Antocyjany – czym są i dlaczego warto jeść bogate w nie ciemne owoce i warzywa?
Antocyjany to barwniki roślinne nadające kwiatom, owocom i warzywom fioletowy, niebieski i czerwony kolor. Ich barwa zależy od pH środowiska, w jakim występują – pH kwaśne nadaje odcień czerwony, a zasadowe i obojętne odcienie fioletu i niebieskiego. Dzięki swym niezwykłym właściwościom stanowią ważny element diety, szczególnie w okresie jesiennym, kiedy natura obfituje w ciemne owoce i warzywa.
Antocyjany – najważniejsze informacje
Antocyjany zaliczane są do grupy flawonoidów, a także antyoksydantów, czyli związków zdolnych do redukcji wolnych rodników, odpowiadających m.in. za starzenie się organizmu, stany zapalne, a także nowotwory. Są to związki rozpuszczalne w wodzie. W przemyśle spożywczym i farmaceutycznym powszechnie wykorzystywane są jako naturalne barwniki i występują w postaci E163.
Zawartość antocyjanów w danym owocu czy warzywie zależy od stopnia jego dojrzałości – im są dojrzalsze, tym więcej tych związków się w nich znajduje. Poza tym warto pamiętać też o tym, że umiejscowione są tuż pod skórką, dlatego najlepiej jest spożywać warzywa i owoce w całości, bez obierania, a do tego w postaci surowej, ponieważ antocyjany wrażliwe są na wysoką temperaturę. Przy czym znalazłam informację, że organizmowi ludzkiemu łatwiej jest przyswoić antocyjany obecne w soku czy czerwonym winie, niż te, które zjemy w postaci surowego owocu.
Źródła – co jeść, by uzupełnić dietę w antocyjany?
– czarny bez,
– aronia,
Dwa powyższe owoce są najbogatsze w te związki, jednak z racji tego, że nie są jedzone na surowo, niekoniecznie są najlepszym ich źródłem. Lepszym wyborem mogą być:
– jagody,
– czarna i czerwona porzeczka,
– jeżyny,
– żurawina,
– ciemne winogrona,
– wiśnie,
– maliny,
– śliwki,
– truskawki,
– granat,
– jabłka,
– czerwona kapusta,
– bakłażan,
– czerwona fasola,
– czerwona rzodkiewka,
– pomidory,
– czerwona cebula.
Właściwości antocyjanów
Istotną rolą antocyjanów jest ochrona tkanek przed promieniowaniem UV. Wykazują bowiem zdolność pochłaniania tychże promieni, obniżając tym samym ryzyko uszkodzeń struktur DNA – dotyczy to zarówno roślin, jak i organizmu ludzkiego.
W medycynie ludowej przypisuje się antocyjanom pozytywny wpływ na układ krążenia, najprawdopodobniej dlatego, że wzmacniają ściany naczyń krwionośnych i zwiększają ich przepustowość, minimalizując stany zapalne.
Jako przeciwutleniacze neutralizują wolne rodniki, które jak wspomniałam wyżej, odpowiadają za przyspieszenie procesów starzenia oraz rozwój chorób nowotworowych.
Powszechnie mówi się też o tym, że antocyjany pozytywnie wpływają na pamięć (co może mieć znaczenie w leczeniu Alzheimera), a regularna ich suplementacja pomaga redukować poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi, co przekłada się na obniżenie ryzyka zawału.
Ponadto pojawiają się informacje, że związki te poprawiają zaburzenia metabolizmu cukrów i tłuszczów, co korzystnie wpływa na zminimalizowanie ryzyka rozwoju otyłości oraz cukrzycy.
Antocyjany wpływają także korzystnie na wzrok, chroniąc siatkówkę oka przed uszkodzeniami i podobno ograniczają rozwój jaskry. Ponadto związek ten znany jest z tego, że poprawia widzenie po zmroku i zdolności adaptacyjne oczu.
Nie wiem jak Was, ale mnie powyższe właściwości antocyjanów (i zapewne nie są to wszystkie ich zalety) przekonują do regularnego spożywania ciemnych warzyw i owoców (szczególnie czerwone wino brzmi kusząco ?). A ponieważ zawarte są w szerokiej gamie produktów, niezwykle smacznych – osobiście uwielbiam wszystkie wymienione tutaj – i aktualna pora roku sprzyja ich zbieraniu tudzież kupowaniu, zamierzam czerpać z nich, ile się da! I do tego zachęcam też Was.
Smacznego i na zdrowie!