Lifestyle 29 sierpnia 2023

City break śladami fabrykantów – odkryj łódzkie fabryki i nie tylko

Choć letnie wojaże i dalekie podróże odchodzą powoli w zapomnienie, nie musi to oznaczać zupełnego końca wyjazdów. Wrzesień i październik to idealny czas na zorganizowanie krótkiego city break’a. Które miasto w Polsce warto odwiedzić? Może tym razem czas na Łódź – nieodkrytą, tajemniczą, z bogatą historią i pełną atrakcji.

City break to krótki, zwykle kilkudniowy wyjazd, do jednego z dużych, atrakcyjnych turystycznie miast. Mogą to być zarówno wypady do europejskich stolic, jak i krajowe – np. do Warszawy, Gdańska czy Wrocławia. Coraz większą popularność zdobywają jednak podróże do mniej oczywistych miejsc, choć równie interesujących co największe metropolie. Wśród nich prym wiedzie teraz Łódź – miasto znane przede wszystkim ze swojej bogatej historii przemysłowej i filmowej. Wielokulturowość, okazałe pałace, imponujące fabryki – co warto zobaczyć zwiedzając Łódź szlakami fabrykantów?

Imperium króla bawełny – dawny kompleks fabryczny Izraela Poznańskiego

W kwartale ulic na Bałutach (północna część Łodzi) znajduje się największy łódzki kompleks fabryczny, założony przez Izraela Poznańskiego. Niemalże 30-hektarowy kompleks, zbudowany pod koniec XIX wieku, nawet dziś imponuje skalą: na jego terenie działały niegdyś tkalnie bawełny, przędzalnia, farbiarnia z drukarnią, wykończalnia, a także… własna parowozownia, bocznica kolejowa, jednostka straży pożarnej czy osiedle mieszkalne dla robotników. Przez wiele lat kompleks był symbolem robotniczej Łodzi, a wreszcie także gwiazdą filmu Andrzeja Wajdy, „Ziemi Obiecanej”. W rękach Izraela, przedsiębiorstwo działało prężnie, ale to zmieniło się po śmierci założyciela, kiedy to jego synowie objęli stery. Firma zbankrutowała, a po II wojnie światowej została znacjonalizowana. Przez ponad 40 lat fabryka, znana odtąd jako Zakłady „Poltex”, pracowała pełną parą, współtworząc legendę włókienniczej Łodzi.

W latach 90. kompleks, zmagający się z ogromną konkurencją rynków azjatyckich, został postawiony w stan likwidacji i niszczał przez kilka lat. Pod koniec lat 90. pojawili się jednak inwestorzy, którzy dali obiektowi nowe życie – dawna fabryka została przekształcona w centrum handlowo-usługowo-rozrywkowe znane dziś jako Manufaktura – unikalny projekt, o jakim wówczas w Polsce się nawet nie śniło.

Odwiedzających to miejsce z pewnością zachwyci dbałość, z jaką zachowano oryginalne pofabryczne budynki z XIX wieku. Charakterystyczna, czerwona cegła okala nowoczesne zabudowania Manufaktury, przypominając o dziedzictwie kulturowym tego miejsca. Nie usłyszycie już tam huku maszyn, a raczej przyjemny szum kawiarnianych rozmów, muzykę i radosny śmiech najmłodszych mieszkańców Łodzi. Jeśli jednak chcielibyście poznać tajemnicę imperium Poznańskiego – skierujcie swoje kroki do Muzeum Fabryki w Manufakturze.

