Boże Narodzenie 17 grudnia 2020

Prezent dla dzieci pod choinkę – książka w roli głównej

Książki z okazji i bez okazji, dla małych i dużych, tych, którzy czytają już samodzielnie, a także tych, którzy tego jeszcze nie potrafią, a więc „tylko” słuchają i przeglądają obrazki – nieważne, książka to zawsze dobry i wartościowy prezent.

Tak się składa, że cała nasza redakcja lubi czytać i zarażamy tą sympatią  nasze dzieci, które (szczęśliwie dla nas) chętnie i z radością przyjmują to, co im przynosimy do domu. A musicie wiedzieć, że od kiedy współpracujemy z różnymi wydawnictwami, recenzujemy sporo książek, dzięki czemu jesteśmy na bieżąco z wszelkimi nowinkami (i nie tylko), a także mamy doskonałą okazję do tego, by niejako na własnej skórze przekonywać się, co jest warte uwagi i godne polecenia.

Zebrałyśmy więc kilkanaście książek, które przypadły nam oraz naszym dzieciom do gustu i najbardziej zapadły w pamięć spośród wszystkich, z jakimi miałyśmy w ostatnich miesiącach do czynienia.

Prezent dla dzieci pod choinkę – książka w roli głównej

Felek i Tola

Autor: Sylvia Vanden Heede
Ilustracje: Thé Tjong-Khin
Wydawnictwo Dwie Siostry
Wiek: 2+

Felek i Tola to bestsellerowa seria książek dla dzieci, która zdobyła ogromną popularność w Belgii i Holandii i została przetłumaczona na wiele języków. Powstała z myślą o dzieciach, które uczą się czytać – wydawnictwo Dwie Siostry opublikowało cztery tytuły w tej kategorii – oraz dla maluchów w wieku przedszkolnym, które lubią chłonąć literaturę wspólnie z rodzicami – tutaj do dyspozycji mamy dwa tytuły: „Felek i Tola i nowy sąsiad” oraz „Felek i Tola i balon Henia” i muszę przyznać, że totalnie mnie zachwyciły!

Recenzję owych książek przeczytacie tutaj

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Feluś i Gucio

Autor: Katarzyna Kozłowska
Ilustracje: Marianna Schoett
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Wiek: 3+

Feluś i Gucio to fantastyczna seria dla maluchów, zaczynających przygodę z przedszkolem. Bohater książki, Feluś, wraz ze swoim pluszowym przyjacielem, Guciem, znajdują się w sytuacjach dobrze znanych wszystkim kilkulatkom i pomagają im wspólnie zmierzyć się z różnymi wyzwaniami (jak np.  pójście do przedszkola, czy do lekarza) oraz towarzyszącymi im emocjami.

Recenzję najnowszej części pt. „Feluś i Gucio poznają emocje” przeczytacie tutaj

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Pucio

Autor: Marta Galewska-Kustra
Ilustrator: Joanna Kłos
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Wiek: 3+

Pucio to seria książek wspierających maluchy w rozwoju mowy, nauce nowych słów oraz budowaniu prostych zdań i opowiadaniu. Sympatyczny bohater oraz jego rodzina skradli serca wielu najmłodszych czytelników. Na naszym blogu znajdziecie kilka recenzji książek z owej serii, np. część „Pucio umie opowiadać”.

P.s. Seria Pucio powiększyła się niedawno o nowe puzzle i maskotkę, które śmiało można połączyć z książką, jako jeden prezent ?

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Jano i Wito

Autorzy: Wiola Wołoszyn i Przemek Liput
Wydawnictwo Mamania
Wiek: 3+

Jano i Wito to (kolejna) seria kartonowych książek dla maluchów, którą pokochały dzieciaki. Zawierają mnóstwo wyrazów dźwiękonaśladowczych, których celem jest wspieranie rozwoju mowy. Na naszym blogu znajdziecie recenzje kilku części z tego cyklu, np. „Jano i Wito na wakacjach

