W szkole 21 marca 2024

Dlaczego nastolatki nie jedzą śniadań?

Dlaczego nastolatki nie jedzą śniadań? Podpytałam wujka Google, ale jak zwykle się nie dogadaliśmy. Więcej dowiedziałam się od mojej nastoletniej córki. Nastolatki bowiem mają swoje tajemnice, których nawet internet nie zna. 

Dlaczego nastolatki nie jedzą śniadań? 

Bo jest taka moda! Dacie wiarę? Ja bym na to nie wpadła, a ponoć media społecznościowe, na których nastolatki przesiadują non stop, promują niejedzenie śniadań jako sposób na odchudzanie lub utrzymanie wagi. Czasem po prostu przychodzi taki trend i się nie je śniadań, bo tak, zwykle wyszukując jakieś bardziej wiarygodne powody. 

Dlaczego jeszcze nastolatki nie jedzą śniadań? Najpopularniejsze przyczyny 

Brak apetytu w godzinach rannych 

W to akurat jestem w stanie uwierzyć bez zastrzeżeń, bo rano to nastolatki chcą spać, a nie jeść. I nie jest to efekt ich głupoty, która każe im nocami przesiadywać w internecie (kiedyś internetu nie było i czytało się książki pod kołdrą), tylko biologii, która kompletnie przesunęła pory snu u nastolatków. W stosunku do osób dorosłych różnica ta wynosi około dwóch godzin. Czyli budzenie nastolatka o szóstej to mniej więcej tyle samo, co budzenie dorosłego o czwartej. No przecież to środek nocy! 

 

Brak czasu na jedzenie rano 

No pewnie, jak się późno chodzi spać, a potem cztery razy włącza drzemkę w telefonie, to na jedzenie zabraknie czasu. A przecież jest tyle ważniejszych rzeczy do ogarnięcia. W przypadku dziewczynek choćby makijaż. Dobrze chociaż, jak wezmą ze sobą coś do szkoły, gorzej jak nawet na spakowanie drugiego śniadania nie będzie czasu. 

 

Brak nawyku jedzenia przed wyjściem z domu 

I tu nie boję się wrzucić kamyczka do ogródka rodziców, którzy nie dopilnowali tego, gdy był jeszcze czas. Jeśli nie wpoili kilkulatkowi, że przed wyjściem rano z domu trzeba zjeść, to teraz zbierają tego owoce. Nawyki wyrabia się latami, zanim nastolatek dojdzie do wniosku, że fajnie rano coś przekąsić, pewnie będzie już studentem. 

 

Odchudzanie się 

Trudno mi zrozumieć, czemu nastolatki wiążą odchudzanie z niejedzeniem, ale zjawisko jest powszechne. Znałam kiedyś jedną nastolatkę, która nie rozstawała się z bidonem. Gdy chciało jej się jeść, piła wodę, żeby oszukać żołądek. Owszem, schudła, ale nie na długo. 

Zamiast przymykać oczy na niejedzenie śniadań przez naszego nastolatka bądź nastolatkę, lepiej pogadać z nim na temat diety redukcyjnej i zmian w codziennym menu. Będzie zdrowiej i bezpieczniej. 

 

Choroba 

Lista chorób, która może wywołać brak apetytu, jest bardzo długa, ale nie wpadajcie w panikę. Jeśli Wasze dziecko normalnie je obiady i kolacje, a unika tylko śniadań, to raczej nie jest chore. Dla porządku jednak napiszę, że przyczyną niechęci do porannego posiłku może być zarówno jedna z wielu chorób układu pokarmowego, alergia lub nietolerancja pokarmowa, pospolita infekcja, jak też bulimia lub anoreksja. Usłużny Google podsunął też nowotwór, ale zdziwiłabym się, gdyby tego nie zrobił, przecież jego zdaniem każdy objaw chorobowy może świadczyć o nowotworze. Jednak statystyki uspokajają – takie przypadki zalicza się do bardzo rzadkich. 

