Strażnicy kosmosu – gra planszowa dla miłośników kosmicznych przygód
Strażnicy kosmosu to jedna z tych gier, które trafiają wprost do serc chłopców i dziewczynek, kochających tematykę podboju kosmosu. Czekaliśmy na tę grę jak na przysłowiowe zbawienie, bo na samo hasło Strażnicy kosmosu mój najstarszy syn aż podskoczył na krześle. Od razu stwierdził, że gra dedykowana jest specjalnie dla niego, czyli miłośnika kosmosu, wypraw i podboju planet, więc MUSI ją mieć.
Jakoś mnie ta entuzjastyczna reakcja nie zaskoczyła, więc nie byłam zdziwiona również, gdy przyszło mi zasiadać do rozgrywek częściej, niż do czegokolwiek innego. I tylko jeden błąd popełniłam po drodze – gdybym ustaliła kaucję za każdą rozegraną rundę (wiecie, czas kosztuje 😉 ) byłabym teraz bardzo bogata! Graliśmy (nadal gramy) bardzo często, bo proste zasady, świetny pomysł i ciekawe dla oka wykonanie sprawiło, że gra wskoczyła na zaszczytne pierwsze miejsce dla ulubionej planszówki.
Strażnicy kosmosu – co kryje pudełko?
Pudełko jest średniego rozmiaru, całkiem poręczne – jak znalazł Strażnicy kosmosu zmieszczą się do plecaka na wakacje 😉 Pudełko kryje w sobie niemało, bo cały zestaw elementów potrzebnych do rozgrywki. Znajdziemy tutaj:
- rozkładaną planszę
- 56 żetonów najeźdźców
- 5 dwuczęściowych statków dowodzenia
- 4 znaczniki rakiet
- 4 znaczniki doładowania
- 13 naklejek do naklejenia na poszczególne elementy
- 8 kwadratowych pionków myśliwców
- 1 okrągły pionek miny
- instrukcję
Strażnicy kosmosu – zasady
Jak już wspomniałam powyżej, zasady są proste i klarowne, ciekawie pomyślane. Przeczytanie instrukcji nie zajmuje dużo czasu, polecenia i objaśnienia są jasne jak słońce – nawet dozwolone manewry są pięknie rozrysowane. Jeśli coś nam umknęło po drodze, najstarszy syn samodzielnie doszukiwał się wskazówek. Później już się tak z nimi otrzaskał, że instrukcja mogłaby zniknąć, bez uszczerbku dla naszych rozgrywek.
O co chodzi w tej planszówce? Strażnicy kosmosu otrzymują arcyważne zadanie. Każdy z graczy staje się pilotem myśliwca (tytułowym strażnikiem kosmosu), który za wszelką cenę stara się uniemożliwić kosmitom dotarcie do Ziemi.
Ale po kolei.
Grę Strażnicy kosmosu zaczyna się od rozłożenia planszy kosmosu na środku stołu. Następnie od góry układa się rzędy kosmitów (4 rzędy po 5 sztuk), a pozostali najeźdźcy odkładani są na bok, do późniejszego wykorzystania.
Każdy gracz otrzymuje jeden myśliwiec pierwszego stopnia (drugiego stopnia służą do rozgrywki w wersji rozszerzonej). Obok planszy układa się też rakiety – można je kupić w trakcie rozgrywki za 10 zebranych punktów.
Myśliwce należy ułożyć na planszy w pierwszym rzędzie. Gracz, który rozpoczyna zabawę, kładzie także minę, na jednym w wyznaczonych dla niej pól. Myśliwce mogą się poruszać w kierunku do tyłu, do przodu, po boku i po skosie, tyle pól, ile chcą i na ile mają miejsce. Nie mogą natomiast wykonać ruchu tam, gdzie stoi inny statek.
Po ruchu myśliwca dokonuje się strzału i zabiera punkty ustrzelone na każdym najeźdźcy. Każdy strącony nieprzyjaciel to punkt(y) do klasyfikacji. Najeźdźca może być mniej lub bardziej wartościowy, o czym świadczy ilość posiadanych przez niego oczu. Generalnie jeden strzał pozwala zniszczyć jednego najeźdźcę, ale dzięki użyciu rakiety można zestrzelić cały ich rząd na raz.
