Kulinaria 20 marca 2023

W marcu, jak w garncu – wiosenne eksperymenty w kuchni, czyli przepisy kuchni meksykańskiej

Wiosna to idealny moment, by nieco odważniej eksperymentować w kuchni i spróbować wykorzystywać te produkty, po które do tej pory baliśmy się sięgać. Sklepowe półki uginają się od egzotycznych owoców i warzyw, które kuszą nas swoim oryginalnym wyglądem. Sprawdź, z czym możesz je połączyć, by wyczarować dania, które zachwycą Twoich najbliższych!

Odrobina ożywczej słodyczy

Czy wiesz, że „owoc bogów” jest obecnie bliżej niż myślisz? Tak właśnie nazywane jest mango – egzotyczny owoc wykorzystywany w kuchniach całego świata od tysięcy lat. Soczysty, słodki, ożywczy, bogaty w witaminy i mikroelementy, doskonale pasuje zarówno do dań słodkich, wytrawnych, jak i ostrych.

– Wiosną zwracamy znacznie większą uwagę na wygląd naszych dań. Tęsknimy za kolorami na talerzu i chętnie sięgamy po soczyście zielone nowalijki. Słonecznie żółte mango jest owocem, który znakomicie podkręca wizualną stronę i smak każdego dania – podpowiada Roksana Środa, dietetyk kliniczna i założycielka platformy MajAcademy. – Mango jest doskonałym źródłem błonnika, miedzi, potasu, wapnia, magnezu, fosforu, żelaza oraz witamin: A, B, B1, B2, C, E i PP. Dzięki temu stanowi doskonałe wsparcie procesu odchudzania i wiosennego detoksu.

Mango normuje poziom cholesterolu, obniża ciśnienie krwi, zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia i zwiększa wchłanianie żelaza. Polecane jest zwłaszcza osobom, które walczą z anemią lub zaburzeniami odżywiania. Ponadto zawiera składniki, które chronią nasze oczy przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych.

Szczypta wyrazistej pikanterii

Już odrobina ostrych, orientalnych i oryginalnych przypraw może znacząco zmienić smak potraw, które znamy od lat. Korzenne przyprawy i ostre papryczki wpływają nie tylko na aromat potrawy, ale także wzmacniają ich właściwości odżywcze.

Zarówno zielone, żółte i czerwone ostre papryczki zawierają kapsaicynę – antyoksydant, który wykazuje silne właściwości przeciwzapalne i pobudzające metabolizm. Papryczki pasują do wielu dań, a ich użycie można stopniować w zależności od preferencji. Wystarczy kilka cienkich plasterków lub odrobina nasion dodanych do ulubionej potrawy, by skutecznie przyspieszyć spalanie kalorii i stłumić uczucie głodu.

– W kuchni najważniejsze jest zachowanie równowagi. Ostre i orientalne przyprawy doskonale podkreślają smak łagodnego sera edamskiego. Ten klasyczny półtwardy ser holenderski doskonale sprawdza się w różnego rodzaju zapiekankach i sałatkach z dodatkiem owoców – zauważa Ewa Polińska, ekspert MSM Mońki. – Naturalny smak sera edamskiego sprawia, że można go śmiało łączyć z niemal każdym składnikiem.

Niezły Meksyk, czyli jak szybko wyczarować odrobinę słońca na talerzu

Jaka kuchnia najbardziej kojarzy się ze słońcem? Z pewnością meksykańska! Pełna ożywczych przypraw, soczystych owoców i chrupiących warzyw jest jedną z ulubionych kuchni Polaków. Jeżeli chcesz szybko i łatwo dodać swoim potrawom „meksykańskiego sznytu” wystarczy, że podasz je w towarzystwie kolorowej salsy.

