Gry planszowe i nie tylko 18 czerwca 2020

Blokada/Interlock – gra logiczna dla wielbicieli łamigłówek

Blokada/Interlock to gra logiczna, którą pokochają osoby lubiące wszelkiej maści łamigłówki. Na tej grze najbardziej zależało mojemu najstarszemu synowi, on lubi kombinować, ja miałam usiąść do niej, jak już się zwolni. I usiadłam – na dłużej, niż planowałam.

Blokada/Interlock opiera się na budowaniu z odpowiednich bloków różnorodnych figur i kształtów. Gracz ma do dyspozycji 12 elementów – bloków – składających się z dwóch części. Na jednej części jest wtyczka, a druga część ma “gniazdo” pasujące do różnych innych wtyczek.

Blokada/Interlock - gra logiczna dla jednego gracza

Fot. Blokada/Interlock – gra logiczna dla jednego gracza

Żeby móc zbudować z tych elementów wskazaną bryłę, należy dopasować wtyczkę do odpowiedniego gniazda. Bryły mogą powstawać z odgórnie określonej lub dowolnej ilości bloków, i zawsze muszą mieć jednolite boki – żadne gniazdko i żadna wtyczka nie mogą być widoczne.

Fot. Blokada/Interlock – gra logiczna dla jednego gracza

Figura ułożona np. z wystającym z jednej strony gniazdem czy wtyczką, nie może zostać zaliczona jako wykonana poprawnie. Dla pewnego ułatwienia gniazdka zostały ponumerowane, co przydaje się, gdy chcemy stworzyć bryłę z dołączonej do pudełka gry instrukcji. Instrukcja z dokładnym objaśnieniem przydaje się, gdy przychodzi do ułożenia coraz bardziej skomplikowanych figur, lub gdy – tak bywa – ktoś utknie na jednej z nich. 

Blokada/Interlock - gra logiczna dla jednego gracza

Fot. Blokada/Interlock – gra logiczna dla jednego gracza

Kształtów do odwzorowania jest aż 50! Mam skromniejsze osiągnięcia, bo nie tyle skupiłam się na instrukcji i wskazówkach jak budować, tylko puszczałam wodze fantazji i samodzielnie, na logikę (to w końcu gra logiczna!) układałam własne konstrukcje.

Blokada/Interlock - gra logiczna dla jednego gracza

Fot. Blokada/Interlock – gra logiczna dla jednego gracza

Muszę przyznać, że jest to zajęcie relaksujące, hamujące galopadę myśli. Zamysł gry jest genialny w swojej prostocie. Po każdym małym sukcesie, aż chce się zrobić coś więcej i inaczej. Przy tych niewątpliwych zaletach gry, znalazłam – dosłownie – drobnostkę, do której mogę się przyczepić. Budując nieco trudniejsze konstrukcje pomyślałam, że trochę wygodniej by było, gdyby wtyczki i gniazda zostały ze sobą przy produkcji nieco bardziej dopasowane. Dla jasności – one pasują do siebie, trzymają kształt, ale tak sobie myślę, że mogłyby bardziej “stykowo”, mocniej nachodzić na siebie, żeby figura była bardziej zwarta. A może po prostu za dużo miałam kontaktu z klockami Lego i się czepiam? 

Na szczęście moja uwaga to jedynie niewielka plamka na obrazie całej gry, którą mogę i chciałabym Wam szczerze polecić. Jeżeli lubicie takie samodzielne wyzwania i uruchamianie swojej głowy na 110% gra Blokada/Interlock spełni Wasze oczekiwania. 

Tytuł gry: Blokada/Interlock
Producent: Eureka
Seria: Ah!Ha Games
Autor: Sjaak Griffioen, Bill Hanlon, Steve Wagner
Rok wydania: 2019
Liczba graczy: 1
Minimalny wiek graczy: 8
Maksymalny wiek graczy: 99
Zawartość opakowania:  

  • 12 elementów łamigłówki;
  • książeczka z wyzwaniami, instrukcją i rozwiązaniami.

