. P&G prowadzi działalność w około 70 krajach. Zapraszamy na stronę http://www.pg.com, aby dowiedzieć się więcej o firmie P&G i jej markach.

 

Źródło informacji: Oral-B

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close