Emocje 24 września 2023

Reforma opieki psychiatrycznej dzieci i młodzieży: próba podsumowania efektów

Reforma opieki psychiatrycznej dzieci i młodzieży „przestawiła” dotychczasowy system leczenia „do góry nogami”. Powstały m.in. nowe zawody medyczne, a efekty tej zmiany systemowej specjaliści oceniają pozytywnie.

W trakcie panelu dyskusyjnego „Wczoraj, dziś i jutro. Wyzwania psychiatrii wieku rozwojowego w Polsce”, który odbył się w czasie Forum Ekonomicznego w Karpaczu, wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przypomniał, że celem reformy systemu opieki psychiatrycznej dzieci i młodzieży, było dotarcie z pomocą jak najbliżej młodych pacjentów, ponieważ coraz więcej z nich ma problemy natury psychicznej. Pierwszy poziom leczenia to poradnie psychologiczne i psychoterapeutyczne, do których dziecko i jego rodzice mogą zgłaszać się bez skierowania.

„Nie ma w nich lekarzy psychiatrów, jest psycholog i psychoterapeuta, bo – jak pokazuje życie – nie zawsze pomoc psychiatry jest potrzebna. Takich miejsc w kraju jest 403. To bardzo duża liczba, ale mało osób potrzebujących pomocy o nich wie” – powiedział minister Kraska.

Drugi poziom, gdzie już jest obecny lekarz psychiatra, to Centra Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży – w kraju jest 136 takich ośrodków.

Dr Aleksandra Lewandowska, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, powiedziała, że 70 proc. młodych pacjentów, którzy zgłaszają się do placówek na pierwszym poziomie referencyjnym, nie wymaga opieki lekarza czy leczenia stacjonarnego, ale pracy w jego „środowisku naturalnym”.

„Założenia reformy były takie, aby ośrodki pierwszego poziomu były jak najbliżej ośrodka zamieszania chorego. Żeby pomóc dziecku czy nastolatkowi, pracujemy nie tylko z nim, ale z całym systemem, w którym funkcjonują. Większość naszych pacjentów, jacy trafiają do oddziałów szpitalnych, gdyby dostała pomoc na wcześniejszym etapie, nie musiałaby być hospitalizowana. I do tego dążymy” – zauważyła dr Anna Lewandowska.

Prof. Małgorzata Janas-Kozik, pełnomocnik ministra zdrowia ds. reformy w psychiatrii dzieci i młodzieży, przypomniała, że reforma leczenia młodych z problemami psychicznymi, „odwróciła” dotychczasowy system.

„Chcieliśmy, aby opieka nad dzieckiem, nastolatkiem i jego rodziną przeszła do jego środowiska, żeby był do niej równy dostęp na terenie całego kraju. To jedyna reforma w Polsce, która jest reformą systemową, ale ewaluowaną co roku. Budziło to duże kontrowersje naszego środowiska. Po roku działania reformy, kiedy powiedzieliśmy >sprawdzam< pewne instytucje zostały zamknięte i oddawały publiczne pieniądze w momencie, kiedy nie został wykonany kontrakt” – wyjaśnia prof. Janas-Kozik.

Prof. Janas-Kozik dodała, że dzięki zmianom powstały nowe specjalizacje: psychoterapeuta dzieci i młodzieży, specjalista z psychologii klinicznej dzieci i młodzieży oraz nowy zawód medyczny – terapeuta środowiskowy dzieci i młodzieży.

Prof. Piotr Gałecki, konsultant krajowy ds. psychiatrii podkreślił, że jeśli dobrze będzie działać profilaktyka oraz opieka psychologiczna, psychoterapeutyczna i psychiatryczna dzieci oraz młodzieży, to może się okazać się, że osoba chora w wieku dziecięcym, zanim osiągnie pełnoletność, zostanie wyleczona.

„W Polsce wszystkie nowoczesne leki stosowane w psychiatrii na świecie są dostępne i refundowane. Ale problem z nowoczesnymi cząsteczkami jest taki, że są one badane na osobach dorosłych. Trudno sobie wyobrazić, żeby lekarze psychiatrii dzieci i młodzieży nie mieli tych środków w swoim portfolio. Tymczasem są one refundowane dopiero w przypadku osób dorosłych” – zauważył prof. Gałecki.

