Skóra nawilżona od środka


Sucha skóra to problem, z którym zmaga się wiele osób. Jest on szczególnie aktualny wiosną, kiedy skóra potrzebuje wyjątkowej pielęgnacji i regeneracji po zimowych miesiącach. Przegrzane i suche pomieszczenia, mróz, wiatr, nieodpowiednia dieta – wszystko to wpływa na kondycję swoistego płaszcza naszego organizmu. Dbając o odpowiednie nawilżenie skóry należy pamiętać zarówno o dostarczaniu jej składników odżywczych z zewnątrz, jak i od wewnątrz – nawadniając ją od środka.

Ulotna woda

Ludzkie ciało nie jest w stanie przeżyć bez wody. Organizm dorosłego człowieka składa się mniej więcej w 60 proc. z wody. Skóra właściwa natomiast z ok. 50 proc., za to jej wierzchnia warstwa, czyli naskórek – z ok. 10 proc. Niestety jej stężenie ulega stałym wahaniom – wpływ mają na to zarówno warunki zewnętrzne, styl życia, jak i to, w jaki sposób sami dbamy o nasz organizm i jego odpowiednie nawodnienie, w tym także nawilżenie skóry. Na jej kondycję wpływ mają np. niekorzystne warunki atmosferyczne, klimatyzacja, zmiany temperatur, suche powietrze (m.in. zimą przez ciągłe działanie kaloryferów), zanieczyszczenie środowiska, palenie papierosów, dieta uboga w witaminy
i mikroelementy, jak również zbyt mała ilość spożywanych płynów.

Spragniona skóra

W pierwszej kolejności należy przyjrzeć się naszemu codziennemu menu. Jedno jest pewne – nie może zabraknąć w nim odpowiedniej ilości płynów, uzależnionej od wieku, płci, aktywności fizycznej, otoczenia, w którym na co dzień przebywamy, stylu życia. Najlepiej sięgać po niegazowaną, niskozmineralizowaną wodę bogatą w magnez i wapń, np. wodę Mama i ja. Z diety lepiej wykluczyć albo chociaż ograniczyć spożywanie słodzonych, gazowanych napojów czy nektarów. Krystalicznie czysta woda natomiast nie tylko skutecznie ugasi nasze pragnienie, ale pozytywnie wpłynie również na stan naszej skóry. Regularne spożywanie wody mineralnej, np. Mama i ja, potrafi skutecznie wspomóc nas w walce o piękną cerę. Ponadto warto sięgać po warzywa, owoce i inne artykuły spożywcze bogate w witaminy: E, A, C i te z grupy B, jak również nienasycone kwasy tłuszczowe. Co poza tym? Paradoksalnie skóra lubi wodę dostarczaną od wewnątrz, jednak z tą z zewnątrz już jest trochę gorzej. Doskonałym sposobem na wysuszenie skóry jest np. długa, gorąca kąpiel. Zdecydowanie lepiej służą jej szybkie prysznice. Po kąpieli, basenie, wyjściu z morza dobrze jest obficie nasmarować ciało nawilżającym balsamem. Kosmetyki powinno dobierać się zgodnie z rodzajem skóry, którą obdarzyła nas natura, jak również według naszego wieku. Nieodpowiednio dopasowane mogą doprowadzić do wysuszenia skóry.

Bolesny problem

Sucha skóra jest niezwykle delikatna i wrażliwa, przez co łatwo ulega podrażnieniom. Problemem jest nie tylko uczucie dyskomfortu, swędzenia i napięcia skóry, ale również jej wygląd – staje się bowiem matowa, mniej elastyczna, w niektórych miejscach wręcz szorstka. Nawet delikatne zadrapanie od razu odznacza się nieestetyczną, białą, łuszczącą się kreską. Jeśli nasza skóra zamienia się niemalże w tablicę do pisania – to znak, że to już ostatni dzwonek by ruszyć do ataku. W jeszcze trudniejszych przypadkach spotkać można się z łuszczeniem czy nawet bolesnymi pęknięciami naskórka, które potrafią znacznie uprzykrzyć życie. Wówczas samo picie wody czy modyfikacja diety na pewno nie wystarczą, jednak zmiana przyzwyczajeń to pierwszy krok w kierunku uzdrowienia naszej skóry.

Na suchość skóry możemy cierpieć ze względów genetycznych czy chorobowych, przez warunki atmosferyczne, otoczenie, jak również przez własne zaniedbania. Jednak bez względu na to, co jest przyczyną naszych problemów, podstawowe postępowanie jest takie samo – przede wszystkim musimy w pierwszej kolejności zadbać o odpowiednie odżywienie i nawodnienie skóry od wewnątrz. 

