Gry planszowe i nie tylko 11 grudnia 2022

Gra Star Wars: Wojny Klonów – kooperacyjna rozrywka dla całej rodziny!

Gra Star Wars: Wojny Klonów to kooperacyjna rozgrywka, w której wszyscy gramy w tej samej drużynie, w Wielkiej Armii Republiki. Mamy niespotykaną okazję, by odwrócić bieg wydarzeń i na zawsze odmienić losy konfliktu ze złoczyńcami i ich bojowymi droidami. Star Wars: Wojny Klonów klimatycznie przenosi nas w to kosmiczne uniwersum i długo nie wypuszcza ze swych szponów. 

Gra Star Wars: Wojny Klonów oparta jest na systemie gry Pandemic, której twórcą jest Matt Leacock, autor takich gier jak Zakazana Pustynia, Zakazana Wyspa, czy Upadek Rzymu. Gra przeznaczona jest dla graczy od czternastego roku życia. Niewątpliwie wiek graczy został tutaj mocno zawyżony, gdyż ograny ośmiolatek poradzi sobie z zadaniami. Wszakże gramy wspólnie, omawiamy gdzie najlepiej się udać, gdzie walczyć z droidami, gdzie wysłać dodatkowe oddziały. Grę Star Wars: Wojny Klonów można rozegrać solo lub do pięciu osób. Im więcej graczy tym trudniej wygrać i gra się nieco dłużej.

w trakcie rozgrywki w grę Star Wars: Wojna Klonów

Fot. Star Wars: Wojna Klonów

W solidnym pudełku gry Star Wars: Wojny Klonów znajdziemy wiele elementów, w tym figurki wykonane z najdrobniejszą precyzją, co dostrzeże się przy miniaturowych droidach. Niewątpliwie to właśnie wszystkie te elementy, choć plastikowe, nadają grze klimat. W środku znajdziemy ponadto:

  • 7 figurek Jedi
  • 4 figurki złoczyńców
  • 3 blokady
  • 36 droidów
  • planszę
  • dziesięciościenną kość
  • 46 kart oddziałów
  • 32 karty inwazji
  • 24 karty misji
  • 24 karty złoczyńców
  • 4 arkusze złoczyńców
  • 7 kart Jedi
  • 5 kart pomocy
  • 2 znaczniki torów
  • 2 znaczniki misji 
  • 1 znacznik przypominający
  • 1 znacznik solowego gracza
  • suwak

Przygotowanie do rozgrywki

Liczba wszystkich elementów może przyprawić o ból głowy i zrodzić obawę, że rozstawienie tego zajmie sporo czasu. Jest wręcz odwrotnie, grę Star Wars: Wojny Klonów rozkłada się bardzo sprawnie, pod warunkiem że wcześniej podzieliło się tematycznie wszystkie karty. Przygotowanie można podsumować w ośmiu krokach.

  1. Pośrodku dużego stołu należy położyć planszę, a obok stworzyć pulę droidów i blokad.
  2. Po jednym przeźroczystym znaczniku należy położyć na polach startowych inwazji i zagrożenia.
  3. Wybranie złoczyńcy, przeciwko któremu chcemy zagrać. Przy pierwszym spotkaniu z grą Star Wars: Wojny Klonów poleca się rozegranie partii z Asajj Ventress. Arkusz złoczyńcy należy umieścić nad planszą we wskazanym miejscu. Następnie przetasujcie talię złoczyńcy i połóżcie obok. 
  4. Czas przygotować karty inwazji. Dwie karty z symbolem „Planeta misji” należy położyć na stos kart odrzuconych, a pozostałe obok nad planszą przy napisie „Talia inwazji”. Trzy razy dobieramy po dwie karty inwazji i kolejno stawiamy po trzy, dwa i jednym droidzie na wybranych planetach.
  5. Każdy z graczy wybiera po jednej karcie Jedi i dobiera odpowiednią figurkę. Następnie losuje kartę pomocy, na której wskazana jest planeta. Na niej należy ustawić figurkę bohatera.
  6. Talię oddziałów należy dobrze przetasować i położyć przy planszy we wskazanym miejscu. W grze dwu lub trzyosobowej rozdajmy po 3 karty oddziałów, przy większej liczbie graczy po cztery.
  7. W zależności od wybranego poziomu trudności dobieramy odpowiednią liczbę kart misji. 
  8. Na koniec wystarczy dobrać dwie karty misji, a znaczniki misji położyć na odpowiednich planetach wskazanych przez karty. 

