Work life balance – jak to zrobić w praktyce?
Work life balance brzmi tyleż dumnie, co enigmatycznie, a oznacza po prostu równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Wszyscy jej potrzebują, ale niestety nie wszyscy potrafią osiągnąć. Jak pogodzić pracę i życie prywatne? Mam swoje patenty i chętnie się podzielę.
Jak pogodzić pracę stacjonarną z życiem prywatnym? Work life balance w praktyce
Praca stacjonarna nakłada określone zasady i obowiązki. Wystarczy ich przestrzegać, by mieć dużo czasu dla siebie. Jednak wiele osób mówi o zapracowaniu i przemęczeniu. Wiadomo, każda praca ma swoją specyfikę, ale na pewno warto:
– Trzymać się godzin pracy – przychodzenie wcześniej i wychodzenie później będzie dobrze wyglądało w oczach wielu szefów, ale co z tego? Bardzo często jest to traktowane jako dobrowolne nadgodziny i niestety nie znajduje odbicia w stanie konta.
– Skrupulatnie rozliczać wszelkie nadgodziny narzucone odgórnie – najlepiej odbierać za to wolne dni.
– Nie brać pracy do domu – żadnego: „Ja to dokończę i na rano będzie gotowe”. Oczywiście są nagłe sytuacje, ale najczęściej nie ma takiej potrzeby. Poza tym umówmy się, jeśli szef nie zabiera pracy do domu, to znaczy, że nic się w firmie nie pali.
– Planować czas po pracy – siłownia, kino, spacer, odrabianie lekcji z dziećmi, czas dla siebie. Jeśli zrobisz jakiekolwiek plany, łatwiej będzie ci mentalnie rozstać się z pracą.
– Wyciszać służbowy telefon po pracy. Niewiele jest zawodów, w których trzeba być cały czas pod telefonem. Na ogół pracownicy nie muszą odbierać telefonów służbowych w czasie wolnym od pracy, a jeśli to robią, powinni uwzględnić to w wyliczaniu nadgodzin. Najlepiej jednak odciąć się od pracy mentalnie i technologicznie.
– Ustalić granice. Pracodawcy dobrze znają swoje uprawnienia, ale często naginają rzeczywistość do potrzeb (prawdziwych lub naciąganych), jeśli widzą, że pracownik się na to godzi. W każdym biurze jest co najmniej jeden taki kozioł ofiarny. Aby się nim nie stać, od początku jasno pokaż, że nie pracujesz w czasie wolnym, nie można cię obarczać zleceniami „na ostatnią chwilę”, nie reagujesz na pochlebstwa i tanie pochwały.
Jak pogodzić pracę zdalną z życiem prywatnym?
Work life balance w przypadku pracy zdalnej wymaga bardzo dużej samodyscypliny. Niestety łatwo jest wpaść w pułapkę myślenia, że pracując w domu, można zrobić dużo rzeczy niejako przy okazji.
Jeśli nie radzisz sobie z planowaniem czasu pracy w domu i widzisz, że przecieka ci on między palcami, trzymaj się poniższych zasad:
– Pracuj w określonych godzinach, a jeśli charakter twojej pracy wyklucza sztywne ramy (ja np. czasem mam więcej zleceń, czasem mniej i nie pracuję codziennie tak samo długo), ustal, ile zrobisz danego dnia i nie dopisuj do grafiku kolejnych pozycji. Zawsze będzie coś do zrobienia i nigdy nie skończysz. Zresztą wcale nie chcesz, żeby twój kalendarz świecił pustkami, prawda?
Ponieważ możesz mieć tendencje do planowania zbyt dużo, zrób jeszcze jedno założenie – kończysz najpóźniej o określonej godzinie. Dobrym wyborem jest 17.00.
– Nie próbuj łapać pięciu srok za ogon. Pranie? Możesz je wstawić, ale zrób to o takiej porze, żeby powiesić, kiedy skończysz pracę. O ile samo wstawienie prania można uznać za krótką przerwę, która nie powoduje dekoncentracji, to wieszanie potrafi skutecznie rozleniwić. Podobnie możesz podlać kwiatki, bo to chwila, ale za odkurzanie się nie łap.
– Rób przerwy. W biurze pewnie biegałabyś na kawę i szybkie ploteczki, w domu też możesz pić kawę i wymienić kilka zdań na komunikatorze lub zadzwonić do przyjaciółki. Uważaj z tym drugim, jeśli macie tendencję do zagadywania się. To ma być krótka przerwa.
– Wyłącz niepotrzebne powiadomienia i rozpraszacze – większość aplikacji mobilnych wysyła je zupełnie niepotrzebnie.
– Jeśli potrzebujesz, włącz muzykę lub telewizor. Ja np. uwielbiam pracować przy niektórych filmach (znam je na pamięć i nie muszę się skupiać) i świetnie mi to idzie. Moje dziecko uczy się tylko przy muzyce. Nie daj sobie wmówić, że gdy pracujesz, musisz otaczać się ciszą. Stwórz sobie takie warunki, w których twoja wydajność rośnie. Wcale nie muszą być codziennie takie same.
– Czas wolny to czas święty. Nie odbieraj służbowych telefonów, nie sprawdzaj poczty i nie odpowiadaj na maile. Naprawdę nie musisz tego robić, w większości przypadków to twoja nadgorliwość.
– Planuj drobne codzienne przyjemności. Największą bolączką osób pracujących zdalnie jest dzielenie czasu na pracę zawodową i pracę w domu, bo „nic się nie chce samo robić”. Nie zapomnij wpisać do grafiku chwili dla siebie. Może to być czas na czytanie, ulubiony serial lub dłuższą kąpiel w pianie.
– Wychodź z domu, choćby na chwilę. „Zasiedzenie” to niestety kolejna bolączka pracowników zdalnych. Po co wychodzić z domu, skoro życie toczy się w necie? Ano dla zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Jak mam czas, to idę na spacer lub na rower. Jak nie mam, to robię krótką przerwę na podlanie kwiatków w ogródku lub po prostu wypicie kawy pod chmurką.
I pamiętaj: pracujesz, by żyć, a nie żyjesz, by pracować 😉