Zdrowie 21 września 2023

Nowotwory ginekologiczne – nie lekceważ objawów, szukaj specjalisty

Nowotwory ginekologiczne to wciąż duże wyzwanie dla zdrowia publicznego. Choć zapadalność na nie systematycznie wzrasta, to liczbę zgonów można zmniejszyć dzięki profilaktyce i wczesnej diagnozie.

W 2020 r. na trzy najczęstsze nowotwory ginekologiczne: raka trzonu macicy, jajnika i szyjki macicy zachorowało w Polsce ponad 10 tys. kobiet, a ponad 6 tys. zmarło z ich powodu. W naszym kraju rokowania pacjentek z nowotworami ginekologicznymi są wciąż gorsze w porównaniu ze średnią europejską. Szanse pięcioletniego przeżycia są nawet o 20 punktów procentowych niższe niż w krajach Europy Zachodniej. Eksperci oceniają, że aby poprawić te statystyki, konieczna jest zmiana organizacji leczenia pacjentek z nowotworami ginekologicznymi, udostępnianie im nowoczesnej diagnostyki i terapii, a także edukacja na temat czynników ryzyka i możliwości zapobiegania.

W grupie nowotworów ginekologicznych największy wzrost zachorowań odnotowuje się w przypadku raka trzonu macicy. Istotny wpływ na to ma starzenie się społeczeństwa oraz wzrost liczby otyłych kobiet. Otyłość, której często towarzyszy cukrzyca oraz brak aktywności fizycznej, jest bowiem zaliczana do głównych czynników ryzyka tego nowotworu.

W przypadku tego nowotworu możliwości profilaktyki wtórnej są ograniczone: nie ma badań przesiewowych w kierunku raka endometrium, które wpłynęłyby na zmniejszenie śmiertelności z jego powodu. Kobietom zaleca się jednak (zwłaszcza gdy występują czynniki ryzyka tego raka, takie jak otyłość, nadciśnienie czy cukrzyca) coroczne badania ginekologiczne z badaniem ultrasonograficznym przezpochwowym.

Objawem raka endometrium bardzo często są nieprawidłowe krwawienia z dróg rodnych – między miesiączkami lub po menopauzie. Często jest to również jedyny objaw rozwijających się zmian nowotworowych, choć mogą też wystąpić bóle podbrzusza.

W ostatnich dwóch dekadach w Polsce odnotowano istotny – o 134 proc. – wzrost liczby zgonów z powodu raka endometrium. Przyczyny tego wzrostu nie są do końca zrozumiałe. Największy problem stanowią przypadki zaawansowanego raka endometrium oraz raka nawrotowego.

Zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej z lutego 2023, u każdej chorej na raka endometrium powinno się dokonywać klasyfikacji molekularnej guza.

Jest to istotne, ponieważ pojawiły się nowe metody leczenia pacjentek z tym nowotworem, zwłaszcza w zakresie immunoterapii. Podtypem wrażliwym na leki immunokompetentne jest rak endometrium z defektem genów naprawy niedopasowań i wysoką niestabilnością mikrosatelitarną. Obecnie u pacjentek z nawrotowym lub zaawansowanym rakiem trzonu macicy stosuje się lek immunokompetentny dostarlimab, który wydłuża czas do progresji choroby. Od 1 września 2023 dostęp do tej terapii w ramach programu lekowego mają również polskie pacjentki z nawrotowym, niewrażliwym na pochodne platyny rakiem endometrium.

W przypadku raka jajnika wciąż największy problem stanowi fakt, że u ok. 70 proc. pacjentek jest on rozpoznawany w III lub IV stopniu zaawansowania. Przyczyną tak późnego wykrywania jest brak objawów we wczesnych stadiach lub objawy niespecyficzne. Specjaliści oceniają jednak, że regularne wizyty u ginekologa oraz USG przezpochwowe pozwalają na wcześniejsze rozpoznanie tej choroby.

