Lokalny Rolnik


Droga mamo, serdecznie zapraszamy Cię do świata zakupów u Lokalnego Rolnika. Czy wiesz , że w naszym mieście możesz dołączyć do sąsiedzkiej inicjatywy? Już kilka tysięcy osób korzysta z Lokalnego Rolnika.

Obecni jesteśmy w Krakowie od Kurdwanowa, aż po Bronowice już  30 lokalizacji oraz w Wieliczce, Skawinie, Niepołomicach, Zielonkach, Zabierzowie, Michałowicach, Mogilanach i w Chrzanowie.

Lokalny Rolnik to rodzaj bazaru internetowego gdzie w prosty i wygodny sposób nie wychodząc z domu w towarzystwie swojego malucha możesz kupić smaczne, zdrowe i pozbawione chemii, bez konserwantów, jedzenie dla Ciebie i całej Twojej rodziny.

Zakupy u nas są dziecinnie proste.

  1. Dołącz do najbliższej grupy zakupowej w Twojej okolicy na www.lokalnyrolnik.pl
  2. Dodaj interesujące Cię produkty do koszyka .
  3. Zapłać przelewem internetowym i odbierz zakupy w wybranej grupie zakupowej.

Mamo! Wiemy jak ciężko znaleźć jedzenie bez konserwantów i polepszaczy smaków , wiemy ile trudu wkładasz aby twój maluch jadł zdrowo, wiemy jak ciężkie jest rozszerzanie diety malucha i  dieta eliminacyjna alergika. Wiemy to wszystko bo same jesteśmy mamami!

Za naszym zielonym logiem stoi super mama Sylwia Modic, założycielka Lokalnego Rolnika, której córka cierpi na autyzm i ma silną alergię na konserwanty. Pomysł na portal podyktowało życie i ogromna determinacja mamy. Dlatego zapewniamy Cię, że dokładamy ogromnej staranności, aby jedzenie, które u nas kupujesz było najlepszej jakości i w najlepszej cenie.

Wspierają nas najlepsi! Do grona naszych inwestorów dołączyli Robert i Ania Lewandowscy – przyszli rodzice.
Na platformie znajdziesz produkty od lokalnych rolników m.in.:

– warzywa i owoce z upraw ekologicznych;
– mięso i wędliny bez polepszaczy smaku i konserwantów;
– ryby karmione robaczkami, a nie sztucznymi paszami, ze sprawdzonych stawów hodowlanych,
– tradycyjny nabiał – pyszne twarogi, masełka wiejskie, serki, jogurty bez cukru, mleko od krowy, wiele dobrych produktów z małych mleczarni, których nie spotkasz na co dzień w sklepie.

Mamy też jajka od szczęśliwych kurek, które karmione są zbożami i kukurydzą i mają wolny wybieg.  Soki tłoczone, chleb wyrabiany na prawdziwym zakwasie, słodycze bez cukru ręcznie robione, domowe makarony, pyszne pierogi  i krokiety  jak u babci i wiele innych produktów bezcukrowych, bezglutenowych, czy wegańskich.

Dostępnych jest ponad 2000 produktów od 52 sprawdzonych Dostawców.

Grupy zakupowe Lokalnego Rolnika znajdziesz w całym Krakowie. Nad funkcjonowaniem każdej grupy czuwa Koordynator. Często jest to właśnie mama, która interesuje się zdrowym odżywianiem, lubi kontakt z ludźmi i  dorabia w ten sposób do domowego budżetu.

Cały czas tworzymy nowe grupy. Możesz zostać koordynatorką takiej grupy zgłaszając się na: https://lokalnyrolnik.pl/promuj_zdrowa_zywnosc

Zobacz jak działa Ilona: https://www.youtube.com/watch?v=PreATLItgWU

lub zamawiaj zdrową żywność dla Twojej rodziny dołączając do już istniejącej grupy najbliżej swojego domu na
www.lokalnyrolnik.pl

Udanych zakupów!

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Paulina Garbień
7 lat temu

Ewa Agata Jaraczewska ☺

Mało? To może sprawdź kolejny tekst :)

Biedronka Super Zwierzaki – falstart na starcie, a potem…


Jeszcze nie przebrzmiało echo afery z biedronkowymi pluszakami Świeżakami, a sieć sklepów już ogłosiła nową akcję kolekcjonerską. Tym razem zbieramy Super Zwierzaki. Znaczy – my zbieramy. A Wy?

