Kulinaria 16 października 2020

9 powodów, dla których warto jeść rodzynki

Uwielbiam rodzynki i nie przyjmuję do wiadomości, że to suszone winogrona, które mają mnóstwo kalorii. Rodzynki mogę jeść garściami. No, ale żeby nie było, że jestem łasuchem, to znalazłam powody, dla których warto je jeść i właśnie teraz się nimi z Wami podzielę. 

Masz anemię? Jedz rodzynki! 

Rodzynki zawierają dużo żelaza (1,88 mg na 100 g), które jest nam niezbędne do funkcjonowania. Jego brak określany jest jako niedokrwistość lub anemia. Lekarze zazwyczaj przepisują preparaty w tabletkach lub kroplach, które niestety nie są obojętne dla zdrowia, powodują zatwardzenie. Zamiast łykać żelazo w tabletkach, lepiej jeść rodzynki. Można też pić sok z buraków, ale jego specyficzny smak nie każdy lubi. Mimo dużej zawartości żelaza zatwardzenie nam nie grozi, ponieważ obecny w rodzynkach błonnik skutecznie im przeciwdziała. Dla lepszego efektu warto popić je szklanką wody.

 

Starzejesz się? Jedz rodzynki! 

Zawarte w nich flawonoidy uchronią Cię przed chorobami wieku starczego, między innymi Alzheimerem. Co prawda większości z Was do starości daleko, ale warto wyrobić w sobie nawyk profilaktyki. A solidna porcja rodzynek może być prezentem dla rodzinnego seniora. 

 

Odchudzasz się? Jedz rodzynki! 

Rodzynki mają w sobie dużo błonnika, który nie tylko reguluje pracę jelit, ale też wypełnia żołądek i niweluje uczucie głodu. Garść rodzynek (to około 90 kcal) pomoże dotrwać do obiadu bez sięgania po drożdżówki. Warto mieć miseczkę rodzynek gdzieś na wierzchu, wtedy automatycznie sięgniemy po nie, gdy poczujemy głód. Ale uwaga – są one bardzo kaloryczne – dla zabicia głodu trzeba zjeść małą garstkę, nie całą paczkę. 

 

Szykujesz kolację dla ukochanego? Nie zapomnij o rodzynkach! 

Rodzynki są afrodyzjakiem! Może nie tak silnym, jak lubczyk czy fenkuły, ale też potrafią namieszać w lędźwiach. Zawarta w nich arginina zwiększa libido i potencję. Rodzynki można nie tylko dodać do sernika, ale też wykorzystać na inne sposoby, np. dodając do galaretki, posypując nimi lody, dodając do sałatki z selerem itp. W najprostszej wersji można podać rodzynki z pokrojonym bananem i jogurtem naturalnym. Smaczne, pożywne i skuteczne. 

 

Chcesz wzmocnić kości? Jedz rodzynki! 

Rodzynki zawierają znaczne ilości wapnia i magnezu, minerałów odpowiedzialnych za prawidłową budowę i funkcjonowanie kości. Z tego powodu powinny włączyć je do diety kobiety w ciąży, a także te, które spodziewają się menopauzy – w tym wieku najczęściej pojawia się osteoporoza. 

Oprócz wapnia i magnezu rodzynki zawierają znaczne ilości boru, który ułatwia wchłanianie wapnia. 

 

Masz nadciśnienie? Jedz rodzynki! 

Wysoka zawartość potasu (749 mg na 100 g) wpływa dobroczynnie na regulację ciśnienia krwi. Osoby z nadciśnieniem powinny sięgać po rodzynki trzy razy dziennie. Ponadto duża ilość potasu w codziennej diecie zmniejsza ryzyko udaru aż o 20%. 

Leki obniżające ciśnienie bardzo często działają moczopędnie. W takim wypadku tym bardziej trzeba jeść rodzynki, by uzupełnić potas wydalany wraz z moczem. 

 

Chcesz odkwasić organizm? Jedz rodzynki!