Z powodu późnego wykrycia, odsetek pacjentek z rakiem jajnika przeżywających pięć lat jest wciąż niezadowalający i wynosi ok. 40 proc. Aby poprawić te statystyki, kobiety z podejrzeniem raka jajnika należy kierować do ośrodka ginekologii onkologicznej, który zajmuje się kompleksowym leczeniem tego nowotworu.

W ostatnich latach pojawiły się nowe skuteczne terapie na raka jajnika. Istotny przełom przyniosły leki z grupy inhibitorów PARP. Jeden z nich – refundowany w Polsce od stycznia 2022 r. niraparib – może być stosowany u pacjentek z zaawansowanym rakiem jajnika bez stwierdzonych mutacji w genach BRCA1/BRCA2.

Rak szyjki macicy jest nowotworem złośliwym, który dzięki profilaktyce pierwotnej i wtórnej, można by niemal całkowicie wyeliminować. Zalecanym badaniem w ramach profilaktyki wtórnej jest cytologia. Niestety, według NFZ, korzysta z niej zaledwie kilkanaście procent Polek.

Ważne, by w ramach profilaktyki raka szyjki macicy zachęcać do szczepienia przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego HPV. Badania potwierdzają, że wszystkie przypadki tego raka są poprzedzone przewlekłą infekcją onkogennymi typami tego wirusa.

Od 1 czerwca br. ruszył w Polsce powszechny program bezpłatnych szczepień przeciwko HPV, skierowany do nastolatków w wieku 12 i 13 lat. Wcześniej, od listopada 2021 na liście refundacyjnej, dla wszystkich powyżej 9. roku życia, znalazła się szczepionka przeciw HPV typu 16 i 18. Pacjenci mają możliwość zakupu preparatu z 50 proc. odpłatnością we wszystkich zarejestrowanych wskazaniach.

Według ekspertów aby zmniejszyć śmiertelność z powodu nowotworów ginekologicznych należy podnosić świadomość zagrożenia i skuteczniej zachęcać do profilaktyki w postaci badań kontrolnych oraz dostępnych szczepień przeciwko wirusowi HPV.

Komunikat prasowy przygotowany przez Stowarzyszenie „Dziennikarze dla Zdrowia” w związku z Miesiącem Świadomości Nowotworów Ginekologicznych. Pełen tekst z referencjami do wglądu na stronie www.dziennikarze.org.

 

 

Źródło informacji: Agencja Deva

Obraz Mariya z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
W szkole 20 września 2023

Jak przekonać nastolatka do aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia?

Aktywność fizyczna nastolatków w ostatnich latach ogranicza się do coraz szybszego operowania kciukami na smartfonach. I chociaż są nastolatki, które uprawiają sporty i zdrowo się odżywiają, niestety to zaledwie chlubne wyjątki. Gdzie im do nas, którzy całymi dniami szaleliśmy po dworze? Tamte czasy już nie wrócą, ale warto się zastanowić, jak przekonać nastolatka do aktywności fizycznej, bo to, co zrobimy teraz, zaprocentuje w przyszłości. 

Dlaczego warto przekonać nastolatka do aktywności fizycznej?

Jeśli sami nie będziemy wiedzieli, po co to robimy, marne szanse na sukces. 

Tymczasem aktywność fizyczna: 

– zapobiega otyłości i chorobom serca, oczywiście w połączeniu z dobrze zbilansowaną dietą,

– poprawia wydolność układu krążenia, układu oddechowego i wzmacnia mięśnie,

– pomaga w redukcji stresu i poprawia nastrój,

– pomaga w budowaniu pasji,

– rozwija pewność siebie.

 

Pozytywów jest więcej, ale już kilka wyżej wymienionych wyraźnie pokazuje, że warto namówić nastolatka na zmianę codziennych nawyków. 

 

Jak przekonać nastolatka do aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia? 

Cierpliwość – klucz do sukcesu 

Łatwo nie będzie, bo nastolatek to zbuntowany osobnik i nie wystarczy mu coś powiedzieć, żeby wziął to sobie do serca. Raczej, drogi rodzicu, przygotuj się na długofalowy proces i nie poddawaj, jeśli pierwsze próby nie przyniosą efektu. 