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Kociołek opowieści

Autor: opracowanie zbiorowe
Wydawnictwo Harper Collins
Wiek: 3+

„Kociołek opowieści to znakomita propozycja dla wszystkich mniejszych i większych miłośników czytania na dobranoc. Poza ciekawymi historiami pięknie i obrazowo napisanymi, wielką zaletą zbioru są cudowne rysunki. Każda strona jest nimi ozdobiona, więc treść bardzo zyskuje na wartości, szczególnie gdy dziecko czyta samodzielnie i może dzięki nim wczuć się bardziej w klimat danej historii.” – tak w wielkim skrócie opisała książkę Żaklina, a pełną jej recenzję przeczytacie tutaj

Kociołek opowieści

Fot. Archiwum prywatne Ż.Kańczucka

Historia małej popielicy

Autor: Sabine BohlmannIlustracje: Kerstin Schoene
Wydawnictwo Mamania
Wiek: 3+

Historia małej popielicy… to urocze opowieści idealne na czytanie tuż przed snem, albo niedługo po przebudzeniu ? Piękne picterbooki, od których nie można oderwać wzroku!

Sprawdźcie co skrywają tytuły „Historia małej popielicy, która nie mogła zasnąć” i „Historia małej popielicy, która nie chciała się obudzić”.

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Dwa dla mnie, jeden dla Ciebie

Autor: Jörg Mühle
Wydawnictwo Dwie Siostry
Wiek: 3+

Lektura ta to niewątpliwie znakomita propozycja dla wszystkich dzieci, które nie lubią, nie chcą i nie potrafią się dzielić. Nawet jeśli mają rodzeństwo i wydawałoby się, że lekcje częstowania i oddawania przerabiają na co dzień, aż do znudzenia.

Niestety samo posiadanie brata lub siostry czasem nie wystarczy i trzeba z maluchami dużo rozmawiać na temat tego, że choć bywa trudno, to jednak warto się dzielić. Jörg Mühle, autor popularnej serii o króliczku (Śpij króliczku, Do kąpieli króliczku i Nie płacz, króliczku) w bardzo prosty i zabawny sposób przedstawił to zagadnienie, wykorzystując do tego leśne zwierzęta: sympatycznego misia, jego przyjaciółkę łasicę i cwanego lisa.

Recenzję książki przeczytacie tutaj

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Wielka księga supermocy

Autor: Susanna Isern, Rocio Bonilla
Wydawnictwo Mamania
Wiek: 4+

„Wielka księga supermocy” jest zbiorem opowieści o talentach, które ma każdy z nas. Opowieści są łagodne i inspirujące, w dodatku przepięknie zilustrowane. Autorka, która jest psychologiem i mamą trójki dzieci, bardzo ładnie poprzez słowa otwiera świat talentów, pozwala dziecku pomyśleć nad swoimi mocnymi stronami, tożsamością, a także umiejętnościami, które warto podkreślać i stale rozwijać. 

Książka jest napisana pięknie i od serca, okraszona cudnymi, bajkowymi  rysunkami z dzieciakami w roli głównej – pełną recenzję przeczytacie tutaj.

Wielka księga supermocy

Fot. Archiwum prywatne Ż.Kańczucka

Misia i jej mali pacjenci
Autor: Aniela Cholewińska-Szkolik
Ilustracje: Agnieszka Filipowska
Wydawnictwo Zielona Sowa
Wiek: 4+ 

Seria „Misia i jej mali pacjenci” to wzruszające, urocze i ciepłe historie o małej weterynarz pomagającej różnym zwierzętom w swojej Lipowej Klinice. Misia wraz z ukochanym pieskiem Popikiem przeżywa różne przygody, spotykając na swej drodze zwierzęta będące w potrzebie, a dzięki temu, że rozumie ich mowę, potrafi się z nimi porozumiewać. Cała seria jest ładnie wydana, w twardej oprawie, wzbogacona ślicznymi ilustracjami, od których nie można oderwać wzroku. Moja czterolatka i dwulatek pokochali tę serię, a ja razem z nimi 🙂 

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Zielone piórko Zbigniewa. Skarpetki kontratakują

Autor: Justyna Bednarek
Wydawnictwo: Poradnia K
Wiek: 5+

Kolejna, najnowsza część przygód kultowych już Skarpetek, autorstwa Justyny Bednarek. Cała seria stała się prawdziwym fenomenem, pierwsza część zdobyła nagrodę w konkursie Przecinek i Kropka, a także trafiła na listę lektur szkolnych.

