Skandynawia inspiruje


Zimny, surowy klimat północy sprawił, że Skandynawowie swoje domy uczynili azylem, miejscem bezpiecznym, ciepłym i przytulnym. Miejscem, w którym przyjemnie spędza się czas i do którego chce się wracać. 

Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów stylu skandynawskiego jest wszechobecna biel – spotkamy ją na ścianach, podłogach, meblach i dodatkach. Jej zadaniem jest rozświetlenie wnętrza i nadanie mu lekkości. Dopełniają jej nasycone kolory takie, jak amarant, czerwień czy też fiolet. Przeplatają się w różnych kombinacjach na miękkich kocach, pledach i niedbale rozrzuconych poduchach. Widoczne są także silne inspiracje naturą – surowość drewna, kamieni i wikliny doskonale równoważy ciepły klimat skandynawskich wnętrz. Niezwykle istotne są umiar i prostota. Nie ma tu miejsca na zbędne dekoracje, masywne meble lub ciężkie zasłony. Wszystko jest przemyślane i, co ważne niezwykle funkcjonalne. To właśnie funkcjonalność w połączeniu z przyjazną estetyką zdecydowały o popularności stylu skandynawskiego, który obecnie możemy spotkać nie tylko na północy Europy, ale praktycznie na całym świecie.  W Polskich domach pojawia się m.in. w formie dodatków i elementów wykończenia takich, jak jasne podłogi, białe listwy i drzwi.  Ciekawą propozycję łączącą styl skandynawski z klasycznym wzornictwem stanowi kolekcja drzwi Bianco firmy INVADO.

            

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Noc odkrywców


Większość marzeń sennych, które mogłyby posłużyć jako kanwa niezwykłej baśni albo filmu, zostaje zapomniana.

Ci, którym sny udaje się ocalić od zapomnienia, mogą zyskać sławę i pieniądze. Stało się tak na przykład w życiu Eliasa Howe’a, który wynalazł maszynę do szycia. Opowiadał, że pomysł na to urządzenie pochodzi wprost z jego snu, w którym był nękany przez kanibali goniących go z włóczniami przypominającymi igły. Choć sen trudno zaliczyć do spokojnych, stal się on inspiracją do realnego wynalazku. Podobna historia spotkała Friedricha Augusta von Kekule, chemika, który ponoć w czasie snu odkrył, że benzen ma budowę pierścieniową.

Śpij i śnij

Żeby mieć szansę na dobre sny, trzeba zatroszczyć się o sprzyjające okoliczności. Nie bez powodu powszechnie znane jest powiedzenie: jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz, które właściwie powinno brzmieć: na czym się położysz, tak się wyśpisz. Po ciężkim dniu marzymy, by zasnąć w wygodnym łóżku. Czasami pomimo zmęczenia nie przychodzi nam to łatwo. Przyczyna może tkwić w źle wyprofilowanym, niekomfortowym materacu, dlatego warto zastanowić się na czym śpimy. Łóżko z odpowiednim materacem to bez wątpienia najważniejszy element naszej sypialni. Biorąc pod uwagę, że przesypiamy zwykle jedną trzecią życia, powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby nocny wypoczynek był prawdziwą regeneracją.

Przepis na materac

Materac idealny powinien jak najpełniej dopasowywać się do kształtu ciała. Zapewnia to m.in. Posejdon z Fabryki Materacy Janpol. Jego wypełnienie stanowi blok lateksowy, obłożony obustronnie płytami z pianki termoelastycznej (tzw. „leniwej”), która cechuje się oddziaływaniem na ciepło. Dlatego  gdy położymy się na takim materacu, już po chwili poczujemy jak idealnie dopasowuje się do budowy anatomicznej naszego ciała. Dzieje się tak,  ponieważ pianka termoelastyczna spontanicznie reaguje na wytwarzane przez organizm ciepło. Oprócz tego lateks hamuje rozwój mikroorganizmów takich jak grzyby czy bakterie. Materac Posejdon dostępny jest w komplecie z pikowanym dwustronnie pokrowcem medicott silverguard. Jego powłoka z zawartością srebra eliminuje rozwój roztoczy i innych mikroorganizmów. Pokrowiec nadaje się do prania w temperaturze 60 ˚C, co ułatwia utrzymanie go w czystości.

 

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Termy Maltańskie na Święta


To już druga Gwiazdka Term Maltańskich, dziękując za całoroczną obecność, zapraszamy naszych gości także w okresie świąteczno-noworocznym: Aquapark
w Prezencie, Podwodna Choinka, Basen na dystansie 50-metrów…

Jeszcze przed Świętami, aż do niedzieli 23 grudnia br. zapraszamy do Aquaparku szczególnie dzieci – dla nich bilet gratis. Promocja „Termy Maltańskie w prezencie na Święta” to bilet dla rodzica (opiekuna) do którego przedświątecznie (na zachętę a może w nagrodę za wzorowy udział w przygotowaniach do Świąt…) dodajemy bilet dla dziecka.