Ogólnie rzecz biorąc zasada jest prosta. Trzeba zrobić zakupy i dostać karty przy kasie. Potem włożyć je do albumu. A może wkleić, nie jestem pewna. Dublety wymienić z kolegami i koleżankami. I tyle. W praktyce:

– Za co dokładnie dostaje się karty ciężko wyczuć. Ponoć trzeba mieć warzywa lub owoce na paragonie. Przy czym afera o to, czy ziemniak jest warzywem, bo za ziemniaki kart nie było, rozegrała się już w pierwszym tygodniu nowej promocji. Na stronie Biedronki pewnie da się dokładnie przeczytać regulamin. Nie wiem, nie próbowałam. Nie czytam regulaminów. Instrukcji też nie.

– Teoretycznie za zakupy powyżej 99 zł bez alkoholu i okazanie karty Moja Biedronka można rzeczony album do kolekcjonowania kart nabyć za złotówkę. Pod warunkiem, że jest dostępny. W naszym sklepie jakoś go nie ma. Ani za złotówkę, ani za pięć, bo tyle kosztuje bez rabatów.

– Żeby dostać karty, trzeba się o nie upomnieć. I nie zawsze się dostanie. Ot, nie każdy kasjer wyda. Dlaczego? A kto ich tam wie! Jeden nawet twierdził, że nic się za punkty nie dostaje!

Wczoraj zaliczyłyśmy taką sytuację:

Rachunek spory, bo zakupy też niemałe. Zresztą nie ma co ukrywać, blisko 200 złotych wydałam. Duśka podekscytowana, że dostanie nowe karty, jak to dziecko. A kasjerka łaskawie wręczyła mi… kupon na karty, które mogę sobie odebrać przy kolejnych zakupach. No zaraz, zaraz, coś tu chyba jest mocno nie tak?? Zakupy zrobione, alkoholu nie ma, karty się należą, tak? Należą owszem, ale pani ich nie ma. Wkurzyłam się. Lekko i wewnętrznie, ale jednak. Bo jeśli nie dostaniemy tych cholernych kart, to będę przez dwie godziny słuchała, jak bardzo to jest nie fair, że najpierw mówią, że dają, a potem jak się zrobi zakupy, to nie dają. No pewnie, że to nie jest fair, zgadzam się, ale żeby o tym godzinami dyskutować nie mam czasu.

– Czy pani widzi rozczarowanie w oczach mojego dziecka? – Duśka jak na dany znak (inteligencja po mamusi, mówię Wam!) zrobiła naburmuszoną minę. – Drugi tydzień promocji i już się karty skończyły??

 

Pytajcie, a odpowiedzą Wam. Oczekujcie, a dostaniecie.

 

– Ola, masz jeszcze karty, bo mnie się skończyły?

– Mam.

– To wydaj pani.

– Ale jak, muszę chociaż reklamówkę nabić.

– Nie musisz, sczytaj kartę, masz tam napisane, ile się należy, to wydaj.

 

Pani z sąsiedniej kasy zaryzykowała i wzięła się do dzieła.

 

– Edytka, ale ja nie mogę, jak ja teraz paragon zamknę?

– Możesz, wpisz kwotę zero i płatność gotówką.

– I to przejdzie?

– Przejdzie, ja tak dziś robiłam.

 

Faktycznie przeszło. Jakby Wam w Biedronce wstręty czynili, to nie dajcie się zbyć. Pamiętajcie, kwota zero, płatność gotówką i można odebrać karty zapisane na… karcie.

Udało mi się jeszcze dowiedzieć, że kasjer jednorazowo przed początkiem zmiany pobiera karty i nie może ich w trakcie zmiany dobrać. Jak mu się skończą, to wydaje kupony na odbiór przy następnych zakupach. Przy czym ten kupon tak naprawdę nie jest potrzebny, wcale go nie dawałam tej drugiej kasjerce. To raczej jakiś chwyt psychologiczny. Wniosek? Jeśli zbieracie karty, to zakupy trzeba robić o szóstej rano, albo o czternastej, jak druga zmiana siada przy kasie. Wtedy kupony na pewno są. Przed siedemnastą już było różnie.

Karty same w sobie są nawet ładne, nie powiem, zawierają krótką informację o każdym zwierzaku, ale żeby w pełni docenić nową akcję Biedronki, trzeba pobrać na telefon aplikację Biedronka Super Zwierzaki. Sama aplikacja jest całkiem spora, więc proponuję pobierać przez Wi-Fi i nie marnować transferu. Ponadto nieznośnie rozgrzewa telefon, więc pewnie jest bateriożerna. Mnie to akurat nie przeszkadza, moja gra też nieźle żre.

Co mogę powiedzieć o aplikacji? Hmm, widziałam ją tylko kilka minut, potem Duśka zawładnęła moim telefonem, ale:

– Jest bardzo ładna graficznie.