Na blogu możecie przeczytać recenzję najnowszego tytułu, „Zielone piórko Zbigniewa

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Ronja, córka zbójnika

Autor: Astrid Lindgren
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Wiek: 6+

„Ronja, córka zbójnika” to piękna opowieść o życiu zbójników, a właściwie to o dzieciach dwóch walczących ze sobą hersztów zbójników – Ronji i Birku. Dziewczynka i chłopiec całe dnie spędzają na hasaniu po lesie, w którym żyją dzikie konie, a także okrutne Wietrzydła, Szaruchy i Mgłowce. Początkowo bawią się osobno i nie pałają do siebie sympatią (przez zwaśnionych ojców), z czasem jednak ich znajomość przeradza się w przyjaźń, a później w miłość.

Opowiedziana przez Astrid Lindgren historia niewątpliwie wzbudza wiele różnych emocji – przede wszystkim bawi, porusza, zmusza do refleksji, pokazuje, jak cudowny jest otaczający nas świat i ile można robić, nie mając współczesnych elektronicznych gadżetów – Ronja i Birk wszak spędzali całe dnie, biegając boso po lesie, bawiąc się czym popadnie, nawet zwykłymi szyszkami – w dzisiejszych czasach jest to niezwykle inspirujące i godne uwagi.

Recenzję książki możecie przeczytać tutaj.

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Seria: Zły kocurek

Autor: Nick Bruel
Wydawnictwo Mamania
Wiek: 6+

Nasza recenzja (jedna z kilku tytułów) klik. 

Zły Kocurek. Kłopoty z kociakami

Fot. Wydawnictwo Mamania

Co budują zwierzęta

Autor: Emilia Dziubak
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Wiek: 6+

„Co budują zwierzęta?” to wyjątkowy atlas domów i budowli tworzonych w świecie fauny przez różne żyjątka, które nierzadko stanowią inspirację dla ludzi w dziedzinie architektury, inżynierii czy w budownictwie. Jest to również jedna z tych książek, które wywołują efekt – wow! Już na pierwszy rzut oka zapiera dech w piersiach i sprawia, że mimowolnie opada człowiekowi szczęka. Ale co się dziwić, skoro autorką jest Emilia Dziubak…? ?

Zresztą zerknijcie tutaj

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Tru oraz Tru. Love story

Autor: Barbara Kosmowska
Ilustracje: Emilia Dziubak
Wydawnictwo Media Rodzina
Wiek: 6+

Historia Tru to niezwykle ciepła, mądra i pełna humoru opowieść o przedsiębiorczym zajączku, od którego można się wiele nauczyć. Jego doświadczenia, rozmowy  z mamą i nauczycielem, dają wiele do myślenia, nie tylko młodym czytelnikom, ale też dorosłym. I to w tej książce jest wspaniałe.

Całość dopełniają cudowne ilustracje niezwykle utalentowanej Emilii Dziubak.

Tru. Love story” to drugi tom historii uzdolnionego zajączka autorstwa Barbary Kosmowskiej.

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Seria Zosia i jej zoo
Autor:Amelia Cobb
Wydawnictwo Zielona Sowa
Wiek: 7+

“Zosia i jej zoo” to seria książek opowiadających o dziewczynce, kochającej zwierzęta i opiekującej się nimi w zoo swojego dziadka. Każdy tytuł serii opowiada inną historię, o różnych zwierzętach. Opowieści są proste, zabawne, a przy tym urocze i ekscytujące, ponieważ Zosia rozumie mowę zwierząt, o czym wiedzą tylko one i jej przyjaciele. Seria przygodowych książek autorstwa Amelii Coob to niezwykła podróż po krainie dziecięcej fascynacji, radości oraz przedstawienie dziecięcej beztroski. Książki są bardzo lubiane przez młodych (i nie tylko) czytelników i szybko stają się bestsellerami. 