Woda źródlana Mama i ja
Cena:
1,5 L – cena: 2zł
0,5 L- cena: 1,50zł

„Mama i ja” to marka źródlanej wody niegazowanej. Produkt przeznaczony jest w szczególności dla niemowląt i małych dzieci, kobiet w ciąży oraz mam karmiących piersią.  „Mama i ja” to marka należąca do firmy WOSANA S.A. Początki firmy sięgają 1991 roku, jej siedziba mieści się w Andrychowie. Najwyższą, jakość produktów zapewnia wdrożony przez firmę system zarządzania bezpieczeństwem żywności zgodny z międzynarodową normą EN ISO 22000: 2005. „Mama i ja” posiada pozytywną opinię od Centrum Zdrowia Dziecka. Produkt dostępny jest w sieciach: Real, Makro, Tesco, Kaufland, Netto, Carrefour, Selgros, Auchan, Eurosklep oraz e-sklepach dodomku.pl, frisco.pl oraz bdsklep.pl.

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Truskawkowe LATO z junior-angin


Lato to czas wymarzonych podróży, spacerów i zabaw na świeżym powietrzu. W tak beztroskim okresie łatwo zapomnieć, że chorobotwórcze drobnoustroje nie wyjeżdżają na wakacje. W upalne dni zwłaszcza najmłodszym trudno jest oprzeć się pokusie skosztowania ulubionych lodów, zimnych napojów czy kąpieli w nie zawsze ciepłym morzu. O przeziębienie nie jest więc trudno.

Nagłe zmiany temperatur są szczególnie groźne dla dzieci. Po całym dniu intensywnej zabawy
w lesie czy ogrodzie, trudno jest oprzeć się wypiciu jednym haustem szklanki zimnego soku. Przebywając nad morzem lub jeziorem, niełatwo też namówić je do wyjścia z wody, kiedy na dworze wieczorem robi się już chłodniej. Dodatkowo, klimatyzacja w czasie podróży czy w hotelu wysusza gardło, osłabiając jego naturalną barierę ochronną, a unikanie włączania klimatyzacji – wiąże się najczęściej z otwarciem szyb i niebezpiecznymi przeciągami. Zapalenie gardła, nawet w środku lata, może więc łatwo się przydarzyć.

Pomoc w leczeniu bólu małego gardła przyniesie junior-angin  – smakowite truskawkowe tabletki chroniące błonę śluzową jamy ustnej i gardła. Zawarty w preparacie porost islandzki powleka podrażnioną błonę śluzową ochronną warstwą, która zapobiega przenikaniu drobnoustrojów chorobotwórczych. Jego naturalne substancje łagodzą podrażnienia i przyspieszają regenerację śluzówki. Pozostałe składniki – cynk i pantotenian wapnia – tworzą kompleks o właściwościach  pielęgnująco – ochronnych.

Pastylki do ssania junior-angin zalecane są dla dzieci od czwartego roku życia.

Porost islandzki

Uwalnia się podczas ssania, tworząc ochronną warstwę na podrażnionej błonie śluzowej jamy ustnej i gardła.

Pantotenian wapnia i cynk

Zapewnia ochronę błony śluzowej.
Stanowi czynnik regenerujący nabłonek

Przyjemny truskawkowy smak

Dzieci uwielbiają truskawki.

Tabletki na gardło junior-angin dostępne są w aptece, bez recepty. Wyrób medyczny.

Cena opakowania: 12,96 zł / 24 tabletki

junior-angin_PL_04F_R01

W razie potrzeby zaleca się stosowanie preparatu u dorosłych i dzieci powyżej 4 roku życia, które potrafią ssać pastylki, co 2-3 godziny, maksymalnie do trzech tabletek dziennie. Jeśli ból gardła utrzymuje się dłużej niż 2-3 dni, należy skonsultować się z lekarzem.

Literatura:

1.Instrukcja używania preparatu junior-angin, kwiecień 2012
2.Podlewski J K., Chwalibogowska-Podlewska A.Leki współczesnej terapii. Wyd.XiX. Medical Tribune Polska, Warszawa 2009
3.Indeks leków Medycyny Praktycznej: http://indeks.mp.pl/desc.php?id=475, 11.07.2012
4. Freysdottir J,et al. In vitro and in vivo immunomodulating effects of traditionally prepared extract and purified compounds from Cetraria islandica. Int Immunopharmacol. 2008 Mar;8(3):423-30. Epub 2007 Dec 7

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Coś na ząb


Nie tak łatwo nakarmić malucha i zachować porządek. Pierwszy kontakt bobasa z musem marchewkowym czy brokułowym zwykle kończy się  pobrudzonym body. Ale rozszerzanie diety niemowlaka nie musi kończyć się daniem plamy. Jak to możliwe?

