Kwiaty cukinii w cieście naleśnikowym na słodko
Kwiaty cukinii w cieście naleśnikowym to moje ostatnie objawienie. Szukałam przepisu prostego, ale robiącego odpowiednie wrażenie zarówno w smaku, jak i w wyglądzie. A że kwiaty cukinii akurat miałam pod ręką, po prostu musiałam sprawdzić, jak to wszystko wyjdzie. A wyszło i pięknie i pysznie. Koniecznie spróbujcie tego sami.
Faszerowane kwiaty cukinii w cieście naleśnikowym – przepis
Przepis na faszerowane kwiaty cukinii w cieście naleśnikowym jest śmiesznie prosty. Jeśli potraficie – a myślę, że potraficie na pewno – zrobić dobre naleśniki, z cukinią pójdzie Wam jak po maśle.
Potrzebujemy:
- kilka (5-6) kwiatów cukinii – ilość ciasta zależy od ich wielkości,
- nadzienie – domowy dżem lub twarożek z miękkimi owocami (byleby nie potrzebowały więcej niż kilku minut do usmażenia).
Składniki na ciasto naleśnikowe na usmażenie 5-6 kwiatów:
- 1 jajko,
- 0,5 szklanki mleka,
- 0,5 szklanki mąki,
- woda, by ciasto nie było zbyt gęste,
- szczypta soli,
- cukier waniliowy dla smaku,
- olej do smażenia – sporo, bo kwiaty smażymy na głębokim tłuszczu.
Faszerowane kwiaty cukinii w cieście naleśnikowym – wykonanie
- Powyższe składniki podaję “na oko” – ciasto powinno być bardziej gęste niż na naleśniki, żeby nie spłynęło z kwiatów, zanim włożycie je do naczynia z olejem. Mieszam jajko z mlekiem, dosypuję przesianą mąkę ze szczyptą soli i cukrem waniliowym, dolewam wody, by ciasto nie było zbyt gęste i włączam mikser. Pożądana konsystencja musi przypominać gęstą śmietanę. Większość z Was zapewne również ciasto naleśnikowe robi “na oko” więc doskonale zauważycie, czego trzeba dać mniej lub więcej (proporcje mogą się różnić w zależności od rodzaju mąki i pożądanej gęstości ciasta). Odstawiam ciasto na 20 minut do lodówki – zalecają tak spece od gotowania, więc tego się trzymam.
- Gdy ciasto “odpoczywa” w lodówce, zajmuję się oczyszczaniem kwiatów. Delikatnie rozchylam płatki cukinii, usuwam ewentualnych mieszkańców (czarne robaczki) i płuczę w miseczce z wodą. Odsączam je, żeby były możliwie suche i nadziewam delikatnie wybranym nadzieniem – ja miałam domowy dżem z całymi wiśniami – niebo w gębie!
- Podgrzewam olej w wysokim garnuszku, żeby kwiaty można było całe zanurzyć we wrzątku. Każdy nadziany kwiat z osobna zanurzam w cieście i wrzucam na wrzący olej. Wyciągam, gdy ciasto robi się złote i chrupiące. W moim przypadku olej chwilę po włożeniu kwiatów trochę pryskał, może to kwestia obecności dżemu?
- Usmażone kwiaty na chwilę odkładam na ręcznik papierowy, by odsączyć nadmiar tłuszczu i przekładam na talerz. Jem od razu, ciepłe i pachnące – takie są najlepsze!
Nie wiem, do czego mogę porównać ich smak – coś jak słodkie owocowe racuchy z kwiatowym posmakiem. Mnie moja kombinacja zachwyciła – pyszne i pachnące, do tego wyglądają fantastycznie.
Tym samym sposobem można potraktować kwiaty dyni. A i farsz nie musi być słodki – w internecie jest sporo przepisów na faszerowane kwiaty cukinii w cieście naleśnikowym w wersji na ostro czy słono (np. twarożek z ziołami), które (bez dosypywania cukru waniliowego do ciasta) sprawdzą się równie dobrze.
Fot. Żaklina Kańczucka