Bohaterowie i złoczyńcy gry Star Wars: Wojny Klonów

Zanim przystąpimy do rozgrywki, warto poznać zarówno przeciwników, jak i generałów Jedi oraz ich możliwości. Każdy Jedi ma specjalną moc, którą gracz może wykonać jako darmową akcję, dlatego też:

  • Aayla Secura, może przenieść się maksymalnie o dwie planety; 
  • Ahsoka Tano, gdy w trakcie walki wyczerpie dwie karty, może zadać obrażenia na jednej planecie lub podzielić je między dwoma planetami;
  • Anakin Skywalker, może łączyć fioletowe i czerwone karty oddziałów i zagrywać je razem;
  • Luminara Unduli, może dobrać dwie karty oddziałów, a jedną z nich przekazać Jedi, który jest na tej samej planecie co ona;
  • Mace Windu, może przemieszczać do trzech droidów na sąsiednie planety;
  • Obi-Wan Kenobi, może dobrać cztery karty oddziałów, a następnie trzy z nich przetasować i umieścić je na spodzie talii;
  • Yoda, może przenieść innego Jedi o maksymalnie dwie planety.
Fot. Star Wars: Wojna Klonów

Fot. Star Wars: Wojna Klonów

W grze występuje czterech złoczyńców:

  • Asajj Ventress, skrytobójczyni Sithów, która atakuje rycerzy Jedi i Republikę zgodnie z rozkazami jej mentora, hrabiego Dooku;
  • General Grievous, budzący przerażenie cyborg, prowadzący działania wojenne w całej galaktyce;
  • Maul dąży do połączenia galaktycznych syndykatów i utworzenia egidy Kolektywu Cieni;
  • Hrabia Dooku, lord Sithów, dowodzi Konfederacją Niezależnych Systemów w wojnie z Republiką. 

Jak grać w grę Star Wars: Wojny Klonów

Gra Star Wars: Wojny Klonów to gra turowa podzielona na dwie części: akcje gracza i aktywację złoczyńcy. Tura każdego gracza składa się z czterech etapów:

  • przygotowanie kart, czyli aktywowanie kart wykorzystać w poprzednim ruchu;
  • wykonanie czterech akcji np.: 
    • lot, czyli przeniesienie się na sąsiednią planetę;
    • wezwanie posiłków, czyli dobranie jednej karty oddziałów;
    • atak, poprzez rzut dziesięciościenną kością i w razie potrzeby dołożenie kart z ręki;
    • podjęcie misji, pod warunkiem że nie ma na niej blokady, czy złoczyńcy;

  • aktywacja złoczyńcy poprzez dobranie jednej karty z talii złoczyńcy i rozpatrzenie jej efektu;
  • inwazja, czyli dobranie tyle kart, ile wskazuje wskaźnik inwazji. Za każdą odkrytą kartę, należy dołożyć po jednym droidzie na wskazanej planecie. Jeśli dokładacie czwartego droida, należy go usunąć i ustawić na planecie blokadę. 
Fot. Star Wars: Wojna Klonów

Fot. Star Wars: Wojna Klonów

Jak podnosi się poziom zagrożenia, czyli czego unikać w grze Star Wars: Wojny Klonów

W trakcie gry poziom zagrożenia podnosi się w czterech różnych sytuacjach. Za każdym razem znacznik zagrożenia należy przesunąć o jedno pole. Gdy dotrze do siódmego pola, przegrywamy. Zatem czego unikać? Po prostu nie dopuszczać do sytuacji:

  • by na planetach pojawił się czwarty droid, bo to oznacza ustawienie blokady i trzeba przesunąć znacznik zagrożenia o jedno pole;
  • by w trakcie rozgrywki zabrakło w puli droida lub blokady;
  • by znacznik inwazji nie był na ostatnim polu toru;
  • uważać na złoczyńców, bo niektóre ich efekty mogą przesunąć znacznik zagrożenia.