Inny niż wszystkie

Ząbkowanie, rozszerzanie diety, wprowadzanie nowych smaków. Życie niemowlaka pełne jest wyzwań, z którymi mali bohaterowie dnia codziennego po prostu muszą sobie radzić. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom, takim jak połączenie śliniaka i gryzaka, np. Śliniak – gryzak SupeRRO Lullalove ze sklepu www.babymama.pl, wyrzynanie się mleczaków i wejście w świat nowych smaków są zwyczajnie prostsze. Czym Śliniak – gryzak SupeRRO Lullalove wyróżnia się na tle innych? Przede wszystkim wielofunkcyjnością. Po pierwsze- to idealny zestaw na ząbkowanie. Gumowy gryzak przynosi ulgę bolącym, rozpulchnionym, swędzącym dziąsełkom, a śliniak chroni ubranko malca przed zamoczeniem. Zestaw świetnie sprawdza się w domu, podczas spaceru, w czasie podróży. Ale to nie wszystko. Dzięki temu, że i gryzak, i śliniak mogą być wykorzystywane samodzielnie, zestaw ten jest jeszcze bardziej funkcjonalny. Śliniak chroni ubranko malucha w czasie posiłków, a gryzak, prócz oczywistego zastosowania, fajnie sprawdza się też jako zabawka do kąpieli- nie posiada żadnych otworów  czy dziurek, nie ma więc żadnego ryzyka, że wleje się do niego woda, że zacznie pleśnieć, że stanie się siedliskiem groźnych bakterii czy grzybów.

Bardziej higieniczny

Śliniak – gryzak SupeRRO Lullalove to alternatywa dla zwykłych śliniaków i gryzaków. I najlepszy wybór młodej mamy. Jest niezastąpiony w czasie ząbkowania- chroni ubranko przed zmoczeniem (spowodowanym nadmiernym ślinieniem się ząbkującej pociechy), a jednocześnie przynosi ulgę obolałym, rozpulchnionym, swędzącym dziąsłom niemowlęcia. Dzięki temu, że gryzaczek jest przypięty do śliniaka, nie wypada z rąk malucha, nie upada na ziemię, nie brudzi się, nie przenosi bakterii. Jest czysty, higieniczny, bezpieczny dla pociechy. Bambusowa tkanina, z której został wykonany, jest antyalergiczna, antygrzybiczna i antybakteryjna. W pełni ekologiczna, o właściwościach termoregulacyjnych, absorbuje wilgoć o wiele lepiej niż zwykła bawełna. Sprawdza się więc lepiej niż przeciętny śliniak. Tym bardziej, że pochłania promieniowanie UV, sterylizuje się sama w 30%, dzięki czemu dziecko ma przez cały czas poczucie świeżości, neutralizując nieprzyjemne zapachy.

Śliniak – gryzak SupeRRO Lullalove – cena 39,00 pln www.babymama.pl

Śliniak - gryzak SupeRRO Lullalove-2

Kolory do wyboru:

Śliniak – gryzak SupeRRO niebieski Lullalove
Śliniak – gryzak SupeRRO ecru Lullalove
Śliniak – gryzak SupeRRO różowy Lullalove

Poniższy tekst jest informacją prasową przesłana nam przez zaprzyjaźnione serwisy. Żadna z naszych redaktorek nie jest autorką poniższego tesktu i nie odpowiadamy za zamieszczone treści. Jednakże dokładamy wszelkich starań, aby przedstawione informacje były zgodne z polityką oraz tematyką naszego serwisu.

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Ogórek, ogórek, ogórek…….


Lato w pełni – w szklarni powoli dojrzewają pomidory, a zdecydowanie szybciej mogę się cieszyć z ogórków, które lubię wcinać nie tylko latem. Tak dziś tematem mojej kulinarnych podbojów będzie tradycyjny ogórek, zielony, świeży ogórek. 

To najlepszy czas (lato), by spróbować zachować ile i co się da w słoiku, a jak mamy w dodatku sprawdzony przepis to dlaczego nie spróbować?

Dziś chętnie podzielę się z wami przepisem na ogórki – korniszony – z nutą papryki i cebuli.