Zakwaszenie organizmu nie jest korzystnym zjawiskiem. Zewnętrznie może objawić się np. zmianami skórnymi. Natomiast jego skutkiem może być cukrzyca, a nawet rozwój choroby nowotworowej. Zawierające potas i magnez rodzynki mogą skutecznie rozprawić się z zakwaszeniem organizmu. Jeśli podejrzewasz, że problem dotyczy także Ciebie, włącz je do codziennej diety. 

 

Twoje dziecko nie chce myć zębów? Daj mu rodzynki! 

Nie za karę, tylko w ramach profilaktyki walki z próchnicą. Faktycznie zawierają one cukry, ale tylko te dobre – glukozę i fruktozę. Natomiast za rozwój próchnicy odpowiada sacharoza, której na szczęście w rodzynkach nie ma. Ponadto rodzynki skutecznie rozprawiają się z obecnymi w jamie ustnej bakteriami przyczyniającymi się do chorób zębów i dziąseł. 

 

Nie masz siły i energii? Jedz rodzynki! 

Węglowodany zawarte w rodzynkach (wspomniane wyżej cukry proste: glukoza i fruktoza) to doskonały i zdrowy zastrzyk energii, gdy akurat odczujesz jej spadek. Garść rodzynek pomoże uratować trudną końcówkę dnia w pracy albo dotrwać do wieczora z dziećmi, które właśnie świeżo naładowały baterie i roznoszą dom. 

 

Rodzynki nie dla wszystkich 

Są osoby, które niestety rodzynek nie powinny jeść. To te, które cierpią na wrzody żołądka, zespół jelita wrażliwego oraz nawracające migreny. Hmm… Właściwie to jestem w grupie ryzyka i nie powinnam się nimi objadać, no ale co ja poradzę, że tak bardzo lubię? 

Zdjęcie: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Ciąża 15 października 2020

Szósty miesiąc ciąży. Co się dzieje tydzień po tygodniu u dziecka i mamy?

Szósty miesiąc ciąży to czas, w którym stan błogosławiony jest już bardzo widoczny, a mama zaczyna “łapać” kilogramy. Wewnątrz macicy nadal dzieje się wiele bardzo ważnych rzeczy. Jednocześnie szanse dziecka na przeżycie poza nią, przy wsparciu aparatury medycznej, wzrastają. 

Oczywiście większość przyszłych mam nie myśli o komplikacjach, a raczej napawa się upływającym kolejnym ważnym miesiącem ciąży. A co się dzieje w tym czasie?

Szósty miesiąc ciąży – co się dzieje tydzień po tygodniu u dziecka?

Piąty miesiąc, czyli 23-27 tydzień, to już druga połowa czasu trwania ciąży. Dzieciątko stale się rozwija i nabiera nowych umiejętności, które przydadzą mu się za kilkanaście tygodni, w życiu “po drugiej stronie” brzucha.

23. tydzień ciąży

Skóra malucha staje się coraz grubsza, ale na wytworzenie się odpowiedniej ilości tkanki tłuszczowej trzeba będzie jeszcze poczekać. Dziecko mierzy ok. 20 cm i waży ok. 540 g.

24. tydzień ciąży

Dziecko jest już na tyle rozwinięte, by przy wsparciu aparatury przeżyć poza macicą. Ten moment uznawany jest za granicę pomiędzy poronieniem a porodem przedwczesnym. W tym czasie dziecko osiąga wzrost ok.21 cm i wagę około 630 g.

25. tydzień ciąży

Dzieciątko osiąga już takie gabaryty – 23 cm długości i waży około 730 g – , że jego wariacje w brzuchu mogą być dokuczliwe dla przyszłej mamy. Ucisk na żołądek, lub kopniak pod żebro, będą się przytrafiały coraz częściej. 

26. tydzień – 27. tydzień ciąży

Zaczyna się zwiększać ilość tkanki tłuszczowej pod skórą malca. Maluch zaczyna otwierać oczy, a jego buzia przypomina twarz noworodka. Ważne zmiany następują także w płucach — ich budowa ulega przeistoczeniu z kanalikową na gronkową, z której ostatecznie wykształcą się pęcherzyki płucne. Niebawem maluch osiągnie wagę ok.1 kilograma.

Szósty miesiąc ciąży — o czym przyszła mama powinna wiedzieć?