Dziękuję Wydawnictwu G3 za przekazanie egzemplarza gry do recenzji

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Dom 17 czerwca 2020

Jak dbać o środowisko i czego nauczyć dzieci, by nie martwić się o ich przyszłość?

Dbanie o środowisko i jego ochrona, to temat, który w moim odczuciu powinien być wałkowany niemalże do znudzenia, każdego dnia, w każdym aspekcie życia, podczas różnorakich czynności, w domu i poza nim.  Rodzice, a także nauczyciele (w przedszkolach, szkołach, itp.) powinni poczuwać się do obowiązku edukacji w tym zakresie dzieci, już od najmłodszych lat.

Nie jest bowiem tajemnicą, że styl życia, to co robimy na co dzień i jakie podejmujemy decyzje, wpływa na środowisko. Nie trzeba kończyć studiów z sozologii czy ekologii, by to wiedzieć i rozumieć, że od nas samych zależy nasza przyszłość – a przede wszystkim naszych dzieci! Bo to one będą żyły dłużej niż my, to one być może poniosą konsekwencje dzisiejszych decyzji i wyborów wielu z nas. 

Jeśli więc jakimś cudem komuś nie zależy lub brakuje motywacji do działania, młode pokolenie (dzieci, wnuki…) powinno stanowić najlepszy argument i koło napędowe. Nikt (o zdrowych zmysłach) chyba nie chce, by scenariusze filmów science-fiction czy książek o zagrażającej katastrofie i zagładzie ludzkości oraz poszukiwaniu nowego życia na innych planetach, stały się przykrą prawdą.  

Tym bardziej, że wbrew pozorom możemy zdziałać dużo, małymi krokami, prostymi czynnościami i mądrymi decyzjami oraz wyborami. Pewne rzeczy, wpajane od najmłodszych lat, wchodzą w nawyk, nad którym z biegiem czasu, człowiek nawet się nie zastanawia. Warto więc zacząć wcześnie, od siebie i swoich bliskich.

Jak zatem dbać o środowisko i czego nauczyć dzieci, by nie martwić się o ich przyszłość? Proponuję kilka prostych kroków na początek, które możesz wpajać nawet przedszkolakom:

  1. Oszczędzaj wodę

Zakręcaj kurek w kranie, gdy myjesz zęby lub w trakcie golenia.

Podczas wieczornej kąpieli korzystaj z prysznica, zamiast z wanny, a do tego zakręcaj wodę, gdy się namydlasz – powtarzam to dzieciom niemal codziennie. Po co ma lecieć woda, skoro i tak się nią nie polewamy, podczas namydlania?

Zainwestuj w zmywarkę i włączaj ją gdy jest pełna. To samo tyczy się prania w pralce.

Myjąc coś w zlewie pod bieżącą wodą, nie stosując przy tym żadnych detergentów, śmiało możesz zbierać wodę do miski i wykorzystać ją później np. do podlewania kwiatów.

Jeśli masz taką możliwość (posiadasz swój ogródek) spraw sobie naczynie do zbierania deszczówki, idealnie nadającej się do podlewania ogródka.

 

2. Dbaj o czystość wody

Nie wylewaj farb, lakierów, rozpuszczalników i innych tego typu produktów do kanalizacji.

 

3. Nie kupuj wody w plastikowych butelkach

Nie zaręczę, że wszędzie, bo tego nie wiem, ale w wielu miastach/wsiach woda w kranie jest zdatna do picia, można więc śmiało nalewać ją bezpośrednio do szklanki i spożywać. Oszczędzamy w ten sposób sporo pieniędzy i nie zbieramy plastiku, który rozkłada się nawet 1000 lat!

 

4. Oszczędzaj prąd

Gaś światło, gdy nie przebywasz w danym pomieszczeniu.

Nie włączaj światła, jeśli jest dość jasno.

Ogranicz oglądanie telewizji, korzystanie z komputera, itp. – wyjdzie Ci to na zdrowie ?

Wyłączaj (nawet z kontaktu) urządzenia, których w danym momencie nie używasz.

Nie przesadzaj z nadmiernym ogrzewaniem. Podobno idealna temperatura to +/- 20 stopni, w sypialni nawet mniej, około 18 stopni – założę się, że w wielu mieszkaniach/domach temperatura jest (dużo) wyższa ?