Fot. Wydawnictwo Zielona Sowa

Pate szuka skarbów i Pate łowi ryby

Autor: Timo Parvela
Wydawnictwo Widnokrąg
Wiek: 7+

Na blogu przeczytacie recenzje: Pate łowi ryby oraz Pate szuka skarbów

Pate łowi ryby

Fot. Archiwum prywatne Ż.Kańczucka

Rodzina Janssonów

Autorzy: Martin Widmark i Petter Lidbeck
Wydawnictwo Mamania
Wiek: 7+

Ciepła, zabawna, zwariowana i momentami nieco dziwaczna opowieść Martina Widmarka, autora popularnych serii o przygodach Nelly Rapp, czy młodych detektywów Lassego i Mai. Pierwszy tom serii to „Zwyczajny tydzień z rodziną Janssonów”, drugi „Zwyczajne wakacje z rodziną Janssonów”. Jedna i druga część gwarantuje dobrą zabawę i sporo śmiechu ?

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Rodzeństwo Willoughby

Autor: Lois Lowry
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Wiek: 8+

Można się również pokusić o stwierdzenie, że „Rodzeństwo Willoughby” to ówczesna parodia staroświeckich powieści.  Znakomita, komiczna, wciągająca – nie sposób odłożyć tej książki na bok, póki nie skończy się jej czytać od deski do deski.

Na podstawie książki powstał film animowany w platformie Netflix.

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Książki Katherine Rundel: Złodziejaszki, Odkrywca, Wilczerka, Dachołazy 

Wydawnictwo Poradnia K
Wiek: 9+

O Katherine Rundel piszą, że jest czarodziejką dziecięcej wyobraźni. Jest jedną z najbardziej utytułowanych autorek książek dla dzieci, laureatką wielu nagród… – co tu dużej pisać, z twórczością tej autorki trzeba się zetknąć i jestem pewna, że jak już to zrobicie, to nie pożałujecie. Wręcz przeciwnie!

Mnie i Jaśka zachwyciły „Złodziejaszki” oraz „Odkrywca”, natomiast Agnieszka poleca również tytuł „Wilczerka” – który jest na naszej liście „do kupienia” ?

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Seria Akademia odkrywców

Autor: Trudi Trueit
Wydawnictwo Olesiejuk
Wiek: 9+

„Seria książek Akademia Odkrywców autorstwa Trudi Trueit powstała we współpracy z National Geographic. Jest to połączenie przygód Indiany Jones’a z Larą Croft. Pełna ekscytujących perypetii i zaskakujących zwrotów akcji treść przeniesie czytelników do odległych krain w naszym świecie i zaskoczy niejednym odkryciem.” – tak w dużym skrócie o serii pisze Agnieszka, a jej pełną recenzję przeczytacie tutaj

Akademia odkrywców

Fot. Archiwum prywatne A.Jelinek

Seria Magiczne drzewo

Autor: Andrzej Maleszka
Wydawnictwo Znak
Wiek: 9+

Seria Andrzeja Maleszki to opowieść o trójce dzieciaków: Kukim, Tosi i Filipie, które muszą zmierzyć się z wieloma trudnościami, chcąc odzyskać zainteresowanie i miłość rodziców pochłoniętych chęcią zarabiania pieniędzy.

Książki te zabierają czytelników  do świata magii, wciągając bez reszty. Książka „Magiczne drzewo. Czerwone krzesło” to pierwsza część serii.

Na blogu przeczytacie natomiast recenzję tytułu „Magiczne drzewo. Cień smoka”.


Fot.  Wydawnictwo Znak

Strachociny

Autor: Dominik Łuszczyński
Wydawnictwo Mamania
Wiek: 9+

„Strachociny” to nowa seria dla małych fanów opowieści przygodowych z nutą grozy i dreszczyku emocji ?  Nam (w sensie mi i mojemu dziewięciolatkowi) bardzo przypadła do gustu pierwsza część pt. „Strachociny. Strzeż się stracha” i niecierpliwie czekamy na kolejną. Jeśli jesteście ciekawi recenzji, to zajrzyjcie tutaj.