Kobieta w szóstym miesiącu ciąży zapewne przybrała już kilka dodatkowych kilogramów. W tym czasie może pojawić się problem nietrzymania moczu. Wynika on z ucisku macicy na pęcherz moczowy. Problem bywa krępujący, ponieważ manifestuje się niekontrolowanym popuszczaniem moczu podczas kaszlu, kichania czy śmiania się. Poza tym ciężarna zapewne odczuwa już nieprzyjemne doznania, czyli kopniaki i ucisk na pęcherz lub żołądek. Wiele przyszłych mam skarży się w tym czasie na zgagę, ból brzucha, ucisk na żebra.

Ciężarne zauważają także, że maluch ma już swój własny rytm dobowy snu i czuwania. Staje się jasne, w jakich porach dnia czy nocy jest bardziej aktywny, a kiedy lubi odpoczywać. 

Warto jeszcze dodać, że szósty miesiąc ciąży, a dokładnie. 24 tydzień, to czas na wizytę u ginekologa. Lekarz zleci m.in. wykonanie kolejnych badań laboratoryjnych krwi i moczu, oraz testu obciążenia glukozą, o którym więcej przeczytasz w tekście Cukrzyca w ciąży — co powinnaś o niej wiedzieć.

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poradnikowe poniedziałki 12 października 2020

Jak oszukać mózg, by jeść mniej? 10 ciekawych trików, które mogą się przydać podczas diety

Każdy, kto choć raz był na diecie wie, jak trudno jest zapomnieć o starych nawykach i przestawić się na zdrowsze, mniej obfite i kaloryczne pożywienie. Jednak gdy waga niebezpiecznie rośnie, wprowadzenie kilku sprytnych rozwiązań może pomóc ci osiągnąć zamierzony cel. Dieta, ćwiczenia i dyscyplina to podstawa, ale warto mieć także coś innego w zanadrzu. Jak oszukać mózg, by jeść mniej?

Użyj mniejszych talerzy 

To nic nowego, ale prawda jest taka, że większość z nas zapomina o tej zasadzie. Większe talerze to większe porcje i gwarancja tego, że z​​jesz więcej. To naprawdę działa, ponieważ oddziałuje na podświadomość. Mózg “widzi” nie rozmiar, a fakt, że porcja wypełnia talerz jak zawsze, więc po mniejszym posiłku również będziesz syta. Oczywiście gdy duży talerz zamienisz na mały, i na niego nałożysz kopiastą porcję czegoś tłustego, nie przybliży Cię to do celu. 

 

Jedz z kontrastujących talerzy

Używaj talerzy o barwie kontrastującej z jedzeniem. Udowodniono, że kiedy kolor twojego talerza pasuje do koloru posiłku, nakładasz sobie więcej. Mózg w tym przypadku ma problem z odróżnieniem wielkości porcji od talerza. Szczególnie pomocne są kolory ciemnozielony i ciemnoniebieski — idealnie kontrastują z jasnymi produktami, takimi jak makaron i ziemniaki, więc jest spora szansa, że nałożysz ich mniej. Natomiast nie kontrastują z zielonymi warzywami, więc jest szansa, że nałożysz ich więcej na talerz.

I coś jeszcze — badania pokazały, że przy pomocy dużych i cięższych sztućców, zjada się mniej niż przy użyciu małych i lekkich. 

Jak oszukać mózg, by jeść mniej?

Jak oszukać mózg, by jeść mniej?

 

Pij z wysokich i wąskich szklanek

Jak oszukać mózg, by jeść mniej? Jeśli nie możesz się oprzeć niezdrowym napojom, pij je w wysokich, smukłych szklankach. Zapomnij natomiast o niskich i pękatych. Wysokie szklanki wyglądają na bardziej pojemne, bo mózg  ma tendencje do “przeceniania” pionowych linii. Napoje w wyższych, wąskich szklankach wydają się większe, niż w okrągłych, szerokich kubkach, choć nie są. 

