Jubileuszowa gala pierwszy raz pod szyldem Fundacji Urtica Dzieciom


Już 16 listopada 2017 r. (czwartek) we Wrocławskim Centrum Kongresowym odbędzie się 20. Gala Urtica Dzieciom, połączona z aukcją prac plastycznych wykonanych przez dzieci zmagające się z chorobami nowotworowymi. Organizatorem jubileuszowego wydarzenia jest nowo powołana Fundacja Urtica Dzieciom.

Gala niezwykłości

W wydarzeniu udział wezmą przedstawiciele świata kultury i biznesu, a wylicytowana przez nich kwota zostanie przekazana na wsparcie 18. dziecięcych oddziałów onkologicznych i hematologicznych w Polsce. Program przewiduje tzw. dużą aukcję prowadzoną przez konferansjera ze sceny, obejmującą 35 obrazów, a także małą aukcję z 90. malowanymi z pasją pracami, pokazującymi prawdziwe talenty i moc wyobraźni.

Są wśród nich barwne krajobrazy, niezwykłe zwierzęta, postaci bajkowe czy portrety. Co roku zachwycają gości poziomem wykonania. Obrazy wyrażają to, czego doświadczają mali pacjenci podczas pobytu w szpitalu. Jest to strach i tęsknota za beztroskim dzieciństwem, ale i radość
z każdego kolejnego dnia dającego nadzieję na powrót do zdrowia
– opowiada Katarzyna Cabaj, Członek Zarządu Fundacji Urtica Dzieciom. Katalog wszystkich prac zobaczyć można na: http://www.urticadzieciom.pl/#n_331-katalog-prac–urtica-dzieciom-2017 Warto dodać, że najmłodszy autor ma 4 lata.

Nie zabraknie także części artystycznej wieczoru, który uświetni swoją obecnością wrocławska Orkiestra Kameralna Camerata pod batutą dyrygenta Jana Pogany’ego, z repertuarem muzyki filmowej, musicalowej oraz klasycznej. Wśród wykonawców będzie można usłyszeć takie sławy jak: Leo Gardę, kontratenora, solistę mediolańskiej La Scali czy grającą na rożku angielskim Monikę Pietruszewską. Rolę gospodarza tradycyjnie już obejmie Paweł Krupski, producent, reżyser i aktor, któremu podczas licytacji towarzyszyć będzie także kilka znanych i lubianych przez publiczność osobowości. Patronat honorowy nad wydarzeniem objęli: Rzecznik Praw Dziecka – Marek Michalak, Wojewoda Dolnośląski – Paweł Hreniak, Marszałek Województwa Dolnośląskiego – Cezary Przybylski oraz Prezydent Wrocławia – Rafał Dutkiewicz.

Szczypta historii

Pierwsza edycja projektu odbyła się dokładnie 20 lat temu w siedzibie firmy PGF Urtica, angażując przede wszystkim jej pracowników. Inicjatorem akcji był ówczesny zarząd firmy, będącej obecnie największym dystrybutorem leków na rynku szpitalnym. Jak mówi Prezes Zarządu PGF Urtica Sp.
z o.o., Tomisław Bensari: miarą sukcesu jest odpowiedzialność, a najlepszym jej potwierdzeniem, tegoroczny jubileusz. Od 2003 roku galę organizowano w wyjątkowych miejscach stolicy Dolnego Śląska związanych z kulturą i sztuką: w Filharmonii Wrocławskiej, Teatrze Lalek, Muzeum Architektury czy Narodowym Forum Muzyki. W 2009 roku partnerem projektu została DOZ Fundacja Dbam
o Zdrowie, a działalność rozszerzono o warsztaty połączone z czytaniem bajek na terenie współpracujących szpitali. Kolejne edycje cieszyły się coraz większym zainteresowaniem i gromadziły wciąż rosnącą ilość gości. W ubiegłym roku 120 dzieł młodych artystów zostało wylicytowanych za rekordową kwotę 418 500 zł. Dwa najdroższe obrazy znalazły swoich nowych właścicieli za 20 000 zł każdy. Autorem jednego z nich jest 11-letni Piotr Turek ze Świętokrzyskiego Centrum Pediatrii
w Kielcach, drugą namalowali: Igor Bioniok (lat 8) i Paulina Procek (lat 15) ze Szkoły Podstawowej nr 38 Specjalnej, działającej przy SPSK nr 1 im. Prof. S. Szyszko w Zabrzu. Tym razem organizatorzy spodziewają się ok. 250 uczestników.

