Emocje 24 marca 2020

Depresja u dzieci i młodzieży – książka „Orkan. Depresja” pretekstem do ważnej rozmowy?

Depresja dotyczy tak wiele dzieci i młodzieży, że wydaje się to aż nieprawdopodobne. Kto nigdy nie zetknął się z tym tematem, nie próbował go zgłębić, zapewne nawet nie zdaje sobie sprawy, jak wstrząsające są wyniki różnych badań i statystyk.

Nie wiem, czy wiecie, ale Polska od lat znajduje się w czołówce krajów, w których odnotowuje się najwyższy odsetek samobójstw wśród młodzieży! Przerażające, prawda? Przyznaję się bez bicia, że nie miałam o tym pojęcia, dopóki nie przeczytałam najnowszej książki Ewy Nowak „Orkan. Depresja”, wydawnictwa Egmont.

Zanim jednak opowiem Wam co nieco o owej lekturze, która zresztą bardzo mną wstrząsnęła, przybliżę Wam kilka ważnych faktów dotyczących depresji u dzieci i młodzieży, które każdy z Was powinien znać, by być bardziej świadomym skali i powagi problemu.

 

Co to jest depresja?

Depresja jest to stan przygnębienia, a wręcz rozpaczy trwający dłużej niż dwa tygodnie. Do podstawowych jej objawów zalicza się:

– obniżenie nastroju utrzymujące się przez większą część dnia, niezależnie od okoliczności,

– utrata zainteresowania czynnościami i rzeczami, które dotychczas sprawiały przyjemność,

– ogólne osłabienie, obniżenie energii,

– zaburzenia snu,

– problemy z pamięcią i koncentracją,

– utrata wiary w siebie, obniżenie samooceny,

– nadmierne i nieuzasadnione poczucie winy,

– zmniejszenie apetytu i utrata masy ciała,

– myśli samobójcze.

 

Depresja u dzieci i młodzieży

Depresja u dzieci, podobnie jak u dorosłych, związana jest z długotrwałym obniżeniem nastroju. Z tym że u dzieci mogą nasilić się takie zachowania jak: agresja, autodestrukcja (samookaleczanie), bunt oraz drażliwość. A ponieważ takie objawy nie obejmują ram klasyfikacji depresji, często u młodocianych stwierdza się  nadpobudliwość psychoruchową, np. ADHD.

 

Wstrząsające fakty dotyczące depresji u dzieci i młodzieży

Na stronie www.twarzedepresji.pl  przeczytałam wstrząsające fakty pochodzące z różnych badań i statystyk, które „mówią” między innymi, że:

W 2019 roku w Polsce aż 98 dzieci w przedziale wiekowym od 7 do 18 lat popełniło samobójstwo!

Około 8 milionów dzieci w Polsce leczy się na depresję! Warto przy tym zaznaczyć, iż nie wiadomo, ile młodocianych jest chorych, a nie zostało objętych leczeniem.

Przypuszcza się, że depresja dotyka nawet co trzeciego nastolatka.

Dwukrotnie częściej chorują na nią dziewczynki niż chłopcy. Być może jest to związane z ciągłą presją, jaką odczuwają dziewczynki już od najmłodszych lat, związaną z ich wyglądem zewnętrznym…? – aczkolwiek to akurat jest moje prywatne zdanie.

Najmłodsze dziecko, u którego zdiagnozowano depresję, miało dwa lata(!) – choć wydaje  się to wręcz niewiarygodne! Warto jednak wiedzieć, że małe dzieci, u których zdecydowanie trudniej jest postawić diagnozę (ponieważ nie potrafią one powiedzieć, co czują i co im dolega) mogą wykazywać takie objawy jak: cofanie się w rozwoju, moczenie lub wstrzymanie mowy.

 

Przyczyny depresji u dzieci i młodzieży

Przyczyny depresji u dzieci nie są dokładnie znane, ale najczęściej dopatruje się ich w tych samych źródłach, co u dorosłych. Są to następujące czynniki:

Genetyczne – jeśli w najbliższej rodzinie ktoś cierpi(ał) na depresję, istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko również zachoruje.

Środowiskowe – dotyczą tego jak i gdzie dziecko jest wychowywane, czy na co dzień obcuje z przemocą fizyczną lub seksualną (w domu, w szkole, na podwórku…), bądź czy straciło bliską mu osobę.