Panel „Wczoraj, dziś i jutro. Wyzwania psychiatrii wieku rozwojowego w Polsce” odbył się w ramach Forum Ekonomicznego w Karpaczu 2023, które trwało w dniach 5-7 września.

 

 

Źródło informacji: PAP MediaRoom
Obraz Max z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ciąża 23 września 2023

Od nowego roku pozytywne zmiany w opiece nad kobietami w ciąży i w połogu

Kolejne ważne zmiany w opiece nad kobietami w ciąży i w połogu mają wejść w życie od stycznia 2024. Tym razem dotyczy to sprawdzonych już w szerokiej grupie pacjentów wyrobów medycznych stosowanych w monitorowaniu cukrzycy. Wszystkie kobiety w ciąży z cukrzycą uzyskają dostęp do systemów ciągłego monitorowania glikemii, a nie tylko te wymagające podawania insuliny. To kolejny istotny krok po udostępnieniu darmowych leków. To doskonała wiadomość – podkreślają eksperci, autorzy najnowszego raportu „Cukrzyca a ciąża. Optymalizacja opieki nad kobietą w ciąży” wydanego pod patronatem Polskiego Stowarzyszenie Diabetyków, Stowarzyszenia Edukacji Diabetologicznej SED oraz Fundacji Bank Mleka Kobiecego. [1]

Zmiana, która zgodnie z nowym rozporządzeniem, które wkrótce ma zostać opublikowane, nastąpi od stycznia przyszłego roku, będzie dużym ułatwieniem. Kobiety z cukrzycą ciążową nie będą musiały kilka czy nawet więcej razy dziennie wykonywać badania tradycyjnym glukometrem. Rozszerzenie refundacji na wszystkie kobiety w ciąży to działanie zmierzające do jak najlepszego zabezpieczenia kobiet w okresie ciąży i połogu, a tym samym zdrowia ich dzieci.

O zwiększenie dostępności systemów monitorowania glikemii dla wszystkich kobiet w ciąży z cukrzycą apelowali ginekolodzy, perinatolodzy, diabetolodzy oraz pacjenci, którzy złożyli w tej sprawie wspólny wniosek do Ministra Zdrowia. Do tej pory (od stycznia br.) systemy ciągłego monitorowania glikemii były refundowane m.in. dla kobiet w ciąży leczonych insuliną.

Cukrzyca jest jednym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych współczesnego społeczeństwa. W Polsce liczba chorych na cukrzycę ciągle rośnie, co stawia przed systemem opieki zdrowotnej wiele wyzwań. Jednak dzięki coraz większej świadomości społecznej i postępom w dziedzinie medycyny możliwe jest optymalizowanie opieki nad chorymi na cukrzycę.

Cukrzyca ciążowa, będąca najczęstszą postacią zaburzeń tolerancji węglowodanów w ciąży prowadzących do hiperglikemii w organizmie matki, stanowi jedno z wiodących powikłań u ciężarnych. W ostatnich latach w Polsce notowany jest wzrost częstości jej występowania, związany z obserwowanymi zmianami charakterystyki kobiet w wieku rozrodczym. Dane dotyczące coraz szerszego stosowania w ostatnich latach systemów ciągłego monitorowania glikemii wskazują na ich duży potencjał do poprawy opieki perinatalnej wśród kobiet z cukrzycą w ciąży. Dowodzą tego wyniki badań przeprowadzonych również w Polsce, w których użycie CGM (Continuous glucose monitoring) w ramach rozpoczęcia leczenia GDM (Gestational Diabetes Mellitus – cukrzyca ciążowa) przyczyniło się do poprawy nawyków żywieniowych, lepszego wyrównania glikemii oraz zmniejszenia ryzyka makrosomii u płodu. Efektywność leczenia cukrzycy ciążowej wobec rosnącej częstości jej występowania, wydaje się kluczowa w długofalowej perspektywie zdrowia przyszłych pokoleń” – podkreśla prof. dr hab. n. med. Dorota Bomba-Opoń w raporcie „Cukrzyca a ciąża. Optymalizacja opieki nad kobietą w ciąży”.

