Smerfy live on stage


Po olbrzymim sukcesie filmów SMERFY i SMERFY 2, producenci postanowili stworzyć niezwykłe teatralno-muzyczne widowisko SMERFY live on stage dające możliwość obcowania na żywo z bohaterami ulubionej bajki. To wyjątkowe widowisko będzie można zobaczyć w ramach światowego tournée, na przełomie stycznia i lutego 2017 r., w 6 polskich miastach. Ogromna produkcja, której wartość przekroczyła 4 mln euro, bajkowa scenografia, gra świateł, kolorowe kostiumy, ciekawe przygody z dużą dawką humoru, piękna muzyka oraz interaktywne zabawy z publicznością, a przede wszystkim Wasze ulubione Smerfy razem na jednej scenie! Show, które obejrzało już ponad 5 milionów widzów na świecie, gościło już w największych metropoliach takich jak: Hongkong, Szanghaj, Dubaj, Sydney, Los Angeles, Bruksela czy Paryż.

Za oceanem swojego głosu użyczyły postaciom szalenie popularne gwiazdy m.in.: Neil Patrick Harris, Sofía Vergara, czy Katy Perry.

Więcej informacji nt. show znajdziecie Państwo na naszej stronie: http://www.makroconcert.com/pl/imprezy/smerfy_live_on_stage/

Muzyka i śpiew to elementy, które odgrywają kluczową rolę w rozwoju dziecka. Odpowiednio dobrana opowieść rozwija wyobraźnię i uczy właściwych wzorców postępowania.

Smerfy live on stage

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Milena Kamińska
7 lat temu

Uwielbiałam oglądać

Małgorzata Krupa-Kurz

My się wybieramy na te Smerfy w pierwszy weekend lutego… Mam nadzieję, że warto,bo bilet trochę kosztował 😉

Małgorzata Krupa-Kurz

My idziemy 5-go lutego(Szczecin). Mamy miejsca w 2gim rzędzie i też nie możemy się doczekać. Nam nadzieję, że się nie zawiedziemy 🙂

Paulina Garbień
7 lat temu

Ja idę z dzieciakami 29.01. też jestem ciekawa, dam znać czysię podobało 🙂

Małgorzata Krupa-Kurz

Ok 🙂 Ja idę tylko z Hańcią,Misiek nie chciał,uznał,że to dla młodszych dzieci 😉

Mama & Co
7 lat temu

My też się wybieramy, ekscytacja od kilku dni 🙂

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Mały Książe – spektakl opowiedziany piaskiem, wodą i światłem


Zwyciężczyni programu „Mam Talent” Tetiana Galitsyna wraz z najszybszym malarzem na świecie VLODYR-em i grupą artystów, przygotowywała unikalne widowisko – historię Małego Księcia wg. Antoine de Saint-Exupéry’ego, tworzoną na oczach widzów piaskiem, połączoną ze animacją światłem, wodą oraz elementami spektaklu teatralnego i technik szybkiego malowania (tzw.speed painting).

Dopełnieniem niezapomnianego show jest przepiękna oprawa muzyczna, poruszająca najgłębsze emocje i przenosząca odbiorców na magiczną planetę Małego Księcia.

„Mały Książę” (wg. Antoine de Saint-Exupéry’ego) to cudowna, pełna poezji i mądrych refleksji opowieść o przyjaźni, miłości i życiu. Przetłumaczona na 160 języków historia chłopca, który swobodnie przekracza granice między światem realnym a sferą niezwykłości. Mały Książę przypomina o tym, że „wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, tyle, że tylko nieliczni z nich jeszcze o tym pamiętają…”

W Roli Mamy objęło patronatem medialnym to niesamowite wydarzenie i zaprasza Państwa do magicznej krainy dzieciństwa, by zobaczyć świat na nowo wrażliwymi oczami kilkuletniego bohatera.

Spotkamy się w Zabrzu, Warszawie i Toruniu – więcej informacji dostępnych jest na: http://pankoncert.pl/event/teatr-piasku-tetiany-galitsyny-spektakl-maly-ksiaze-opowiedziany-piaskiem-woda-i-swiatlem/

Spektakl trwa 70 minut. 


Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Patrycja Kroll
7 lat temu

uwielbiam Małego Księcia.Taki spektakl to musi być coś fantastycznego

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Teatr Baniek Mydlanych ponownie wyrusza w trasę koncertową po Polsce!


W Roli Mamy po raz kolejny objęło patronem medialnym trasę koncertową Teatru Baniek Mydlanych. Tym razem zapraszamy na unikalne widowisko dla dzieci i nowy spektakl  „Tajemnica Bańki Szczęścia”, w którym znów spotkamy się ze znanymi już bohaterami: Bąbelkiem i Mydlaneczką oraz Mistrzem Bulbulasem. Czekają na nas olbrzymie bańki mydlane w nowych kształtach i kolorach!

