Przekąski 22 lipca 2019

Sos musztardowo-miodowy. Sałatka z jarmużem i orzechami włoskimi

Sos musztardowo-miodowy to idealna słodko-kwaśna kombinacja do różnego typu sałatek. Szukając ostatnio inspiracji, natrafiłam właśnie na ten przepis. Delikatnie go zmodyfikowałam i stwierdziłam, że to jest to, czego właśnie potrzebuję. Sos musztardowo-miodowy dodaję do różnych sałat, ale stwierdzam, że bardzo służy jarmużowi, który jest bardzo zdrowy, ale bywa dość “surowy” w smaku. Samego jarmużu bym nie zjadła, ale z tym sosem – palce lizać.

Sos musztardowo-miodowy

Składniki potrzebne na doprawienie średniej miski sałaty:

  • 3 łyżki oleju rzepakowego – jeśli wolicie wykorzystajcie oliwę z oliwek,
  • 1 łyżka octu jabłkowego lub soku z cytryny – ja wolę ocet,
  • 1 łyżeczka płynnego miodu. Ze skrystalizowanym mocno miodem porządnie się namieszacie, bo go połączyć z innymi składnikami,
  • 1 łyżeczka musztardy sarepskiej lub francuskiej – stosuję zamiennie, obie lubię,
  • ząbek czosnku – nie ma go w oryginalnym przepisie i nie jest konieczny, jeśli wolicie delikatny sos. Ja natomiast uwielbiam ten dodatek i moim zdaniem pasuje tu idealnie, więc dodaję go za każdym razem, 
  • sól i pieprz do smaku.

Wykonanie jest niemożliwie proste – wrzucam do jednego naczynia wszystkie składniki i mieszam porządnie, a na końcu doprawiam solą i pieprzem. Wyczytałam kiedyś, że olej/oliwę powinno się dodawać na samym końcu mieszania, ale nigdy tego nie rozdzielam i sos zawsze wychodzi idealnie. Na doprawienie dużej miski sałaty musicie podwoić te proporcje.

Sałatka z jarmużem i orzechami włoskimi 

Tu sprawa jest równie prosta, co z sosem musztardowo-miodowym, tyle że dobór składników do wykorzystania jest bardziej swobodny. Podam Wam przepis na wariację sałatki, za którą przepada moja rodzina:

 

Składniki:

  • pęczek jarmużu,
  • dowolna sałata – by zrównoważyć specyficzny smak jarmużu,
  • dwa pomidory,
  • młoda cebulka ze szczypiorkiem,
  • dwie garści włoskich orzechów
  • opcjonalnie jabłko, gruszka lub żurawina – dla przełamania smaku.

Wykonanie:

  1. Jarmuż myję, usuwam twarde ogonki porządnie ugniatam, by zmiękł. Jeśli jarmuż jest starszy i twardawy, trzeba go zblanszować, czyli wrzucić na maksymalnie 3 minuty do wrzątku, a następnie przelać zimną wodą. To sprawi, że będzie miękki. Liście jarmużu kroję i wrzucam do naczynia.
  2. Sałatę myję, rozdrabniam i wrzucam do jarmużu.
  3. Myję i kroję pomidory, podobnie jak cebulkę ze szczypiorem. 
  4. Możecie wkroić jabłko, gruszkę lub wrzucić suszoną żurawinę dla przełamania smaku. Zrezygnowałam z tej praktyki przez wybrzydzanie dzieci, choć owoce fajnie się komponują w tej sałatce.
  5. Dodaję sporą garść obłupanych i rozkruszonych orzechów. Jeśli nie macie orzechów włoskich – prażone pestki słonecznika lub dyni też będą pasowały. 
  6. A teraz gwóźdź programu, czyli dolewam sos musztardowo-miodowy. 
  7. Sałatka wjeżdża do lodówki, bo najlepiej smakuje schłodzona.

sos musztardowo miodowy

Jak widzicie, przepis na sos musztardowo-miodowy jest śmiesznie prosty w wykonaniu, a sałatkę możecie modyfikować tak, jak lubicie najbardziej. Myślę, że ten sos jest tak pyszny, że będzie pasował do każdego rodzaju zieleniny. Ostatnio zrobiłam całą dużą miskę sałatki z jarmużu i orzechów dla gości z nadzieją, że zostanie mi jeszcze trochę na kolację. Nie zostało 😉

Smacznego 🙂

 

Zobacz inne wpisy o tej tematyce:
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Rozwój 19 lipca 2019

Jak wspierać rozwój mowy u dziecka – kilka prostych kroków

Jak powszechnie wiadomo dzieci rozwijają się w różnym tempie i poszczególne umiejętności nabywają w odmiennym czasie. Tyczy się to również mówienia. Rozwój mowy u dziecka jest bardzo różnorodny. Jedne pierwsze słowa wypowiadają już w okolicach pierwszych urodzin, inne dopiero mając dwa lata lub nawet później.