Gdy uporacie się z kartami misji na wybranych planetach, można odwrócić arkusz złoczyńcy na drugą, finałową stronę. W pierwszej kolejności należy rozpatrzyć wszystkie kroki wskazane na karcie. Na każdym arkuszu znajduje się informacja, jakie warunki muszą być spełnione, abyście wygrali grę. 

Wrażenia z rozgrywki

Gra Star Wars: Wojny Klonów to był strzał w dziesiątkę! Dawno tak dobrze wspólnie się nie bawiliśmy. Zarówno w gronie z dzieciakami, jak i dorosłymi. Zasady są bardzo proste i do załapania podczas pierwszej tury. Dlatego też nie sugerowałabym się pudełkowym oznaczeniem czternaście plus i śmiało grała nawet z ogranymi ośmiolatkami. 

Gra Star Wars: Wojny Klonów, to nasze pierwsze zderzenie z grą o podłożu pandemii i muszę przyznać, że prawie przypadła nam do gustu. Mamy tylko jedno “ale”, dość spore, od którego niekiedy zależy być, albo nie być. Zrozumiałe jest wprowadzenie znacznika zagrożenia, które rośnie wraz z nowymi blokadami i postępem inwazji. Z logicznego punktu widzenia, jak wyeliminujecie dane zagrożenie, np. blokadę na planecie, poziom zagrożenia powinien się zmniejszyć, prawda? Ale nie w grze Star Wars: Wojny Klonów, czy innej z serii pandemii. Nasza pierwsza rozgrywka, to była totalna katastrofa, więc dla potrzymania morale naszych dzielnych małych bohaterów, nieco oszukiwaliśmy, by pokonać Assaj Ventress. 

W późniejszych rozgrywkach staraliśmy się grać z zasadami, ale zdarzało się, że po rozegraniu akcji przez gracza, zapominaliśmy o fazie złoczyńcy i czasem musieliśmy nadrabiać. Mimo wszystko zarówno porażki, jak i wygrane były podsumowaniem dobrej zabawy. 

W grze Star Wars: Wojny Klonów mamy wszystko to, czego oczekuje się od dobrej planszówki. Dobrze skrojona mechanika nastawiona na walkę, dość spora losowość, która sprawia, że gra jest bardzo regrywalna. Figurki Jedi, złoczyńców i droidów podkręcają klimat rodem z Gwiezdnych Wojen, dając nam namiastkę kosmicznych potyczek. Grafika jest także na najwyższym poziomie, choć szkoda, że karty są takie cienkie. Godnym uwagi jest fakt, że dopracowano wypraskę w pudełku, gdzie każda figurka ma swoje miejsce. Taki porządek, bardzo lubię. 

Fot. Star Wars: Wojna Klonów

Fot. Star Wars: Wojna Klonów

Dla kogo gra Star Wars: Wojny Klonów? Zdecydowanie dla fanów, którzy nie omieszkają zauważyć, że wszystkie planety, bohaterowie, są autentyczni i możemy ich spotkać w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Odkrywanie powiązań i  łączenie z sytuacjami w filmach, daje dzieciakom wielką frajdę i sprawia, że nie tak łatwo odłożyć ten tytuł na bok.  Grę Star Wars: Wojny Klonów polecam nie tylko fanom, ale także wszystkim, którzy szukają dobrej kooperacyjnej gry, która umili rodzinne wieczory. 

Tytuł: Star Wars: Wojny Klonów
Autor: Alexandar Ortloff
Ilustracje: Atha Kanaani
Wiek: od 14+
Liczba graczy: 1-5
Czas gry: 60 minut
Wydawca: Rebel

Zdjęcia: A. Jelinek

Wpis powstał we współpracy z Rebel

 

Polecamy inne gry kooperacyjne:

Andor Junior – zostań bohaterem i uratuj krainę Andor

 

Księga cudów – kooperacja i niezapomniana przygoda w jednym!

Przygody Robin Hooda – recenzja gry przygodowej!

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 9 grudnia 2022

Co kupić na gwiazdkę nastolatkowi lub nastolatce?