Bajeczny karnawał baniek mydlanych oraz niesamowita dawka humoru i dobrej energii dla całej rodziny, czyli interaktywne show w wykonaniu międzynarodowych artystów, które zabierze Was w zachwycającą podróż do krainy magii i kolorów!

Kiedy?  O której?  W jakim mieście?

  • 06.03.2017 10:00, 18:30 Katowice, Pałac Młodzieży
  • 07.03.2017 10:00, 18:30 Kielce, Kieleckie Centrum Kultury
  • 09.03.2017 9:00, 18:30 Kraków, Nowohuckie Centrum Kultury
  • 10.03.2017 9:00, 18:30 Wrocław, Sala Koncertowa Radia Wrocław
  • 11.03.2017 12:00 Szczecin, Sala Koncertowa (była Opera)
  • 12.03.2017 12:00 Poznań, Teatr Muzyczny
  • 13.03.2017 9:00, 18:30 Warszawa, Sala Koncertowa PKiN (6 piętro)
  • 14.03.2017 10:00, 18:30 Białystok, Aula Duża WSFiZ
  • 16.03.2017 9:00, 18:30 Lublin, Centrum Kongresowe UP
    (prosimy o kontakt w sprawie seansów porannych: Mariola, ‎603256149)

Uczniowie magicznej „BUL-BUL SZKOŁY” to: urocza Mydlaneczka i jedyny w swoim rodzaju Bąbelek pilnie uczą się sztuki panowania nad bańkami mydlanymi. Pomaga im nauczycielka „BUL-BUL SZKOŁY” – Dobra Wróżka: pokazuje  magiczne sztuczki i zdradza poufne sekrety tworzenia kolorowych baniek. Dzięki niej, bańki – ku wielkiemu zachwytowi widzów – dosłownie ożywają w rękach bohaterów!

Bąbelek – młody wynalazca, nie porzuca jednak próby odkrycia TAJEMNICY BAŃKI SZCZĘŚCIA, utraconej wiele, wiele lat temu…Wciąż brakuje mu jednego tajnego składnika, który – jak się okazuje – jest przechowywany
w kolbach i słoikach laboratorium Mistrza Bulbulogii Szkodliwej – Profesora Bulbulasa. Oznacza to, że Mydlaneczka i Bąbelek muszą zebrać całą zdobytą dotychczas wiedzę i udać się wraz z widzami na spotkanie z prawdziwą przygodą! Zmierzą się z Mistrzem Bulbulasem, by wszystkie stworzone przez niego smutne, markotne
i szare bańki zamienić w szczęśliwe!

Oczywiście, nie obejdą się bez pomocy dorosłych: genialny wykładowca Akademii Bańkowej Magii – Profesor Dziwadło czuwa nad nimi na Mydło-Skype i wspiera w najtrudniejszych zadaniach, a Dobra Wróżka zaskakuje wszystkich swoim magicznym bańkowym deszczem.

Ten spektakl otworzy przed widzami świat prawdziwych czarów i baśni, którą artyści stworzą na scenie…

Polecamy dla dzieci od 4 do 10 roku życia!

Więcej informacji dostępnych na: http://www.teatrbaniek.pl oraz https://www.facebook.com/teatrbaniek

 

 

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

List otwarty do Facebooka


Kochany Facebooku!
Wiesz, w zasadzie nie zasługujesz na ten nagłówek, no ale święta idą, mogę być dla Ciebie przez chwilę miła. Tylko przez chwilę, bo wcale nie zamierzam Cię chwalić. Przeciwnie. Chcę Ci powiedzieć, że wkurzasz mnie coraz bardziej.

Właściwie nigdy Cię nie lubiłam. Wiesz o tym, więc nie ma sensu udawać, że jest inaczej. Jednak na początku, czyli jakieś pięć lat temu, może nawet pięć i pół, szło się z Tobą dogadać. Chwilami nawet byłeś miły i pomocny. Wydawało mi się, że zależy Ci na mnie i na ludziach, których skupiasz. Teraz już wiem, że jesteś ni mniej, ni więcej, tylko podstępną świnią.