 

Świeć przykładem 

Stary slogan reklamowy jak najbardziej ma tutaj zastosowanie. Na nic przekonywanie nastolatka, że sport to cudowny sposób na życie, gdy Twoje ogranicza się do siedzenia na kanapie z pilotem. 

Jeśli do tej pory wszelkie uprawianie sportów było Ci obce, postaraj się, żeby zmiana wyglądała naturalnie. Raczej nie zaczynaj od kupna rakiety tenisowej i opłacania kortu na cały miesiąc, jeśli takie ekstrawagancje poważnie wstrząsną budżetem. Chodzenie z kijkami też jest spoko. Jednak nie zmuszaj się do czegoś, czego serdecznie nie znosisz. 

 

Pozwól nastolatkowi eksperymentować 

To, że Ty uwielbiasz pływać, nie musi oznaczać, że Twoje dziecko pokocha basen. Być może lepiej będzie się czuło, szalejąc na rolkach i trzeba to zaakceptować. Nie każdy od razu wie, co jest dla niego dobre i co sprawia mu przyjemność. Niegdyś dzieci spędzały całe dnie na podwórkach i miały szansę spróbować tego lub owego (inna rzecz, że wybór był mniejszy). Dziś trzeba im dać trochę czasu, by rozeznały się w możliwościach. 

 

Zaproponuj rodzinne uprawianie sportu 

Oczywiście nie nazywaj tego w ten sposób! Nastolatek na to nie pójdzie, choćby dla zasady. Ale być może da się namówić na „jednorazowy” wypad na rowery albo pieszą wycieczkę? Może chętnie pójdzie na basen „ten jeden raz”? 

Powiem Wam po cichu, że gdy kilka lat temu pierwszy raz zaciągnęłam moje dziecko na krótką przejażdżkę, to zapytało, czemu je zmuszam. Po powrocie padło pytanie, gdzie jedziemy następnym razem. Warto się uprzeć, byle nie za mocno 😉 

 

Połącz zainteresowania nastolatka z rodzajem aktywności 

Oczywiście w porozumieniu z nim samym. Jeśli lubi oglądać piłkę nożną lub siatkówkę, może zechce grać w którąś z nich? Albo może jest fanem wschodnich sztuk walki? Karate lub judo mogą się okazać strzałem w dziesiątkę. Nastolatek jest raczej mało chętny do wysiłku i nie da się namówić na spróbowanie? Relaksująca joga to też sport i możecie uprawiać ją wspólnie! 

 

Dyskretnie edukuj 

Nastolatki nie lubią być niedoinformowane i ciężko je przekonać do czegokolwiek tylko dlatego, że rodzice uważają, iż tak będzie słusznie. To już nie przedszkole. 

Wychodzisz trzy razy w tygodniu na kijki? Opowiadaj, niby mimochodem, że czujesz mniejsze obrzęki na nogach, masz więcej energii i wreszcie masz czas dla siebie. To powinno obudzić naturalną u nastolatka ciekawość i… zazdrość. 

Jeśli trafi się okazja, można całkiem jawnie powiedzieć, że brak ruchu to prosta droga to chorób cywilizacyjnych, o które teraz niestety coraz łatwiej. 

 

Zmień dietę 

Wyjdzie Ci to na zdrowie, a i dziecko łatwiej będzie przestawić. Jeśli w domu nie będzie niezdrowych rzeczy, to po prostu nie będzie ich jadło. Ogranicz słodycze i chipsy, ale nie próbuj zastępować ich jarmużem, to się rzadko udaje. Zamiast tego postaw na bakalie, są większe szanse, że zostaną pozytywnie przyjęte. Jeśli możesz, zrezygnuj z dań gotowych i mrożonek. Co prawda na samodzielnym gotowaniu czasu nie oszczędzisz, ale pieniądze na pewno, zdrowie też. 