 

Stres lub fobia szkolna 

Nie ma nic dziwnego w tym, że przed stresującą sytuacją tracimy apetyt. W przypadku nastolatka źródłem stresu może być szkoła. Niechęć do chodzenia do niej nie zawsze wynika z lenistwa bądź nieprzygotowania (nieodrobienia lekcji). Fobia szkolna ma różne przyczyny, a poranny brak apetytu może być jednym z objawów. Ryzyko rośnie, gdy do niechęci do jedzenia dojdzie ból brzucha, mdłości i ogólne złe samopoczucie przypominające infekcję. 

 

Nocne podjadanie 

Co ciekawe, niektóre nastolatki nieoficjalnie przyznają, że nie są rano głodne, bo… podjadają w nocy, gdy nie śpią, albo gdy zdarzy im się wstać do łazienki. 

O ile na pewno nie można tej deklaracji potraktować jako dowód na dobre nawyki żywieniowe, o tyle przynajmniej można być spokojnym o żołądek swojej pociechy. Pusty na pewno nie jest. Jednak nie powinno się dopuszczać do tego, by takie nocne podjadanie stało się rutyną. 

 

Niejedzenie śniadań to zły nawyk, który ma wiele opłakanych skutków, począwszy od braku energii, skończywszy na problemach z koncentracją. Jeśli macie w domu nastolatki, które nie jedzą śniadań, zasugerujcie im, żeby zaczęły dzień od czegokolwiek – choćby jogurtu. To zawsze więcej niż nic. 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 21 marca 2024

ORLEN Paczka dostarczy przesyłki w weekendy i niedzielę handlową

ORLEN Paczka spełnia oczekiwania klientów i uruchamia weekendowe dostawy przesyłek. Już w najbliższą niedzielę handlową, 24 marca, klienci mogą nadawać i odbierać przesyłki we wszystkich otwartych tego dnia punktach ORLEN Paczki. Dzięki temu kupujący w e-commerce jeszcze szybciej będą cieszyć się swoimi zakupami przed nadchodzącymi Świętami Wielkanocnymi.

ORLEN Paczka konsekwentnie rozbudowuje swoją sieć automatów paczkowych, których jest już pięć tysięcy. Zgodnie ze strategią biznesową, ORLEN Paczka chce udostępniać usługę jak największej liczbie klientów. Obecnie to ponad 11 tysięcy punktów odbioru na terenie całego kraju, do których dostawy są realizowane również w soboty.

Konsumenci chętnie wybierają automaty paczkowe. Według raportu „E-commerce w Polsce”, aż 82% z nich preferuje tę formę dostawy. W odpowiedzi na ich rosnące oczekiwania ORLEN Paczka rozbudowuje sieć, wprowadzając kolejne udogodnienia.

„Chcemy, by nasi klienci mogli otrzymywać dostawy przez 6 dni w tygodniu, zarówno w całej sieci automatów paczkowych, jak również w punktach odbioru. Dlatego uruchomiliśmy dostawy także w soboty. Specjalnie dla naszych klientów będziemy realizować odbiory i dostawy w najbliższą niedzielę handlową, co pozwoli im jeszcze szybciej cieszyć się zakupami. Rok 2023 był dla ORLEN Paczki czasem dynamicznych wzrostów. Mamy już 5 tysięcy automatów paczkowych i aż 92 proc. zadowolonych z usługi użytkowników, i nie zamierzamy zwalniać tempa” – zapowiada Bartosz Bielak, członek zarządu RUCH S.A., operatora logistycznego ORLEN Paczki.

Spółka rozpoczęła sobotnie dostawy do całej sieci automatów paczkowych i punktów odbioru, które są czynne w weekendy. Nowa usługa będzie realizowana przez cały rok, nie tylko w okresach wzmożonej sprzedaży. To nowa jakość na rynku, która odpowiada potrzebom klientów. Już w najbliższą niedzielę handlową 24 marca ORLEN Paczka będzie odbierać i dostarczać przesyłki do wszystkich czynnych w tym dniu punktów.