Generalnie nie ma to większego znaczenia i nie ma się czym martwić, jeśli rówieśnicy już wołają „mama, tata”, czy potrafią nazywać poszczególne elementy otaczającego je świata, a  nasze dziecko nie. Jednak z pewnością można je w tym aspekcie wspierać i wspomagać u niego rozwój mowy u dziecka.

Niepotrzebny jest do tego żaden lekarz, psycholog, ani nawet specjalne narzędzia. Wystarczymy tylko my i kilka prostych, codziennych czynności.  

JAK WSPIERAĆ ROZWÓJ MOWY U DZIECKA – kilka prostych kroków

Mów do dziecka

Mów do dziecka od pierwszych dni jego życia. Opowiadaj o wszystkim co robisz, co widzisz,  nazywaj otaczające Was przedmioty i zjawiska. Moduluj przy tym swoim głosem – mów ciszej, głośniej, zmieniaj ton, uśmiechaj się – dziecko będzie wówczas bardziej zaciekawione i z większą atencją będzie Cię słuchać.

Nie używaj przekształceń słów i nie sepleń

Od początku ucz dziecko prawidłowego słownictwa, nie infantylnego. Nie używaj zwrotów typu: cio to, po cio, plosie, psieplasiam, nóźka, ląćka, itp. Dziecko chłonie jak gąbka to, co słyszy więc prędzej czy później zacznie powtarzać słowa, które wypływają z Twoich ust.

Śpiewaj piosenki, recytuj oraz powtarzaj wszelkiego rodzaju wierszyki i wyliczanki

Śpiewanie to jeden z najprostszych sposobów na zainteresowanie i zabawienie dziecka, a przy tym jest to świetny sposób na poznawanie słów. Jeśli dołączysz do tego taniec, gestykulację oraz mimikę, dziecko zacznie kojarzyć konkretny ruch z danym słowem. Z kolei wierszyki  i wyliczanki pomagają również dodatkowo ćwiczyć pamięć, w której zazwyczaj łatwo się zapisują, a przez to dzieciaki chętnie je powtarzają.

Czytaj dziecku na głos

Czytanie to podstawa wzbogacania słownictwa w każdym wieku – niemowlęcym, dziecięcym oraz dorosłym. Najmłodszym szkrabom możesz czytać w zasadzie wszystko – nie tylko dziecięce lektury, śmiało możesz sięgać po swoje ulubione książki, czy gazety. Nieco starszym dzieciom, które potrafią już na chwilę skupiać swoją uwagę warto wybierać takie pozycje, które będą dla nich interesujące i atrakcyjne również pod względem wizualnym – dzieciaki uwielbiają przeglądać ilustracje i opowiadać co się na nich znajduje!

Naśladuj głosy otaczającego świata

Naśladuj i zachęcaj dziecko do powtarzania usłyszanych odgłosów z otaczającego je świata– pojazdów, zwierząt, przyrody (szum wiatru, stukanie deszczu o parapet, …), itp. Nazywaj przy tym każdą rzecz oraz postać po imieniu.

Reaguj i powtarzaj po dziecku

Nie lekceważ pierwszych prób „mówienia” i komunikowania się z Tobą Twojego dziecka. Okazuj mu zainteresowanie, reaguj na wydawane przez nie dźwięki i powtarzaj po nim, nawet jeśli wydaje Ci się to śmieszne i bezsensowne.

Zadawaj pytania i oczekuj odpowiedzi

Nawet jeśli Twoje dziecko nie potrafi jeszcze mówić – zadawaj mu pytania i zachęcaj do reakcji, do tego, by odpowiadało Ci chociażby gestem lub  mimiką.

Poprawiaj, lecz nie krytykuj każdego błędu językowego

Wiadome jest, że dzieci nie mówią od razu poprawną polszczyczną i popełniają mnóstwo błędów językowych. Ważne zatem jest, by je poprawiać, ale tak, by ich nie zniechęcić do dalszego rozwoju. Tzn. gdy dziecko powie np. „przyszłem do Ciebie się przytulić” nie krytykuj go od razu, że „tak się nie mówi!”, lecz powtórz po nim zdanie, podkreślając poprawną formę – „przyszedłem do Ciebie się przytulić”.