Psychologiczne – dotyczą psychiki dziecka, tzn. jeśli jest ono z natury wrażliwe i delikatne, trudne doświadczenia mogą przyczynić się do wystąpienia choroby.

 

Leczenie depresji u dzieci i młodzieży

Leczenie depresji u dzieci, tak jak u dorosłych, opiera się na połączeniu odpowiednio dobranej farmakoterapii oraz psychoterapii. Ciężkie przypadki wymagają leczenia w warunkach szpitalnych, w lżejszych kieruje się dzieci wraz z ich opiekunami na różnego rodzaju terapie.

Małe dzieci zazwyczaj uczestniczą w terapiach grupowych, przebiegających w formie zabawy, podczas których uczą się nawiązywać kontakty z rówieśnikami oraz radzić z emocjami.

Depresja jest chorobą przewlekłą i (niestety) nawracającą, dlatego jej leczenie trwa długo, a po wystąpieniu pierwszego epizodu, istnieje duże ryzyko wystąpienia kolejnego.

Co ważne i przerażające ze względu na skalę problemu, w Polsce brakuje około dwustu psychiatrów dziecięcych, a w szpitalach psychiatrycznych dla dzieci brakuje miejsc!

 

Gdzie szukać pomocy

Po pomoc i wsparcie osoby chore, jak również ich rodzice lub inne osoby, które zaobserwują coś niepokojącego u danego dziecka, można zwrócić się między innymi do: Fundacji ITAKA, Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży (116 111) oraz Telefonu dla Rodziców i Nauczycieli (800 100 100).

 

Historia o nastoletnim Borysie, czyli „Orkan. Depresja” Ewy Nowak…

Wracając do książki Ewy Nowak „Orkan. Depresja”, po pierwsze uważam, że jest to lektura, po którą powinno sięgnąć wielu rodziców i nauczycieli. Po drugie przed jej przeczytaniem warto być świadomym tego, że nie jest to lektura lekka i przyjemna. Wręcz przeciwnie, książka ta wzbudza wiele emocji i mocno porusza.

Opowiedziana w niej historia, mimo iż fikcyjna, to jednak oparta jest na wielu podobnych zdarzeniach, które wydarzyły się naprawdę. I właśnie to sprawia, że jest tak przejmująca. Czytanie o tym, co przeżywa dziecko cierpiące na depresję, jakie miewa straszne myśli i lęki, jak bardzo potrafi się okaleczać  i wpływać destrukcyjnie, nie tylko na siebie, ale też na otaczający świat (rodzinę, przyjaciół, środowisko w którym przebywa…) momentami jest wręcz przerażające.

Dzięki autorce i przedstawionej przez nią opowieści o nastoletnim Borysie cierpiącym na depresję, w pewnym sensie jesteśmy w stanie przeniknąć do umysłu chorego dziecka i na własne oczy zobaczyć co dzieje się w głowie takiego człowieka. Jak powoli ulega autodestrukcji, mozolnie spada w dół, aż dociera do momentu, kiedy nie widzi już dla siebie miejsca na ziemi.

Jak już wspominałam, nie jest to łatwa historia, ale uzmysławia czytelnikowi bardzo ważną rzecz, a właściwie dwie.  Po pierwsze śmierć nie rozwiązuje żadnych problemów, po drugie chorym na depresję można pomóc.

Poza tym książka ta niesie ze sobą pewne przesłanie, byśmy rozmawiali ze sobą o własnych emocjach, uczuciach i lękach – uczmy tego nasze dzieci. Rozmawiajmy o depresji szczerze i otwarcie – nie róbmy z tego tematu tabu, ani przedmiotu głupich żartów.  

Mam nadzieję, że powyższy wpis, a także książka „Orkan. Depresja” staną się pretekstem do wielu ważnych i potrzebnych rozmów.

 

P.s. Na ostatnich stronach książki znajdują się informacje, adresy stron www oraz numery telefonów fundacji, do których można zwrócić się po pomoc – są to miejsca przeznaczone zarówno dla chorych dzieci/młodzieży szukających wsparcia, jak i ich rodziców oraz nauczycieli.

 P.s. 2 Źródłem informacji merytorycznych dotyczących choroby (fakty, statystyki…) jest Fundacja „Twarze Depresji”.