Cukrzyca to powikłanie w ciąży, które wpływa na rozwój płodu i może prowadzić do wielu zaburzeń i wad rozwojowych, tj. makrosomii, wcześniactwa, hipoglikemii noworodkowej, może dojść do niedotlenienia płodu, a w przyszłości istnieje również ryzyko pojawienia się u dziecka zespołu metabolicznego: cukrzycy, nadciśnienia tętniczego. Zwiększa się także ryzyko wystąpienia cukrzycy u matki, po zakończeniu ciąży. Do tej pory kobiety w ciąży nie przyjmujące insuliny pobierały sobie krew z palca 4 do 8, a czasami kilkanaście razy dziennie i mierzyły poziom glikemii glukometrem. Wraz z wejściem w życie nowego projektu, ciężarne z tej grupy będą mogły korzystać z nowoczesnych technologii, które pozwalają na monitorowanie glikemii w sposób ciągły, bez konieczności nakłuwania opuszek palców. Należy wspomnieć, że systemy ciągłego monitorowania glikemii pozwalają ocenić nie tylko chwilową wartość cukru, ale również tendencje zmian. Co staje się obecnie standardem leczenia cukrzycy u wielu grup pacjentów, nie tylko u kobiet w ciąży. Nieoceniona jest także możliwość zdiagnozowania hipoglikemii nocnych, pozwalająca na bardziej właściwe dostosowanie dawki insuliny.

„Wprowadzanie do leczenia nowoczesnych technologii, które w coraz większym stopniu wspierają decyzje dotyczące diety i aktywności fizycznej osób chorych na cukrzycę oraz autonomicznie reagują na zmiany glikemii, uwalniają od konieczności ciągłego koncentrowania się na chorobie. Śmiało można powiedzieć, że nie ma prawidłowego leczenia cukrzycy bez ciągłego monitorowania glikemii. Przeprowadzona kompleksowa analiza danych dokonana przez polskich ekspertów w dziedzinie diabetologii w 2021 r., opublikowana w czasopiśmie Diabetes Technology & Therapeutics potwierdza, iż pacjenci w Polsce zdecydowanie pełniej wykorzystują możliwości ciągłego monitorowania glikemii poprzez skanowanie (FGM) niż populacja ogólnoświatowa: skanują się częściej, dzięki czemu uzyskują lepszą kontrolę glikemii. Jest to dowód na to, że pacjenci w Polsce bardzo dobrze wykorzystują nowoczesne technologie. Środowisko diabetologiczne docenia decyzję Ministerstwa Zdrowia o umożliwieniu dostępu do sensorów w refundacji dla szerokiej grupy pacjentek. Zastosowanie systemu ciągłego monitorowania glikemii metodą skanowania może stanowić dla lekarza prowadzącego ogromne wsparcie w zakresie edukacji ciężarnych, tym samym wpłynąć może na polepszenie samoopieki pacjentki i jej współpracę z diabetologiem i ginekologiem w całym procesie terapeutycznym” – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Małgorzata Myśliwiec w raporcie „Cukrzyca a ciąża. Optymalizacja opieki nad kobietą w ciąży”.

Międzynarodowa Federacja Diabetologiczna (IDF) opublikowała alarmujące dane: na świecie hiperglikemia po raz pierwszy rozpoznana w trakcie ciąży występuje u około jednej na sześć ciąż. Hiperglikemia w ciąży zwiększa ryzyko powikłań położniczych u ciężarnej i rozwijającego się płodu oraz rzutuje na dalszy rozwój dziecka. Dlatego niezależnie od rodzaju cukrzycy (przedciążowa czy hiperglikemia rozpoznana w czasie ciąży) należy dążyć do prawidłowych stężeń glukozy we krwi.