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

Wiatr

Autor: Anna Tyczyńska-Skowrońska
Wydawnictwo Muchomor
Wiek: 10 +

„Samego wiatru nie da się zobaczyć, jednak bez kłopotu można zauważyć, jak ogromne  znaczenie ma dla Ziemi. Potrafi rzeźbić krajobraz, przenosić piach z Sahary na odległe kontynenty, wytwarzać energię, lub stać się niszczycielskim żywiołem. Książka, pod jakże wymownym tytułem Wiatr, omawia chyba wszelkie możliwe zagadnienia związane właśnie z tym zjawiskiem atmosferycznym.

Znajdziecie tu wiele wartościowych informacji, które niosą ze sobą potężną dawkę wiedzy dla młodego czytelnika.” – zajrzyjcie do recenzji Żakliny i sprawdźcie, co skrywa w sobie książka.

wiatr

Fot. Archiwum prywatne Ż.Kańczucka

Ania z Zielonego Wzgórza

Autor: Lucy Maud Montgomery
Ilustracje: Ania Garcia
Wydawnictwo Olesiejuk
Wiek: 10+

Co tu dużo mówić, „Ania z Zielonego Wzgórza” to klasyka literatury dziecięco-młodzieżowej. Nikomu chyba nie trzeba jej przedstawiać…? Polecę Wam natomiast piękne wydanie tej powieści, które zachwyca i sprawia, że idealnie nadaje się na prezent – klik.

W tej cudownie zilustrowanej serii pojawiły się już: Ania z Zielonego Wzgórza, Ania z Avonlea, Ania na uniwersytecie oraz Ania z Szumiących Topoli. 

Fot. Archiwum prywatne J.Fizia

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Uroda 14 grudnia 2020

Kosmetyki Bielenda Professional – czy warto je mieć?

Różnorodność kosmetyków do pielęgnacji może przyprawić o zawrót głowy. Ich dostępność w drogeriach stacjonarnych czy internetowych jest naprawdę spora – od kosmetyków przeznaczonych do codziennego, domowego użytku, do produktów profesjonalnych, spotykanych w salonach kosmetycznych. Kosmetyki marki Bielenda Professional łączą w sobie doskonałą jakość z łatwością stosowania, dzięki czemu mogą być obecne zarówno w prywatnym domu, jak i w gabinecie. Zastanawiasz się, skąd wziął się ich fenomen? Rozmyślasz nad ich zakupem? Sprawdź, które z kosmetyków Bielenda Professional warto mieć w swojej kosmetyczce.

Bielenda Professional – marka godna zaufania

Marka Bielenda Professional od 1990 roku produkuje najwyższej jakości kosmetyki naturalne do pielęgnacji twarzy oraz ciała. W ich ofercie odnajdziesz ponad 400 produktów opartych na naturalnych składnikach aktywnych, których działanie sprawdzi się zarówno w domowym użytku, jak i w profesjonalnych gabinetach kosmetycznych.

Kosmetyki Bielenda Professional tworzone są na podstawie doskonałych receptur popartych najświeższą wiedzą kosmetologiczną ekspertów marki oraz obowiązującymi trendami. Każdy ich produkt to skuteczność, wydajność i bezpieczeństwo, zapewnione przez rygorystyczne badania i testy laboratoryjne. Wybierając kosmetyki do pielęgnacji Bielenda Professional możesz mieć pewność, że zostały one sprawdzone pod kątem czystości mikrobiologicznej. Dodatkowym potwierdzeniem ich jakości są certyfikaty ISO 9001:2008 oraz ISO 14001:2004. Koncepcja certyfikatu ISO 9001:2008 oparta jest głównie na koncentracji na kliencie, zaangażowaniu w tworzenie kosmetyków całej kadry, ciągłym doskonaleniu i opieraniu się na faktach. Warto podkreślić, że certyfikat ISO 14001 to Międzynarodowy Standard Zarządzania Środowiskowego gwarantujący produkcję kosmetyków z minimalizacją wpływu działalności firmy na środowisko naturalne. Stawiając na kosmetyki Bielenda Professional zyskasz więc poręczenie, że ich powstanie odbyło się bez szkody dla środowiska.