City breake: Łódzki Luwr

Będąc w okolicach Manufaktury, nie można przejść obojętnie oprócz Pałacu rodziny Poznańskich, u zbiegu ulic Ogrodowej i Zachodniej. Neobarokowy pałac, ze względu na imponującą wielkość, a także zapierające dech w piersiach dekoracje, popularnie jest nazywany „łódzkim Luwrem”. Obiekt można podziwiać nie tylko od zewnątrz – wewnątrz znajduje się Muzeum Miasta Łodzi. Odwiedzający mogą zobaczyć tam wyjątkowe wnętrza fabrykanckie – m.in. wystawną Salę Lustrzaną czy mniejsze, prywatne pokoje należące niegdyś do rodziny Poznańskich. Dodatkowo, w Muzeum znajduje się też wystawa o dziejach Łodzi przemysłowej, a także mniejsze ekspozycje poświęcone artystom i zasłużonym łodzianom – np. Arturowi Rubinsteinowi czy Julianowi Tuwimowi. W podziemiach pałacu znajduje się natomiast multimedialna wystawa „Na wspólnym podwórku”, poświęcona Łodzi wielokulturowej sprzed 1939 roku. Nie zapomnijcie o pałacowym ogrodzie z zabytkową fontanną i rzeźbami.

City breake: Rodzinne pałace

Rodzina Poznańskich, jako jedna z najbogatszych w mieście, miała liczne włości na terenie całego miasta. Warto przespacerować się także do pałaców zbudowanych dla synów Izraela, Karola i Maurycego. Pierwszy z nich, zlokalizowany przy ul. Gdańskiej 32, dziś jest siedzibą Akademii Muzycznej w Łodzi. Pałac, zbudowany w stylu neorenesansowym, do dziś wzbudza zachwyt – szczególnie jego pełne przepychu wnętrza. Zobaczycie tam boazerie z różnych gatunków drewna, bogato dekorowane sufity, a także zachowaną w oryginalnym stanie klatkę schodową z witrażem. Przecznicę dalej, przy skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Więckowskiego, znajduje się pałac najmłodszego syna Poznańskiego, Maurycego. Wzorowany na pałacach z Wenecji, dziś jest siedzibą Muzeum Sztuki – jednego z najważniejszych ośrodków sztuki nowoczesnej (i nie tylko) w Polsce.

Co ważne, okolice wokół kompleksu Manufaktury są idealną turystyczną infrastrukturą: w ramach kilku przecznic turyści znajdą dobrą bazę noclegową (m.in. Hotel PURO, Andel’s by Vienna House czy The Loom), szereg restauracji z całego świata, komunikację publiczną łączącą z resztą miasta, a także stacje roweru publicznego czy hulajnóg.

City break Łódź fabryki

 

APSYS jest jednym z wiodących operatorów branży nieruchomości komercyjnych w Polsce i we Francji. Spółka realizuje działania w segmencie nieruchomości handlowych, projektach mixed-use, inwestycjach mieszkaniowych oraz w obszarze zarządzania powierzchniami biurowymi. Firma powstała w 1996 roku i działa jako inwestor, deweloper, agent ds. najmu, menadżer projektu oraz zarządca nieruchomości.
Apsys zawsze był firmą z wizją i ambicjami, by realizować unikalne projekty, tworzyć miejsca ikoniczne, znaczące, na stałe wpisujące się w tkankę miejską. Począwszy od 2022 r. w swojej działalności spółka kieruje się hasłem “Razem, inne miasto jest możliwe”. Apsys chce jeszcze mocniej i odpowiedzialniej wykorzystywać potencjał miast, wpływać na ich przemiany uwzględniając potrzeby środowiskowe, pobudzać rozwój społeczny i ekonomiczny, a ponadto wspólnie, w oparciu o dialog z interesariuszami, tworzyć komfortowe otoczenie dla ludzi.
Celem strategicznym firmy jest zmiana miast na lepsze i tworzenie wyjątkowych miejsc, dzięki którym życie wszystkich staje się piękniejsze.
Dzięki wieloletniemu doświadczeniu i specjalistycznej wiedzy wszystkie działania, niezależnie od wielkości i lokalizacji poszczególnych nieruchomości, są dopasowane do potrzeb klienta. Do największych inwestycji firmy należą Manufaktura w Łodzi oraz Posnania w Poznaniu. APSYS Polska zarządza obecnie ponad 1 000 000 mkw. GLA w 19 obiektach handlowych zlokalizowanych w 15 największych miastach w kraju. Apsys prowadzi także inwestycję mieszkaniową – Solea Mieszkania przy Wyścigach na warszawskim Mokotowie.