„Kobieta w ciąży jest zmotywowana i przestrzega zaleceń. Jest wymarzoną pacjentką do włączenia w proces edukacji. Jednakże niezbędne jest zapewnienie kobiecie w ciąży, która zmaga się z nieprawidłowymi stężeniami glukozy, dostępu do nowoczesnych systemów monitorowania glikemii. Pamiętajmy, że wyedukowana pacjentka i jej bliscy, znający zagrożenia i posiadający umiejętności analizowania czynników wpływających na przebieg choroby, z którą obcują każdego dnia – to gwarancja jej ustabilizowania. W Polsce posiadamy edukatorów do spraw diabetologii – wysoko wyspecjalizowany personel przygotowany do prowadzenia profesjonalnej edukacji. W opiece nad kobietą w ciąży z cukrzycą/cukrzycą ciążową pełnią oni wiele ról, m. in.: doradcy – zwłaszcza w zakresie nowych opcji terapeutycznych, psychologa – wspierając w trudnych chwilach, coacha – motywując do wprowadzenia zmian, naukowca – przedstawiając publikacje potwierdzające korzyści z osiągania wyznaczonych celów terapeutycznych” – tłumaczy dr n. o zdr. Beata Stepanow, edukatorka diabetologiczna i współautorka raportu „Cukrzyca a ciąża. Optymalizacja opieki nad kobietą w ciąży”.

„Ostatnie lata przyniosły wiele pozytywnych zmian w leczeniu cukrzycy. Od początku 2023 roku, w efekcie starań ekspertów oraz organizacji pacjentów, dzięki wartościowemu dialogowi z Ministerstwem Zdrowia, system ciągłego monitorowania glikemii jest refundowany dla kobiet w ciąży i połogu z cukrzycą, które wymagają podania choć jednej dawki insuliny oraz osób niewidomych z cukrzycą, leczonych insuliną. Natomiast zmiana, która nastąpi od stycznia przyszłego roku, czyli rozszerzenie dostępności systemów dla wszystkich kobiet w ciąży z cukrzycą, to bardzo ważny krok dla optymalizacji opieki nad osobami z cukrzycą w Polsce. Korzystanie z systemów ciągłego monitorowania glikemii u kobiet w ciąży z cukrzycą pozwala lepiej ustalić zapotrzebowanie na insulinę lub nawet wyeliminować potrzebę jej stosowania jedynie dzięki odpowiedniemu zarządzaniu dietą i wysiłkiem fizycznym. Kobiety widzą, jak zmiana stylu życia, odżywiania i wysiłek fizyczny wpływają na poziom glukozy. Ciąża jest szczególnym czasem w życiu kobiety. Jeśli cukrzyca jest niewyrównana w trakcie ciąży, jej skutki mogą się przełożyć na stan zdrowia przyszłej mamy i na całe życie człowieka, który się dopiero urodzi, dlatego tak ważne jest zadbanie o jak najlepszą opiekę w czasie ciąży” – zaznacza Anna Śliwińska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków, w raporcie „Cukrzyca a ciąża. Optymalizacja opieki nad kobietą w ciąży”.

„Cukrzyca jest obecnie jednym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych, a także coraz większym, narastającym problemem wśród kobiet ciężarnych i starających się o dziecko. Aby zapewnić optymalną opiekę kobiecie w ciąży z cukrzycą, należy zadbać przede wszystkim o edukację i profilaktykę przyszłych matek. Dlatego zmiana, która zgodnie z nowym rozporządzeniem, wkrótce ma zostać opublikowana, nastąpi od stycznia przyszłego roku, będzie dużym ułatwieniem dla wszystkich kobiet z cukrzycą w ciąży. Teraz także kobiety w ciąży i połogu z cukrzycą, które nie muszą stosować insuliny, będą miały dużo prostszy dostęp do systemów monitorowania glikemii. Rozszerzenie refundacji na wszystkie kobiety w ciąży to działanie zmierzające do jak najlepszego zabezpieczenia kobiet w okresie ciąży i połogu, a tym samym zdrowia ich dzieci. Mam nadzieję, że to co już zostało uzyskane, będzie tylko poszerzane, aby kobiety czuły się bezpiecznie, planując rodziny” – podsumowuje Pani Poseł Barbara Dziuk z Sejmowej Komisji Zdrowia.

[1] Raport „Cukrzyca a ciąża. Optymalizacja opieki nad kobietą w ciąży” wyd. Modern Healthcare Institute, Warszawa 2023.