Co kupić na gwiazdkę nastolatkowi lub nastolatce? Ja moje dziecko po prostu pytam, tzn. proszę o „list do św. Mikołaja”. Przy okazji udało nam się też porozmawiać o prezentach świątecznych. Lubię pogaduchy z dzieckiem. Można się ciekawych rzeczy dowiedzieć. 

Mirella: Zacznijmy tradycyjnie: co byś chciała dostać na gwiazdkę?

Duśka: A trochę serotoniny by mi się przydało. Ogólnie jakiś nowy układ nerwowy.

 

Mirella: I to wszystko?

Duśka:  Ten interfejs audio  bardzo mi się przyda,  jakieś kolczyki, żeby sobie były na stałe, co bym nie musiała ciągle zmieniać i jakieś bluzki z długim rękawem. Nie wiem, ja już nie mam marzeń materialnych.

 

Mirella: Czyli nastolatki celują raczej w praktyczne prezenty?

Duśka: Nie, ja jestem nietypowa. 

 

Mirella: No to o czym marzą twoje koleżanki?

Duśka:  Myślę, że dużo koleżanek z mojej klasy ucieszyłoby się na przykład z czegoś do makijażu albo jakichś modnych ciuchów. 

 

Mirella: A jak myślisz, co by ucieszyło chłopaków? 

Duśka: Jeden kolega w klasie powiedział, że ucieszyłby się z nowych korków, w sensie butów. Myślę, że by się ucieszyli z jakiejś na przykład podświetlonej klawiatury albo czegoś takiego. Ale to też nie tak, że dziewczyna to makijaż, a chłopak to gry komputerowe. Dobrze jest znać osobę, dla której się wybiera prezent.  

 

Mirella: Zakładając, że nastolatka to w sumie już i dziesięciolatka to w co celują takie panienki?

Duśka: Nie wiem, bo te dzieci dzisiaj to jakieś takie dziwne niektóre są, więc pewnie dużo osób by powiedziało, że iPhona. 

 

Mirella: Serio? Pamiętasz, że rok temu kupowaliśmy zestawy do robienia świec? To już nie działa? 

Duśka: A no w sumie racja, teraz jakoś tak te świeczki są w modzie. 

 

Mirella: A jakieś koraliki do robienia obrazków albo do samodzielnego robienia biżuterii? Dziewczynki jeszcze się tym bawią?

Duśka: Wiesz co, nie wiem, czy 10-latki szczerze mówiąc, raczej młodsze, tak koło ośmiu lat. 

 

Mirella: A co kręci chłopaków poza sportem i komputerami? 

Duśka: Jeżeli mówisz o 10-latkach, to nie mam pojęcia. Wydaje mi się, że ten wiek właśnie taki od 9 do 11 lat jest po prostu dziwny. Większość osób dostaje wtedy swój pierwszy telefon i to się tak dziwnie wtedy robi, po prostu jakby trzeba przez to przebrnąć. 

 

Mirella: Książki i planszówki jeszcze wchodzą w grę, czy to już przeżytek?

Duśka: Wiesz, z planszówkami to jest tak, że nie zawsze jest z kim grać, no ale książki to nie jest przeżytek, tylko zależy, czy ktoś lubi czytać, czy nie. Trzeba też wiedzieć, jakie książki lubi. 

 

Mirella: Czy prezent na gwiazdkę powinien być drogi? 

Duśka: Zwykle na gwiazdkę dostaje się to, czego nie można kupić samodzielnie, bo nie wystarcza kieszonkowego, więc to nie tak, że powinien, tylko po prostu to samo z siebie wynika.

 

Mirella: A  czy na gwiazdkę można dawać zwierzątka? Chciałabyś dostać kota pod choinkę? 

Duśka: Zakładając, że bym nie miała kota, a bardzo bym chciała mieć, to tak, ale to tylko od rodziców. Nie ma w ogóle takiej opcji, że przyjedzie jakaś ciotka z drugiego końca świata i ona nie wie o naszych warunkach na przykład finansowych, domowych i tak dalej, i da mi pieska albo kotka. Zwierzęta się powinno dostawać, jeżeli już, to od rodziców.

 

Mirella. Jak myślisz, czy nastoletnie dziecko chciałoby dostać na gwiazdkę bilet na koncert?