Składniki:

5 kg ogórków
½ kg cebuli
2 szt. papryki (1 czerwona i 1 żółta)
1 mały seler

1.  Ogórki myję i kroję  na ćwiartki, a  cebule i papryki kroję w plasterki. Seler najlepiej zetrzeć na tarce.

2. Wszystkie składniki mieszam razem, najlepiej w dużym garnku, lub misce (dla ułatwienia podpowiem: żeby nie robił się bałagan, cebulę, papryki i seler zawijam w gazę).

3. W dalszej kolejności posypuję szklanką soli, dodaję 8 szklanek wody. Całość należy dobrze wymieszać i odstawić na ok.3 godz.

4. Po 3 godzinach odlewam całą wodę  i ciasno układam ogórki w przygotowanych wcześniej słoikach.

5. Pozostało jeszcze  przygotowanie zalewy.

Składniki na zalewę:

3 szklanki wody
2,5 szklanki octu
2 łyżeczki gorczycy
1 łyżeczka ziela angielskiego
1 łyżeczka kolendry
70 dkg cukru

6. Te wszystkie składniki zagotowuję razem i zalewam nimi ogórki. Tak gotowe słoiki z ogórkami i zalewą pasteryzuję ok 4 min. (w piekarniku lub specjalnym garnku).

Pasteryzacja jest najlepszym sposobem na utrwalenie domowych przetworów. Polega na podgrzaniu w naszym przypadku zamkniętego słoika z ogórkami do temperatury ok 85-95 stopni Celsjusza. Dzięki niej giną wszelkie drobnoustroje, które mogłyby zepsuć naszą pracę, a tak nasze przetwory spokojnie doczekają przyszłego lata.

Podzielcie się swoimi przepisami  na ujarzmienie ogórków!

ogórki 7

ogórki 6

ogórki 1

ogrórki 2

ogórki 3

ogórki 4

ogórki 5

Zdjęcia: Rachela

 

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

15 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Żaklina Kańczucka
Żaklina Kańczucka
10 lat temu

Ogórki uwielbiam od każdą postacią- korniszone, kiszone, małosolne czy z papryczką chili 🙂 I nieskromnie napiszę, że dobrze spod mojej ręki wychodzą, bo zawsze gdy mam gości, proszą mnie abym zapakowała im na drogę słoiki z ogórkowymi pysznościami.

Magdalena Marczuk Romanowska
Magdalena Marczuk Romanowska
10 lat temu

Oj, uwielbiam ogóreczki. Sezon się rozpoczął i u mnie przybywa słoiczków;)

Netka
Netka
10 lat temu

Ogórki małosolne z Beskidów
kamionkowy słój lub zwykły z jasnego szkła
koper ogrodowy

czosnek

chrzan
po ok 6 sztuk: liście dębu, liście czarnej porzeczki i liście wiśni
na litr wody- duża łyżka soli
Na spód koper, pomiędzy nim czosnek i chrzan pokrojony w słupki

Potem ogórki ciasno ułożyć a na górę liście. Zagotować wodę, wsypać sól, odstawić na 10min i ciepłą wodą, ale już nie wrzątkiem zalać ogórki.

koniec:)

Anitka Guza-Bielarz
7 lat temu

Ja zawsze nawet jak robię kiszone odcinam końce

Elzbieta Jankowska-Koszela

ja tez?

Marta Stępień
7 lat temu

Jak liscie od ogorkow sa zdeptane to beda gorzkie albo obierane z ciemniejszej strony tez goszkie beda

Milena Kamińska
7 lat temu

Zależy od której strony jest obierany

Edyta Bruś
7 lat temu

A jak nie jest obierany?

Domi Bee
7 lat temu

Podobno obiera się od ciemnej strony do jasnej

Suutorr Joanna
7 lat temu
Reply to  Domi Bee

Odwrotnie.

Domi Bee
7 lat temu
Reply to  Domi Bee

A to dobrze wiedziec? właśnie nie byłam pewna

Grażyna Lachowicz
7 lat temu
Reply to  Domi Bee

Od kwiatka do ogonka 🙂

Anna Artsishevska
7 lat temu

Jak jest im za dużo słońca, to wtedy będą gorzkie. No i jeszcze trzeba podlewać, żeby nie było za sucho.;) Tak mówi moja mama).

Alicja Pluskota
7 lat temu

Ciemna strona ogórka jest gorzka a jasna nie, jeśli ogórek jest obierany od ciemnej czyli od ogonka w stronę jasną od kwiatka to będzie gorzki. Na odwrót nie powinien być gorzki

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close