W okresie świąteczno-noworocznym (od 24 grudnia 2012r. do 1 stycznia 2013r.), po dwudniowej przerwie (24 i 25 grudnia 2012r. Kompleks jest zamknięty), szeroko otwieramy podwoje:

Aquaparku codziennie od godziny 9.00, w Sylwestra do godziny 16.00, a w Nowy Rok od godziny 13.00,

Świata Saun codziennie od godziny 13.00, w Sylwestra od godziny 11.00 do 16.00, a w Nowy Rok od godz. 13.00,

i Basenów Sportowych – przypominamy basen pływacki jest dostępny na dystansie 50-metrowym – od godziny 9.00, w Sylwestra do godziny 16.00,  a w Nowy Rok od godziny 13.00. 

26 grudnia 2012r. wspólnie ze Szkołą Nurkowania NEMO zapraszamy na  Świąteczne Nurkowanie, podczas którego powstanie jedyna w swoim rodzaju Świąteczna Choinka Nemo. Dla uczestników tej świątecznej akcji ( posiadających certyfikat podstawowy OWD PADI, P1 CMAS lub równorzędny innej organizacji) przygotowane są bilety w świątecznej cenie (10 zł za 2 godziny), dostępne
w kasach Kompleksu 26 grudnia br. w godzinach 11.30 – 12.30 na hasło „Świąteczne Nurkowanie z Nemo”. Osoby, które chciałyby wypożyczyć sprzęt do nurkowania (butla, automat, jacket) z Centrum Nurkowego Nemo proszeni są o jak najszybszy kontakt pod numerem telefonu: 509 581 397.

Przedświątecznie, Świątecznie i Noworocznie – po prostu serdecznie zapraszamy!

 

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Informacje prasowe

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Jak urodzić i nie zwariować? – recenzja filmu


Jak urodzić i nie zwariować ? Wie ktoś? Ja tak, bo mnie się to udało. Chociaż z drugiej strony, rzec by można – zależy jak na to patrzeć, bo przecież zupełnie oszalałam na punkcie swojego dziecka! Ale czy o to właśnie chodzi? Nie wiem i nie będę rozkładać siebie na części pierwsze by znaleźć odpowiedź, w zamian jednak zdradzę Wam, że w moim pierwotnym pytaniu kryje się sposób na leniwe, poniedziałkowe popołudnie.

Tak, bo właśnie w poniedziałek, gdzieś w okolicach godz. 17.00 dopadło mnie ogromne zmęczenie i  lenistwo. Nawet kawy nie chciało mi się robić, a przecież ona mogła mnie chociaż trochę postawić na nogi! Ale co zrobić, kiedy również mojego syna dopadły te „potwory” i pchnęły w moje objęcia, na moje kolana. Przygnieciona 11 kilogramowym małym człowieczkiem, zdołałam tylko sięgnąć po pierwszą lepszą płytę dvd na półce ze skromną kinematografią, doczołgać się do komputera i wcisnąć magiczny przycisk “odtwarzaj”.

Jak urodzić i nie zwariować” już dawno chciałam obejrzeć, ale jakoś dotychczas nie było okazji. Dzisiaj się nadarzyła, no więc lecimy… Niestety pierwsze minuty sprawiają, że w dalszym ciągu czuję znudzenie i mam ochotę włączyć coś innego, ale z racji, iż mały człowieczek nadal mnie okupuje, nie ruszam się. Oglądam dalej. Nawet zaczynam się wkręcać.

Fabuła filmu ukazuje historie pięciu par, będących na różnych etapach swojej  znajomości i w różnych momentach życia. W całej tej odmienności, ukaże się jednak nagle coś co ich wszystkich ze sobą połączy, co to takiego? Ano perspektywa przyjścia na świat dziecka.

I tu pojawia się w pewnym sensie problem, z jakim każda z tych par będzie musiała się zmierzyć..

Rosie i Evan dopiero co się poznali, przypadkiem i równie przypadkiem „wpadli”.

Jules – instruktorka fitnessu i Evan – gwiazdor tanecznego show, pochłonięci są właśnie robieniem karier zawodowych, w związku z czym dziecka w ogóle nie planowali.

Holly – nie może zajść w ciążę, więc marzy o adopcji. Alex, jej partner – uczęszcza na spotkania z kumplami – świeżo upieczonymi tatusiami, którzy bez ceregieli i pohamowania opowiadają mu jak naprawdę wygląda życie kiedy na świat przychodzą dzieci, skutecznie go tym samym do tego zniechęcając.

Wendy i Gary bardzo starali się o dziecko, więc wieść o tym, iż Wendy w końcu jest w ciąży strasznie ich cieszy. Jednak, żeby nie było tak zupełnie łatwo i gładko, muszą się teraz zmierzyć z burzą hormonów jaka szaleje w organizmie Wendy oraz z ojcem Garego – nieprzyzwoicie bogatym, spotykającym się z młodziutką Skyler, uwielbiającego nabijać się z syna i ciągłą rywalizację, która nie hamuje go nawet wtedy, gdy Skyler również zachodzi w ciążę, z tą drobną różnicą, że z bliźniakami…

Każdą z tych par ogarnia niemałe podniecenie, szał wicia gniazdka oraz strach i niepewność – czy są gotowi i czy sobie poradzą? Każde z nich musi teraz odpowiedzieć sobie na tytułowe pytanie – Jak urodzić i nie zwariować?