Ćwicz narząd mowy dziecka  

Za wytwarzanie dźwięku i poprawne wymawianie wszystkich głosek odpowiedzialny jest aparat mowy, który składa się z trzech grup narządów: oddechowego, artykulacyjnego i fonacyjnego. Aby poprawnie i wyraźnie mówić, wszystkie muszą dobrze funkcjonować. W tym celu warto wykonywać z dzieckiem proste ćwiczenia, dopasowując je oczywiście do wieku i możliwości malucha.

W ramach ćwiczeń możecie razem np.:

– dmuchać (świeczkę), puszczać bańki, czy gwizdać (gwizdkiem),

– syczeć jak wąż, jak najdłużej powtarzając głoskę „sssss…” ,

– cmokać,

– dotykać językiem podniebienia i/lub zębów,

– mając zamknięte usta poruszać wargami w lewo i prawo, a także kręcąc kółka,

– na przemian ściągać usta przy wypowiadaniu głoski „u” oraz rozszerzać je przy wypowiadaniu głoski „i” , to samo można ćwiczyć z głoskami „o” oraz „e”,

– parskać (jak koń) – wprawiając wargi w drganie,

– nabierać powietrze w usta i rozdymać policzki,

– pić przez słomkę z kubka,

– lizać lody, lizaki (zlizywać jedzenie z talerza),

– wymawiać/śpiewać „lalalala” ruszając samym językiem, nie żuchwą,

– robić na zmianę uśmiechniętą i smutną minę, 

– wystawiać i chować język,

– wyginać wystawiony język do góry i na dół, a także na boki,

– oblizywać wkoło wargi,

– zwijać język w rulonik,

– ćwiczyć oddychanie wyłącznie przez usta lub przez nos,

– bawić się z dzieckiem przy lustrze, strojąc głupie i śmieszne miny. 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 18 lipca 2019

Zaparcia u dzieci – jak sobie z nimi radzić?

Zaparcia u dzieci to często spotykana przypadłość – chyba każdy maluch choć raz w życiu borykał się z tym problemem. Zazwyczaj zaparcia pojawiają się raz na jakiś czas i nie powodują wielu przykrości. Ale zdarzają się sytuacje, w których dziecko cierpi bardzo często, odczuwa dyskomfort i ból. Jakie są najczęstsze przyczyny zaparcia u dzieci i jak sobie z nimi radzić?

Zaparcia u dzieci  – objawy  

Zaparciami określamy problem z wypróżnieniami pojawiającymi się mniej niż dwa razy w tygodniu lub takimi, które powodują u dziecka ból i wiążą się z wielkim wysiłkiem. Zaparcia mogą objawiać się twardymi, zbitymi stolcami, brudzeniem bielizny, śladami krwi w kale, bólem, a co za tym idzie, także niechęcią do skorzystania z toalety w obawie przed nieprzyjemnym wypróżnieniem.

Zaparcia u dzieci – przyczyny

Zaparcia u dzieci spowodowane są najczęściej: 

  • błędami dietetycznymi – spożywanie pokarmów ubogich w błonnik, zbyt małą ilością płynów w codziennej diecie;
  • problemami na tle emocjonalnym – towarzyszący dziecku stres w trudnych dla niego sytuacjach – nauka korzystania z nocnika, rozpoczęcie nauki w przedszkolu lub szkole, itp;
  • przejściem z karmienia piersią na karmienie mlekiem modyfikowanym;  
  • istniejącymi chorobami, np: choroba Hirshsprunga, niedoczynność tarczycy, celiakia, choroby układu nerwowego i mięśniowego;
  • brakiem aktywności fizycznej u dziecka.

Zaparcia u dzieci – sposoby na kłopoty z wypróżnianiem

Rodzice mają do dyspozycji kilka sprawdzonych sposobów na zaparcia u dzieci. Warto wypróbować je i stwierdzić, czy przyniosły one wyraźną poprawę. W przypadku przedłużających się problemów, bezwzględnie należy odwiedzić lekarza pediatrę. Przy długo trwających i dokuczliwych zaparciach, lekarz może przepisać dziecku syropy lub czopki, które ułatwiają wypróżnianie, jednak nie jest to metoda idealna. Trzeba wiedzieć, że jelita “wyręczane” w pracy przez substancje z leków przyzwyczają się do nich i jeszcze bardziej się rozleniwią. A przecież chodzi o to, by pomóc tylko doraźnie i uregulować naturalny rytm wypróżnień. Pediatra może też zlecić wykonanie dziecku badań lub skieruje je do innego specjalisty, psychologa lub dietetyka.