– Jest bardzo intuicyjna.

– Skanowanie kart jest trochę dziwne, nie udało nam się ustalić, czy trzeba skanować całą kartę, czy kawałek, a jeśli kawałek to który, ale ostatecznie Duśka zeskanowała sobie wszystkie, więc to nie może być skomplikowane.

– Zasadniczą cechą tej aplikacji jest odtwarzanie dźwięków wydawanych przez poszczególne zwierzęta. Nie wiem, czy mnie by to wkręciło, ale Duśkę wkręciło bardzo. Walor edukacyjny niezaprzeczalny. Lepiej uczyć się odgłosów zwierząt niż grać w… właściwie nie wiem, w co teraz małolaty grają. Dźwięki są czyste, wyraźne i bardzo realistyczne.

Ostatniej cechy aplikacji twórcy chyba nie przewidzieli, a jak przewidzieli, to nie reklamują. Otóż… żeby uzbierać wszystkie karty w aplikacji, wcale nie trzeba ich dostać w sklepie, można pożyczyć od kogoś, kto też zbiera. W ten sposób kolekcja uzupełni się szybciej, a portfel nie schudnie jakoś przesadnie. Chociaż, żeby nie było — nie kupiłam nic ponadto, co naprawdę potrzebowałam.

Reasumując: Chociaż zdobycie kart wymaga determinacji, strategii i dużego samozaparcia warto dzieciakom tę frajdę zrobić. Ogólnie tę akcję cenię dużo wyżej niż ubiegłoroczne Świeżaki.

 

Zdjęcie pochodzi ze strony www.biedronka.pl

 

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

18 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magdalena Stańczyk
7 lat temu

się wkłada ale jak dla mnie to głupie rozwiązanie zrobili dla dziecka jest niewygodne zwierzaki można zeskanować z albumu do aplikacje 😛 he he jak nie masz kart taka mała podpowiedz 🙂

W roli mamy - wrolimamy.pl

Oooo, na to nie wpadłam, może dlatego, że nie mam albumu 😉

Magdalena Stańczyk
7 lat temu

trochę zabawy przy tym jest i frajdy starsza mi córa wpadła na ten pomysł 😛

W roli mamy - wrolimamy.pl

To już rozumiem, dlaczego album tak trudno dostać

Magdalena Stańczyk
7 lat temu

oj tak u nas był tylko przez dwa dni dostępny w sklepie bo sa tam jeszcze aplikacje na stronkach do oglądanie w 3d

Barbara Heppa-Chudy
7 lat temu

Sam album i karty – super!
System wydawania – jedna wielka zagadka.
Nie robię zakupów w Biedronce, ale zaczęłam, bo zbieramy karty… i już mam dosyć.
Ostatnio – cały koszyk warzyw i owoców! Kart – zero. Dlaczego?
Bo się nie wybija…

W roli mamy - wrolimamy.pl

Biedronka? Coś tu chyba nie tak…

Agnieszka Gnieciak
7 lat temu

Nawet kasjerzy tego nie ogarniaja a muszą się tłumaczy.
Ta akcja nie jest do końca przemyslana

Karolina Górowska
7 lat temu

Tak jak swierzaki tez nie przemyslana akcja. My nadal czekamy na 2 pluszaki

Małgorzata Durczewska

Moje dziewczyny na tablet zgrały aplikację. Jednak w tablecie większe „szkiełko ” to inaczej widac. A może jednak w telefonie lepiej? nie próbowałam. Póki co u nas nie ma braku kart itp.

Marlena Remigiusz Soja

syn (5lat) ostatnio podszedł do kasy i najpierw zapytał czy ma Pani jeszcze karty….poszedł by do innej heh…..miała….
system wydawania…trzeba mieć owoców albo warzyw za 5zł, często klientom brakuje kilka groszy i wtedy pretensje do kasjera ale co on za to może? jak się skasuje dobrać już nie można….do tego za karte moja biedronka kolejny komplet kart i dodatkowe za produkty oznaczone na sklepie (ostatnio były np. chipsy duszki, monster)

Marlena Remigiusz Soja

na pewno jest więcej tych produktów ale nie wiem jakie, na pewno się zmieniają co kilka dni

Barbara Heppa-Chudy
7 lat temu

Ja miałam tylko owoce i warzywa za ponad 40 zł i nic 🙁

Marlena Remigiusz Soja

oooo ;/ to odezwałabym się, chyba jest limit, że za owoce i warzywa max. 4 komplety można dostać…to za 20 i tak Pani powinna otrzymać…..

