Dlaczego nastolatki nie chcą się uczyć?
Dlaczego nastolatki nie chcą się uczyć? Mamy październik i to pytanie padło zapewne w niejednym domu. Ponieważ niechęć do nauki w nastoletnim wieku jest dość powszechna, problem na pewno nie wynika z lenistwa poszczególnych uczniów. I to jest dobra wiadomość. Niestety jest też masa złych. Dlaczego nastolatki nie chcą się uczyć? Właśnie dlatego:
Nastolatki nie mają motywacji do nauki
Brzmi patetycznie, może nawet zarozumiale, ale jest jak najbardziej prawdziwe. Konia z rzędem temu, kto przekona nastolatka do wkuwania na pamięć budowy chełbi modrej. Pamiętacie w ogóle, co to jest?!
Jeśli nastolatek nie widzi sensu w nauce danego przedmiotu, staje okoniem. Wizja dobrych ocen coraz częściej przestaje być motywacją, szczególnie w obliczu ostatnich badań (do których nastolatki też mają dostęp) wyraźnie pokazujących, że najlepiej w dorosłym życiu radzą sobie uczniowie, którzy wcale nie byli orłami w nauce.
Nastolatki nie chcą uczyć się rzeczy, które ich nie interesują
O tym, że programy szkolne są przeładowane, mówi się od lat i od lat nic z tym nie robi. A przecież trudno wymagać, by dziecko żywo zainteresowane biologią równie chętnie wkuwało fakty historyczne i odwrotnie. Jeśli więc nastolatek ma konkretne zainteresowania i rzeczywiście poświęca im czas, mniej ciekawe (jego zdaniem) przedmioty, można mu odpuścić.
Zdradzę Wam (a mam dziecko w liceum) jak to wyglądało u nas w podstawówce. To, co było ważne, to przedmioty egzaminacyjne i tu litości nie było, chociaż talentu matematycznego dziecko po ojcu nie odziedziczyło. Było też powiedziane, że sobie dziecię ma wybrać przedmioty ważne i mniej ważne. W kontekście późniejszych wymogów przy rekrutacji ważne okazały się (poza egzaminacyjnymi) historia i muzyka.
Nastolatki nie chcą się uczyć, bo mają ciekawsze zajęcia
Te ciekawsze zajęcia nie zawsze oznaczają siedzenie w telefonie, chociaż na to też czas powinien się znaleźć. Takie mamy czasy i nie ma co psioczyć. Zamiast warczeć, że dziecko siedzi w internecie, lepiej się zainteresować, co konkretnie tam robi. Nie demonizujmy internetu, oprócz memów ze słodkimi kotkami jest naprawdę sporo wartościowych treści.
Na pewno ciekawsze od nauki są zajęcia pozalekcyjne, które dziecko samo sobie wybrało. Dla prawidłowego rozwoju potrzebuje też czasu na spotkania z przyjaciółmi i zwykłe nastoletnie sprawy. Tymczasem plan lekcji jest coraz bardziej przeładowany, prac domowych coraz więcej, nie ma się co dziwić, że bunt nastolatka obejmuje także naukę.
Presja nie jest tym, co motywuje nastolatki
Nauczyciel urządza coraz więcej sprawdzianów, rodzic w domu niczym policjant pilnuje, czy dziecko się uczy, a jeszcze babcia wtrąci swoje trzy grosze o „tej dzisiejszej młodzieży”, która tylko głupoty ma w głowie. Dwie kartkówki, trzy sprawdziany, poprawa poprzedniego, jeszcze lektura do przeczytania i nauczenie się na pamięć jakiegoś wiersza. Święty by tego nie ogarnął, a co dopiero nastolatek. Przytłoczony nawałem obowiązków i presją na świetne wyniki olewa jednakowo wszystko.
Niewłaściwe metody nauczania skutecznie demotywują nastolatki
Współcześni nastolatkowie noszą w kieszeniach dostęp do całej wiedzy świata. No dobra, za część tego dostępu trzeba zapłacić, ale nie są to ceny zaporowe. Mogłoby się wydawać, że w takim razie, zamiast wkuwać tę wiedzę na pamięć, sensowniej byłoby uczyć, jak z niej korzystać i co można na jej bazie zrobić. Tymczasem w szkołach nadal rządzi skostniały system nauki pamięciowej. Nie ma się co dziwić, że nastolatki odmawiają tkwienia w systemie: zakuć, zdać, zapomnieć. One chcą wiedzieć, po co się uczą i jak będą mogły tę wiedzę wykorzystać w życiu.
