Wsiąść do pociągu: Paryż. Kolejny powód, żeby kochać grę w pociągi!
Jeśli znacie, którąkolwiek z edycji gier w pociągi, szykujcie się na zakupy, bo właśnie wyszła nowa edycja: Wsiąść do pociągu: Paryż. To nie będzie obiektywna recenzja, każdy, kto, mnie zna, wie, że pociągi kocham na zabój, a ta wersja aż prosi się o zabranie jej na wakacje. Mechanika pozostaje niezmienna, z jednym bonusikiem w klimacie Vive la France, grafika jest cudowna, a pociągi zamieniły się… w autobusy i nie tylko! Łapcie więcej szczegółów. To nowa pozycja obowiązkowa na liście planszówek.
„Przenieś się do eleganckiego Paryża z szalonych lat dwudziestych XX wieku. Wskocz na otwartą platformę z tyłu autobusu i przejedź się Avenue des Champs-Élysées. Podziwiaj wieżę Eiffla i zakończ dzień pełen wrażeń, oglądając zachód słońca z balkonu starej kamienicy w Montmartre” – czytamy na zachętę, a potem jest tylko lepiej!
Wsiąść do pociągu: Paryż
W tej edycji gry mamy okazję wybrać się do Paryża i to w latach dwudziestych. Mechanika pozostaje ta sama, realizujemy wylosowane bilety, układamy wagoniki, choć w tym przypadku twórcy postanowili urozmaicić kolekcję i na planszy stawiamy miniaturowe autobusy i zdobywamy punkty.
Przygotowanie do gry i sama rozgrywka trzymają się stałych zasad. Tak samo, jak w przypadku pełnowymiarowej wersji gry, żeby utworzyć połączenie pomiędzy ważnymi punktami na mapie, musimy uzbierać karty w odpowiedniej ilości i kolorze, ułożyć znaczniki i zrealizować jak najwięcej biletów.
W paryskiej edycji pojawia się miły francuski akcent, realizując połączenie w kolorze niebieskim, białym lub czerwonym, po zagraniu kart możemy zostawić sobie jedną w danym kolorze. Gdy uzbieramy trzy kolory, czyli flagę Francji, karty oddajemy i dostajemy ekstra 4 punkty. Flagę można zbierać wielokrotnie w ciągu rozgrywki.
Pamiętajcie, że to wersja na szybkie rozgrywki, które potrwają 15 – 20 minut. Pudełko nie jest ogromne, więc poleca się na wakacje, nie zajmie wam zbyt dużo miejsca w walizce. Sprawdzi się też w przypadku bardziej wrażliwych graczy, ponieważ trasy są krótsze i łatwiej można je zrealizować.
Wsiąść do pociągu: Paryż. Jak grać?
Zasady są bardzo proste. Na początku gry rozkładamy planszę, rozdajemy po dwie karty biletów na gracza — można zatrzymać obie lub tylko jedną. Następnie rozdajemy karty lokomocji, również po dwie na osobę. Pozostałe karty lokomocji (odpowiednik wagoników) kładziemy na stole i odkrywamy pięć kart. Jeśli pojawią się trzy tęczowe autobusy (lub więcej) zgarniamy całą pulę i odkrywamy nowe karty (ta zasada obowiązuje przez całą grę). Celem gry jest zrealizowanie wylosowanych biletów i stworzenie połączeń. Aby je utworzyć, potrzebujemy plastikowe wagoniki (autobusy) i karty w odpowiednim kolorze. To wszystko, tak w skrócie!
W czasie tury gracz może wykonać tylko jedną akcję:
- dobrać karty wagoników,
- utworzyć połączenie
- lub dobrać nowe bilety.
Instrukcję do gry znajdziecie na stronie wydawnictwa: tutaj i oczywiście w pudełku 🙂
Gra jak zawsze jest piękna i doskonale wydana. Zresztą zobaczcie sami! Gorąco polecam, miłej gry!
Zaciekawieni? Wpadnijcie przeczytać moją recenzję grę: Wsiąść do pociągu: Legacy — Legendy Zachodu. To perełka dla zakochanych w kolei graczy!
Wsiąść do pociągu: Paryż
Autor: Alan R. Moon
Ilustracje: Julien Delval
Wydawca: Rebel
Wpis powstał we współpracy z Rebel
Zdjęcia: Archiwum prywatne, materiały prasowe