Karolina Górowska
7 lat temu

Napisz na.stronie biedronki, oni to zwerifikuja widzialam.jak ostatnio ktos tam pisal ze nie dostal kart, mieli sie tym zająć

Dorota Michalak
7 lat temu

U nas dziala dobrze wszystko i mamy prawie wszystkie karty-na poczatku mozna bylo kupic po 0, 12 gr to kupilismy 😉

Natalia Magdziarek
7 lat temu

Karty mozna tez skserowac i tez beda działać w aplikacji.

Mr hepik
Mr hepik
7 lat temu

Aleks jutro dostanie kilkadziesiąt.

To co? Jeszcze jeden artykuł?

Ferguson Smart Whistle – całodobowa ochrona


Niezależnie od tego, gdzie się znajdujemy, chcemy czuć się pewnie i bezpiecznie. My, kobiety, szczególnie narażone jesteśmy na zagrożenia, w których szukamy pomocy u nieznajomych, przechodniów. Trudno mieć zawsze obok siebie bodyguarda w postaci koleżanki czy męża, a przecież wielu z nas zdarzało się wracać późną porą po pracy czy spotkania ze znajomymi, zupełnie samym do domu. Trudno wtedy o poczucie bezpieczeństwa.

Zdrowie i życie mamy jedno…

W podobnej sytuacji są osoby starsze i małe dzieci, które często nieporadne, gubią się w centrach handlowych, na ulicach czy odchodzą za daleko od rodziców odpoczywających na plaży. Ostatnio głośna była sprawa 12-tki z miejscowości Golczewo w zachodniopomorskiem, 30 km od mojego miasta, gdzie dziewczynka wracając wieczorem do domu, została wciągnięta przez porywacza do samochodu i wywieziona do lasu. Odnaleziono ją, zmarzniętą i przerażoną, w aucie porzuconym w środku lasu.
Takie sytuacje niestety się zdarzają.

Ja przykładam dużą wagę do tego, by poza domem czuć się swobodnie i bezpiecznie, szczególnie gdy wychodzę na długi spacer po lesie czy biegam kilka(naście) kilometrów po odludziu. Teoretycznie, prawdopodobieństwo napaści jest niewielkie, za to wypadek typu bolesne stłuczenie i kłopot z samodzielnym powrotem do domu, już mi się przydarzył. W dodatku mam problem z orientacją w terenie i bywa, że gdy zachodzi taka potrzeba, nie umiem określić, gdzie dokładnie się znajduję. Hasło “jestem w lesie, potrzebuję transportu do domu”, nikomu nie ułatwi zadania, bo las jest naprawdę rozległy.

Telefon to jeden sprzęt, który niejednokrotnie ratował mi skórę w potrzebie kontaktu. Drugim, który przejmuje część jego funkcji, jest Ferguson Smart Whistle

Całodobowa ochrona

Z wielką ciekawością zapoznałam się z tym gadżetem. Od razu przyklasnęłam w ręce, bo to propozycja jak znalazł dla mnie. W sumie, każdy kto chce się czuć bezpieczniej, szczególnie staruszkowie, dzieci czy osoby chore np. cukrzycy, śmiało mogą sięgnąć po inteligentny gwizdek.

Aby skorzystać z jego możliwości, należy pobrać aplikację WISO na Smartfon (iPhone lub Android), włączyć funkcję Bluetooth i lokalizację w ustawieniach smartfonu. Należy pamiętać o pozwoleniu aplikacji WISO na używanie danych lokalizacji, inaczej nie wskaże miejsca naszego pobytu. Oczywiście należy mieć dostęp do internetu w smartfonie, bo bez niego nie skorzystamy z urządzenia. Koniecznie sprawdźcie czy wasz smartfon jest kompatybilny z urządzeniem! Listę wymagań znajdziecie tutaj.

Jak to działa?

Gdy już połączycie gwizdek ze smartfonem, możecie z niego korzystać. Zasada jego działania jest prosta. Gdy znajdujemy się w sytuacji zagrożenia, wystarczy zagwizdać w niego lub nacisnąć dedykowany przycisk, by w ciągu 2 sekund nawiązać połączenie /wysłać smsa /e-maila z prośbą o pomoc. To jest genialnie proste i skuteczne. Próbowałam tego zarówno w mieście jak i w lesie, działało bezbłędnie wskazując miejsce, w którym się znajdowałam. Informacja o lokalizacji jest odświeżana co 2-3 minuty, można ją prześledzić pod linkiem wysłanym w wiadomości do osoby (maksymalnie 3 osób), od której oczekujemy pomocy. Wywołany alarm można odwołać, wtedy odbiorca naszej prośby zostanie poinformowany, że niebezpieczeństwo minęło i pomoc nie jest konieczna. Co ważne, wykorzystać można 6 bezpłatnych smsów w miesiącu, a gdy potrzeba jest większa, można je dodatkowo wykupić. 