Oczywiście jest więcej niż pewne, że nastolatek zacznie marudzić, bo ile warzyw można zjeść w ciągu dnia? Wprowadzaj zmiany małymi kroczkami, niech będą niezauważalne. 

 

Nie stroń od technologii 

Chociaż głównym celem ma być oderwanie nastolatka od komputera i smartfona, to nie oszukujmy się, nie wyeliminujemy technologii z naszego życia. Zakorzeniła się na stałe i już z nami zostanie. Zamiast więc bez sensu jej unikać, lepiej wykorzystać w słusznej sprawie. Choćby szukanie Pokemonów nie uda się bez smartfona, a nachodzić się przy tym trzeba całkiem sporo. Może to dobry początek? 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Emocje 20 września 2023

Niski wzrost dziecka – czy to zawsze jest problem?

Rodzice, których dzieci rosną wyraźnie wolniej, niż ich koledzy czy koleżanki, mogą mieć wiele obaw. Boją się m.in. o to, czy dziecko znajdzie swoje miejsce wśród rówieśników, czy będzie wierzyło w siebie i dobrze się czuło. Niektórzy myślą o terapii hormonalnej, nawet gdy nie ma ku temu czysto medycznych przesłanek. Badania wskazują, że niski wzrost dziecka może nie stanowić tak dużego problemu, jak by się mogło wydawać.

Nie sam wzrost dziecka może sprawiać kłopot

Wiele np. zależy od wsparcia najbliższego otoczenia – pokazali niedawno badacze z Children’s Hospital of Philadelphia (CHOP). „Wśród niektórych rodziców i opiekunów pokutuje przekonanie, że niski wzrost będzie negatywnie wpływał na ich dzieci pod względem samooceny i dostosowania społecznego. Dlatego myślą oni o leczeniu hormonalnym, w nadziei, że zwiększenie wzrostu dzieci sprawi, że będą szczęśliwsze” – zwraca uwagę dr Adda Grimberg, autorka badania opisanego w magazynie „The Journal of Pediatrics”. „Jednak nasze dane pokazują, że samoocena wśród młodzieży o niskim wzroście jest powiązana z sieciami wsparcia społecznego i strategiami adaptacyjnymi, a nie ich wzrostem. Biorąc pod uwagę, że okres dorastania jest tak istotnym momentem dla kształtowania tożsamości, zajmowanie się niskim wzrostem u dzieci i nastolatków w ogólnym, psychospołecznym podejściu może mieć bardziej pozytywny wpływ na ich samoocenę, niż skupianie się na zwiększaniu ich wzrostu” – wyjaśnia badaczka.

Potrzebne wsparcie i integracja

Jak zwracają uwagę naukowcy, początkowo leczenie dzieci hormonem wzrostu miało pomagać osobom z niedoborem tej substancji w organizmie, oferując, oprócz przyspieszenia wzrostu, korzyści dla metabolizmu, kompozycji ciała oraz zdrowia sercowo-naczyniowego. Jednak jego stosowanie zostało rozszerzone także na osoby z normalną produkcją hormonu, które są niskiego wzrostu jak na swój wiek, wyłącznie w celu przyspieszenia tego wzrostu. W opisanym eksperymencie wzięło tymczasem udział 60 par rodzic – dziecko. Młode osoby mówiły o swojej samoocenie, o tym, jak sobie radzą i jakie mają wsparcie. Rodzice natomiast informowali o dostrzeganych przez nich potencjalnych zagrożeniach dla dzieci i o tym, jak one osiągają swoje cele. Obie strony oceniały też jakość życia młodych osób.
„Badanie to wskazuje, że u ogólnie zdrowych dzieci wzrost nie jest problemem, chyba że sami tak go przedstawimy” – podsumowuje dr Grimberg. „Zamiast tego powinniśmy skupić się na wzmacnianiu więzi społecznych dzieci i wsparcia, jakie otrzymują. Społeczna integracja z siecią znaczących relacji nie tylko pomaga dzieciom i nastolatkom skutecznie radzić sobie z trudnościami życia, ale również zachęca ich do rozwoju i wzrostu życiowego” – dodaje specjalistka.