Oczyszczanie twarzy z marką Bielenda Professional

Kosmetyki do pielęgnacji od Bielenda Professional sprawdzą się w całościowej dbałości o skórę twarzy. Znajdziesz tu produkty, dzięki którym zadbasz o nią na każdym etapie. Pierwszym kosmetykiem wartym uwagi jest esencja micelarna do demakijażu Bielenda Professional Supremelab Power of Nature. Zawiera ekstrakt z filtratu drożdżowego, niskocząsteczkowy kwas hialuronowy i hydrolizowane glikominoglikany, a co najważniejsze, nie zawiera alkoholu. Doskonale sprawdzi się szczególnie do skóry szarej, zmęczonej i zestresowanej.

Kolejnym etapem pielęgnacji cery powinno być dogłębne jej oczyszczanie, np. przy użyciu peelingującego żelu do mycia twarzy Bielenda Professional Supremelab Acid Fusion. Nie zawiera SLS czy SLES, a jedynie duże zawartości substancji odżywczych. Produkt ten doskonale wygładza i rozjaśnia cerę, szczególnie przy skórze tłustej, mieszanej i zmagającej się z niedoskonałościami.

Jeśli szukasz profesjonalnych produktów odżywiających, tonizujących i nawilżających, także postaw na kosmetyki Bielenda. Wśród nich znajdziesz m.in. diamentową maskę algową, tonik to twarzy z kwasem migdałowym i krem do twarzy o działaniu wzmacniającym, nawilżająco-liftingującym bądź korygująco-tonującym. Wybierz najlepiej dopasowane do Twoich potrzeb i ciesz się ich skutecznością widoczną na doskonale gładkiej cerze.

Tekst jest materiałem zewnętrznym, pochodzącym od partnera.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 11 grudnia 2020

Jak nie dać się oszukać na zakupach w internecie

Jak nie dać się oszukać na zakupach w internecie i sprawnie zrobić zakupy przed świętami? Zachowaj czujność i skorzystaj z kilku prostych rad, a Twoje pieniądze będą bezpieczne. 

Wybierz wiarygodny sklep lub platformę

Nie kupuj w sklepach, których nie znasz. Tak po prostu. Najpierw popytaj znajomych, zasięgnij opinii w grupach na Facebooku lub innej społecznościówce. Jeśli nikt nie powie Ci nic dobrego, odpuść sobie. Nie sugeruj się wyłącznie opiniami z internetu. Ich wiarygodność może (nie twierdzę, że zawsze jest, tylko że może) być mocno wątpliwa. W sezonie świątecznym odpuść sobie zamawianie na zagranicznych portalach. 

 

Sprawdź termin dostawy 

Termin dostawy musisz sprawdzić nawet wówczas, gdy robisz zakupy na najpopularniejszej platformie zakupowej w Polsce. Wbrew pozorom Twój towar nie zawsze jest w Polsce i tylko czeka, by wyruszyć w drogę do Ciebie. Czasem rusza z Chin, mimo iż płacisz na polskim portalu polskimi pieniędzmi. To nie przestępstwo, ale prawdopodobieństwo, że przesyłka dotrze przed świętami jest bliskie zeru. Jeśli sprzedawca informuje, że czas dostawy to 10 – 14 dni, to sprawdź, kiedy wypada ten czternasty dzień i dla pewności dołóż jeszcze jeden. 

 

Sprawdź opinie o sprzedawcy 

Nawet na polskich platformach mogą się trafić nieuczciwi sprzedawcy. Niestety przed świętami każdy szuka okazji najlepszej dla siebie. Nie zawsze uczciwej. Nie kupuj od sprzedawcy, który ma dużo negatywnych opinii, ani od takiego, który właśnie zaczął swoją karierę w internecie, wystawił tylko jedną rzecz i nie pozwala zapłacić za nią przy odbiorze. Brak takiej możliwości to zawsze powód do niepokoju. 

 

Nie daj się zwieść reklamom i okazjom 

Reklamy w internecie, nawet te wyświetlane przez reklamowego giganta – wujka G., nie zawsze są uczciwe. Nie tak dawno z każdej strony internetowej wyskakiwał Robert Lewandowski i jego sposób na zarobienie miliona monet w dwa dni. Kto się nabrał, ten płakał. Dlatego nie klikaj w reklamy z nadzieją na cud, ale dokładnie analizuj ofertę. Jeśli dostajesz maile z ofertami handlowymi, starannie oddzielaj spam od newsletterów. 