Salsa meksykańska to nic innego, jak drobno posiekane mango, czerwona cebula, pikantna papryczka, orzeźwiający sok z limonki i świeże liście kolendry lub mięty. – Salska doskonale podkreśli smak dań mięsnych z dodatkiem rozpływającego się żółtego sera. – podpowiada ekspert z MSM Mońki. – Warto go włączyć do diety szczególnie teraz, gdy przesilenie wiosenne wpływa na obniżenie naszej kondycji. Ser żółty pozwoli uzupełnić niedobór witamin i dostarczy naszemu organizmowi niezbędnej porcji energii. – dodaje.

Szukasz pomysłu na zjawiskowy meksykański obiad?

Quesadilla z serem edamskim, papryką, cukinią i chutneyem z mango i mięty jest doskonałym pomysłem na sycący obiad lub rozgrzewającą i pobudzającą zmysły kolację. Przepis znajdziesz poniżej.

 Quesadilla z serem edamskim, papryką, cukinią i chutneyem z mango i mięty

Składniki:

1szt tortilla,

50g chorizo,

100g ser Edamski MSM Mońki,

50g pomidorów pelatti,

1 ząbek czosnku,

5g bazylii lub pęczek bazylii,

1 papryczka chili,

1 papryka czerwona,

50 g cukinii,

30g rukoli,

30g czerwonej cebuli,

50g mango,

5g mięty lub pęczek mięty,

sól, pieprz

Sos pomidorowy:

Blendujemy pomidory z czosnkiem, bazylią i przyprawami.

Tortillę rozkładamy, robimy jedno nacięcie od środka do rantu, smarujemy sosem, na ¼ dodajemy starty ser na następną ¼ dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę i rukolę, na następną ¼ chorizo i czerwoną cebulę, na ¼ dodajemy cukinie. Po rozłożeniu składników składamy na 4, żeby wyszedł trójkąt. Pieczemy w 180 ℃ około 15 min lub grillujemy lub zapiekamy w tosterze.

Obraz Kira z Pixabay

Chutney:

Mango razem z czerwoną cebulą obieramy i kroimy w drobną kosteczkę, dodajemy mięty, drobno posiekanej papryczki chilli, przyprawiamy solą i pieprzem. Posypujemy z góry quesadille i dekorujemy rukolą.

Obraz Satinder Singh Chugh z Pixabay

 

 

Źródło wpisu: Zespół Prasowy Commplace
Obraz ebaalparra z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Karmienie 20 marca 2023

Karmienie dziecka urodzonego przez cesarskie cięcie. Na co zwrócić uwagę? Podpowiadamy!

Poród to szczególne wydarzenie, ale także często dynamiczna sytuacja, której nie da się dokładnie zaplanować. Może odbyć się siłami natury, jednak zdarza się, że z różnych przyczyn lekarze rekomendują cesarskie cięcie. Bez względu na rodzaj porodu najważniejsze, że dziecko szczęśliwie pojawiło się na świecie, a rodzice każdego dnia mogą obserwować, jak rośnie i się zmienia. Kluczową rolą mamy i taty jest wspieranie rozwoju niemowlęcia, m.in. poprzez prawidłowy sposób żywienia. W artykule podpowiadamy, jak karmić dziecko urodzone drogą cesarskiego cięcia, aby wspierać dojrzewanie młodego organizmu, w tym odporności.

Okres 1000 pierwszych dni zaczyna się po porodzie

Organizm dziecka po porodzie nie jest jeszcze w pełni dojrzały. 1000 pierwszych dni po narodzinach to dynamiczny okres wzrostu i rozwoju niemowlęcia, w tym także jego układu odpornościowego. W momencie narodzin odporność niemowlęcia wciąż jest niedojrzała i dopiero uczy się, jak dostosowywać się do zmiennych warunków zewnętrznych i jak radzić sobie z drobnoustrojami mogącymi wywoływać choroby. W prawidłowym rozwoju i funkcjonowaniu układu odpornościowego kluczową rolę pełnią jelita. Choć są częścią układu pokarmowego, przez specjalistów uważane są także za bardzo ważny element układu immunologicznego [1] – to właśnie w nich znajduje się nawet 80% komórek odpornościowych organizmu. W jelitach w czasie życia płodowego i w pierwszych latach po narodzinach dziecka kształtuje się mikrobiota jelitowa[2], ogół mikroorganizmów, które tworzą złożony ekosystem. Na jej skład wpływ ma wiele czynników, m.in.:

  • skład mikrobioty mamy,
  • rodzaj porodu[3].
Już podczas porodu siłami natury mikrobiota noworodka zostaje wzbogacona o bakterie pochodzące zarówno z przewodu pokarmowego, jak i z dróg rodnych kobiety. Wśród nich są m.in. te z rodzaju Bifidobacterium. To jedne z pierwszych korzystnych bakterii zasiedlających przewód pokarmowy niemowlęcia [4]. Jak dostarczyć je niemowlęciu urodzonemu drogą cesarskiego cięcia?

Najlepsze jest mleko mamy

Karmienie piersią to złoty standard żywienia niemowląt. Warto wiedzieć, że w składzie mikrobioty jelitowej niemowląt karmionych piersią dominują bakterie z rodzaju Bifidobacterium[5] – te same, które kolonizują układ pokarmowy maluszka podczas porodu siłami natury. To jeden z wielu powodów, aby stosować się do zaleceń ekspertów ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), aby mleko mamy było jedynym pokarmem dziecka w pierwszym półroczu jego życia. Po tym czasie przychodzi czas na rozszerzanie jadłospisu niemowlęcia, jednak kobiecy pokarm wciąż powinien być stałym elementem codziennej diety maluszka – nawet do 2. roku życia lub dłużej, jeśli będzie to pożądane przez mamę i dziecko.
Zdarza się jednak, że z różnych przyczyn pojawiają się trudności w karmieniu piersią. W takich przypadkach warto skonsultować się ze specjalistą, np. z położną lub doradcą laktacyjnym, który wesprze karmiącą mamę. Niekiedy wystarczy jedynie zmiana techniki karmienia. Laktację mama może próbować pobudzać także samodzielnie, m.in. poprzez odciąganie pokarmu. Dzięki temu piersi będą wytwarzać jego stałą, odpowiednią ilość. Warto również zadbać o to, aby kobieta prawidłowo się odżywiała i piła dużo wody. Prawidłowe nawodnienie jest bardzo ważne, ponieważ podczas karmienia piersią znacznie zwiększa się zapotrzebowanie organizmu na płyny.
Jeśli jednak trudności w laktacji nie uda się pokonać, rodzice nadal mogą skutecznie wspierać rozwój niemowlęcia. W takiej sytuacji z pomocą pediatry powinni wybrać mleko następne dostosowane do potrzeb swojego dziecka.

Z myślą o dzieciach urodzonych drogą cesarskiego cięcia

Z myślą o niemowlętach urodzonych przez cesarskie cięcie, które z różnych powodów nie są karmione piersią, naukowcy Nutricia opracowali pierwszą na rynku formułę Bebilon PROfutura CESARBIOTIK 2 z dodatkiem bakterii z rodzaju Bifidobacterium (B. breve M-16V). To mleko następne zawiera również składniki naturalnie występujące w mleku matki: HMO 2’FL, immuno-kompozycję, czyli witaminy A, C, D i cynk dla prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego, jod dla prawidłowego rozwoju poznawczego, wapń i magnez dla mocnych kości, omega 3 (DHA i ALA) dla rozwoju mózgu i omega 6 (AA).[6] Bebilon PROfutura CESARBIOTIK 2 zawiera również oligosacharydy GOS/FOS, które odwzorowują kompozycję oligosacharydów mleka matki.

Każda mama jest wystarczająca!