Niski wzrost dziecka, a samoocena

Także badacze z koreańskiego Kyungpook National University przyjrzeli się postrzeganiu własnego ciała, samoocenie i zachowaniu dzieci w odniesieniu do ich wzrostu. W projekcie wzięło 38 dzieci o niskim wzroście i 38 dzieci wysokich oraz ich matki. Podobnie, ogólnie naukowcy nie zauważyli wyraźnych różnic w poczuciu własnej wartości między grupami. Dostrzegli jednak rozbieżności w postrzeganiu własnego ciała oraz zachowaniu. Jednocześnie pozytywne nastawienie do ciała towarzyszyło wyższej samoocenie i zdrowszym zachowaniom. Na podstawie uzyskanych wyników, badacze uważają, że młodzi ludzie o zbyt niskim, jak na swój wiek, wzroście mogliby skorzystać z odpowiedniej pomocy, ale raczej miałaby ona wymiar psychologiczny. „Należy opracować wyspecjalizowane programy skupiające się na problemach z zachowaniem, na wizerunku ciała i samoocenie, które pomogą dzieciom o niskim wzroście w szkolnych warunkach” – piszą naukowcy.

Hormonalna terapia tylko dla niektórych

Niektórzy naukowcy zwracają uwagę, na presję, jaką, czasami mogą odczuwać rodzice niskich dzieci i z jej powodu rozważać leczenie hormonalne mimo braku stricte medycznych wskazań. „Zanim zapytamy, kto może zareagować na terapię stymulującą wzrost, powinniśmy najpierw zapytać, kto jej potrzebuje” – podkreśla Linda D Voss z Peninsula Medical School, autorka pracy opublikowanej na łamach „European Journal of Endocrinology”. Jak przypomina, uzasadnione interwencje wymagają jakiegoś zaburzenia – fizjologicznego czy psychologicznego. Przy zaburzeniach hormonalnych sprawa jest oczywista – argumentuje badaczka. Jednak, bez niedoboru hormonu, terapię zastępczą, przynajmniej w części przypadków, należałoby traktować jako interwencję raczej kosmetyczną, a nie medyczną. Takie leczenie mogłoby być jednak medycznie uzasadnione w obliczu wspomnianych problemów psychologicznych, nawet bez fizjologicznych przesłanek. Tymczasem ekspertka także argumentuje, że mały wzrost niekoniecznie wiąże się z problemami. „Powszechne przekonanie, że niski wzrost koniecznie stanowi upośledzenie, opiera się na niewiarygodnych dowodach pochodzących głównie z badań prowadzonych w klinikach, gdzie najczęściej znajdują się dzieci z największymi trudnościami. Takie raporty, jeśli nie zostaną podważone, mogą tylko prowadzić do wzrastającego zapotrzebowania na leczenie osób, które wcześniej problemu nie widziały” – mówi dr Voss. Powołuje się ona na wyniki Wessex Growth Study – projektu, w którym przez 13 lat obserwowano dzieci pochodzące z różnych środowisk w ogólnej populacji. „Postępy tych dzieci, obserwowanych przez około 13 lat, nie budziły większych obaw. To, a także inne badania wykazały normalne funkcjonowanie psychospołeczne dziecka o normalnym, choć niskim, wzroście” – pisze badaczka. Oczywiście, mając to wszystko na uwadze, trzeba pamiętać, że przy nienaturalnym wzroście dziecka, potrzebna jest konsultacja ze specjalistą. Trzeba też mieć na uwadze, że mimo pewnych, ogólnych trendów, każdy przypadek jest unikalny i wymaga indywidualnego i kompleksowego podejścia.
Źródła:
Doniesienie o znaczeniu wsparcia społecznego
Praca naukowa na temat wzrostu i samooceny, postrzegania ciała i zachowania
Praca naukowa na temat prawidłowego rozwoju dzieci o niskim wzroście
Marek Matacz
Źródło informacji: Serwis Zdrowie
Obraz PixelLoverK3 z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close