 

Źródło wpisu: informacja prasowa

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Zdrowie 28 sierpnia 2023

Cholina: skąd się bierze, jaka jest jej funkcja i czy warto ją suplementować?

Cholina to jedna z kluczowych dla zdrowia substancji. Kolejne badania wskazują na jej podstawowe znacznie dla pracy organizmu, m.in. dla układu nerwowego i rozwoju płodu. Na szczęście cholinę można znaleźć w licznej grupie składników urozmaiconej diety, choć mowa tu przede wszystkim o produktach pochodzenia zwierzęcego. Warto wiedzieć, że kobiety w ciąży i karmiące mają zwiększone zapotrzebowanie na cholinę, a jej niedobór w tym okresie może się zemścić.

Cholina – ten organiczny związek pełni w organizmie rozliczne funkcje. Stanowi źródło tzw. grup metylowych niezbędnych dla prawidłowego metabolizmu. Powstają z niej fosfatydylocholina i sfingomielina – dwa główne składniki błon komórkowych zarówno zwierząt, jak i roślin. Jest potrzebna do produkcji acetylocholiny – neuroprzekaźnika niezbędnego m.in. do działania pamięci, kontroli nastroju czy sterowania mięśniami. Pełni kluczowe role w komunikacji między komórkami, transporcie tłuszczów i ma podstawowe znaczenie dla prawidłowego rozwoju mózgu.

W niewielkich ilościach ludzki organizm produkuje ją sam, ale potrzebne jest też jej dostarczanie z zewnątrz. Najbogatsze źródła choliny to jajka, wątroba i mleko, ale występuje też – w mniejszych ilościach lub w mniej przyswajalnej formie – w mięsie, rybach, roślinach krzyżowych, np. brokułach, fasoli, orzechach, nasionach, pełnym ziarnie.

Niedobór choliny to różne problemy, zwłaszcza u gryzoni…

Nie powinny więc dziwić wyniki opublikowane w tym roku przez specjalistów z Arizona State University, którzy sprawdzili skutki niedoborów choliny. Naukowcy przeprowadzili szereg eksperymentów na myszach, którym choliny brakowało w karmie. Część gryzoni była przy tym naturalna pod względem genetycznym, a część miała mutację przyspieszjącą rozwój choroby Alzheimera. W obu grupach badacze zauważyli różnorodne skutki niedoborów. Pojawiły się uszkodzenia wątroby, doszło do nienaturalnego powiększenia serca oraz neurologicznych zmian typowych właśnie dla choroby Alzheimera, w tym do rozwoju złogów związanych z chorobą, nieprawidłowych białek w mózgu. Myszy znacząco przy tym przybrały na wadze, zaburzeniu uległ u nich metabolizm glukozy, zwiększając ryzyko cukrzycy oraz pogorszyły się zdolności ruchowe.

„Za szczególnie przekonujące w tym projekcie uważam to, że wiele narządów, których niewłaściwe funkcjonowanie może mieć znaczenie zdrowia mózgu, było negatywnie dotkniętych niedoborem choliny w diecie” – dodaje współautorka odkrycia dr Jessica Judd.

Cytowani naukowcy uważają, że w USA aż 90 proc. osób spożywa zbyt mało choliny.

„Po pierwsze, ludzie nie uzyskują odpowiedniej dziennej dawki ustalonej przez Instytut Medycyny w 1998 roku. Po drugie, istnieje obszerna literatura wskazująca, że zalecane dzienne spożycie nie jest optymalne dla funkcji związanych z mózgiem” – przestrzega współautor badania, prof. Ramon Velazquez.