 

5. Nie kupuj za dużo, ani tego, czego nie potrzebujesz

Rób zakupy z głową. W tym celu twórz i zabieraj ze sobą listę zakupów i wkładaj do koszyka to, co się na niej znajduje. Nie ulegaj zbytnio pokusom (nie jeździj do sklepu głodna/y ) ?

Nie przesadzaj również z kupowaniem ubrań i/lub butów. Za duże ilości odzieży często skazane są na wylegiwanie się na dnie szafy/półki, czy smętne zwisanie na wieszaku.

 

6. Zamień „foliówki” na wielorazówki

Na zakupy zabieraj swoje wielorazowe reklamówki. Staraj się ograniczyć używanie foliowych woreczków.

Podobnie można ze sobą nosić opakowania na sery, wędliny… – śledząc ideologię Zero Waste wiem, że ludzie tak robią i staje się to coraz popularniejsze. 

 

7. Nie przesadzaj z zabawkami

Nie kupuj dzieciom zbyt dużo zabawek, one wcale tego nie potrzebują! Wybieraj je z głową – chodzi tu zarówno o ich ilość, jak i materiał, z którego są zrobione – drewniane lub tekturowe będą zdecydowanie lepsze dla naszego środowiska, niż plastikowe.

Próbuj też robić zabawki własnoręcznie, z tego co masz w domu, np. ze starych tkanin lub z odpadów (jakkolwiek głupio to brzmi) – np. z kartonów bądź opakowań po produktach spożywczych. Zachęcaj do takiej twórczości dzieci, bawcie się razem! 

 

8. Nadawaj rzeczom drugie życie

Nienoszone i niechciane już ciuchy, lub te, z których wyrosły już dzieci, nieużywane zabawki, meble, różnego rodzaju sprzęty elektroniczne… – wymieniaj, oddawaj lub sprzedawaj.

Starą odzież, pościel, ręczniki możesz też przeznaczyć na szmatki lub wyrzucić do odpowiednich kontenerów np. z PCK.

 

9. Nie śmieć i segreguj odpady

Wydaje się, że korzystanie z koszy na śmieci jest oczywistą sprawą, jednak wystarczy wybrać się na spacer, by przekonać się, że nie dla wszystkich ☹ Smutne to i poniekąd dziwne, bo nawet moja czterolatka wie, że odpadów nie rzuca się byle gdzie, na ulicę, lecz do kosza.

Poza tym segreguj śmieci nadające się do ponownego użycia – spalanie wszystkiego jak leci jest zbędne i szkodliwe. Zbieraj makulaturę.

Zużyte baterie, opakowania po farbach, środkach owadobójczych, rozpuszczalnikach i przeterminowanych lekach oddawaj do specjalnie wyznaczonych pojemników/punktów – często znaleźć takie miejsca można w sklepach, aptekach lub w szkołach, gdzie organizuje się zbiórki różnych odpadów.

 

10. Używaj szklanych, zwrotnych butelek, które można oddać do skupu lub przeznaczonych do tego celu pojemników

 

11. Staraj się wybierać prostą, w miarę możliwości naturalną / ekologiczną „chemię” do sprzątania lub rób ją samodzielnie

Wiele specyfików do sprzątania, proszek do prania, płyn do płukania tkanin, itp. można bez problemu zrobić samodzielnie w domu. Wystarczy zaopatrzyć się w kilka podstawowych produktów, jak np. sodę oczyszczoną, kwasek cytrynowy, ocet, boraks i olejki eteryczne. Tego typu środki czyszczące będą bezpieczniejsze dla środowiska, zdrowia twojego i twojej rodziny (to ważne szczególnie, gdy miewa się problemy np. z atopową skórą, która nie toleruje sklepowych produktów). Można je przygotowywać w obecności dzieci – niech się uczą od małego. Poza tym domowe preparaty myjące pozwolą też zaoszczędzić nieco pieniędzy.