Sposób porodu i karmienia niemowlęcia nie definiuje ani macierzyństwa, ani Ciebie jako mamy. Często początkowe przeciwności udaje się przezwyciężyć i warto to robić – przy wsparciu bliskich oraz ekspertów. Najważniejsze, aby Twoje dziecko prawidłowo się rozwijało, było zdrowe i bezpieczne, a Ty – jako mama – spokojna, szczęśliwa i otoczona troską najbliższych.
Pamiętaj!

Jeśli potrzebujesz wsparcia, na stronie BebiProgram.pl znajdziesz więcej porad i najważniejszych informacji na temat prawidłowego żywienia oraz wspierania rozwoju Twojego dziecka.

Jeśli będziesz mieć dodatkowe pytania, do Twojej dyspozycji są eksperci, którzy doradzą, w jaki sposób wspierać rozwój dziecka oraz zadbać o jego odpowiednie żywienie.

Ważne informacje: Karmienie piersią jest najwłaściwszym i najtańszym sposobem żywienia niemowląt oraz jest rekomendowane dla małych dzieci wraz z urozmaiconą dietą. Mleko matki zawiera wszystkie składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego rozwoju dziecka oraz chroni je przed chorobami i infekcjami. Karmienie piersią daje najlepsze efekty, gdy matka prawidłowo odżywia się w ciąży i w czasie laktacji oraz gdy nie ma miejsca nieuzasadnione dokarmianie dziecka. Przed podjęciem decyzji o zmianie sposobu karmienia matka powinna zasięgnąć porady lekarza.


[1] West CE et al. (2015) J Allergy Clin Immunol 135:3-13.

[2] Yatsunenko T, Rey FE, Manary MJ, Trehan I, Dominguez-Bello MG, Contreras M, et al. Human gut microbiome viewed across age and geography. Nature. 2012;486:222–7

[3] Penders J, Thijs C, Vink C i wsp. Factors influencing the composition of the intestinal microbiota in early infancy. Pediatrics 2006;118:511-12.

[4] Harmsen HJ, Wildeboer-Veloo AC, Raangs GC, Wagendorp AA, Klijn N, Bindels JG, et al. Analysis of intestinal flora development in breast-fed and formula-fed infants by using molecular identification and detection methods. J Pediatr Gastroenterol Nutr. 2000;30:61–7.

[5] Solis G et al. Establishment and development of lactic acid bacteria and bifidobacterial in breastmilkand the infant gut. Anaerobe 2010; 16:307-310.

[6] Zgodnie z przepisami prawa zawiera witaminy A, C, D, cynk, jod, wapń, magnez oraz DHA i ALA.

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 20 marca 2023

Skończ wreszcie z odchudzaniem i zacznij żyć… inaczej

Katujesz się dietami, ćwiczysz do upadłego, a potem rzucasz się na słodycze. Z utęsknieniem czekasz na każdą możliwą okazję, aby tylko, w końcu bez wyrzutów sumienia, sięgnąć po kolejnego batonika, kolejne ciastko i następnego hamburgera – dlatego właśnie tak uwielbiasz święta w rodzaju Tłustego Czwartku. W rzeczywistości jednak bardzo sobie szkodzisz. I nie… nie jednym pączkiem, ale stylem życia, który wiedzie cię prostą drogą do zaburzeń odżywiania i zaburzeń nastroju…

Za nami już Walentynki, Dzień Singla i na domiar złego Tłusty Czwartek… Czemu na domiar złego? Bo to trzy święta, w tym roku ustawione w kalendarzu dzień po dniu, które niosą ze sobą bardzo destrukcyjny potencjał. Walentynki – święto smutku dla osób, które źle znoszą samotność. Dzień Singla – okazja, aby jeszcze mocniej odczuć brak bliskiej osoby obok. A na niechlubnym końcu Tłusty Czwartek, jako idealny dzień, aby zerwać ze wszystkimi ograniczeniami, rzucić się na słodkości i tym sposobem zagłuszyć nieprzepracowane problemy, bóle, smutki i traumy. TRIO Z NOCNYCH KOSZMARÓW…

Jak to się zaczęło?