Jednak cholina jest obecna w szeregu produktów, a w omawianym badaniu myszy otrzymywały karmę specjalnie pozbawioną lub ubogą w ten składnik. Jak podkreśla specjalistyczny portal dietetycy.org (https://dietetycy.org.pl/cholina-witamina-b4/) osoby, które stosują urozmaiconą dietę w praktyce rzadko doświadczają niedoborów choliny (za wyjątkiem kobiet w ciąży i karmiących, które mają zwiększone zapotrzebowanie na ten składnik). Z uwagi na to, że najlepszym jej źródłem są jajka, mięso i mleko, o cholinie powinni myśleć też weganie, a zwłaszcza weganki, które planują ciążę.

Płód potrzebuje choliny

Jest to bowiem substancja o podstawowym znaczeniu dla rozwoju płodu, szczególnie w kontekście układu nerwowego. W ubiegłym roku badacze z Cornell University donieśli np. o badaniu, w którym siedmiolatki lepiej radziły sobie z wymagającymi zadaniami intelektualnymi, jeśli ich matki w trakcie ciąży dostarczały swoim organizmom odpowiednie ilości choliny.

Naukowcy przywołują też liczne, wcześniejsze badania prowadzone na gryzoniach, według których cholina spożywana w ciąży przynosiła potomstwu korzyści na resztę życia. Oprócz wspierania koncentracji i pamięci, do pewnego stopnia chroniła nawet przed działaniem stresu i alkoholu na ciężarne samice. Zmniejszała ryzyko autyzmu, epilepsji, choroby Alzheimera, nawet zespołu Downa.

„Pokazując, że suplementacja choliny u ciężarnych kobiet przynosi korzyści w zakresie zdolności koncentracji u potomstwa podobne do tych, obserwowanych u zwierząt, nasze wyniki sugerują, że pełen zakres zysków dla zdolności poznawczych i dla ochrony układu nerwowego, jakie wykazano u gryzoni, może również występować u ludzi” – stwierdza prof. Barbara Strupp, autorka nowego eksperymentu.

W opublikowanej na łamach Ginekologii Polskiej w 2015 roku pracy poglądowej Krzysztofa Drewsa czytamy, że odpowiedni poziom choliny (oraz witaminy B12 i kwasu foliowego) chroni rozwijający się zarodek i płód m.in. przed rozszczepieniem cewy nerwowej. Rekomendowane dzienne spożycie choliny dla kobiet w ciąży to 450 mg, a 550 – dla matek karmiących. Dorośli mężczyźni potrzebują 550 mg choliny na dobę, kobiety – 425 mg. Jedno jajko zawiera ok. 125 mg choliny.

Cholina chroni przed chorobami psychicznymi

Zespół z University of Colorado School of Medicine przypomina, że prawidłowy poziom choliny w organizmie przyszłej matki może także chronić później dzieci przed zaburzeniami psychicznymi, także wtedy, gdy w ciąży przejdzie infekcję grypową lub paragrypową. Tego rodzaju choroba oznacza zwiększone ryzyko zaburzeń psychicznych u dziecka.

„Matki chcą dać swoim dzieciom w życiu najlepszy możliwy start. Infekcje powodujące przeziębienia i grypę są często nieuniknione, nawet jeśli matka została zaszczepiona. Jednak przeziębienia i grypa w ciąży podwajają ryzyko przyszłych chorób psychicznych. Coraz więcej informacji wskazuje, że cholina pomaga mózgowi dziecka właściwie się rozwijać” – mówi prof. Robert Freedman – autor badania opisanego na łamach magazynu „The Journal of Pediatrics”.

„Stwierdziliśmy, że wyższe stężenie choliny zapobiega rozwojowi problemów z mózgiem płodu, nawet gdy matka jest zakażona. Suplementacja choliny w ciąży może przynieść dziecku korzyści na całe życie” – uważa.