Mnie gwizdek bardzo się spodobał, ponieważ działa szybko. Chętnie podzielę się nim z synem, gdy ten będzie wybierał się np. na wycieczkę klasową. Mimo opieki, różne wypadki chodzą po ludziach, a ja będę czuła się spokojniej dając dziecku alternatywę do wezwania pomocy. 

Wracając do meritum

Smart Whistle to przydatny gadżet, który generuje alarm nie tylko przez przycisk, ale i dmuchnięcie w niego. Nie miałam okazji go wypróbować na wałęsających się psach, ale tak intensywny dźwięk może posłużyć jako straszak przed zwierzętami, czy zniechęcenie do bliższego kontaktu np. natrętnego pana Miecia spod monopolowego.

Zaletą gwizdka jest nie tylko jego funkcjonalność ale i design. Bardzo ładny, poręczny, mieści się w dłoni, a dzięki elastycznej “smyczce” można go przywiązać do torebki lub np. do opaski na telefon podczas biegania, by się nie zgubił. Bo przecież o to chodzi, by gwizdek był pod ręką, gotowy do użycia.

Ja pokochałam ten gadżet i pozostanę mu wierna. Czuję się z nim pewniej i tego samego wam życzę.

Uwaga! Uwaga!

Możecie jeden z trzech wyjątkowych gwizdków wygrać w konkursie https://wrolimamy.pl/konkurs-czuje-sie-bezpiecznie/. Spieszcie się, konkurs potrwa do wtorku 22 III 2017. Zapraszamy!

Zdjęcia: Ż.Kańczucka

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anna Fidul
Anna Fidul
7 lat temu

Super gadżet. Bardzo fajny pomysł!

ILONA bozek
ILONA bozek
7 lat temu

Naprawdę wartościowy gadżet, bardzo przydatny szczególnie ze jestem osobą która dużo przebywa poza domem i nie zawsze wiadomo gdzie jestem i mąż się zaraz denerwuje.

Danuta Chaniecka
6 lat temu

Pani Wiesiu Zawsze chciałam się nauczyć robienia kwiatów z rajstop.Po czasie opanowałam tę sztukę.Ponieważ od lat prowadzę Pracownię Rękodzieła Artystycznego ta umiejętność bardzo mi się przydała. Nie mam problemu z rajstopami ale z drutem.Jeżeli jest to możliwe i nie jest tajemnicą proszę o informację gdzie taki mogę kupić. Pozdrawiam Panią i proszę o kontakt. Dana Chaniecka.

Sprawdź nasz kolejny artykuł

Ogólnopolskie badania nt. bezpieczeństwa dziecka w sieci. Weź udział i wypełnij ankietę


Instytut Motorola (Lenovo)  w 2015 roku w 7 krajach przeprowadził badania na temat znaczenia smartphone’ów w życiu współczesnego człowieka. W badaniach wzięło udział ponad 7 tysięcy ludzi.  Badania wykazały, że aż 54% osoby w chwili pożaru, w pierwszej kolejności szukałoby swojego telefonu, niż ratowało kota. Ponadto wielu badanych przyznało, że zasypia z telefonem z dłoni, czy korzysta z niego podczas pobytu w toalecie, pod prysznicem. Natomiast 40% powierza mu sekrety, których nie przekazało by swoim najbliższym przyjaciołom.

Do tego typu zachowań przyznali się dorośli, ale można mieć wrażenie, że podobnie zachowuje się dzisiejsza młodzież i dzieci. Korzystają oni z Internetu bez żadnych ograniczeń. Tymczasem wydaje się, że potrzebują ochrony przed niebezpiecznymi danymi.

Portal Twoje Dziecko w Sieci wraz z W Roli Mamy przygotował ankietę skierowaną do rodziców, której celem jest ustalenie, co my – rodzice wiemy na temat bezpieczeństwa naszych dzieci w Internecie. Czy wiemy, ile czasu spędzają w sieci? Co tam robią – grają, oglądają filmy na YouTube czy korzystają z serwisów społecznościowych? Czy siedząc przed komputerem są bezpieczne?

Wypełnij ankietę i wyraź swoją opinię.

Link do ankiety http://twojedzieckowsieci.i-test.pl/

Nasze recenzje Zobacz wszystkie »

Subscribe
Powiadom o
guest

1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anna Fidul
Anna Fidul
7 lat temu

Wypełnione!

top-facebook top-instagram top-search top-menu go-to-top-arrow search-close