Kolejność działań nie zmienia się – ruch statkiem, strzał, zgarnięcie punktów i ewentualne przesunięcie miny, i tak do końca. A gra kończy się w momencie zestrzelenia ostatniego kosmity lub gdy kosmita dotrze mimo obrony do ziemi, albo jeśli gracze nie mogą zdobywać punktów na przykład przez blokadę miny.
O czym trzeba pamiętać?
- Po wykonaniu strzału można, ale nie trzeba, przesunąć minę o jedno pole w prawo. Jeśli kosmita, przesuwając się do dołu zderzy się z miną, zarówno mina, jak i kosmita, muszą zostać usunięci z planszy.
- W przypadku gdy trafimy pociskami innego gracza kierującego myśliwcem, musi on nam oddać ze swojego zasobu punktów najeźdźcę o najniższej wartości.
- Gdy gracz własnym myśliwcem zdarzy się z najeźdźcą, obaj odpadają z planszy. Gracz musi pauzować kolejkę i do gry wraca dopiero wtedy, gdy kupił sobie taką możliwość za 10 punktów. Jeżeli tych punktów nie ma, niestety kończy grę .
- Jeżeli zestrzeli się kosmitę, który jest ostatni w kolumnie, wszystkich kosmitów przesuwamy rząd niżej, uzupełniając rząd powyższy znów o 5 kolejnych kosmitów.
- Statki kosmiczne są również cenną zdobyczą, tyle że punkty za nie naliczane są w momencie nie pierwszego, ale drugiego zestrzelenia, co dokładnie jest wyjaśnione w instrukcji. Kiedy zastrzelona zostaje pierwsza połowa statku, nie ma za to punktów, a połowę odkłada się do pudełka i dopiero przy zestrzeleniu drugiej połowy statku, szczęściarz dostaje aż 10 punktów za to (najczęściej za cudzą robotę;) ).
Strażnicy kosmosu mają także opcję rozszerzoną, gdzie można grać ulepszonymi statkami i wykonywać dodatkowo punktowane strzały. Próbowaliśmy rozegrać i tę wersję, bo jest nieco ciekawiej ze względu na większe możliwości kombinowania, co się opłaca lub nie, ale nadal króluje u nas opcja podstawowa. Jest nam wygodniej, bo dzieciaki już ją załapały, a wprowadzenie młodszych uczestników gry do rozszerzonych zasad powodowało delikatnie zamieszanie. Wersja podstawowa to dla nas opcja szybkiej i klarownej dla wszystkich graczy rozgrywki.
Strażnicy kosmosu – wrażenia
Gra Strażnicy kosmosu zrobiła u nas furorę, dzięki dynamicznej i emocjonującej rozgrywce. Proste zasady i szybkie działania sprawiają, że jest ona ciekawa i satysfakcjonująca dla graczy.
Elementy są wykonane dokładnie i porządnie. Myśliwce i mina wykonano z drewnianych elementów, więc są trwałe i wygodne do przesuwania. Najeźdźcy i rakiety wykonane są z grubej tektury, więc również posłużą długo – myślę, że trzeba się mocno wysilić, by je zniszczyć.
Muszę jeszcze wspomnieć o grafice, która kojarzy się ze starymi grami komputerowymi lub na konsole. To taki Oldschool w nowym planszowym wydaniu, do którego wielu dojrzałych graczy zapewne zajrzy przez sentyment.
Nie mam się do czego przyczepić – Strażnicy kosmosu to świetna gra, która pochłonie uwagę rozmiłowanych w kosmicznych podbojach młodszych i starszych graczy. Uczciwie mogę ją polecić, ponieważ u nas sprawdziła się na medal.
Tytuł gry: Strażnicy kosmosu
Autor: Néstor Romeral Andrés
Ilustrator: Przemysław Fornal
Wiek: 7-107 lat
Liczba graczy: 2-4
Czas gry: 20 minut
Płeć: chłopiec / dziewczynka
Wymiary: 200 x 200 x 45
Dziękuję Wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie egzemplarza recenzenckiego gry
Więcej informacji o grze znajdziesz na stronie GramywPlanszowki.pl | GwP https://gramywplanszowki.pl/gra/1249/straznicy-kosmosu
Chciałem przeczytać artykuł, ale rodzaj czcionki mnie zniechęcił. Jest zbyt drobny i mało czytelny. A widać, że sporo pracy zostało wykonane przy opracowaniu recenzji.
Gra w każdym razie jest inspirowana klasyczną grą Space Invaders