„Sieć logistyczna ORLEN Paczki rozwija się niezwykle dynamicznie. Nieustannie poszerzamy zasięgi naszych tras logistycznych poprzez uruchomienie nowych automatów paczkowych i punktów odbioru. Jednocześnie podnosimy jakość świadczonych usług, aby jeszcze szybciej dowozić nasze paczki. Uruchomienie stałych dostaw w soboty ma zapewnić naszym klientom jeszcze większy komfort, a dostawy w niedzielę handlową są odpowiedzią na ich potrzeby” – mówi Piotr Dąbrowski, dyrektor Biura Logistyki RUCH S.A., operatora logistycznego ORLEN Paczki.

ORLEN Paczka odpowiada na zmiany na rynku dostaw e-commerce, dzięki czemu w krótkim czasie stała się znaczącym operatorem logistycznym. Motywuje już co czwartą osobę do zakupów online. Od chwili uruchomienia spółka notuje wysoki wzrost liczby paczek oraz zwielokrotnienie liczby nadawców. W 2023 roku dostarczyła o 240 proc. więcej paczek do automatów paczkowych niż w roku poprzednim. Wolumen jej przesyłek wzrósł o 70 proc. Spółka dostarcza paczki ze sklepów internetowych w jeden dzień roboczy, a klienci mają aż trzy dni na odbiór przesyłki.

 

 

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 20 marca 2024

Tylko co trzeci Polak wie, jak postępować w sytuacji zagrożenia. Skala problemu jest coraz większa

Dokumenty, lekarstwa, pieniądze, prowiant i telefon – właśnie to Polacy zabraliby ze sobą podczas szybkiej ewakuacji. Z kolei większość badanych otwarcie przyznaje, że nie jest przygotowana na taką sytuację i nie wie, gdzie w pobliżu ich miejsca zamieszkania znajduje się najbliższy schron. Znacząca grupa respondentów nie byłaby też w stanie rozpoznać rodzajów syren alarmowych. Jak się okazuje, najlepiej przygotowaną i wyedukowaną grupą w tym zakresie są Polacy w wieku 18-24. Dane z badania przeprowadzonego na zlecenie Amazon nie pozostawiają złudzeń, że poziom wiedzy w tym zakresie kończy się wraz z edukacją szkolną.

Ostatnie 3 lata pokazały, że powinniśmy być bardziej wrażliwi na punkcie dbałości o własne bezpieczeństwo i zdrowie. Pandemia COVID-19, wojna za wschodnią granicą, a także lokalne katastrofy klimatyczne nie mogą pozostawiać nas obojętnymi na edukację w kwestii tego, jak zachować się w sytuacji zagrożenia. Czy nasze społeczeństwo jest przygotowane na utrzymujący się w związku z tym stan podwyższonego ryzyka i czy posiada odpowiednią wiedzę, aby się z nim zmierzyć? Z badania przeprowadzonego przez K+Research na zlecenie Amazon wynika, że jedynie 37 proc. Polaków wie, co dokładnie należy zrobić, aby uchronić siebie i bliskich przed niebezpieczeństwem w sytuacji zagrożenia, takim jak klęska żywiołowa lub wybuch konfliktu militarnego.