Jeśli reklamowana rzecz naprawdę Ci się podoba i chcesz wiedzieć więcej, nigdy nie klikaj w podany w mailu link, nawet jeśli wygląda wiarygodnie. Przepisz go ręcznie do okna przeglądarki. Dlaczego? Bo to, że link wygląda wiarygodnie, nie znaczy, że faktycznie taki jest. Każdy, dosłownie każdy, może stworzyć link wyglądający na autentyczny i sprawić, że będzie przekierowywał ku ciemniejszej stronie handlu w sieci. 

Oto prosty przykład: www.facebook.com. Możecie klikać. Link jest bezpieczny. Ale nie traficie tam, gdzie myślicie. Tak właśnie robią przestępcy. 

 

Jeśli korzystasz z portali aukcyjnych, nie zgadzaj się na transakcje poza nimi 

Częstą praktyką osób, które wystawiają swoje towary na aukcjach, jest pisanie do potencjalnie zainteresowanych i licytujących klientów maili z propozycją dogadania się poza portalem. Cena ma być atrakcyjna dla obu stron, dodatkowo sprzedający nie zapłaci portalowi prowizji. Może to wydawać się kuszące, ale pamiętaj – w tym momencie tracisz prawo do jakiejkolwiek reklamacji. Nie przyjmuj takich propozycji, to zbyt ryzykowne. 

 

Nigdy nie podawaj numeru karty kredytowej, nie rób skanu dowodu osobistego 

Szczerze mówiąc, trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której takowe dane mogłyby być potrzebne, ale przestępcy czasem o nie proszą, np. w celu weryfikacji wieku albo przyspieszenia transakcji. Do transakcji i tak nie dojdzie, natomiast jest spora szansa, że ktoś weźmie kredyt (albo i kilka) na twoje nazwisko. I pewnie dowiesz się o tym w momencie, w którym komornik zablokuje Ci konto. Uczciwym sprzedawcom takie dane nie są potrzebne. 

Jeśli musisz podać nr karty w celu dokonania płatności (zdarzyło mi się to dwa razy i nie były to zakupy), to pamiętaj: możesz wpisać go w odpowiednim polu systemu płatności, ale nigdy nie wysyłaj mailem lub za pomocą komunikatora. 

 

Nie loguj się za pomocą publicznej sieci Wi-Fi

W sumie nie wiem, jaki to mogłoby mieć sens, bo internet w sieciach komórkowych jest względnie tani. Nawet jeśli potrzebujesz skorzystać z laptopa w miejscu publicznym, by szybko wykonać przelew, to lepiej udostępnij sobie internet z telefonu, nie podłączaj się do Wi-Fi np. w centrum handlowym. Nie dość, że ten publiczny internet jest wolny jak emerytowany żółw po trzech zawałach, to jeszcze narażasz się na ryzyko utraty panowania nad komputerem. Mało prawdopodobne, ale możliwe. Na wszelki wypadek podpowiem Ci: gdyby się tak zdarzyło, po prostu wyjmij baterię z laptopa. Natychmiast! 

 

Rób zakupy tylko wtedy, kiedy masz czas 

Najwięcej oszustw przytrafia się osobom, które ze względu na brak czasu  robią zakupy w internecie w pośpiechu. Jeśli masz za dużo pieniędzy i chcesz ryzykować ich utratą, proszę bardzo, ale lepiej zrobisz, jeśli prześlesz jakąś kwotę na zbiórkę charytatywną niż podarujesz ją cyberprzestępcom. A na zakupy w sieci znajdź czas. Sprawdź, czy adres strony internetowej zgadza się z tym, który zamierzałeś odwiedzić, czy czasem nie zawiera literówki. Przy dokonywaniu płatności dokładnie sprawdź, czy na pewno jesteś na stronie swojego banku. Adres musi być poprzedzony kłódką i zaczynać się od przedrostka https. Jeśli autoryzujesz transakcje SMS-em, dokładnie czytaj ich treść. 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close