Fundacja Urtica Dzieciom

Tegoroczna edycja odbędzie się 16 listopada 2017 r. we Wrocławskim Centrum Kongresowym. To nie tylko kolejna aukcja niezwykłych prac małych artystów, ale również idealny moment na podsumowanie 20 lat funkcjonowania projektu:

  • To 20 lat intensywnej pracy całego zespołu ludzi o wielkich sercach, którzy od początku wierzyli w sens niesienia dobra do szpitali onkologicznych i hematologicznych.

  • To około 600 małych artystów z całej Polski corocznie zaangażowanych w projekt warsztatów plastycznych „Słoneczna Galeria”.

  • To ponad 5 tys. użytych kredek i niezliczona ilość papieru, dzięki którym na twarzach najmłodszych zagościł uśmiech.

  • To wreszcie 2,5 miliona złotych, które na przestrzeni lat trafiły tam, gdzie były naprawdę potrzebne, umożliwiając tym samym powrót do zdrowia kolejnym maluchom.

Organizatorem uroczystości jest założona niedawno Fundacja Urtica Dzieciom.

Powołanie Fundacji jest naturalnym etapem funkcjonowania projektu – przyznaje Anna Marusia, Prezes Zarządu Fundacji Urtica Dzieciom. ­ Od wielu lat podejmujemy działania, których celem jest wspieranie dzieci zmagających się z chorobą nowotworową. A ten wyjątkowy jubileusz stanowi doskonałą okazję, by założyć organizację pozarządową i powiedzieć głośno naszym podopiecznym, że jesteśmy z nimi i będziemy ich wspierać w jeszcze szerszym wymiarze, niż dotychczas – dodaje Prezes Fundacji.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Akademia Duckie Deck – nowa edycja we Wrocławiu – ruszają zapisy


W weekend, 28-29 października Akademia Duckie Deck – największe w Polsce cykliczne wydarzenie dla dzieci i rodziców – ponownie zawita do Wrocławia. Wszystkie rodziny spragnione nowych przeżyć i doświadczeń, zapraszamy do Wrocławskiego Parku Technologicznego. Dziś, 16 października ruszają zapisy na warsztaty, które są jedną z aktywności przygotowanych dla odwiedzających Akademię Duckie Deck.

Czekają na Was wyjątkowe atrakcje:

  • 2 dni pełne wspólnego doświadczania, twórczej zabawy i inspirujących technologii
  • 7 kreatywnych warsztatów (fotografia, animacja poklatkowa, druk 3D, programowanie), w tym aż 3 nowe propozycje warsztatowe: „Jak powstaje dźwięk?” i „Co świeci na niebie?” przygotowane przez ekspertów Centrum Nauki Kopernik oraz „Finansowa rozgrywka dla bystrzaków”
  •  kilkadziesiąt gier i interaktywnych zabaw dla wszystkich
  •  630 metrów kwadratowych strefy otwartej i strefy malucha zlokalizowanych we Wrocławskim Parku Technologicznym
  •  spodziewane minimum 2,5 tysiąca odwiedzających
 
Akademia Duckie Deck to popularny wśród dzieci i rodziców cykl wydarzeń, będący połączeniem nowoczesnych technologii z twórczą i radosną zabawą. Akademia Duckie Deck, którą dotychczas odwiedziło ponad 100 tysięcy dzieci i rodziców, ponownie rusza w Polskę.
Akademia Duckie Deck to miejsce pełne roześmianych dzieciaków, które bawią się bez ograniczeń, rozwijają w sobie ciekawość świata i pobudzają kreatywność. A wszystko pod okiem przeszkolonych animatorów z najlepszym podejściem do najmłodszych.

Program Akademii Duckie Deck obejmuje:

– oparte na autorskich scenariuszach, różnorodne tematycznie warsztaty skierowane do dzieci w wieku od 4 do 12 lat. Uwaga! Udział w warsztatach wymaga wcześniejszej rejestracji, a liczba miejsc jest ograniczona: www.akademia.duckiedeck.com

– strefę otwartą – wypełnioną interaktywnymi stanowiskami i obiektami przestrzeń do twórczej zabawy i nauki poza regularnymi warsztatami. Wszystkie atrakcje odbywają się przez cały dzień, a dzieci mogą dołączać o dowolnej porze

– strefę malucha – pełną klocków, kolejek i kredek przestrzeń, gdzie najmłodsi spędzają czas z rodzicami, kiedy ich starsze rodzeństwo uczestniczy w warsztatach.