Jedzenie to największa przyjemność znana ludzkości, ale jednocześnie, zwłaszcza w XXI wieku, również największe przekleństwo. Zajadamy się na śmierć, a niesamowita obfitość jedzenia i łatwy do niego dostęp w ostatnich kilku dekadach spowodowały, że całkowicie jako społeczeństwu puściły nam hamulce… Jedzenie stało się nie tylko koniecznością, czymś niezbędnym do przeżycia, ale przede wszystkim nagrodą, pocieszeniem, kartą przetargową, remedium na nudę, czy sposobem na budowanie relacji. Tymczasem zapomnieliśmy o najprostszej wskazówce, jeszcze ludzi starożytnych:  

Edimus, ut vivamus, non vivimus ut edamus.

Te sławne słowa, przypisuje się Sokratesowi i znaczą one ni mniej, ni więcej, że jemy po to, aby żyć, a nie żyjemy po to, żeby jeść. To sentencja niezwykle trafna i bardzo często posługujemy się nią w Odmładzaniu na surowo, aby uzmysłowić innym sedno roli, jaką powinno spełniać w naszym życiu jedzenie. Cóż Sokrates powiedziałby, gdyby zobaczył, jak obecnie objadamy się i jak bardzo z tego powodu chorujemy…

Z drugiej strony jednak, jak tu się oprzeć kolejnej porcji ciasta czy następnej paczce czipsów, kiedy w dzieciństwie zmuszano nas do opróżnienia talerza do czysta, nawet gdy bolał nas już brzuch z przejedzenia, czy też nagradzano nas słodyczami za dobre zachowanie albo pocieszano w przypadku niepowodzeń i smutków? Jedzenie pełni w naszych głowach zupełnie inną rolę, niż powinno. Bardzo często, niemal zawsze, ma to swoje źródło jeszcze w dzieciństwie. Jesteśmy jednak istotami myślącymi i świadomymi – posiadamy ten niespotykany na skalę całego królestwa zwierząt przywilej – a jednak w przeciwieństwie do zwierząt żyjących w dziczy nie korzystamy z niego w pełni, a dodatkowo nie słuchamy intuicji i podszeptów własnego organizmu, który mówi nam wyraźnie, jakie jedzenie nam służy a jakie zdecydowanie nie…

Jak torturujemy swoje ciało, aby poradzić sobie z problemami?

W odpowiedzi na panujące i niemożliwe do osiągnięcia dla większości z nas opresyjne kanony piękna, torturujemy swoje ciała i umysły restrykcyjnymi dietami oraz zabójczymi treningami. Wymęczone ciało natomiast zaczyna się buntować i często wówczas przychodzą napady objadania się. Z drugiej strony jeśli chodzi o niezdrową relację z jedzeniem, może nam ono służyć jako zagłuszacz problemów i smutku. Kiepski dzień? Pizza. Zerwanie z chłopakiem? Pudełko lodów. Zwolnienie? Paczka ciastek. Zmęczenie pracą i zbyt mała ilość snu? Czipsy, czekolada, kebab w środku nocy.

A efektem zajadania stresu nie jest jedynie (a może aż!) nadwaga, otyłość, czy też towarzyszące im dolegliwości. To przede wszystkim negatywne skutki, które odczuwamy od razu po takim posiłku i które wpływają najmocniej na naszą codzienność, jak senność, ospałość, zmęczenie a w niektórych przypadkach tak zwany potocznie „cukrowy rush”, który wynika z nadmiernego wyrzutu insuliny do krwi – bardzo łatwo obserwuje się to zjawisko u małych dzieci, na które cukier oddziałuje z większą intensywnością niż na dorosłych.