Film, jak w codziennym życiu przyszłych rodziców, miejscami jest śmieszny, burzliwy, a także (niestety) trochę smutny – przyznaję się bez bicia, że momentami wyłam jak wilk do księżyca, ale nie ma się co dziwić skoro mnie nawet reklama pampersów potrafi wzruszyć (mam tak od czasu kiedy zaszłam w ciążę 🙂 ).

Generalnie film spodobał mi się dlatego, że nie jest „przelukrowany” jak to często ma miejsce w prasie i tv – szczupłe uśmiechnięte mamusie, z idealnymi brzuszkami, w stylowych ciuszkach, w 8 cm szpilkach, nie skarżące się na trądzik, obolały kręgosłup, ciągłe bieganie do wc, hemoroidy, huśtawki nastrojów, niepohamowany apetyt,……etc.

Zdradzę Wam, że moment kiedy Wendy podczas publicznego wystąpienia puszczają nerwy i zaczyna bez ogródek opowiadać – jak naprawdę wygląda ciąża, jest moją ulubioną sceną! 🙂

Na koniec dodam, iż film jest stosunkowo nowy – światowa premiera miała miejsce w maju 2012 i został obsadzony takimi gwiazdami jak: Cameron Diaz, Jennifer Lopez i Elizabeth Banks.

Pozwolę sobie nieśmiało stwierdzić, że w moim odczuciu jest to poniekąd obowiązkowa pozycja dla przyszłych i już obecnych rodziców (populacji, której temat rodzicielstwa jest zupełnie obcy, film może się nie spodobać,  najzwyczajniej w świecie z powodu jego niezrozumienia 🙂 ).

Polecam! Zwariowana Mama – Fizinka

 

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
Fizinka

16 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magda Chabierska
11 lat temu

fajny film:) mi sie bardzo podobal i smialam sie do lez:)

Maja Knitter
11 lat temu

super film 😀 hmm no ja po ciąży nie zwariowałam:D

Małgorzata Golonka
Małgorzata Golonka
11 lat temu

dla mnie film jak najbardziej rozśmieszający, choć był moment, który mnie wzruszył. Ale przyszłym mamą polecam 😛

Dominika Cegielska
11 lat temu

Musze obejrzeć;p

Aneta O
Aneta O
11 lat temu

Hmm chyba sięgnę po ten film ,nie wiem jak na ten film zareaguje mój mąż -on zawsze mówi że wybieram dziwne filmy ale ogląda zemną 😉 więc może być ciekawy wieczór filmowy tym bardziej ze ja w ciąży byłam trzy razy więc mam nadzieję że pośmieję się trochę porównując realia do filmu.Dzięki za recenzję.

Kasia
Kasia
11 lat temu

Oglądałam i szczerze powiedziawszy średnio mi się podobał. Zwiastun filmu był bardzo fajny ! 😉 Ale całość niekoniecznie.

Marta Ociesa
11 lat temu

Super film dla kobiet w ciąży!Ja oglądałam tydzień przed narodzinami synka,więc na długo mi zapadnie w pamięci….mojemu mężowi też się podobał!

Karolina Sikorska
11 lat temu

słyszałam już że dobry film i chyba wezmę moją cieżarną przyjaciółkę i wybierzemy się na niego. Bo ona jest cała przerażona pierwszą ciążą więc moze to pozwoli jej spojrzeć na ten temat z innej strony

Katarzyna Tatarska-Kasperek

uważam, że fajne i ciekawe są takie filmy:) sama nie wiem nawet jak urodziłam i nie zwariowałam;))) pozdrawiam wszystkie Mamy;))

Magda Ewa C
Magda Ewa C
11 lat temu

Wg mnie film jest niestety kiepski, nudny i irytujący …
No ale – gusta są przecież różne, prawda? ;-)))

Magda Sewastianowicz
11 lat temu

A ja uważam ten film za totalną stratę czasu. Bazowanie na stereotypach i to jakichś takich… dziwnych. Humor hmm… nieśmieszny, sytuacje przerysowane, stopień prawdopodobieństwa zerowy. O ile sam pomysł na film świetny, o tyle wykonanie do niczego. Wydaje mi się, że polscy scenarzyści poradziliby sobie lepiej z realizacją takiego pomysłu, osadzając w naszych realiach.

roksana
roksana
11 lat temu

A ja słyszałam że to świetny film – ostatnio dostałam recenzje od koleżanki 🙂 musze obejrzeć !!

Marta
Marta
11 lat temu

recenzja bardzo mnie zaciekawiła film pierwszy w kolejce do obejrzenia 🙂 bo ja urodziłam zwariowałam na punkcie mojej córeczki;)

Roksana Łukasiak
Roksana Łukasiak
11 lat temu

fantastyczna komedia dla przyszlych mam 🙂

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close