 

 

Źródło informacji: ExpertPR
Obraz Robster_91 z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 23 września 2023

Antybiotyki często w dzieciństwie = większe ryzyko raka?

Jest jeszcze jeden powód, by rozważnie stosować antybiotyki, szczególnie w dzieciństwie. Nie da się wykluczyć, że u osób, w których rodzinie występowały przypadki raka jelita grubego, długotrwałe lub wielokrotne stosowanie w dzieciństwie antybiotyków zwiększa ryzyko rozwoju tego nowotworu już w młodym wieku.

Taki wniosek pochodzi z lipcowej publikacji w International Journal of Cancer wyników brytyjskiego badania. Naukowcy jednak nie ustalili związku przyczynowo-skutkowego, uchwycili natomiast pewną zależność, którą należy sprawdzić w kolejnych badaniach.

Ich hipoteza to możliwość wpływu długotrwałej lub wielokrotnej antybiotykoterapii we wczesnym okresie życia na mikroflorę jelitową, która odgrywa ważną rolę w rozwoju raka jelita grubego. Tak stosowanie antybiotyków na wczesnym etapie życia może bowiem powodować długotrwałe zmiany w mikroflorze jelitowej, zwiększając w ten sposób ryzyko nowotworu u osób z tzw. dodatnim wywiadem rodzinnym.

W badaniu wykorzystano dane z brytyjskiego badania kohortowego Biobank obejmującego ponad 500 000 uczestników w wieku od 40 do 69 lat, rekrutowanych z 22 ośrodków zlokalizowanych w Anglii, Walii i Szkocji w latach 2006-2010.

Uczestników zapytano, czy przyjmowali długotrwałe lub okresowe kuracje antybiotykami (ponad 3 razy w roku, np. z powodu trądziku).

Okazało się, że:

„Badani z dodatnim wywiadem rodzinnym w kierunku raka jelita grubego mieli większe ryzyko rozwoju wczesnego nowotworu pod wpływem długotrwałego lub wielokrotnego stosowania antybiotyków. Związek ten ogranicza się do antybiotyków o szerokim spektrum działania”.

Naukowcy zwracają uwagę, że konieczne są dalsze badania sprawdzające, czy związek różni się w zależności od rodzaju antybiotyków. Ich zdaniem wnioski z takich badań mogą być cenne w kontekście zaleceń dotyczących stosowania antybiotyków we wczesnym okresie życia u osób z wysokim ryzykiem genetycznym.

„Biorąc pod uwagę, że antybiotyki pozostają cenne w leczeniu infekcji bakteryjnych we wczesnym okresie życia, ogromne znaczenie ma zbadanie zalet i wad ich stosowania we wczesnym okresie życia. O ile nie mamy wpływu na czynniki genetyczne, które odgrywają ważną rolę w ryzyku wczesnego wystąpienia nowotworu jelita grubego, to warto skupić się na identyfikacji czynników modyfikowalnych, które niezależnie od nich wpływają na ryzyko występowania raka jelita grubego” – czytamy we wnioskach z badania.

Podobne spostrzeżenia zgłosili wcześniej także szwedzcy badacze, którzy poddali analizie dane ponad 40 tysięcy osób z rozpoznaniem raka jelita grubego oraz ponad 202 tysiące zdrowych osób. Skorzystali oni ze szwedzkiego rejestru przepisywanych leków. Warto zwrócić uwagę, że tu informacje o stosowaniu antybiotyków mają wyższą wiarygodność – badacze nie opierali się na wspomnieniach badanych, które mogą nie być dokładne, a twardych danych zapisanych w ich dokumentacji medycznej.

Ze szwedzkich badań, opublikowanych w styczniu 2022 r. w Journal of the National Cancer Institute wynika, że:

„Umiarkowane stosowanie antybiotyków wiązało się ze zwiększeniem ryzyka o 15 proc., a częste – o 17 proc. w porównaniu z osobami niestosującymi antybiotyków. Zależność ta była szczególnie widoczna dla antybiotyków z grupy fluorochinolonów, sulfonamidów oraz dla trimetoprimu”.

 

Źródło informacji: Serwis Zdrowie
Obraz Steve Buissinne z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close