Wszystkie aktywności odbędą się w sobotę i niedzielę, 28-29 października między 11:00 a 17:00 we Wrocławskim Parku Technologicznym, ul. Duńska 9, budynek DELTA. Tym samym budząca wielką sympatię dzieciaków i powszechne zaciekawienie tysięcy wrocławian wielka żółta kaczka Duckie Deck ponownie zawita do Wrocławia.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Duckie Deck
7 lat temu

Serdecznie zapraszamy, także do udziału w naszym konkursie forograficznym: facebook.com/events/1961824164099189

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Naucz dziecko zakręcać kran!


Macie tak czasem, że przy pozornie błahych czynnościach zaczynacie myśleć o zbawianiu świata? Mnie to dopadło przy myciu zlewu i blatu. Niby nic, ot, takie rutynowe zajęcie, ale w pewnym momencie stwierdziłam, że powinnam sama sobie dać po łapach.

Za co? Ano za lanie wody. Tym razem nie w przenośni, dosłownie. Z wygody, z lenistwa, z głupoty? Łatwiej raz odkręcić kran i sprzątać, niż co chwila manewrować kurkami. Ile tej wody tak naprawdę potrzebowałam? Nie wiem, może litr. A ile poleciało? Nie sprzątałam dłużej jak trzy minuty. Mam wrażenie, że tyle zajmuje mi napełnienie dziesięciolitrowego wiadra. Wniosek? Bezmyślnie zmarnotrawiłam aż dziewięć litrów wody! Na jednym tylko myciu zlewu i blatu. A jakby tak przeanalizować cały dzień?

Nie zamierzam się tu samobiczować, wam też nie pozwolę rzucać we mnie kamieniami. Z prostego powodu – nie wierzę, że nie robicie tak samo. Nie przekonacie mnie, że skrupulatnie analizujecie codzienne zużycie wody. Przecież woda to taka oczywistość, prawda? Jest i już. No jakby niekoniecznie.

Chociaż nasza błękitna planeta zawdzięcza swoją nazwę ogromnej przewadze wody na powierzchni, tylko 3% wody na ziemi, to woda słodka, z czego woda nadająca się do picia to zaledwie 1%. Co wcale nie znaczy, że ją w całości wypijemy. Przeciętny Polak zużywa średnio około stu litrów wody na dobę. Zachodnie kraje Europy wyprzedzają nas o kilkanaście – kilkadziesiąt litrów. Przeciętny Amerykanin jest bardziej rozrzutny (rozlewny?) – zużywa ponad 300 litrów wody na dobę. Tymczasem przeciętny Afrykańczyk ma do swojej dyspozycji zaledwie 47 litrów na dobę. Przeciętny. Co w wolnym tłumaczeniu znaczy bogaty. Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc, Afrykanie cierpią z powodu braku wody. Nie mogę sobie przypomnieć gdzie, ale widziałam taki obrazek (slajd?) – małe afrykańskie dziecko pije wodę z kałuży. Jak pies. Dosłownie. Wodę słodką, owszem. Nieprzegotowaną, pełną bakterii, o jakie w Afryce nietrudno. My na kałuże patrzymy z odrazą, czekamy, aż wyschną. Dla nich, tam w Afryce, to często dar z nieba.

Wbrew pozorom wcale nie lepiej jest w Chinach. Chińczycy to jedna piąta populacji na ziemi, a przypada na nich zaledwie 7% światowej wody słodkiej. Którą pożera przemysł… Co prawda Chiny są same sobie winne, ekspansja przemysłu połączona z krótkowzrocznością po prostu musiała doprowadzić do katastrofy ekologicznej. Uczmy się na ich błędach, nie popełniajmy własnych!

Dlaczego o tym piszę? Bo to nie jest tak, że to nie nasza sprawa. Zasoby wody słodkiej kurczą się w zastraszającym tempie. I my też mamy na to wpływ. Wiecie, że aby wyprodukować kilogram wołowiny, trzeba zużyć aż 15 000 litrów wody??? Mam silne wrażenie, że to mało ekonomiczne. Dla porównania – wyprodukowanie jednego kilograma pszenicy wymaga zużycia „tylko” 1250 litrów wody. No ale oki, nie samym chlebem żyje człowiek, nie będę was siłą przekonywać do przejścia na wegetarianizm. Dam wam inny przykład. Do produkcji opakowań papierowych i plastikowych zużywa się prawie 650 000 000 000 metrów sześciennych wody w ciągu roku. Tak, dobrze kojarzycie, to są miliardy. A jeden metr sześcienny to tysiąc litrów wody, więc to zużycie idzie w setki bilionów. Czy naprawdę świat potrzebuje tyle opakowań???