 

12. Staraj się wybierać naturalne kosmetyki

Idąc powyższym tropem można również wybierać bardziej naturalne kosmetyki, nietestowane na zwierzętach lub tworzyć je samodzielnie, jak choćby mydło – jego przygotowanie nie jest trudne i jest dobrym pomysłem na początek przygody z cyklu: DIY, czy home made… ?

Za używanie naturalnych kosmetyków, pozbawionych sztucznych barwników i innych zbędnych dodatków, z pewnością podziękuje ci twoja skóra i zdrowie. I w jakimś stopniu zwierzęta, a wraz z nimi przyroda.

 

13. Zamień auto na rower, nogi lub komunikację publiczną

Na ile to możliwe, gdzie się da – jeździj rowerem lub chodź pieszo, ewentualnie wybieraj komunikację miejską/publiczną.

 

14. Zamień jednorazowe pieluszki i chusteczki nawilżane na wielorazowe

To zadanie do łatwych może nie należeć, a już na pewno nie do wygodnych. Sama próbowałam kiedyś zamienić jednorazowe pampersy, na wielorazówki, więc wiem z czym to się wiąże ?  Niemniej uważam, że warto przynajmniej spróbować i zachęcać do tego innych.  

15. Traktuj Ziemię jak swój dom, z szacunkiem i miłością.  Dbaj o nią, póki jeszcze jest na to czas. Dbaj też o wszystkie stworzenia, które na niej żyją. 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Gry planszowe i nie tylko 16 czerwca 2020

Magnaci. Gra o Rzeczpospolitą, jako doskonała lekcja historii

Historia starożytności była moim konikiem, kiedyś zdawałam na archeologię, snując marzenia o odkopywaniu w pustynnym piasku kolejnych skarbów faraonów. Niestety nie udało się. Do dziś, gdzieś w głębi duszy ciągnie mnie do historycznych wątków i tak było w przypadku Magnaci Gra o Rzeczpospolitą (zobacz).

Magnaci. O czym jest gra?

Plansza przedstawia Rzeczpospolitą Obojga Narodów w czasach około 1600 roku. Dla celów gry została ona podzielona na pięć prowincji. Gracze wcielają się w jeden ze szlacheckich rodów. Do wyboru mamy Lubomirskich, Zamoyskich, Radziwiłłów, Sapiehów i Potockich. Celem gry jest zdobycie jak największego majątku Familii, jednak otaczający Polskę sąsiedzi, będą chcieli rozerwać ją na strzępy. 

Magnaci to połączenie gry kooperacyjnej z rywalizacją. Każdy ród chce zyskać przewagę w Senacie, Sejmie, powiększyć swój majątek, jednak wszyscy muszą się zjednoczyć, by pokonać najeźdźców i nie doprowadzić do rozbioru. Ta gra dobitnie ukazuje nam sytuację sprzed czterystu lat, kiedy szlachta rozpoczęła walkę o wpływy. Jak się to skończyło, wszyscy wiemy. 

W grze Magnaci nie zabraknie tego klimatu. Będą spiski, zdrady, szemrane układy, żądza władzy i chłodne kalkulowanie, czy warto wspierać wojska nie na swoim terenie. Ta gra sprawia, że poznajesz najbliższych z innej strony. 

Co znajdziemy w pudełku?

Na początku chciałabym podkreślić, że już samo pudełko zachęca do zajrzenia do środka. Szlachcic z wbitym nożem w mapę Rzeczpospolitej świetnie oddaje atmosferę tej gry. Gdyby nie wielkość planszy, mogłoby być ono mniejsze. W początkowych wersjach do zestawu dołączone były drewniane dworki, nam niestety trafiły się kartonowe. Zatem, co znajdziecie w pudełku:

  • planszę przedstawiającą I Rzeczpospolitą z krajami ościennymi,
  • 65 kart familii – po trzynaście dla każdego z pięciu graczy,
  • 4 karty senatorów – Prymasa, Podskarbiego, Hetmana i Kanclerza,
  • 25 kart praw,
  • 25 kart konfliktów zbrojnych,
  • 12 żetonów z królami,
  • drewniany pionek Czarne Chmury,
  • 5 drewnianych pionków Sejm Niemy,
  • 3 drewniane pionki Rozbioru,
  • 5 drewnianych pionków Magnatów,
  • 3 drewniane budowle – twierdza, zamek, klasztor,
  • 5 żetonów przewagi/dominacji,
  • 175 żetonów posiadłości – po trzydzieści pięć sztuk dla graczy,
  • obszerną instrukcję.