On i jego zespół analizowali fale mózgowe dzieci zaraz po urodzeniu. Infekcje matek powodowały często zaburzenia fal związanych inhibicją czyli zdolnością do kontrolowania różnych odruchowych czynności. Zakażenie wirusem grypy do 16. miesiąca ciąży zmniejszało tę aktywność mózgu średnio o 27 proc. Jednocześnie dzieci tych kobiet miały kłopoty z koncentracją, spokojną zabawą i bliskim kontaktem z matką. Jak wyjaśniają badacze, miało to związek ze zdolnością niemowląt do samoregulacji, która w przypadku zakażenia była, średnio o 28 proc. słabsza. Jeśli jednak stężenie choliny u matki było prawidłowe, takiego efektu naukowcy nie notowali.

Nadmiar choliny – co za dużo, to nie zdrowo

Jak to zazwyczaj bywa, istnieje też druga strona medalu – za dużo choliny może zaszkodzić. Zespół z Cleveland Clinic, w niewielkim badaniu z udziałem 18 ochotników zauważył np., że w obecności choliny bakterie jelitowe produkują substancję (TMAO), która zwiększa ryzyko związanych z zakrzepami udarów i zawałów. Sztuczna suplementacja choliną powodowała co najmniej 10-krotny wzrost stężenia TMAO we krwi zarówno osób jedzących mięso, jak i wegan, którzy w diecie mają choliny mniej. TMAO, jak potwierdziły dodatkowe testy, zwiększało krzepliwość krwi.

Badanie to, choć niepokojące, ma istotną słabość – bardzo mała liczba uczestników. Ale w innym badaniu naukowcy z tego samego ośrodka zauważyli, że podwyższony poziom tego związku może wywoływać jeszcze jeden niebezpieczny efekt. Analiza danych na temat 4 tys. ochotników pokazała, że wysokie stężenie TMAO podnosi ryzyko uszkodzenia nerek.

„To potrójna pułapka. Podwyższony poziom TMAO we krwi badanych osób wiąże się z przyszłym ryzykiem chorób sercowych, a u osób nawet z prawidłową funkcją nerek podwyższone stężenie oznacza wyższe długoterminowe ryzyko rozwoju przewlekłej choroby nerek. Badania na modelach zwierzęcych pokazują, że długotrwała ekspozycja na wyższe poziomy TMAO sprzyja pogorszeniu funkcji nerek oraz miażdżycy; a w miarę utraty funkcji nerek, TMAO nie jest tak łatwo usuwane, co skutkuje dalszym wzrostem jego stężenia i zwiększeniem ryzyka chorób sercowo-naczyniowych i nerek” – przestrzega kierujący badaniami dr Stanley Hazen.

Zatem, jak ze wszystkim, potrzebny jest rozsądek i pewna ostrożność – o cholinie lepiej nie zapomnieć, ale też jej nie nadużywać. Jeśli ktoś zastanawia się nad sztuczną suplementacją choliny, warto poradzić się specjalisty.

 

Źródło informacji: Serwis Zdrowie
Obraz Steve Buissinne z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Lifestyle 28 sierpnia 2023

Co drugi nastolatek czerpie wiedzę o finansach z TikToka i YouTube’a

Niemal połowa nastolatków w wieku 12-15 lat uważa, że ich wiedza o finansach  jest mała. Jednak 80 proc. z nich wie, czym jest inflacja. Głównym źródłem wiedzy finansowej młodszych nastolatków jest dom i szkoła, a starszych TikTok i YouTube.

Wyniki badania zrealizowanego na zlecenie Santander Bank Polska pokazują, że niemal połowa badanych nastolatków w wieku 12-15 lat nisko ocenia swoją wiedzę na temat finansów, zaledwie 7 proc. wysoko. Lepiej wygląda to u starszych nastolatków w wieku 16-18 lat, gdzie 22 proc. określa swoją wiedzę jako dużą. Okazuje się, że rodzice również nie czują się zbyt kompetentni w tej dziedzinie. Zaledwie 27% deklaruje, że ich wiedza finansowa jest duża.