Poziom wód gruntowych obniża się równomiernie na całym świecie. Za chiński cud gospodarczy nam też przyjdzie zapłacić suchymi kranami. Może nie dziś-jutro, ale za powiedzmy pięćdziesiąt lat. Jak nie my, to nasze wnuki.

Nie zamierzam was namawiać do niemycia się, niesprzątania i niepodlewania ogródków. Nie o to w końcu chodzi, żeby w ogóle nie korzystać, ale żeby korzystać racjonalnie. Zmywanie pod bieżącą wodą może i jest wygodne, ale – jeśli nie macie zmywarki – sporo oszczędzicie, zmywając w zlewie. Można też płukać w zlewie albo w misce, ponoć tak robią oszczędne Szwedki 😉 Jednak wiem, że dla niektórych może to być nie do przyjęcia, więc nie będę się upierać. Leżenie w wannie może i jest przyjemne, ale ani to zdrowe, ani tanie. Zamiana choćby co drugiej kąpieli na prysznic pozwoli oszczędzić wody na tyle, że będzie to widoczne na rachunkach. Do podlewania ogródka świetnie nadaje się deszczówka. Można ją zbierać do beczek lub wkopanych zbiorników. Przykłady dałoby się mnożyć w nieskończoność.

Na temat wody mówi się dziwnie mało, biorąc pod uwagę, jak szybko kurczą się światowe zasoby wody słodkiej. Minie jeszcze trochę czasu, zanim nawyk oszczędzania wody będzie tak samo oczywisty, jak nawyk sortowania śmieci. My będziemy musieli się tego nauczyć jako czegoś nowego. Nasze dzieci możemy edukować od kołyski. Warto. W końcu to oni będą korzystać z wody dłużej niż my i to dla nich może jej zabraknąć.

A jeśli jeszcze nie czujecie się przekonani, to obejrzyjcie filmik. Są miejsca na ziemi, gdzie woda to prawdziwy skarb i chodzi się po nią kilometrami. Niewiarygodne, ale prawdziwe. I bardzo, bardzo smutne. 

 

Jak daleko byłabyś/byłbyś w stanie iść po wodę?

Jak daleko byłabyś/byłbyś w stanie iść po wodę? Obejrzyjcie koniecznie nasz filmik! #WodaToŻycie #ŚwiatowyTydzieńWody #WWWeek #WorldWaterWeek

Opublikowany przez UNICEF Poland na 28 sierpnia 2017

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
JZ Leonowicz
7 lat temu

Naucz ojca gasic swiatlo w lazience

W roli mamy - wrolimamy.pl
Reply to  JZ Leonowicz

czujnik ruchu jest dobrą opcją 😉

Alicja Malinowska
7 lat temu

W tym roku przyszła mi pierwsza dopłata, po latach zwrotu. Dzięki mojej słodkiej kruszynce. Teraz pilnuję by łazienka nie zamieniła mi się w termy słowackie.

Agnieszka Smulczyk
7 lat temu

Oj tak szczególnie jak pójdzie umyć rączki i nie ma jej 15 minut

Ewa Kowalczyk
7 lat temu

Ostatnio przez to przechodziliśmy…

Edyta Skrzydło
7 lat temu

Zazwyczaj dopłacamy 🙂

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Domowe sposoby na zgagę w ciąży


Zgaga w ciąży to prawdziwa zmora przyszłych matek. Daje solidny wycisk w trzecim trymestrze, ale bywa, że pojawia się już w pierwszym. Pieczenie w przełyku i gardle, kwaśny posmak w ustach, niekontrolowane „odbicia” – kobiety w ciąży naprawdę nie mają łatwo.

Nie ma chyba kobiety, która choć raz nie poskarżyłaby się w ciąży na zgagę, co nie znaczy, że z tą przypadłością trzeba się pogodzić. Można, a nawet trzeba próbować ją zwalczać. Walka co prawda jest nierówna, bo po stronie zgagi stoi fizjologia, ale to nie powód, by przedwcześnie składać broń.