Zanim jednak rodzic sięgnie po leki, powinien zadbać o kilka rzeczy:

Dieta bogata w błonnik

Błonnik przyspiesza perystaltykę jelit i rozluźnia konsystencję kału. W diecie dziecka, w zależności od jego wieku, nie powinno zabraknąć:

  • warzyw – szczególnie buraków, kalafiora, brokułów, kapusty, warzyw strączkowych . Ale unikajmy gotowanej marchwi i ryżu, które działają zapierająco.
  • owoców – suszonych owoców, śliwek, jabłek, malin, pomarańczy, kiwi. Lepiej zrezygnować z bananów.  
  • produktów pełnoziarnistych – pestek dyni czy słonecznika, pieczywa z ziarnami, płatków owsianych, kasz, brązowego ryżu, makaronu razowego.
  • Jednocześnie dziecko powinno pić odpowiednią ilość płynów, by rozluźnić stolec. Nadmiar błonnika bez wystarczającej ilość wody może powodować pogorszenie problemu. 

Unikać należy z niezdrowych przekąsek typu chipsy i słodyczy (szczególnie czekolady i kakao), białego “dmuchanego” pieczywa, dużej ilości tłuszczów zwierzęcych.

 

Bezcenne probiotyki 

Probiotyki, czyli dobre bakterie, są niezbędne do prawidłowej pracy jelit. To jest szczególnie potrzebne, gdy dziecko przechodziło leczenie antybiotykami, które niszczą zarówno złe, jak i dobre bakterie w organizmie. Nie licząc produktów aptecznych, żywe kultury bakterii znajdziemy w kefirach czy jogurtach, za którymi dzieci zazwyczaj przepadają. 

 

Trening wypróżniania i nagradzanie dziecka

Warto nauczyć malucha, że wypróżnianie jest rzeczą naturalną i dobrze, by odbywało się regularnie. Warto sadzać dziecko na nocnik lub sedes, o stałych porach (najlepiej po posiłku), by wyrobić odpowiedni nawyk. Oczywiście towarzyszące temu dobre słowo i nagrody (drobnostki – naklejki, jakaś przyjemność) powinny zachęcić malucha do podjęcia wysiłku. 

 

Zorganizowanie dziecku aktywności fizycznej

Ruch doskonale poprawia pracę jelit, które sprawniej przesuwają masę kałową, nie dopuszczając do jej szkodliwego zalegania.

Im szybciej rodzic wprowadza powyższe zasady, tym szybciej uda się załagodzić problem. Kał, który długo zalega w jelitach nie tylko powoduje kłopot podczas wypróżnienia, ale przyczynia się do zatruwania organizmu produktami przemiany materii. Jelita mają m.in. za zadanie usuwać szkodliwe i niepotrzebne substancje z organizmu – bez wypróżnień stają się toksyczną “przechowalnią”. Ważne, by nie ignorować problemu licząc, że dziecko samo z niego wyrośnie. Pamiętajmy, że trudno jest się pozbyć zaparć, które się utrwalą i mogą stanowić problem przez długie lata.

 źródło: mp.pl

 

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
alicja
alicja
5 lat temu

U mnie dziecko od małego miało zaparcia, od bobasa. Teraz jak ma 8 lat to w końcu możemy mu pomoc i podajemy mu preparat intesta z maslanem sodu. Jest naprawdę lepiej, staramy się tez by pił duzo wody, bo jest to kluczowe w diecie.

Joanna
Joanna
5 lat temu

U nas Zuzia miała zaparcia, kiedy poszła do przedszkola. Nie wiem czy to był bardziej problem emocjonalny czy tak zmiana diety podziałała ale przez kilka dni się nie załatwiała i pojawił się silny ból brzucha i było jej niedobrze. Na początku myślałam, że jak spokojnie posiedzi w łazience to w końcu się załatwi ale był tylko płacz. Poszlam do lekarza i kazał wykupić czopki dla dzieci eva/qu bambini, bo działają miejscowo i nie przeczyszczają. Po namowach zaaplikowałam czopek i po kilku minutach Zuzia się normalnie bez płaczu zalatwiła. Problem się znowu powtórzył po kilku tygodniach, więc podałam kolejny czopek. Potem… Czytaj więcej »

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close