Duśka: Tak.  Myślę, że bilet na koncert ulubionego piosenkarza albo zespołu jest dobrym pomysłem dla nastolatka. Młodsze dziecko musi dostać materialny prezent, a jak jest starsze, to już może być bardziej wirtualny i nadal będzie prezentem. Do takich prezentów niematerialnych trzeba dorosnąć. 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ciąża i dziecko 8 grudnia 2022

Jak czyścić uszy niemowlaka? Tej rzeczy nigdy nie wolno robić!

Jak czyścić uszy niemowlaka to jedno z pytań, które zadają sobie świeżo upieczeni rodzice. Czyszczenie maleńkich uszu budzi opór i obawy przed zrobieniem dziecku krzywdy. Inna kwestia, która budzi wątpliwości, dotyczy tego, czy w ogóle trzeba to robić u tak małych dzieci? Rozwiewamy wątpliwości. 

Czy trzeba czyścić uszy noworodkowi i niemowlakowi?

Rodzice często kierują to pytanie do pediatry lub szukają odpowiedzi na stronach poświęconych pielęgnacji maluszków. Czyszczenie uszu u niemowląt to jeden z podstawowych zabiegów higienicznych, które należy u małego człowieka przeprowadzać. Warto robić to podczas kąpieli lub mycia buzi w dniu, gdy kąpiel nie jest planowana. Jak czyścić uszy niemowlaka?

Jak czyścić uszy noworodka i niemowlaka?

Uszy noworodka i niemowlaka oczyszczamy wyłącznie z zewnątrz, usuwając to, co ewentualnie wycieknie ze środka. Wystarczy do tego gazik lub wacik zwilżony czystą, ciepłą wodą. Gazik powinien być odciśnięty, by woda nie dostawała się do wnętrza ucha.  

Dlaczego nie należy czyścić dziecięcych uszu patyczkami?

Nigdy nie wolno wkładać niczego do wnętrza ucha! Jego struktury są delikatne i naprawdę niewiele trzeba, by niechcący wyrządzić dziecku krzywdę. Maluchy mają znacznie węższe kanały słuchowe, w porównaniu do osoby dorosłej, natomiast trąbka słuchowa jest krótka i szeroka. Poza tym substancja wydzielana w kanale słuchowym (woskowina, woszczek) ma  zadanie ochronne. Stanowi naturalną barierę dla drobnoustrojów, zanieczyszczeń i ciał obcych, które mogą trafić do kanału słuchowego. Usuwanie jej patyczkiem ze środka ucha może prowadzić do uszkodzenia błony bębenkowej, co może mieć poważne konsekwencje dla dziecka. Poza tym rodzice ryzykują tym „ubicie” wewnątrz wydzieliny, przez co ucho samodzielnie nie będzie mogło się oczyścić. Nagromadzona wydzielina może zablokować kanał słuchowy, powodując zaburzenia słuchu, bóle uszu i głowy, rozdrażnienie. 

Dlatego wspomnianej wydzieliny nie należy usuwać ze środka. Ucho poradzi sobie i bez naszej ingerencji. Wydzielina naturalnie przesuwa się od środka na zewnątrz małżowiny, skąd należy ją delikatnie zebrać gazikiem lub wacikiem. I to wystarczy, by odpowiednio zadbać o higienę niemowlęcych uszu. 

A co, gdy wydzieliny jest naprawdę dużo? Jak czyścić uszy niemowlaka?

Ilość wydzieliny z ucha to indywidualna sprawa — może być jej mniej lub więcej u poszczególnych dzieci. Jednak gdy jej ilość budzi w rodzicach niepokój, trzeba porozmawiać z pediatrą. Lekarz obejrzy malucha i jeśli zajdzie konieczność, zaleci stosowanie odpowiednich, aptecznych preparatów do oczyszczania uszu. Nie należy samodzielnie decydować o zastosowaniu ich u dziecka. Należy także wystrzegać się stosowania domowych sposobów na czyste uszy niemowlęcia, aby mu nie zaszkodzić w dobrej wierze.  

Jak czyścić uszy niemowlaka?


Źródło zdjęcia: Spencer Selover/Pexels
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close