Zgodnie z zasadą, że lepiej zapobiegać niż leczyć, warto nieco zmienić nawyki:

  • Dieta kobiety ciężarnej z natury rzeczy powinna być zdrowa. Gdybyś jednak przyszła mamo miała wątpliwości dlaczego, to wiedz, że niektóre produkty mają „zdolność” do zwiększonego produkowania zgagi. Dlatego wyklucz z diety: kawę, mocną herbatę, napoje gazowane i słodzone, słodycze i (jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś) alkohol.
  • Ogranicz potrawy tłuste i ciężkostrawne oraz cebulę i cytrusy.
  • Trzy duże posiłki w ciągu dnia zamień na sześć mniejszych. Zacznij celebrować jedzenie, żuj powoli i z rozmysłem. Nie spiesz się.
  • Nie jedz kolacji bezpośrednio przed pójściem spać, w ciągu dnia nie kładź się od razu po posiłku. Kiedy jesteś w pozycji leżącej, pokarm łatwiej wraca z żołądka do przełyku.
  • Ciąża to wbrew tradycji ludowej nie jest okres, kiedy trzeba „jeść za dwoje”. Nie objadaj się, kontroluj wagę, otyłość sprzyja zgadze. Jeśli jednak już przed ciążą miałaś kłopoty z nadwagą, w żadnym razie się nie odchudzaj, ciąża to nie czas na walkę z dodatkowymi kilogramami.

Jeśli zgaga Cię dopadnie, a dopadnie na pewno, nie wpadaj w panikę. Mądrości ludowe podpowiadają rozwiązania:

  • Śpij z głową ułożoną wysoko, najlepsza jest pozycja półsiedząca, ale nie każda przyszła mama ją lubi. Jeśli chcesz spać na boku, postaraj się, by głowa leżała na wysokości przynajmniej 15 cm. O profilowanych poduszkach możesz zapomnieć, sięgnij po stare, duże poduchy swojej babci.
  • Pokochaj ciepłe mleko. Pij je małymi łykami.
  • Zaprzyjaźnij się z siemieniem lnianym. Czubatą łyżkę zmielonego siemienia zalej wrzątkiem i porządnie wymieszaj. Kiedy przestygnie, wypij. Możesz dodać odrobinę mleka lub jogurtu.
  • Korzeń imbiru także skutecznie rozprawia się ze zgagą. Możesz zrobić sobie z niego napar lub wybrać ciasteczka imbirowe.
  • Sięgnij po świeżo wyciskane soki z marchwi, buraków i jabłek.
  • Żuj migdały. Najlepiej sprawdzą się migdały bez skórki lub migdały w płatkach. Jeśli nie lubisz migdałów, możesz sięgnąć po gumę do żucia. Pamiętaj tylko, by była bez cukru.
  • Jedz suszone śliwki.
  • Soda oczyszczona może nie jest smaczna, ale skuteczna. Wypij szklankę ciepłej wody z łyżeczką sody, powinno pomóc.

Zgaga w ciąży jest zjawiskiem normalnym, z jednej strony odpowiada za nią wzrost poziomu progesteronu, z drugiej – macica, uciskając na żołądek, wypycha jego treść z powrotem do przełyku. Niezależnie od tego, jak powstaje zgaga w ciąży, przy odrobinie samozaparcia można sobie z nią poradzić. Na pewno pomocna będzie myśl, że zgaga zniknie razem z końcem ciąży 😉

 

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

13 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ewa Klepczarek
7 lat temu

Nie ma!!!

Agnieszka Kwiatkowska

Noe ma takoego heh wszustko dziala na chwile

Aneta Wnuk
7 lat temu

Napić się mleka.

Paulina Rutkowska
7 lat temu

Guma miętowa mi bardzo pomagała

Teresa Opa
7 lat temu

Migdały… 🙂

Karenka Jot
7 lat temu

zielony ogórek z miodem

Marlena Kowalewska
7 lat temu

Woda nie gazowana pomaga

W roli mamy - wrolimamy.pl

A jakie są wasze porady na zgagę w ciąży?

Julka Dydak
7 lat temu

W ciąży czy nie ważny jest umiar w jedzeniu. Jak mama w ciąży naje się się słodkiego i poprawi ogórkiem kiszonym, to zgaga murowana

Karolina Berszel
7 lat temu

A ja nigdy nie miałam zgagi, obojętnie co zjadłam ?

Edyta Wilk
7 lat temu

Migdały pomagały. Dwa, trzy i wystarczyło.

Roma Ziółkowska
7 lat temu

Migdały !!

Edysia
Edysia
1 rok temu

Ja mam zgagę w ciąży 24/h już ledwo wytrzymuje i nic nie pomaga. Na szczęście to już końcówka

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close