Magnaci. Przygotowanie gry

Jeśli nie macie jeszcze problemów z kręgosłupem, to polecam podłogę, a jeśli macie, to sugeruję duży stół, gdyż mapa zajmuje sporo miejsca. Każdy z graczy otrzymuje drewnianą figurę Magnata i w jego kolorze odpowiednio karty familii, żetony posiadłości. Żetony z królami dzielimy na cztery umowne wieki (złoty, srebrny, brązowy, żelazny) i układamy na planszy, tak by nie było widać grafiki z królami. Następnie rozkładamy karty Senatorów, a obok planszy pozostałe elementy, w tym karty praw, konfliktów itd.

Zanim przejdę do zasad gry, pokrótce chciałabym skupić się na kartach, które będą rozgrywane w kolejnych turach. 

Karty Familii to historycznie dopracowany majstersztyk, choć historycy może by się tutaj doczepili. Na każdej karcie znajdziemy ważną postać z tamtych czasów i odpowiadającą jej notkę. Jeśli ktoś cierpi na brak wiedzy, można wykorzystać rozgrywkę na poszerzenie swoich horyzontów. W talii składającej się z trzynastu kart każda z nich ma przypasowaną siłę (od dwóch do czternastu), która odpowiada wartości wpływu. Jedyną kartą, która się wyróżnia to dama. Jej siła wpływu to dziesięć, jednak w konflikcie zbrojnym to tylko jeden punkt. 

Karty Senatorów to cztery z pięciu najważniejszych urzędów I Rzeczpospolitej. Przykładowo Prymas w okresie bezkrólewia pełnił funkcję Interrexa, czyli „tymczasowego króla”. Ponadto miał ogromny wpływ na wybór nowego monarchy. Zaś Hetman był najwyższym zwierzchnikiem wojskowym, a w razie wojny dowodził armią w polu. Posiadanie kart Senatorów ułatwia graczom zdobycie przewagi i podnosi poziom wpływów w całej rozgrywce.

Karty praw przedstawiają możliwości wynikające z prowadzenia przez Familie aktywnej polityki wewnętrznej. Czasem jedno prawo sprawia, że akcja gry zmienia się diametralnie na korzyść jednego rodu. 

magnaci

Na kartach konfliktu zaznaczono jego Skalę, kolor atakowanej prowincji oraz skutki przegranej lub wygranej. 

Magnaci. Zasady gry

Gra Magnaci trwa cztery umowne wieki, a w każdym z nim mamy do wykonania następujące fazy: elekcja króla, senat, sejm, konflikty i interregnum.

Elekcja króla polega na odsłonięciu jednego z czterech żetonów. Rozpoczynamy od złotego wieku. Warto tutaj podkreślić, że każdy król realizował jedną z królewskich polityk, takich jak religia, finanse, wojskowość. Jeśli ród szlachecki będzie realizował politykę zgodnie z obecnym królem, można liczyć na dodatkowe bonusy.

magnaci

Następnie gracze w fazie senatu rywalizują o jedno z czterech stanowisk. W tym celu kładą zakryte trzy karty ze swojej talii, pod wybranymi kartami Senatorów. Rozpoczyna gracz, który zajmuje pierwsze miejsce na torze. Przed każdą rundą weryfikowana jest kolejność graczy w zależności od posiadanego majątku. Daną kartę wygrywa ten uczestnik, który wyłożył kartę z największą siłą. 

W fazie sejmu na planszy rozkładane są cztery karty praw, o które gracze mogą rywalizować. W tej części nie trzeba czekać na pierwszego gracza, gdyż karty familii wykłada się w tym samym czasie, co inni gracze. To przyśpiesza rozgrywkę i nie pozwala się wkraść chwili ciszy, czy znudzenia. Tutaj podobnie, karty zgrania gracz z największą siłą. 