Ponad połowa Polaków nie odróżnia sygnałów alarmowych

Z badania przeprowadzonego w marcu br. jasno wynika, że Polacy potrzebują przeszkolenia ze znajomości sygnałów alarmowych. Rozróżnia je zaledwie 40 proc. ankietowanych. Odsetek pozytywnych odpowiedzi jest najwyższy wśród osób w wieku 18-24 (przekracza 50 proc.) i spada wraz z rosnącym wiekiem badanych. Najmniej optymistycznie sytuacja kształtuje się w grupie emerytów (osoby powyżej 65. roku życia), gdzie aż 80 proc. ankietowanych nie ma wiedzy w tym zakresie. Co więcej, Polacy mają braki w wiedzy dotyczącej lokalizacji schronów i miejsc doraźnego schronienia – negatywnych odpowiedzi na to pytanie udzieliło 62 proc. badanych. Kolejnym aspektem, w którym nasze społeczeństwo powinno pilnie uzupełnić swoją wiedzę, jest umiejętność udzielenia pierwszej pomocy. Co prawda, 63 proc. osób deklaruje, że potrafi to zrobić, jednak odsetek ten jest najwyższy w grupie wiekowej 18-24 (wynosi 74 proc.) i maleje wraz z rosnącym wiekiem badanych.

„Liczby są naprawdę alarmujące. Zdecydowana większość Polaków nie jest przygotowana na sytuacje kryzysowe. To istotny problem, który wymaga podjęcia konkretnych działań” – mówi Rafał Sakowski, koordynator ratownictwa w Polskim Czerwonym Krzyżu. „Wyniki badania świadczą o tym, że wiedza w tym zakresie jest niewystarczająca. Dostrzegamy więc wyraźną potrzebę właściwego zaopiekowania i edukacji zwłaszcza wśród osób dorosłych. Może to stanowić cenną wskazówkę dla pracodawców i być argumentem, że warto inwestować w działania szkoleniowe, między innymi z udzielania pierwszej pomocy. Będzie to przydatne nie tylko w sytuacjach skrajnego zagrożenia, ale przede wszystkim na co dzień – w domu czy w pracy. Dzięki takiej wiedzy możemy troszczyć się o siebie wzajemnie, a być może kiedyś uratować komuś życie” – dodaje.

Realna pomoc w mniej niż 72 godziny

Jedną z firm, która wdraża tego typu dobre praktyki, również w skali globalnej, jest Amazon. W marcu bieżącego roku firma uruchomiła pierwsze w Europie centrum pomocy poszkodowanym w katastrofach żywiołowych (Disaster Relief Hub), które znajduje się w centrum logistycznym w Rheinberg koło Düsseldorfu. Umożliwi ono dostarczenie pomocy humanitarnej do organizacji partnerskich w czasie krótszym niż 72 godziny od zgłoszenia zapotrzebowania. Firma prowadzi już podobne centra w USA, Azji oraz Australii, dzięki czemu od 2017 roku pomogła poszkodowanym w ponad 145 klęskach żywiołowych i kryzysach humanitarnych. Amazon na bieżąco analizuje zgłaszane potrzeby i jest odpowiednio przygotowany – dysponuje milionami produktów gotowych do wysyłania do poszkodowanych. Najczęściej pojawiają się prośby o pieluchy, plandeki, łóżka polowe, koce, grzejniki, namioty i środki czystości.

„Jako firma o globalnym zasięgu czujemy się odpowiedzialni nie tylko za naszych pracowników, ale także za całą społeczność. Obecnie trudno nie dostrzegać zagrożeń związanych z kryzysem klimatycznym czy napięciami geopolitycznymi. Stąd pomysł, aby podjąć realne działania w tym kierunku. Między innymi nawiązaliśmy szeroką współpracę z Czerwonym Krzyżem, która obejmuje wiele krajów. W Polsce zaprosiliśmy przedstawicieli PCK, aby w oparciu o swoje duże doświadczenie pokazali naszym pracownikom, jak we właściwy sposób przygotować się na sytuacje awaryjne” – mówi Barbara Krystosiak, menadżerka ds. projektów społecznych Amazon w Europie Środkowo-Wschodniej i dodaje, że szkolenia odbyły się dla pracowników w centrach logistycznych w Poznaniu, Wrocławiu oraz biurze w Warszawie.