Nastolatkowie pozytywnie oceniają swoje umiejętności racjonalnego wydawania pieniędzy – 60% starszych nastolatków (16-18 r.ż.) i 26% młodszych (14-15 r.ż.) deklaruje, że wie, jak mądrze kupować.

wiedza o finansach wśród nastolatków

Dr Agata Trzcińska z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego wyjaśnia, że niska ocena swojej wiedzy finansowej u młodszych nastolatków (12-15 lat) może wynikać z mniejszego doświadczenia w zarządzaniu pieniędzmi. Dodatkowo edukacja finansowa w szkole pojawia się dopiero w klasach ponadpodstawowych, dlatego młodsi uczniowie mogą nie czuć się jeszcze kompetentni w tym temacie. Nastolatkowie lepiej oceniają swoje umiejętności racjonalnego wydawania pieniędzy niż ogólną wiedzę na temat finansów. Wynika to z tego, że dokonywanie zakupów oraz wybieranie spośród różnych ofert jest ich codziennością – mają w tym doświadczenie i dotyczy to ich bezpośrednio.

Wiedza o finansach: Co nastolatkowie wiedzą o inflacji i inwestowaniu

80 proc. nastolatków w wieku 16-18 lat, podobnie jak ich rodzice, poprawnie wykonało zadania testowe, weryfikujące wiedzę na temat stóp procentowych, procentu składanego, inflacji, czy dywersyfikacji ryzyka. Problemem okazało się pytanie o dywersyfikację dochodów z inwestycji – prawie 30 proc. starszych nastolatków, jak i rodziców udzieliło na nie błędnej odpowiedzi. Badani mają jednak wiedzę na najbardziej palący od wielu miesięcy temat, jakim jest inflacja. Wyniki pokazują, że 80 proc. osób w wieku 12-15 lat wie, czym jest to zjawisko.

wiedza o finansach wśród nastolatków

Rodzice i nauczyciele vs. internet – czyli skąd nastolatkowie czerpią wiedzę

Jak wynika z badania, większość dzieci w wieku 12-15 lat uczy się zarządzania pieniędzmi głównie w domu (50 proc.) i szkole (43 proc.). Jednak dla starszych nastolatków rodzice i nauczyciele przestają być głównym źródłem wiedzy, a staje się nim internet (49 proc.). Respondenci w wieku 16-18 lat najczęściej korzystają ze źródeł takich jak TikTok (48 proc.) czy YouTube (45 proc.). Często czerpią wiedzę również z Instagrama (31 proc.). Ponad 30 proc. wszystkich badanych nastolatków wskazuje telewizję jako źródło wiedzy o zarządzaniu pieniędzmi. Najmniejszą popularnością cieszą się podcasty i prasa.

wiedza o finansach wśród nastolatków

Dzieci zdobywają wiedzę na temat pieniędzy tak czy inaczej, ale to od rodziców zależy, jaki będą mieli na nią wpływ oraz jaka będzie jej jakość. Jak tłumaczy Agnieszka Glińska-Pytlarz z Santander Bank Polska, dorośli też potrzebują wskazówek i dobrych narzędzi edukacyjnych, by umieć mądrze i efektywnie uczyć swoje dzieci. Aby ułatwić im rozpoczęcie rozmów o finansach z dziećmi, Santander Bank Polska realizuje projekt Finansiaki. Na stronie www.finansiaki.pl rodzice znajdą wiele podpowiedzi i inspirujących materiałów, w tym animacje, gry, quizy czy audiobooki, które pomogą im kształtować u młodych ludzi odpowiedzialne podejście do zarządzania pieniędzmi.

 

Źródło informacji: Santander Bank Polska
Obraz natureaddict z Pixabay
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close