Celowo nie wspominam tu o problemach natury psychicznej, załamaniach, depresjach, a także czynnikach życiowych (rozwód rodziców, problemy finansowe, śmierć w rodzinie), bo one nie tyle wpływają na chęć do nauki, ile na faktyczne możliwości skupienia się i nie powinno się ich wrzucać do jednego worka. Niewątpliwie jednak nastolatki obarczone tego rodzaju problemami potrzebują pomocy.
Nie było też moim celem odpowiadanie na pytanie, jak skłonić nastolatki do nauki. Ten tekst ma być raczej próbą pokazania problemu od drugiej strony i kluczem do zrozumienia nastolatka. Możecie się zdziwić, ale czasem właśnie to zrozumienie w oczach rodziców staje się największą motywacją.
Ponieważ nie ma nic lepszego niż dowiadywanie się u źródeł, poprosiłam Duśkę o odpowiedź na pytanie: „Dlaczego nastolatki nie chcą się uczyć?”. Wkleiłam odpowiedź bezpośrednio z czatu, powstawiałam tylko przecinki, żeby się lepiej czytało. Wracała ze szkoły i chyba jej się ulało…
Bo ile można zakuwać, szkolny system jest do kitu, każe nam jakieś budowy dżdżownic pamiętać i jakieś inne i przez presję i przez to, że trzeba gonić za ocenami, nie zawsze jest czas na swoje pasje, a to prawdziwe pasje i rzeczy, do których ma się talent, mają faktycznie sens, bo najlepiej utrzymywać się z tego co się kocha i z czego się jest dobrym.
Oceny nie świadczą o człowieku ani o jego faktycznych umiejętnościach, możesz uczyć się do 2. w nocy i powtarzać sobie wszystko, a to i tak nic nie da. Po co uczyć się rzeczy, które można wygooglać? My lubimy się uczyć, pod warunkiem że uczymy się tego, czego chcemy i pod warunkiem że nikt nas do tego nie zmusza i też czasami nauczyciele zniechęcają, ale to inna sprawa. Po prostu fajnie jest mieć też jakieś swoje prywatne życie, a nie całe życie spędzić tylko w szkole, i tak siedzimy w szkole długo i jeszcze siedzieć w domu to no ludzie!
A no i jeszcze jak jesteś w podstawówce, to ci idioci będą jazgotać nad uchem, drzeć się i jeśli faktycznie chcesz się czegoś nauczyć, to jeśli się ma tragiczną klasę to to i tak nic nie da, że chcesz. Chyba że będziesz noce zarywać, ale to wtedy bez sensu, bo i tak Ci się to na starość nie przyda.
A właśnie, większość wiedzy jest niepotrzebna i te rzeczy jedyne, do czego się przydadzą to do pomagania swoim dzieciom w lekcjach, bo już nawet nie w maturze ani nie w krzyżówkach, bo matura i tak, przynajmniej polski, to egzaminy jakiekolwiek są oparte na kluczu, a nie samodzielnym myśleniu a krzyżówki już niewiele osób rozwiązuje.
Jedyna motywacja czasami to drący się nauczyciel.
I ucz się teraz, gdzie się wykopuje węgiel.
Bo inaczej zostaniesz zjedzony wzrokiem.
Zostawiam Wam to, przemyślcie. Może te nasze dzieci wcale nie są takie krnąbrne i leniwe, jak nam się czasem wydaje.
- Co nastolatki robią w łazience? Ekskluzywny wywiad z moją córką
- Dlaczego nastolatki kłamią? Wcale nie dlatego, że mogą
- Dlaczego nastolatki nie chcą brać udziału w spotkaniach rodzinnych?
- Dlaczego nastolatki nie chcą spędzać czasu z rodzicami?
- Czego nie mówić nastolatkom?
- Co kupić na gwiazdkę nastolatkowi lub nastolatce?
- Dlaczego nastolatek eksperymentuje z różnymi stylami ubioru?
- Dlaczego nastolatki się malują? Kiedy pozwolić córce na makijaż?
- Dlaczego nastolatki się tną
- Dlaczego nastolatki uciekają z domu?
- Dlaczego nastolatki wagarują i co z tym zrobić?
- Dlaczego nastolatki wstydzą się rodziców? Nie rób siary!
- Dlaczego nastolatki zmieniają zdanie?
- Dlaczego nastolatki śpią do południa?
- Dlaczego nastolatkowie mają bałagan w pokoju?
- Jak rozmawiać z nastolatkiem o polityce?