 

Dziękuję wydawnictwu Egmont za przekazanie recenzenckiego egzemplarza książki „Orkan. Depresja”.

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magdalena
Magdalena
4 lat temu

Cieszę się, że poruszyłaś ten temat. Często o ni zapominamy, albo nie dopuszczamy, że może spotkać to nasze dziecko

Ciąża 21 marca 2020

Domowe pomidory – kiedy i jak je wyhodować

Świeże warzywa to wspaniałe dary natury. Uwielbiam tak po prostu wyjść do ogródka, zrywać prosto z krzaczka i od razu zjadać:) Przełom marca i kwietnia to już ostatni gwizdek, by zainteresować się tematem wysiewu pomidorów. Dlatego dziś pokażę Wam, jak można samemu wyhodować sobie pomidorki, by cieszyć się ich smakiem na co dzień. Ważne, że takie pomidorki mogą mieć nie tylko osoby, które posiadają działkę, balkon w zupełności wystarczy.

Oczywiście możecie wykorzystać nasiona kupione w sklepie, ale prościej będzie jeśli zrobicie to z plasterka pomidora. Może czytając ten tekst, właśnie wcinacie kanapkę z pomidorkiem, nie żałujcie zatem jednego plasterka teraz, by później cieszyć się nimi na co dzień.

Kiedy wysiewać pomidory:

Marzec to najlepszy miesiąc na zakasanie rękawów i zabranie się do roboty. Jeśli spóźnimy się i pomyślimy o tym w kwietniu, nasze plony dojrzeją nieco później, ale zdążymy się nimi nacieszyć.

Jak posiać pomidory:

  1.   Pomidora kroimy w plastry. Wybieramy te środkowe, które mają dużo ładnych pestek.
  2.   Plaster wkładamy do doniczki i lekko przykrywamy ziemią.
  3.   Doniczkę ustawiamy na oknie, aby nasze zasiewy miały dużo ciepłych promieni słońca. Podlewamy, wystarczy spryskiwać wodą i czekamy 😉

Rozsada pomidorów:

Jak już wyrosną, przesadzamy do mniejszych doniczek, pojemników lub….opakowań po jajach:) Te również ustawiamy na parapecie lub innym miejscu, gdzie jest duży dostęp do światła.

Kiedy sadzić pomidory do gruntu:

Gdy przyjdą ciepłe dni, wysadzamy sadzonki do gruntu lub (wersja dla „balkonowców”) do większej doniczki. Najlepiej zrobić to w drugiej połowie maja, po tzw. zimnej Zośce, ponieważ słynie ona z przymrozków, które mogą naszym uprawom zaszkodzić. Wysadzone pomidory nie lubią deszczu i podlewania po krzaczku, dlatego dobrze jeśli miejsce upraw jest choć częściowo zadaszone, a my podczas podlewania kierujemy strumień na sam spód rośliny.

Proste prawda?

Zobaczcie na zdjęciach jak u mnie wygląda siew pomidorków.

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Agnieszka Jelinek
Admin
4 lat temu

Super pomysł. Akurat mam nasionka to już wiem, co będę robić przez weekend. Dzięki!

Ciąża 20 marca 2020

Mdłości w ciąży. Wszystko, co powinnaś o nich wiedzieć

Mdłości w ciąży to niemal wizytówka stanu odmiennego. Kobiety spodziewają się ich, jak tylko zobaczą dwie kreski na teście ciążowym. W praktyce nie każda kobieta cierpi na mdłości ciążowe. 

Mdłości w ciąży – przyczyny 

Nie da się jednoznacznie określić przyczyn mdłości w ciąży. Za głównego „winowajcę” uważa się gonadotropinę, czyli hormon, który pojawia się tylko w ciąży. Jednak mdłości ciążowe mogą być kompilacją innych przyczyn – problemów z tarczycą, zaburzeniem gospodarki hormonalnej, reakcją na gwałtowne zmiany w organizmie, skutkiem zmęczenia, czasem stresu, zwłaszcza jeśli ciąża nie była planowana. 

Istnieje też teoria, która głosi, że mdłości mają ochronić Twoje dziecko przed nieodpowiednim dla niego pokarmem. Czyli natura daje Ci znać: to jest złe, nie jedz tego. 