 

Jadaj regularnie

To jednak z tych rzeczy, które wychodzą najgorzej. Codzienny bieg, nawał pracy i domowych obowiązków nie pozwalają na zjadanie w spokoju regularnych posiłków. W miarę możliwości warto jednak stosować się do zasady 2-3 godzinnych odstępów czasu. Małe, ale częstsze posiłki pozwolą uniknąć napadów wilczego głodu, a tym samym podjadania. Warto więc zabierać przygotowane w domu posiłki do pracy, by sięgnąć po nie na przerwie, zamiast kolejnego batonika czy tłustego pączka. 

 

Nie spiesz się w trakcie jedzenia

Czy wiesz, że im dłużej jesz, tym zjesz mniej? A już na pewno poczujesz się syta, ponieważ informacja o tym trafia do mózgu mniej więcej po 20 minutach od rozpoczęcia posiłku. Spiesząc się jesz więcej, bo twój mózg jeszcze nie wie, że ma już dość. 

 

Miej stale pod ręką wodę

Woda to życie. I szczuplejsza sylwetka. Picie wody jest jedną z podstawowych rzeczy, o której powinnaś pamiętać, jeśli chcesz pozbyć się kilku niechcianych kilogramów. Woda — mineralna, kranowa, czy źródlana, zawsze jest lepsza niż jakiekolwiek kolorowe soki w kartonach czy napoje gazowane. Poza tym woda (niesłodzona!) zawsze ma ZERO kalorii. Szklanka wody wypijana na pół godziny przed posiłkiem pozwala zjeść mniej. Kup dużą butelkę wody, a lepiej zaopatrz się w bidon, i trzymaj ją w pobliżu cały dzień. Przekonasz się, że jeśli masz ją na wyciągnięcie ręki, będziesz po nią sięgać z automatu. 1,5 litra wody dziennie to minimum, jakie należy wypijać dla zdrowia. Jeśli nie lubisz smaku samej wody dodaj do niej sok z cytryny, miętę lub plasterki ogórka. Zawsze znajdzie się sposób na to, by nieco urozmaicić zdrowy napój.

Jak oszukać mózg, by jeść mniej?

Jak oszukać mózg, by jeść mniej?

Unikaj czerwonych wnętrz w restauracjach 

I tu znów kłania się psychologia kolorów. Wiele badań udowodniło wpływ poszczególnych kolorów na apetyt. ”Najgorszy” pod tym względem jest czerwony, który podnosi ciśnienie i przyspiesza krążenie krwi, przez co wzmaga się apetyt. Z kolei najbardziej “bezpieczny” jest ciemnoniebieski. 

 

Wykorzystuj duże pudełka

Zdrową żywność przechowuj w większych opakowaniach lub pojemnikach, a niezdrową (jeśli nie umiesz zupełnie z niej zrezygnować) w mniejszych. Nie od dziś wiadomo, że duże pojemniki bardziej przyciągają wzrok, więc prawdopodobieństwo, że je zauważysz i wykorzystasz, znacznie wzrośnie.

 

Myj częściej zęby

Jak oszukać mózg, by jeść mniej? W ciągu dnia sięgaj po mocno miętowe pasty do zębów. Udowodniono, że silnie miętowy smak koi kubki smakowe i zmniejsza chęć na podjadanie.

 

Odpuść oglądanie kulinarnych programów

Nawet jeśli kochasz je, na jakiś czas o nich zapomnij. Nie da się ukryć, że pobudzające apetyt obrazy szczególnie na diecie będą działały jak nieznośna pokusa. Trudno Ci będzie przyznać, że ta lekka sałatka z pomidorów i sałaty jest taka super, jeśli naoglądasz się niesamowitych potraw, których zapach i smak wyczuwasz nawet z ekranu. 

Możesz kiwać z niedowierzaniem głową, ale prawda jest taka, że iluzje, które tworzy nasz mózg, mają niemały wpływ na to, jak postrzegamy posiłek i ile go zjemy. To oczywiście nie wszystko, co jest potrzebne, by dopiąć celu. Bez mądrej, odpowiednio zbilansowanej diety i dopasowanej aktywności fizycznej nawet najlepsze triki nie załatwią za Ciebie sprawy. To jedynie ułatwienie, a nie rozwiązanie problemu.

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close