Nie tylko pierwsza pomoc

Kolejna istotna inicjatywa zostanie przeprowadzona w centrum logistycznym w Sosnowcu. Odbędzie się tam akcja polegająca na pakowaniu zestawów przedmiotów, które są przydatne w sytuacji zagrożenia. Następnie wolontariusze Polskiego Czerwonego Krzyża zajmą się dystrybucją pakietów do kolejnych 5 miejsc, gdzie również przeprowadzą odpowiednie szkolenia.

Ten temat jest szczególnie istotny, ponieważ – jak pokazują dane – jedynie co czwarty Polak ma naszykowane najważniejsze rzeczy na wypadek potrzeby ewakuacji. Z kolei 58 proc. badanych nie jest przygotowana w tym zakresie.

„W sytuacjach zagrożenia najczęściej wpadamy w panikę i nie myślimy logicznie, dlatego warto zadbać o zabezpieczenie siebie i bliskich odpowiednio wcześniej. Dobrą praktyką jest trzymanie wszystkich istotnych dokumentów w jednym miejscu, np. w teczce w charakterystycznym kolorze, którą łatwo będzie znaleźć w kryzysowej sytuacji. Podobnie jest z lekarstwami, zwłaszcza w przypadku osób, które chorują przewlekle, ale nie tylko – dobrze wyposażoną apteczkę warto mieć zawsze. Większość z nas doskonale wie, że w domu powinniśmy mieć także m.in. naładowany power bank, latarkę czy świece. Pytanie, czy za wiedzą teoretyczną idzie praktyczne przygotowanie?” – zastanawia się Rafał Sakowski.

jak postępować w sytuacji zagrożenia

Amazon w Polsce:

Amazon działa w Polsce od 2014 r., gdzie stworzył ponad 70000 bezpośrednich i pośrednich miejsc pracy, m.in. w dziesięciu nowoczesnych centrach logistycznych, a także w biurze Amazon Web Services w Warszawie oraz w Amazon Development Center Poland w Gdańsku, Krakowie i Warszawie. ADCP to pionierskie ośrodki naukowo-badawcze, w których zespoły menedżerek i menedżerów, inżynierek i inżynierów, naukowczyń i naukowców tworzą i rozwijają globalne najbardziej zaawansowane technologie Amazon, takie jak: Alexa, Ring, Echo, Polly, TTS, AWS Database Migration czy Kindle. Od 2012 r. Amazon zainwestował w Polsce ponad 18,5 mld zł w infrastrukturę, w tym m.in. centra logistyczne, biura korporacyjne i zaplecze technologiczne, jak i wynagrodzenia oraz rozwój usług dla klientów. Miliardy dolarów przeznaczył również na rozwój infrastruktury i technologii, które pomagają MŚP docierać do nowych klientów w kraju i za granicą, w tym również na ochronę własności intelektualnej marek.

Informacje o Amazon:

Amazon wyznaje cztery zasady przewodnie: koncentrację na kliencie, a nie na konkurencji, pasję do innowacyjnych rozwiązań, zaangażowanie na rzecz doskonałości operacyjnej oraz myślenie długofalowe. Amazon dąży do tego, by być najlepszym pracodawcą, najbezpieczniejszym miejscem pracy oraz najbardziej zorientowaną na klienta firmą na świecie. Amazon jako pierwszy na świecie wprowadził m.in. następujące produkty i usługi: opinie klientów, zakupy za pomocą jednego kliknięcia, spersonalizowane rekomendacje, Prime, Fulfillment by Amazon, AWS, Kindle Direct Publishing, Kindle, program Postaw na Swój Rozwój, tablety Fire, TV Fire, Amazon Echo, Alexa, technologia Just Walk Out, Amazon Studios i Deklarację Klimatyczną (The Climate Pledge). Aby uzyskać więcej informacji, odwiedź biuro prasowe i bloga Aboutamazon.pl oraz śledź firmę na Facebooku, Instagramie, Twitterze @AmazonNewsPL i YouTube.

 

 

Źródło informacji: Amazon

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close