Inna teoria głosi, że im więcej mdłości, tym zdrowsza i mocniejsza ciąża. To chyba jakieś pocieszenie dla cierpiących kobiet, ale nie musi być prawdą. Na mdłości ciążowe cierpi około 60% kobiet, co nie znaczy, że tylko one donoszą ciążę do końca. 

Mdłości w ciąży – jak im zapobiegać 

Jeśli już się zaczęły, istnieje spore ryzyko, że będą nawracać. Jednak można próbować je przechytrzyć, zjadając pierwszy posiłek jeszcze w łóżku. Mogą to być np. suchary, biszkopty, krakersy. Jeśli znajdzie się ktoś, kto poda miskę płatków to jeszcze lepiej.

Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia i jeśli do tej pory nie miałaś zwyczaju go jeść, to najwyższy czas nabrać. Nadmiar soków żołądkowych na bank doprowadzi Cię do mdłości. Po prostu Twój żołądek nie powinien być pusty. Jednak nie sięgaj po żywność z konserwantami, barwnikami i wysoko przetworzoną. Postaw na naturalne produkty, owoce, orzechy, bakalie. 

Warto też mieć pod ręką butelkę z wodą, nie tylko na rano. Im lepiej będziesz nawodniona, tym mniejsze ryzyko mdłości. 

Mdłości w ciąży – jak sobie z nimi radzić 

Jeśli nie da się zapobiec mdłościom, trzeba nauczyć się z nimi żyć. Na pewno szybko zauważysz, po jakich potrawach jest Ci wyjątkowo niedobrze. Czasem może to być coś zaskakującego, na przykład Twój ulubiony sernik albo szarlotka. Po prostu ich unikaj. 

Na mdłości dobrze robią potrawy ostre i kwaśne, dlatego właśnie ciężarne często mają ochotę na śledzie albo ogórka kiszonego. 

Unikaj mocnych zapachów. Nieważne, czy je lubisz, czy nie. Nawet Twoje ulubione do tej pory perfumy mogą sprawić, że żołądek podskoczy Ci do gardła. Jeśli możesz, unikaj otwierania lodówki, mieszanina zapachów całkiem dosłownie doprowadzi Cię do mdłości. 

Noś się ciepło. To nie żart. Wymioty mogą pojawić się także z powodu nadmiernego wychłodzenia. Wystarczy, że zmarznięta wejdziesz do ciepłego domu i będziesz musiała biec do łazienki. 

Ulegaj swoim zachciankom! Naprawdę! One nie biorą się znikąd. Skoro masz ochotę na czekoladę, to widocznie brakuje Ci magnezu. Marzysz o sałatce z papryką, ewidentnie brakuje Ci witaminy C. Przykłady można mnożyć w nieskończoność. Raczej odstaw potrawy smażone. 

Dbaj o regularne wietrzenie mieszkania. Świeże powietrze jest tym, czego potrzebujesz. Jeśli pogoda sprzyja, chodź na spacery. 

Jedz mało, a często. Trzy duże posiłki zamień na sześć mniejszych. Zadbaj, by w Twojej diecie nie zabrakło imbiru, bananów i migdałów. Raczej nie sięgaj po cytrusy. Chociaż zawierają dużo witaminy C, to wychładzają organizm, a to nasila mdłości. 

Nie zapomnij o suplementach diety dla kobiet w ciąży. Wybierz te, które zawierają wyciąg z imbiru i witaminę B6. 

Mdłości w ciąży – jak długo trwają 

Na pewno nie dłużej niż ciąża i niech to będzie dla Ciebie pocieszeniem. Teoretycznie mdłości powinny się skończyć razem z pierwszym trymestrem, ale nie zawsze są takie łaskawe. Potrafią trwać nawet do dwudziestego drugiego tygodnia ciąży i dłużej. Zdarzają się kobiety, które odczuwają silne mdłości przez całą ciążę. W skrajnych przypadkach może dojść do odwodnienia, dlatego, jeśli mdłości nasilają się, stają się mocno uciążliwe i czujesz wyraźne osłabienie, powinnaś skonsultować swój stan z lekarzem. 

Zdjęcie: Pixabay

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Agnieszka Jelinek
Admin
4 lat temu

I ja nie miałam mdłości w ciąży. Pomocny w gorszych chwilach był imbir!

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close