Po takim cukrowym posiłku zaczyna napędzać się trudna do zatrzymania spirala. Skoro zaczynasz czuć się śpiący, sięgasz po kolejne słodkości oraz po kawę, aby się pobudzić. W nocy nie możesz spać z powodu dużych ilości cukru i kofeiny, a następnego dnia jesteś śpiący i zmęczony, często rozdrażniony. Sięgasz zatem po coś słodkiego, aby poprawić sobie humor… Obieg zamknięty i samonakręcająca się sytuacja, którą trudno przerwać…

Skończ wreszcie z odchudzaniem i zacznij żyć… inaczej

Presja społeczna, aby nieustannie się odchudzać, wcale nie pomaga we wszystkich trudnościach, które i tak już mamy w naszej relacji z jedzeniem. Przemyśl zatem sprawę i zastanów się nad innym sposobem funkcjonowania. Skończ wreszcie z odchudzaniem i zacznij żyć. Gdy tylko głęboko uświadomisz sobie, do czego służy jedzenie, łatwiej ci będzie zacząć wprowadzać drogocenne zmiany i przyzwyczajanie się do nowego sposobu życia, w którym jedzenie nie gra głównej roli, ale jest jedynie (i aż jednocześnie!) katalizatorem, źródłem energii oraz pożywieniem dla ciała i umysłu. Nie odchudzaj się zatem zacznij żyć w taki sposób, żeby zarówno odchudzanie, jak i święta takie jak Tłusty Czwartek nie były ci potrzebne…

Pierwszym krokiem do takiego życia może być lektura książek na temat zdrowego żywienia. Pod żadnym pozorem nie sięgaj jednak po informacje na temat szkodliwych diet ketogenicznych, białkowych czy innych wykluczających potrzebne do utrzymania zdrowia składniki odżywcze. Każda dieta, która polega na wyrzuceniu z menu nieprzetworzonych tłuszczy roślinnych czy owoców to oszustwo i pozbawiona podstaw naukowych moda, sposób na zarobienie pieniędzy czy też po prostu opium dla ludzi głodnych szybkich rozwiązań.

Rośliny, zwłaszcza w surowej postaci, to pożywienie najbardziej naturalne dla ludzkiego układu pokarmowego; pożywienie, z którego jesteśmy w stanie czerpać najwięcej wartości odżywczych i dobrej, stałej energii. Jest to fakt naukowy, aksjomat potwierdzony przez najbardziej szanowane postaci świata nauki oraz przez WHO. Nie ma zatem co z tą kwestią dyskutować. W jaki sposób jednak nauczyć się życia w zgodzie z naszymi biologicznymi uwarunkowaniami? Dobrym początkiem będzie obserwowania projektu Odmładzanie na surowo, gdzie znajdziesz ogromną ilość wiedzy oraz inspiracji i liczne wydarzenia oraz wyzwania, podczas których będziesz mógł poznać innych ludzi, praktykujących zdrowy styl życia.

Gdy zmiany są zbyt trudne

Nie wszystkie zmiany w życiu będziesz w stanie podjąć sam czy też przy pomocy mentorów, trenerów mentalnych, doradców, propagatorów zdrowego stylu życia. Być może cierpisz na zaburzenia odżywiania, depresję czy też zespół stresu pourazowego albo inne nieraz bardzo trudne i przykre zaburzenia, które uniemożliwiają ci nawiązanie z jedzeniem zdrowej relacji. Są problemy, z którymi nie warto próbować radzić sobie w pojedynkę. Na szczęście świat się zmienia i stygmatyzacja osób, korzystających z pomocy specjalistów, nie jest już akceptowana przez ogół. Pamiętaj zatem, że warto zwrócić się o pomoc. Większość z nas nie wstydzi się wizyty u internisty. Nie ma zatem powodu, aby wzbraniać się przed wizytą u psychologa, psychoterapeuty czy psychiatry. To może być najważniejszy krok, jaki zrobisz w swoim życiu – warto zatem go zrobić!

 

Autor i źródło wpisu: Mariusz Budrowski
Odmładzanie na surowo
https://www.odmladzanienasurowo.com/

Obraz Silvia z Pixabay

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close