Drogi Facebooku, jak już mi się udawało przyzwyczaić do mojej tablicy, to wprowadzałeś tam zmiany, rzekomo dla mojego dobra. W praktyce musiałam się przyzwyczajać na nowo do układu strony. Teraz wiem, o co Ci chodziło. Zaraz Ci powiem. To samo zrobiłeś na tablicach społecznościowych i to mnie wkurza znacznie bardziej. Wiesz, ja lubiłam te dwie kolumny w kanale wiadomości. Można było sobie przypiąć post, a i tak było widać, co nowego na danym profilu słychać. Teraz już nic nie wiadomo. Na górze strony nawaliłeś tyle śmieci, że nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać, czy za głowę łapać. Czytelne to to nie jest ani trochę. No ale w końcu o to Ci chodziło, czyż nie?

Drogi Facebooku, z przykrością muszę Ci powiedzieć, że skasowanie list zainteresowań było świństwem, którego nigdy Ci nie wybaczę. Co Ci przeszkadzały te wewnętrzne zakładki? Naprawdę tak obciążały serwery? Przebolałam jakoś, że skasowałeś informację czy są nowości na listach zainteresowań. Trochę więcej klikania, ale dało się to znieść. Ale żeby tak całkiem te listy pokasować? Nosz kurzy kuper, co Ci one przeszkadzały?!

Drogi Facebooku, ponieważ zabrałeś mi listy zainteresowań, postanowiłam nie aktualizować aplikacji w smartfonie, bo tylko tam te listy jeszcze mam. Jakoś zniosę, że codziennie mi przypominasz, że mam nieaktualną aplikację. Nie wiem, co Cię to obchodzi, w końcu czy to Twoja sprawa? Czepiasz się. I wiesz co? To, że zablokowałeś mi możliwość dodawania zdjęć z nieaktualnej aplikacji, uważam za cholernie złośliwe. Chętnie napisałabym bardziej dosadnie, no ale wiesz, nie wypada, dopowiedz sobie.

Drogi Facebooku, czy Ty myślisz, że ja jestem naiwna? Że nie wiem, po co to wszystko? Głupi jakiś jesteś, czy co? Czy Tobie naprawdę kasy brakuje? Przecież ja nie jestem ślepa. Zabrałeś mi listy zainteresowań, zabrałeś dwie kolumny na tablicach w jednym tylko celu – żebym na tych Twoich zakichanych stronach przebywała dłużej. Jedną kolumnę przegląda się dłużej niż dwie, a wyszukiwanie ręcznie wszystkich profili, które kiedyś sobie obserwowałam, też trochę trwa. Potem lecisz do reklamodawcy i chwalisz się, jakie to masz fajne statystyki i jak długo internauci przebywają na Twoich stronach. I oczywiście podnosisz ceny reklam. Cwany jesteś. I pazerny.

A propos reklam, naprawdę musisz mi ich tyle pakować na moją tablicę? Ja ich nie chcę. Nie chcę. Rozumiesz? Nie obchodzi mnie, że ktoś Ci zapłacił. Ja nie chcę, żebyś mi robił śmietnik. Czy nie tak się umawialiśmy? Miałeś mi pokazywać informacje ze stron przeze mnie polubionych i nowości z grup, a nie jakieś sponsorowane badziewia. No weź, trochę przystopuj.

Prowadzenie strony firmowej u Ciebie to też droga przez mękę. Nie wiem, co Ci odbija. Mógłbyś się zdecydować, to by człowiek jakąś strategię opracował. Ale Ty nie. W jednym tygodniu zasięgi szaleją, by w następnym spaść na łeb na szyję. I oczywiście propozycja: wpłać cztery, sześć, dwanaście złotych, to oddam Ci zasięg. Nie uważasz, że to brzmi jak wymuszenie haraczu? Nie wiem, czy wiesz, ale w Polsce haracze są nielegalne, uważaj. Tak poza tym wiem, że o te drobne kwoty prosisz tylko na początku. Jak ktoś się da nabrać to przepadł, już nie cztery tylko czterdzieści, nie sześć a sześćdziesiąt, a jak ktoś da sześćdziesiąt to pewnie i o sześćset się upomnisz. Nieładnie, oj nieładnie!

Drogi Facebooku, może nie zauważyłeś, ale to nie Ty jesteś dla nas, to my jesteśmy dla Ciebie. Bez nas Ciebie nie ma. Wiesz, ja nawet pamiętam czasy, gdy Cię nie było i ludzie świetnie dawali sobie radę. Możesz sobie mieć wypasiony portal na wypasionych serwerach, ale jeśli zrazisz do siebie internautów, to upadniesz, jak niejeden internetowy gigant.

Drogi Facebooku z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzę Ci, żebyś sobie przypomniał, jakie były Twoje pierwotne cele i założenia i po co w ogóle powstałeś. I życzę Ci jeszcze, żebyś był chociaż trochę bardziej ludzki, bo z takim bezdusznym automatem nie daje się gadać.

 

P.S. Matka karmiąca piersią to nie jest pornografia, naprawdę.

 

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close