W kolejnej fazie konfliktu na planszy pojawiają się karty z konfliktami (w sumie pięć), które przyporządkowywane są do danych rejonów. Każda z nich ma swoją siłę. Graczom na rękach pozostało już tylko pięć kart familii, to, gdzie je położą, jaką mają siłę, przyczyni się do porażki, lub wygranej. W przypadku pozytywnie zakończonego konfliktu gracz z największą siłą czerpie korzyści, które oznaczone są na danej karcie. W przypadku przegranej, na prowincji, której nie obroniono, ustawia się pionek rozbioru, a karta konfliktu przechodzi do kolejnej rundy. Mało tego, każdy gracz traci swoje posiadłości, a ich liczba zależy od tego, kto wyłożył kartę z najniższą siłą.

magnaci

Ostatnią fazą gry jest interregnum, w której podsumowujemy rozgrywkę i przygotowujemy się do kolejnej tury. 

Gra toczy się przez cztery rundy pod warunkiem, że wcześniej nie dopuściliśmy do powstania trzech rozbiorów, które automatycznie kończą grę. Natomiast jeśli dotrwamy do końca, podliczamy punkty za posiadłości w prowincjach, lennach, za dominację itd. Wygrywa gracz z najwyższą liczbą punktów, to on zyskał władzę i największe wpływy w I Rzeczpospolitej.

Wrażenia

Mimo obszernego opisu zasad gry Magnaci, z ręką na sercu powiem, że jest to szybka, dynamiczna planszówka. Początkowo warto zarezerwować na nią więcej czasu. Do dziś nie zrozumiałam niektórych kart praw i ich działania. Rozgrywka jest bardzo emocjonująca, łatwo wcielić się w jeden z rodów i dać się ponieść żądzy władzy w danej prowincji, by później rozszerzać swoje wpływy na sąsiednich rejonach. W tej grze nie zabraknie spisków pomiędzy uczestnikami, zdrad. Co rusz przed graczem pojawią się dylematy, rozterki, a czasem nawet chęć dopieczenia drugiemu graczowi, by tylko on nie zyskał większej przewagi.  Do dziś nie zapomnę miny mojego męża, gdy na koniec gry, wyciągnęłam kartę praw, która umożliwiała mi zamianę jego posiadłości w moje pod warunkiem, że dominowałam w konkretnej prowincji. Tego wieczoru graliśmy jeszcze raz, rewanż musiał być.

magnaci

W grę można grać od dwóch do pięciu osób. Nam dotychczas udało się rozegrać w dwu, trzy i czteroosobowym składzie. Przy dwójce graczy rozgrywka jest spokojna. Jednak przy trzech i czterech odnoszę wrażenie, że gra się najlepiej. Jeśli chodzi o grę w pięć osób, to posiłkuje się tutaj opiniami innych graczy, że jest już wtedy zbyt wielki chaos i nie można zaplanować strategii, gdyż trudno przewidzieć, jak uczestnicy rozegrają karty familii.

Gra przeznaczona jest dla dzieci od dwunastego roku życia i tutaj nie będę się sprzeczać, choć nasz dziewięciolatek potrafił się wkręcić i nieźle zamieszać nam w rozgrywkach. Jednak jest on już zaprawiony w grach planszowych i szybko łapie zasady.

Jeśli tutaj dotrwaliście, należą się Wam gromkie brawa. Z mojej strony dodam, że jeśli szukacie czegoś nowego, nie boicie się walki i konfliktów między sobą w trakcie rozgrywki to polecam Wam grę Magnaci. Mniej zainteresowanych zachęcam do przynajmniej jednej rozgrywki. 

Grę Magnaci. Gra o Rzeczpospolitą wydało Wydawnictwo Phalanx.

Na zakończenie chciałam podziękować księgarni internetowej www.inverso.pl za możliwość przetestowania gry Magnaci Gra o Rzeczpospolitą.

Więcej informacji o grze znajdziesz na stronie GramywPlanszowki.pl | GwP https://gramywplanszowki.pl/gra/1111/boze-igrzysko-magnaci

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close